Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
shenra - 13 Lutego 2011, 17:18
| Martva napisał/a | | Rozmawiałyśmy w tramwaju o męskich rozmiarach staników, pamiętasz? To pewnie dlatego. | Dzięki, uratowałaś mojego dilera
Martva - 14 Lutego 2011, 17:58
merula, bardzo możliwe że możesz miec rację
shenra, w pierwszym odruchu chciałam poprosić żebyś mnie z nim poznała, ale może jednak nie
Wyplotłam kolczyki ze snu, strasznie krótkie, potem jeden egzemplarz wersji ulepszonej, dłuższej. No ale oczywiście musiałam się rąbnąć we frędzelku i chyba będę miała własne kolczyki, w sumie dawno nic dla siebie nie zrobiłam... a ładne są, bestie. Znaczy będą, o ile mi się będzie chciało wypleść jeszcze trzy sztuki, żeby mieć parę krzywych dla siebie i parę dobrych do pudełka. Chyba dawno nie robiłam nic tak kolorowego - zwykle plotę w 2, czasem 3 kolorach, jak jest więcej to akcent na tle czerni, a tu najpierw 4, teraz 5... w sumie może i 6 bym upchała. Niestety, zdjęć nie będzie.
shenra - 14 Lutego 2011, 18:31
| Martva napisał/a | | Wyplotłam kolczyki ze snu, strasznie krótkie, potem jeden egzemplarz wersji ulepszonej, dłuższej. |
| Martva napisał/a | | No ale oczywiście musiałam się rąbnąć we frędzelku i chyba będę miała własne kolczyki, w sumie dawno nic dla siebie nie zrobiłam... | Może następnym razem zamiast się rąbnąć, to zrobisz to specjalnie?
Martva - 14 Lutego 2011, 18:53
Nie pamiętam kiedy ostatnio zrobiłam coś z założenia dla siebie Jakieś naszyjniki mi się zdarzało chyba, bo nie miałam co włożyć do jakiejś bluzki, ale to było w okolicach zeszłego roku. Hmmm.
corpse bride - 14 Lutego 2011, 20:35
martva, ostatnio u twojej siostry towarzystwo katowało się zdjęciami z młodości. przy okazji widziałam też zdjęcia ciebie - nie rudej, ale tak samo mrocznej, jak teraz i nawet smert się pojawił na jednej fotografii
Martva - 14 Lutego 2011, 20:49
no, jak to był 2000, to byłam bardzo mroczna. Zupełnie nie pamiętam koloru włosów wtedy na Beltaine, wiem tylko że w styczniu byłam brunetką
Agi - 14 Lutego 2011, 20:57
Martva, fajny przegląd zmian! I słynne bakłażany też są.
Martva - 15 Lutego 2011, 19:27
Bakłażanów nie mogło zabraknąć
Żałuję że cyfrówki się rozpowszechniły tak późno, dzięki czemu mam bardzo mało ładnych zdjęć z czasów kiedy byłam śliczną, szczupłą i zakompleksioną nastolatką.
Kurdeż, strasznie mi się niewygodnie pisze na nielapkowej klawiaturze.I jakos tak nie mam co ze sobą zrobić, byłam na poczcie, zrobiłam obiad, posprzątałam w pokoju (minimalnie) wydzierając się z Renatą Przemyk, ba, nawet telewizję pooglądałam, i przy okazji przepedałowałam 30km. Ale nadchodzi ten czas, kiedy się siedzi przy laptopie, dłubie biżu i coś ogląda jednym okiem. Argh.
Zrobiłam dziś zbiorowe zdjęcie wszystkich kolczyków zrobionych od 5 lutego (11 par, jeśli dobrze liczę) i robią wrażenie tak razem. Ale nawet nie mogę wrzucić zdjęcia, psiakreff, bo go nie mam tu jak obrobić. Bu.
shenra - 15 Lutego 2011, 19:51
Martva, wytrzymasz. Będzie dobrze, pamiętaj, że trzeba oddychać
May - 15 Lutego 2011, 21:25
W niedziele jade na tydzien do Londynu z lapkiem zamiast duzego kompa. Tez bede miala odwyk, bo nie lubie lapka. Mozesz to uznac za przejaw wspolczucia
Martva - 15 Lutego 2011, 21:52
Komputer taty całkiem śmiga Ale jak ja się odzwyczaiłam od normalnej klawiatury, rany boskie. I jeszcze mysz, której trzeba szukać. Masakra. Tęsknię
Spożycie telewizji wzrosło, obejrzałam z mamą anime, a potem jakąś dziwną komedię o burdelu w kostnicy. Telewizja też jest dziwna, miałam odruch przewinięcia napisów. Argh. Z tego wszystkiego chyba pójdę spać wcześnie.
Martva - 15 Lutego 2011, 22:14
I się dowiedziałam że mam odwyk do czwartku rano, to nie aż tak bardzo źle nawet.
fealoce - 15 Lutego 2011, 22:21
| Martva napisał/a | | Telewizja też jest dziwna, miałam odruch przewinięcia napisów. Argh. Z tego wszystkiego chyba pójdę spać wcześnie. |
No, to by była fajna opcja też tak mam, jak mi się raz na 100 lat zdarza oglądać coś w TV
Martva - 16 Lutego 2011, 10:13
Poszłam spać wcześnie, pół nocy mi się śniły koszmary o paczce. Moja roztrzepana sąsiadka zza płota zadzwoniła wczoraj, że pilnie musi nadać przesyłkę kurierską i akurat jak kurier może, to ona będzie w pracy, i czy mogłaby mi przynieść paczkę, kasę i wypełnione druczki. Zgodziłam się, potem dostałam sms że paczkę przyniesie jej mąż rano, koło 11.00, a kurier będzie między 13.00 a 16.00. Główny motyw snów - druczki nie były wypełnione albo były, ale jakoś dziwne.
Poza tym muszę pojechać z łaciatym do weterynarza, pal sześć że wyraźnie mu się osłabił apetyt i ma problemy ze stawami (nie lubi schodów i się wlecze na spacerach, z drugiej strony jak ostatnio byliśmy ponad godzinę w lesie to się rozruszał i nawet biegał), ale wczoraj zauważyłam że mu cos wyrosło pod pachą, jakiś taki guz wielkości pięści niemal. Tata mówi że to może być rozrośnięty węzeł chłonny albo tłuszczak, mam schizy.
Martva - 16 Lutego 2011, 20:09
http://www.facebook.com/p...100000487005024
Twórczość zbiorcza tygodniowa z hakiem.
Godzilla - 16 Lutego 2011, 20:29
Fantastycznie to wszystko razem wygląda. Z osobna też. Sama nie wiem, które kolory są najfajniejsze. Szczególnie brązy ze złotem i niebieskie ze złotem są piękne. Najmniejszą ochotę mam na te liliowe, ale to tylko kwestia aktualnego nastroju i widzimisię.
Martva - 16 Lutego 2011, 22:18
| Godzilla napisał/a | | niebieskie ze złotem |
Ha, to mnie pocieszyłaś, miałam pewne opory przed tym zestawieniem Brązy podobają mi się czysto platonicznie, tzn zupełnie nie noszę brązów ale, kurde, jednak te brązowe i złociste szkiełka są obiektywnie śliczne i ładnie się ze sobą łączą. Liliowo-pistacjowe powstały, bo tak (miałam problem z wymyśleniem do czego by mogły pasować te rurki i wymyśliłam to zestawienie, trochę poczekało na realizację), ale przyznam że jestem zakochana w tych żółto-zielono-morsko-błękitnych. Najładniejsza kompozycja kolorystyczna od hoho
Kasiek - 18 Lutego 2011, 14:25
Ja Ci już tam pisałam, że cuuuudne
Martva - 18 Lutego 2011, 14:38
Opadło mi wszystko. Laptop nadal jest w serwisie, bo jakaśtam część nie doszła, a ojciec mnie radośnie pyta 'miałaś coś zapisane na pulpicie?' więc ostrożnie odpowiedziałam że być może. 'To juz nie masz'. Okazało się że zapytał pana czy da się sformatować system bez płyty, a pan powiedział że sprawdzi, i sprawdził skutecznie. Podobno nie da się sprawdzic inaczej niż przez uruchomienie tego programu, ale rozmawialiśmy na ten temat kilka razy i zawsze mówiłam żeby poczekać z formatem. Więc podejrzewam że dysk systemowy mam wyczyszczony i moje kilkaset zakładek w Firefoxie, głównie schematów do biżu, poszło się kochać. Zła jestem trochę.
Ojciec mówi że panowie go uspokoili że w razie czego można potem odzyskać dane jakims programem, ale nie wiem czy wszystkie i czy na przykład nie odzyskają masy moich niezbyt przyzwoitych zdjęć zamiast tego co chciałabym odzyskać. Szlaaaag.
gorbash - 18 Lutego 2011, 15:12
delicious.com - do zakładek (na pewno jest plugin do firefoxa) - będą bezpieczne na serwerze i można je importować na dowolnego kompa,
Cobian Backup - do backupowania zadanych katalogów (ale warto mieć jakiś dysk zewnetrzny)
TrueCrypt - można utworzyć plik który potem się podmontowuje i wygląda jak dysk, tyle że jest porządnie zaszyfrowany - to do nieprzyzwoitości lub czegokolwiek co nie każdy powinien oglądać.
shenra - 18 Lutego 2011, 15:22
No to Martva ma teraz zabezpieczenie na przyszłość
Martva - 18 Lutego 2011, 15:27
gorbash. Jestem cielęciem informatycznym. Naprawdę Ci się wydaje że rozumiem co do mnie mówisz? Poza tym że to Dobre Rady Na Przyszłość i przynajmniej pierwszą pewnie zastosuję. Ale moje biżututoriale Skąd ja je teraz wezmę?
hrabek - 18 Lutego 2011, 15:34
W Firefoxie 4 beta jest już usługa Firefox Sync, która bez żadnych dodatków synchronizuje Zakładki. Trzeba utworzyć konto (przyciskiem w przeglądarce) w Firefoxie i wszystkie zakładki zostaną wgrane na serwer. Później po zalogowaniu na dowolnym komputerze z Firefoxem można zakładki zaimportować.
Dobra rada dla wszystkich: oddając komputer (obojętnie czy stacjonarny czy laptop) do jakiegokolwiek serwisu, zawsze róbcie backup swoich danych. Jest to minimalna wersja porady: "Zawsze róbcie backup danych". Niestety serwisy bardzo luźno podchodzą do cudzych danych.
gorbash - 18 Lutego 2011, 15:37
| hrabek napisał/a | | Dobra rada dla wszystkich: oddając komputer (obojętnie czy stacjonarny czy laptop) do jakiegokolwiek serwisu, zawsze róbcie backup swoich danych. Jest to minimalna wersja porady: Zawsze róbcie backup danych. Niestety serwisy bardzo luźno podchodzą do cudzych danych. |
Mnie kiedyś jakiś znajomy zdradził że u nich w serwisie, jeśli coś nie działa, zaczynają od przeorania całości. Tak na wszelki wypadek.
Martva - 18 Lutego 2011, 15:39
Zgrałam sobie zupełnie na wszelki wypadek wszystkie filmy i zdjęcia, i parę plików z tekstami, ale wtedy obowiązywała wersja 'naprawa klawiszy/wymiana klawiatury i fizyczne czyszczenie z fizycznego syfu' a nie 'format dysku'
hrabek - 18 Lutego 2011, 15:40
gorbash: Otóż to. Rzecz dotyczy nawet autoryzowanych serwisów znanych marek (HP, Dell), po których można by się pozornie spodziewać poszanowania cudzej własności. Ale i oni wrzucają swój image, żeby mieć pewność, że problem leży w sprzęcie, a nie skopanym przez użytkownika sterowniku.
Martva: no to i tak super. Myślę, że powinnaś sobie pogratulować przezorności. Poważnie. Pomyśl, co by było, gdybyś tych danych nie zgrała.
Martva - 18 Lutego 2011, 15:42
On zupełnie dobrze działał, tylko się grzał i 'a' mi nie zawsze wchodziło.
Godzilla - 18 Lutego 2011, 16:07
Martva, dokąd nie wgrasz nowego systemu, można odzyskać sporo z tego co niby zostało skasowane i sformatowane. Im więcej podziałasz na komputerze po formacie, tym mniejsza szansa, że coś odzyskasz.
Martva - 18 Lutego 2011, 17:03
| hrabek napisał/a | | Martva: no to i tak super. Myślę, że powinnaś sobie pogratulować przezorności. Poważnie. Pomyśl, co by było, gdybyś tych danych nie zgrała. |
Zgrałam tylko to ze smieciowego dysku, nie z systemowego, nie wiem czy się formatuje oba czy jeden. A co by było? Straciłabym trochę portretów własnych (najfajniejsze i tak mam wrzucone w sieć), zyskałabym dodatkowy argument dla niepodejmowania prób zrobienia kolejnego kroku w biżuterii, bo nie mam zdjęć. te beepane zakładki były ważniejsze.
Godzilla, na razie nic nie mogę podziałać, bo go nie mam. Ojciec mówi że oni powoedzili że wszystko jest do odzyskania programem, ale nie wiem czy tak naprawdę wszystko. I jak będzie do odebrania, to pojadę z nim. Bardzo żałuję że nie umiem się kłócić.
Godzilla - 18 Lutego 2011, 17:17
To może niech tam w serwisie nic nie instalują zanim ojciec nie przeszuka tego dysku. No sama nie wiem.
|
|
|