To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

mesiash - 9 Lipca 2012, 10:48

Od soboty mamy z żoną kota w domu. Ma niewiele ponad miesiąc i się strasznie wszystkiego boi, ale najlepsze jest to, że sam z siebie do kuwety poszedł za potrzebą. :bravo
Rafał - 9 Lipca 2012, 11:35

Dopiąłem właśnie opinię do sądu, wyjątkowo mi nie szło, ale aż 24 strony potrzeba mi było, żeby na kilka prostych w sumie pytań odpowiedzieć, ufff, w kopertę i ... po następne opinie już czas sięgnąć, bo się właśnie przeterminowywują :wink:
fealoce - 9 Lipca 2012, 11:38

Padało przez ok godzinę i na razie jest czym oddychać :D
shenra - 9 Lipca 2012, 16:01

Dzisiaj dzień prawie totalnego opitalania się :mrgreen: Bosz, roar, jessss :mrgreen:
Witchma - 9 Lipca 2012, 16:41

Żyrandole żeśmy nabyli. Z finansowego punktu widzenia było to co najmniej głupie, ale jakoś nie mogliśmy się powstrzymać :D
merula - 9 Lipca 2012, 16:43

niegospodarna Witchma :wink:

a jakie one, te żyrandole? o ja właśnie zabiłam jeden pseudożyrandol z salonu.

Witchma - 9 Lipca 2012, 16:50

merula, nie wiem... takie... normalne :) Jak założymy, to prześlę Ci zdjęcia :)
ilcattivo13 - 9 Lipca 2012, 20:33

mesiash napisał/a
Od soboty mamy z żoną kota w domu. Ma niewiele ponad miesiąc i się strasznie wszystkiego boi, ale najlepsze jest to, że sam z siebie do kuwety poszedł za potrzebą. :bravo

Całkowicie normalne - każdy mały kociak, jak tylko będzie miał dostęp do piachu, to właśnie tam będzie się załatwiał. Tylko pamiętajcie o czyszczeniu. bo jak zapomnicie, to koteczek Wam przypomni. W takim miejscu, że ciężko będzie dojść, żeby wyczyścić ;P:

Kai - 9 Lipca 2012, 20:38

mesiash, witaj w gronie zakoconych! :bravo
A kuwetę sprzątaj, bo koty lubią tylko w czysty piaseczek / żwirek.

Godzilla - 9 Lipca 2012, 21:28

Moja kicia na początku uciekała od kuwety. Szczęście, że szybko zrozumiałam w czym rzecz. Zwierzak był koszmarnie zestresowany, po przejściach, a do kuwety nasypaliśmy nieopatrznie silikonowego żwirku, bo go zachwalał sprzedawca. Żwirek strasznie hałasował i kota się bała. Zmieniliśmy na Benek i od razu pomogło.
Witchma - 10 Lipca 2012, 21:25

Szafka do przedpokoju i wieszak skręcone, żyrandole wiszą :)

Remont kuchni mamy postępuje, kupiliśmy farbę i lampę, płytki zamówione. Ja się chyba nigdy z remontów nie wygrzebię...

merula - 10 Lipca 2012, 21:33

w razie czego oferuję swoje wnętrza do zaopiekowania :mrgreen:
Witchma - 10 Lipca 2012, 21:34

merula, okazało się, że jako dekorator wnętrz się sprawdzam... może się przebranżowię ;)
Anonymous - 12 Lipca 2012, 16:33

Wyszłam ze szpitala i o dziwo żyję :mrgreen:
Agi - 12 Lipca 2012, 17:07

Miria, zdrowia życzę. :)
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 17:34

Miria, to miłe, a co się stało?
Anonymous - 12 Lipca 2012, 20:13

Zalągł mi się Obcy, czyli endometrioza, niestety. Ale jestem dobrej myśli. 8)
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 20:23

no to życzę zdrowia, wódkę możesz pić?
Anonymous - 12 Lipca 2012, 20:27

No przecież napisałam, że jestem dobrej myśli. :wink:
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 20:31

znaczy pijesz
Martva - 12 Lipca 2012, 20:33

Fidel-F2 napisał/a
wódkę możesz pić?


Byle bez soku grejpfrutowego, jeśli dostanie Visanne ;)

Miria, cieszy mnie że jesteś dobrej myśli :)

Anonymous - 12 Lipca 2012, 20:35

O, a czemu soku grejpfrutowego nie? Jeszcze nic nie wiem o tym leczeniu Visanne. A raczej na pewno mnie ono czeka.
Martva - 12 Lipca 2012, 20:39

za ulotką:
Cytat
Sok grejfrutowy może powodować zwiększać stężenie leku Visanne i prowadzić do wystąpienia działań niepożądanych.


Ale raz na jakiś czas może się od tego nie umrze. Ja nie piję, ale nie lubię, a to ułatwia ;P:
Visanne jest imho dobre i miłe, zwłaszcza jak człowiek poczyta o alternatywach. I ma takie ładne opakowanie. I teraz jest śmiesznie tanie.

Anonymous - 12 Lipca 2012, 20:41

W sumie to Cię zaatakuję na maila w sprawie szczegółów, o. Jak nie masz nic przeciwko, fkors.
Martva - 12 Lipca 2012, 20:44

Jasne, atakuj :)
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 20:47

Martva, Ty już w Polsce znaczy?
Martva - 12 Lipca 2012, 20:50

Tak, cieszy mnie to niezmiennie od ponad tygodnia :D
Fidel-F2 - 12 Lipca 2012, 20:52

ech głupia Ty

a nie przenocowałabyś mnie w Krakowie?

merula - 12 Lipca 2012, 21:50

porządek na dyskach z ruchomymi obrazkami.
ihan - 12 Lipca 2012, 23:37

Przy okazji tych kocich żwirków, koleżanka kiedyś pomagała prowadzić księgowość w firmie która takie żwirki produkuje (podobno niezły biznes). I opowiadała, że kiedyś dzwoniła zrozpaczona klientka, że w jej sklepie nie ma od jakiegoś czasu żwirku o jakimś tam zapachu, a jej kot odmawia używania innych. Nie pamiętam jak to sie skończyło, ale mocno nas wtedy ubawiło.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group