To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Lowenna - 19 Czerwca 2014, 20:18

thinspoon, jak jest *beep*, to zostaje 'przyjacielem'
thinspoon - 19 Czerwca 2014, 20:20

Lowenna napisał/a
thinspoon, jak jest *beep*, to zostaje 'przyjacielem'


Współczuję z całego serca. Niestety, w chwili obecnej nie jestem w stanie przyjechać nawet na rowerze. :mrgreen:

Lowenna - 19 Czerwca 2014, 20:26

Spokojnie, znamy się fafnaście lat i granice zostały ustalone wieki temu. Wiedziałam jak będzie wyglądał ten weekend ;) Poza tym w tej chwili jestem po fajniejszej stronie Wisły czyli masz do mnie dwa raz dalej niż zwykle
thinspoon - 19 Czerwca 2014, 20:31

Lowenna napisał/a
Spokojnie, znamy się fafnaście lat i granice zostały ustalone wieki temu. Wiedziałam jak będzie wyglądał ten weekend ;) Poza tym w tej chwili jestem po fajniejszej stronie Wisły czyli masz do mnie dwa raz dalej niż zwykle


Czyli dwie h więcej na kole :mrgreen:

Lowenna - 19 Czerwca 2014, 20:36

thinspoon, to pedałuj :mrgreen: W sobotę wielka impreza i świetna wyżera :mrgreen: A ontopicznie możemy sobie zrobić maraton z Rambo :omg:
thinspoon - 19 Czerwca 2014, 20:48

Lowenna napisał/a
thinspoon, to pedałuj :mrgreen: W sobotę wielka impreza i świetna wyżera :mrgreen: A ontopicznie możemy sobie zrobić maraton z Rambo :omg:


Zacząłem pedałować, ale spadłem z siodełka.Całe szczęście, że to w mieszkaniu, bo nikt nie widział. Grill to zło.

Witchma - 21 Czerwca 2014, 12:29

Grand Budapest Hotel - super.
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2014, 15:06

Hobbit: Pustkowie Smauga / The Hobbit: The Desolation of Smaug Tu i tam ładne obrazki. Poza tym to obraza dla widza. Intelektualna, artystyczna, rzemieślnicza padaka. Głównym uczuciem towarzyszącym mi przez niemal cały film było zażenowanie.
hrabek - 21 Czerwca 2014, 19:10

Witchma, Fidel, rozwiniecie trochę?
Witchma - 22 Czerwca 2014, 08:58

Fidel-F2 napisał/a
Głównym uczuciem towarzyszącym mi przez niemal cały film było zażenowanie.


Dokładnie to samo czułam.

A co do Grand Budapest Hotel - świetna historia, doskonale zagrana. Niby komedia, ale nie taka do rozpuku, raczej subtelna i inteligentna. Mam wrażenie, że mnóstwo drobnych szczegółów pojawiających się gdzieś na drugim planie mi umknęło (domniemywam na podstawie tych, które udało mi się wyłapać), więc pewnie kiedyś obejrzę to jeszcze raz.

Fidel-F2 - 22 Czerwca 2014, 09:48

hrabek, nie wiem co mam powiedzieć. W tym filmie wszystko jest prymitywne, krańcowo schematyczne, banalne, płytkie.
Fidel-F2 - 22 Czerwca 2014, 10:06

Kamerdyner / The Butler Obraz wpisujący się w nurt rozrachunku amerykanów ze swa przeszłością polityczną, społeczną, etyczną. Spokojnie można go postawić obok np. Służące / The Help , to ta sama kategoria. Filmowa publicystyka. Na bazie losów pewnego człowieka obserwujemy historię USA pod kątem przemian społecznych związanych z rasizmem. Rzecz zrobiona rzetelnie, zagrana lepiej niż przyzwoicie, z inteligentnymi spostrzeżeniami, bez patosu. Momentami wzrusza bez uciekania się to tanich sztuczek. Warto.
jewgienij - 22 Czerwca 2014, 11:57

Słowo żenada przy Hobbicie to i tak litościwe podejście.

Szczyt złego smaku, idiotyzmu, na granicy autoparodii.

Luc du Lac - 22 Czerwca 2014, 12:07

E tam
źle odczytujeCIE ten film
to na prawdę całkiem niezły film fantasy
z Tolkienem niewiele ma wspólnego
ale da się to obejrzeć bez wyrwania włosów


ps. pisałem z telefonu...
pss. zawsze można liczyć na Fidela i jego celny komentarz

Fidel-F2 - 22 Czerwca 2014, 17:22

Luc du Lac, to zacznij odczytywać dobrze
jewgienij - 22 Czerwca 2014, 18:45

Jak to jest "całkiem niezły film Fantasy", to chciałbym dla odmiany zobaczyć, jakiś zły. Ale wyobraźni mi nie staje, bo prócz Wiedźmina, który miał pewnie sto razy mniejszy budżet, nic do głowy nie przychodzi.
joe_cool - 22 Czerwca 2014, 18:47

Obejrzałam wczoraj w nocy Psy 2. Omatkobosko... Motyw z wybuchającym pod ostrzałem z kałacha pociągiem był chyba najbardziej fejspalmowy ;) No ale jak film był nowy, to może robił wrażenie, widz był niewyrobiony jeszcze i w ogóle ;P:
feralny por. - 22 Czerwca 2014, 19:00

A strzelanie do paczki zapałek? A tak w ogóle to był Tantal i to jest jeszcze śmieszniejsze, bo to starego kałasznika, to przynajmniej była amunicja z pociskami zapalającymi...
jewgienij - 22 Czerwca 2014, 19:20

Ja tych scen nawet nie pamiętam. Coś tam z ruską mafią było, komuś oko wydłubali i był młody Ojciec Mateusz.
joe_cool - 22 Czerwca 2014, 19:30

Fejspalmy miałam przez cały film ;)
Fidel-F2 - 22 Czerwca 2014, 19:31

Wyścig z czasem / In Time Początkowy pomysł z potencjałem. Potem drugorzędne aktorstwo, trzeciorzędny scenariusz. Prymitywny kloc bez cienia finezji. Omijać

Dwie rzeczy na plus w sumie. Nawiązanie do Bonnie i Clyde jakoś mnie usympatyczniło na chwilę to raz a dwa to cycki Amandy Seyfried w scenach gdy biega.

Fidel-F2 - 22 Czerwca 2014, 22:58

Wilk z Wall Street / The Wolf of Wall Street Popcorn ale zabawny, parę razy rechotałem w głos. Trochę za długi. Zobaczyć, zapomnieć.
Fidel-F2 - 23 Czerwca 2014, 19:54

Rozmowa z gwiazdą / Interview Steve Buscemi i Sienna Miller w teatralnym przedstawieniu dwojga aktorów. Dziennikarz robi wywiad którego nie chce robić z aktorką, która nie chce go udzielić. Zwroty akcji, finty w fintach, przyjemnie, momentami naprawdę wciąga. Końcówka z jakimś smaczkiem ale i niedosytem.
Fidel-F2 - 23 Czerwca 2014, 23:09

Sierpień w hrabstwie Osage / August: Osage County Ożeszwmordeczkę. Zaznaczyłem na filmwebie, że chciałbym kiedyś zobaczyć ale nawet nie pamiętałem czemu. Wrzuciłem na ruszt bez wiedzy o czymkolwiek na temat. I mnie powaliło. Gdzieś w Stanach w wielkim domu mieszka starsze małżeństwo w kiepskich relacjach i kiepskim stanie psychofizycznym. Któregoś dnia facet znika, do domu zjeżdżają trzy córki, oraz trochę innej rodziny. Zaczyna się niespotykana rzeźnia. Film niesamowicie gęsty atmosferą, upalną dusznością, genialnymi obrazami, kadrami, mnóstwem wybitnych ról pierwszorzędnie zagranych, dialogami zwalającymi z nóg. Konstrukcja postaci i ich wzajemne relacje i zależności rozkładają na łopatki. Zachwycająca rzeźnia. Początkowo Meryl Streep tradycyjnie bierze wszystko ale od momentu gdy na ekranie pojawia się Julia Roberts, bezdyskusyjnie kradnie każą scenę. Zawsze miałem do niej słabość ze względu na aktorstwo ale i urodę. Tutaj już widać, że uroda przemija, są momenty, że wygląda po prostu brzydko, ale jakoś to robi, że mnie tą brzydotą zachwyca. Po tym filmie zakochałem się w Julii Roberts po raz kolejny. Dusza moja się do niej rwała. Nie wiem kto wziął Oskara za 2013 rok i w sumie mam to w d*pie, ale idę o każde pieniądze, że nawet w połowie nie dorównywała Julii w tej roli.

Na filmwebie piszą gatunek: Dramat, Komedia. Są sceny z humorem ale wszystko można powiedzieć o tym filmie tylko nie to że to komedia.

Zdecydowanie polecam miłośnikom mocnego obyczaju.

Kruk Siwy - 24 Czerwca 2014, 07:36

Nie byłem i nie zamierzam. Oczywiście jeśli trafi się w tivi to zerknę. Dość mam jednak amerykańskich dramatów rodzinnych, jakby genialni aktorzy nie grali. Musiało cię Fidelu mocno trafić, bo opinia ociera się o egzaltację. Koleżanka małżonka była (delegowałem teściową zamiast siebie) i też jej się podobało. Jednak nie piała takim zachwytem. Ciekawe.

Uroda Roberts? Wolne żarty.

Fidel-F2 - 24 Czerwca 2014, 09:08

Pisałem świeżo po lekturze i fakt byłem nakręcony. Zresztą, postać grana prze JR to jakiś taki mój typ. Gdybym spotkał w realu to jak nic armia dostałaby czerwony alert i rozkaz do natychmiastowego ataku. Chyba lubię taki typ, lubię kłopoty. A co do urody Julki to się nie znasz. Poza tym, lubię dobrze zrobione dramaty rodzinne. Amerykańskie czy nieamerykańskie.
Kruk Siwy - 24 Czerwca 2014, 09:16

Toteż zazdroszczę ci tego zachwytu. A co do Dżulii to nie lubię kobiet, które mogą jeść bułki paryskie w poprzek.
Radomir - 24 Czerwca 2014, 10:01

Kruk Siwy napisał/a
mogą jeść bułki paryskie w poprzek


:D

marekz - 24 Czerwca 2014, 21:55

Zachęcony scenami ze znanego teledysku obejrzałem sobie The Great Gatsby. Straszna słabizna jako całość, choć przyznać trzeba, że DiCaprio dobrze wypada.

Edit: nieprawidłowo oceniłem ten film po jego pierwszym obejrzeniu, prawdopodobnie zniechęcony wątkiem romansowym i rozszalałym blichtrem utrudniającym zwrócenie uwagi na inne rzeczy. Jak obejrzałem drugi raz spokojnie ma u mnie mocne [8/10].

figurant - 25 Czerwca 2014, 13:02

Na skraju jutra - przyłączam się do opinii, że to bardzo dobry film.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group