To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Fidel-F2 - 10 Maj 2014, 10:49

Dług / The Debt Kilkanaście lat po wojnie, trójka młodych agentów Mossadu - kobieta i dwóch mężczyzn - odnajduje i porywa jednego ze zbrodniarzy hitlerowskich. Niestety próba wywiezienia go z Niemiec nie udaje się, sprawy zaczynają się komplikować na wielu płaszczyznach, wynikają z tego konsekwencje mające wpływ na całe życie bohaterów. Film znacznie mniej sensacyjny a bardziej psychologiczny i filozoficzny niż mogło by się wydawać z tego krótkiego opisu. Rzecz zrobiona bardzo dobrze.
Fidel-F2 - 10 Maj 2014, 18:43

Dogma Czemu ja tego wcześniej nie widziałem? Jest parę mocarnych konceptów.
m_m - 10 Maj 2014, 19:21

Innych filmów z Jayem i Cichym Bobem tez nie widzialeś?
Fidel-F2 - 10 Maj 2014, 19:39

jasne, że widziałem
nureczka - 11 Maj 2014, 12:20

Medicus, czyli jak z niezłej książki zrobić nuuuuudny film.
I jeszcze o tym, że pisząc scenariusz wg książki lepiej nie ulepszać fabuły.

m_m - 11 Maj 2014, 15:42

Nureczka jaka szkoda ze nie poinformowałaś o tym Petera Jacksona :cry:
nureczka - 11 Maj 2014, 18:23

m_m napisał/a
Nureczka jaka szkoda ze nie poinformowałaś o tym Petera Jacksona :cry:

Wiesz jak to jest z chłopami, co by mu nie mówić i tak zrobi swoje ;)

m_m - 11 Maj 2014, 22:35

nureczka napisał/a
Wiesz jak to jest z chłopami, co by mu nie mówić i tak zrobi swoje ;)
Nie, nie wiem :oops: :twisted:

The Machine Świetny, naprawdę bardzo, bardzo dobry film. Oczywiście cały złożony z klisz, począwszy od oldskulowej muzyki, brzmiącą jakby w całości nagrana była w latach 80tych, miejscami barwą przypominającą soundtrack z Blade Runnera.
Zresztą, jest kilka fragmentów klimatem żywcem wyjętych z BR, ale nie będę spoilerował.
No i oczywiście skojarzenie z niesamowitym, aczkolwiek niedocenionym przez wielu The Splice są nieuniknione.
Szkoda że The Machine nie miało większego budżetu, to mógłby być obraz na miarę Matrixa, który też przecież składał się zapożyczeń.
Obejrzeć koniecznie proszę.

morham - 13 Maj 2014, 11:05

In Bruges - świetny. Pokręcony, wymieszane klimaty. Rewelka.

Jack Ryan: Shadow Recruit - jednorazówka ale całkiem znośna. Dla fanów filmów szpiegowskich i pewnie dla fanów 24 godziny.

RoboCop - wersja 2014. Spodziewałem się porażki i zostałem całkiem miło zaskoczony. Niezły choć oryginał lepszy w wielu płaszczyznach.

Avengers Confidential: Black Widow & Punisher - animacja. Całkiem sprawna a trup ściele się gęsto. Do obejrzenia.

mesiash - 13 Maj 2014, 14:48

Lego: the movie. Dziwny. Podejrzewam że dla dzieci może być zupełnie niezrozumiały, dla ludzi w moim wieku i starszych z kolei zbyt infantylny. To chyba właśnie największa bolączka tego filmu - jest bardzo nierówny, i przez to staje się ciężki. Nie polecam, ale i też nie zniechęcam.
Adon - 13 Maj 2014, 16:55

morham napisał/a
In Bruges - świetny. Pokręcony, wymieszane klimaty. Rewelka.

Jeden z moich ulubionych filmów. Do tego soundtrack pierwsza klasa.

figurant - 14 Maj 2014, 08:40

Powstanie Warszawskie, film niezwykły i poruszający.
morham - 14 Maj 2014, 10:31

Adon napisał/a
morham napisał/a
In Bruges - świetny. Pokręcony, wymieszane klimaty. Rewelka.

Jeden z moich ulubionych filmów. Do tego soundtrack pierwsza klasa.


Potrafię to zrozumieć. Taka perełka o czym już tutaj wspominano...

mesiash - 15 Maj 2014, 09:48

Kamerdyner / The butler. Do-sko-na-ły! Nie wiem jak to możliwe, że tegoroczny zdobywca Oskara - Zniewolony (choć jeszcze nie obejrzałem) odbił się takim echem, a ten film nie. Opowiada co prawda o wydarzeniach z XX a nie XIX wieku, ale i tak porusza tyle różnych kwestii, cały czas obracając się wokół tematu praw człowieka, że łatwo jest uwierzyć, że jest oparty na faktach, podczas gdy jest jedynie nimi inspirowany. Nie obyło by się też bez jednego małego zgrzytu z historią/czasoprzestrzenią, więc filmu nie można uznać za bardzo wiarygodny w innych kwestiach również, ale jako film z gatunku dramat - zdecydowanie godny polecenia. No i fantastyczna rola Foresta Whitakera.
Największym problemem dla europejczyków przy oglądaniu tego filmu, może być nieznajomość historii USA, zwłaszcza tej objętej ramami czasowymi fabuły, ale bez tego i tak można być zadowolonym.

Matrim - 15 Maj 2014, 18:07

The Way Way Back

Było, niezliczoną ilość razy. Introwertyczny nastolatek wyjeżdża z matką, jej nowym chłopakiem i jego córką na wakacje do nadmorskiego kurortu. Tam przechodzi metamorfozę. I mimo, że było (niezliczoną ilość razy), to ogląda się przyjemnie. Szczególnie Sam Rockwell, jako wieczny Piotruś Pan, kradnie każdą scenę. No i jest jeszcze Carell, dający się znienawidzić od pierwszej sceny.

Ładne.

hrabek - 16 Maj 2014, 13:24

Matrim +1.
Fidel-F2 - 16 Maj 2014, 19:00

Millennium: Dziewczyna, która igrała z ogniem / Flickan som lekte med elden, Millennium part 2 Fabuła/intryga pokraczna i słabująca, aktorstwo trzeciorzędne. Strata czasu.
ihan - 17 Maj 2014, 19:38

Transcendencja.
Nie wiem, może komuś kto lubi Deppa ten film może sprawić większą przyjemność, niewykluczone. Film idący schematem Zmierzchu, schematem którego nie pojmuję. Zakładającym, że elokwentny i wielowiekowy wampir może się zakochać w nastolatce. Nie, nie pożądać ordynarnie, na poziomie biologicznym, ale zakochać się i uważać za intelektualnie interesującą. W transcendencji nie mamy głupiej nastolatki, ale i rozdźwięk większy na poziomie intelektualnym miedzy SI, a nawet najbardziej błyskotliwą kobietką. Zwłaszcza, że nie bardzo widać tę błyskotliwość w filmie. Film po pierwsze fabularnie głupi, choć pewnie informatyków i ludzi od sieci neuronowych choćby denerwowałby bardziej niż mnie, bo wyłapanie wszystkich głupot zostało mi zaoszczędzone, nie jestem specjalistą. Pomysł, iż w stodole można przeprowadzić skomplikowaną operację, której iluś tam labom specjalistycznym mimo wielu starań się nie udało, wzruszył mnie do łez. Standardowe pomieszanie pojęć wirus biologiczny - wirus komputerowy już mnie nawet nie wzruszyło. Twórcy poszli na łatwiznę, bo
Spoiler:
też by na widzu (a przynajmniej na mnie) zrobiło inne wrażenie.
Za to plusem ukazanie ekoterrorystów (czy może raczej antytechnikoterrorystów) jako wybitnie antypatycznej grupki. Nie pojmuję co było niebezpiecznego w PINN, nie pojmuje, po co było z nią/nim walczyć, hybrydy były fajne, spokojnie mogłabym taką zostać a i z przekształceniem bliskich bym nie miała problemu, nanoboty podobały mi się, choć nie wiem po kota jakakolwiek SI miałaby się replikować krystalicznie, ile by pomieściła w takich kryształach, i nie mam przekonania czy z taka rozdzielczością pod mikroskopkiem by je sobie oglądali.

Sandman - 17 Maj 2014, 22:39

Intruz - The Host - (tutaj był ciąg znaków powstałych w wyniku walenia głową w klawiaturę). Ostrzeżenie, że jest to film na podstawie książki S. Meyer powinno być na początku filmu, a nie w napisach końcowych.
Napisać, że ten film jest słaby, byłoby komplementem. Głupota goni głupotę i pogania nielogicznością. Coś strasznego.

thinspoon - 17 Maj 2014, 23:55

Sandman napisał/a
Intruz - The Host - (tutaj był ciąg znaków powstałych w wyniku walenia głową w klawiaturę). Ostrzeżenie, że jest to film na podstawie książki S. Meyer powinno być na początku filmu, a nie w napisach końcowych.
Napisać, ten film jest słaby, byłoby komplementem. Głupota goni głupotę i pogania nielogicznością. Coś strasznego.


Heh, chciałem tu ostrzec przed Intruzem, ale pomyślałem, że co sam będę cierpiał :D

m_m - 18 Maj 2014, 10:32

Upraszam o wybaczenie za słowo niezbyt eleganckie, ale obejrzałem film który w polskim tłumaczeniu nazywa się Jak nie dać się przelecieć diabłu (Raptoore-Palooza) . To kolejna komedia o Apokalipsie, nawet z kilkoma zabawnymi momentami, na przykład
Spoiler:
nieźle zagrana i dająca się oglądać bez bólu.
Jak ktoś lubi takie historyjki to polecam.

Radomir - 18 Maj 2014, 20:06

thinspoon napisał/a
Sandman napisał/a
Intruz - The Host - (tutaj był ciąg znaków powstałych w wyniku walenia głową w klawiaturę). Ostrzeżenie, że jest to film na podstawie książki S. Meyer powinno być na początku filmu, a nie w napisach końcowych.
Napisać, ten film jest słaby, byłoby komplementem. Głupota goni głupotę i pogania nielogicznością. Coś strasznego.


Heh, chciałem tu ostrzec przed Intruzem, ale pomyślałem, że co sam będę cierpiał :D


To cierpieliśmy zbiorowo...

Dzięki!

morham - 19 Maj 2014, 10:00

Byłem, widziałem, jestem zadowolony :) Wywalić aktorów i dać więcej tej przerośniętej "jaszczurki" ;)

Czyli nowa Godzilla zdecydowanie daje radę :)

Stormbringer - 20 Maj 2014, 16:40

Witaj w klubie - niezłe, a McConaughey kradnie każdą scenę. (więcej)
Gra Endera - też niezłe, choć w tym przypadku to bardzo przyjemne zaskoczenie. (więcej)

m_m - 24 Maj 2014, 22:52

W końcu obejrzałem Pod Mocnym Aniołem
Nie jestem zachwycony, to IMO najsłabszy film Smarzowskiego.
Książka jest lepsza, ale i tak warto zobaczyć, chociażby dla aktorów.

Hubert - 25 Maj 2014, 14:00

Godzilla - osom, czysta zajefajność, tacy se aktorzy w niczym tu nie przeszkadzali, a jak pojawiał się Jaszczur i RYCZAŁ to cieszyłem się jak dziecko.

Robocop 2014. Niezły i nic więcej. Brak tu realizatorskiego szaleństwa oryginału i zabawy z kiczem. Zimny i wyrachowany film, ale można obejrzeć.

Grand Budapest Hotel - małe cudeńko z ogromnymi pokładami wdzięku.

Dunadan - 25 Maj 2014, 16:15

Sosnechristo napisał/a

Robocop 2014. Niezły i nic więcej. Brak tu realizatorskiego szaleństwa oryginału i zabawy z kiczem. Zimny i wyrachowany film, ale można obejrzeć.

Miałem podobne odczucie - ale na taki coś stać chyba tylko Verhoevena... duży plus za Hocus Pocus ;) ale cała reszta... swoją drogą wiele scen strasznie, ale to strasznie kojarzyło mi się z Metal Gear Solid 4 i Metal Gear Risining, w sumie niektóre był niemal identyczne. Robocop był bardzo podobny do Raidena - aż za bardzo...

Hubert - 25 Maj 2014, 20:54

Dunadan, dla mnie to było takie coś między Raidenem a Iron Manem. Ogólnie same cyberpunkowe klisze, bez tego wdzięku, który cechował np. Deus Exa nowego albo kilka animacji. Z drugiej strony, przynajmniej fajna była główna oś/wątek - walka o autonomię, a nie ocalenie miasta czy świata.
Farin - 25 Maj 2014, 23:06

Najnowszy x-men - Nie powala ale też nie rozczarowuje. Ot kolejny odcinek serialu Kinowego :]
Dunadan - 25 Maj 2014, 23:12

Sosnechristo, ale mi brakowało wizji Detroit ogarniętego chaosem...zamiast tego znowu "terroryści" z bliskiego wschodu :roll: ale muszę przyznać ze fajnie pokazali tragedię Murphy'ego.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group