To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Ziemniak - 8 Lutego 2011, 13:43

Martva napisał/a
ojciec wymyślił że trzeba oddać laptopa do serwisu


Martva, a może zanim go oddasz do serwisu, przywieź go do mnie ;P:

Martva - 8 Lutego 2011, 13:52

baranek, a te wartości to bardzo różne? Bo jak do pół kilo, to może być ;P:

Ziemniak, propozycja jest kusząca, ale pewnie nie wystawiasz faktur, co? Bo to jest ważne dla taty, żeby sobie mógł w koszta wrzucić. No i przy nim trzeba trochę podłubać, wymienić 2-3 klawisze w różnym stopniu rozkładu, wyczyścić syf spod klawiatury (wciąż się zastanawiam czy dałoby się tam fizycznie zgubić igłę), coś mu zrobić z chłodzeniem czy inną wentylacją i wymyśliłam jeszcze że można by mu pamięć rozszerzyć, co podobno nie jest niemożliwe ;P:

Ziemniak - 8 Lutego 2011, 14:19

Martva napisał/a
Bo to jest ważne dla taty, żeby sobie mógł w koszta wrzucić


Ale jestem sporo tańszy od serwisu :D A wszelkie podzespoły (np. pamięć) można kupić na fakturę i odliczyć.

Godzilla - 9 Lutego 2011, 00:14

Martva, na wadze elektronicznej, jak staniesz jedną nogą bardziej, to cyferki dostają kopa.
Martva - 9 Lutego 2011, 10:21

Ziemniak, przemyśle i spróbuję przedyskutować ;)

Godzilla, ale na klasycznej też ;P:

Mam fazę n plecione indiańskie kolczyki. Pół nocy śniły mi się kolczyki w kolorystyce tej bransoletki:


w różnych wariantach, tutaj tylko delikatny kolorowy akcent, tutaj złota rurka, tutaj morska rurka, końce czarne albo granatowo-tęczowe, myślałam że mnie szlag trafi. Strasznie męczący sen, zwłaszcza że nie wiem kiedy go zrealizuję, bo staram się robić po 3 pary w jednej tonacji, jak już mam rozgrzebane - póki co takie bladawce liliowo-zielone i złociste brązy, dziś zacznę złoto z innymi kolorami, jeszcze nie wiem jakimi. Zanim dojdę do czerni to jeszcze trochę czasu upłynie.

Kai - 10 Lutego 2011, 22:57

baranek, raczej nachylenia podłogi :)
Godzilla - 10 Lutego 2011, 23:08

Normalnie przypomniał mi się stary skecz (duet Fronczewski - Ross):

- Piękna, panie Tadziu, choinka? Postawiłem ją w tym rogu, bo to jest jedyny róg prosty. Pozostałe trzy mają po trzydzieści stopni, po sześćdziesiąt, zależy jak budującym dom poszło i wyszło. To że choinka opiera się o ścianę, to złudzenie, bo to ściana opiera się o choinkę. W tym miejscu ściana ma wychył trzydzieści centymetrów od pionu i jest najrówniejsza z trzech pozostałych. Dlatego stoi tu a nie na przykład tam. Tam zresztą w ogóle nie mogłaby stać, bo tam nie ma podłogi...

Całkiem jak przy odbiorze naszego mieszkania.

Martva - 11 Lutego 2011, 17:54

Ktoś zamówił wszystkie wsuwki-ważki, które leżały wirtualnie w Ale ładne, a realnie w mojej szufladzie od dobrych dwóch lat chyba.

Nadal dłubię kolczyki kolorami, przeszłam przez brązy do złota i wyplotłam złoto-morskie. Może jeszcze jedna para, albo dwie, a potem złoto z zielenią i złoto z niebieskościami, i przymiarka do złota z fioletem. Może.

Godzilla - 11 Lutego 2011, 18:06

Martva napisał/a
Ktoś zamówił wszystkie wsuwki-ważki, które leżały wirtualnie w Ale ładne, a realnie w mojej szufladzie od dobrych dwóch lat chyba.

Nadal dłubię kolczyki kolorami, przeszłam przez brązy do złota i wyplotłam złoto-morskie. Może jeszcze jedna para, albo dwie, a potem złoto z zielenią i złoto z niebieskościami, i przymiarka do złota z fioletem. Może.

Martva, fajnie!

Martva - 11 Lutego 2011, 18:12

Też mi sie podoba ;) wkręciłam się strasznie, tylko mało czasu mam ostatnio bo wychodzę wieczorami, a wieczory są najbardziej twórcze. Ale od soboty zrobiłam chyba siedem par, to całkiem niezły wynik, inna rzecz że te pary się od siebie niezbyt różnią ;) No nic, mam plan stukania do drzwi galerii, to muszę mieć z czym.
shenra - 11 Lutego 2011, 18:20

Martva napisał/a
tylko mało czasu mam ostatnio bo wychodzę wieczorami
Też połowicznie odczuwam dyskomfort z tym związany, ale za to ile ciekawych rzeczy się człowiek o owcach dowiaduje i o pendrivach, tkwiących w dziwnych miejscach :mrgreen:
Martva - 12 Lutego 2011, 16:35

Zadziwia mnie moja matka. Dawno temu kupiłam sobie sukienkę w kratkę i ona była strasznie przeciw, bo kiecka mnie niby pogrubia i wyglądam strasznie. Dziś sobie włożyłam dżinsy i tę właśnie sukienkę, a mama mówi 'o, jak fajnie wyglądasz'. Trochę mnie zatkało i zapytałam zjadliwie: 'nie grubo?' a mama 'Nie, dlaczego?' :roll:

Poza tym moja średnia siostra wychodzi za mąż całkiem niedługo i zupełnie nie mam co na siebie włożyć. Ale mogę wyglądac jak różowa beza, zapytałam :twisted:

shenra - 12 Lutego 2011, 18:59

Martva napisał/a
różowa beza
OMG! :shock: :mrgreen:
Martva - 12 Lutego 2011, 22:14

No co, mam skłonności do różowych bez. Bezów? Łotewer ;P:

Moja ulubiona firma na T. podobno udaje że umie dobierać staniki. Nie dajcie się nabrać, dziewczęta ;)
http://forum.gazeta.pl/fo...umpha_.html?v=2

Bleh, wydłubałam trzy pary kolczyków złoto-morskich i wyszły identyczne niemal, nie wiem jak to zrobiłam...

Godzilla - 12 Lutego 2011, 22:48

Ja dłubię kota Walentego. Będzie czarny z czerwonym serduszkiem. Po niedługiej w sumie robocie mam z 70% haftu, do tego jeszcze backstitch, sprać flamaster i oprawić. Do poniedziałku powinnam się wyrobić :)

Mnie tam firma T. nie ma po co nabierać, w rozmiarówce się niby mieszczę, tylko 90% produktów źle leży i robi odciski. Nie wiem jak to się dzieje, wszędzie mam ten sam problem.

Martva - 12 Lutego 2011, 22:54

Kurczę, rozdłubałam dziwne połączenie kolorystyczne, a tu by wypadało spać iść. A w dziennym swietle uznam że się gryzie ;)

Ze śladami po staniku jest tak, że mam po każdym. Moja matka się czasem łapie za głowę jakie mam straszne odciski i wmawia mi że powinnam nosić większy obwód, ale większy obwód odciskał mi fiszbiny NA biuście, a nie POD. Żeby nie mieć śladów, musiałabym nosić 85 albo 90. Z nieistniejącą miseczką. i musiałabym sobie wyrobić odruch poprawiania stanika przy każdej możliwej okazji na nowo, bo przypuszczam że byłby to stanik o bardzo rozwiniętym instynkcie wędrownym ;)

Godzilla - 12 Lutego 2011, 23:00

Po prostu są niewygodne, a wrzynanie się w żebra boli. Dlatego bardzo nie lubię ich kupować.
fealoce - 13 Lutego 2011, 10:41

Dlatego ja noszę 80C - nic nie uwiera :D
(inna sprawa, że niespecjalnie trzyma, ale hej, nie można mieć wszystkiego!)

Martva - 13 Lutego 2011, 10:48

Zmierzyłam kiedyś 80C z ciekawości jak moja siostra może nosić coś takiego - i naprawdę nie rozumiem po co nosić stanik w takim wypadku. Równie dobrze by można nosić koszulkę, koszulka przynajmniej nie odcina kawałków piersi i nie wysyła ich w inne rejony ciała ;P:
fealoce - 13 Lutego 2011, 10:54

Nie no, mi nic nie odcina :)
SithLady - 13 Lutego 2011, 10:57

Tez mam ślady od wszystkiego - nanwet niezbyt obcisłych rzeczy.
Kiedyś nosiłam 85C teraz mam roznie - 32FF, 32G, 32GG, 34F, 34FF, 34G - czyli na nasze 70 H - 70J, 75G-J (albo K jesli pominiemy I)

Martva - 13 Lutego 2011, 11:01

fealoce, ja mam 72 pod biustem, moja siostra 70. I przez lata noszenia 80C, spłaszczającego jej biust, dorobiła się pięknych wałków pod pachą - długo jej zajęło uwierzenie że przez zły stanik. Mam nadzieję że nowe staniki jej to wyprostują. Nie wiem jakie masz wymiary, ale jak podniesiesz ręce do góry, to Ci się obwód nie przesuwa? Mnie 80 wjeżdża na biust i muszę poprawiać (znaczy musiałabym, gdyby nie to że tylko przymierzałam ;P: )
fealoce - 13 Lutego 2011, 11:09

No, w sumie to się przesuwa...
Martva - 13 Lutego 2011, 11:14

Olej stanik i noś koszulkę, ona Ci przynajmniej krzywdy nie zrobi - albo zweryfikuj swój rozmiar ;)
Martva - 13 Lutego 2011, 11:46

Kurdeż, zrobiłam pierwszą wersję moich wyśnionych kolczyków i jestem wkurzona - mam ogromny worek ciemnozielonych rureczek 7mm i 14 na 15 sztuk nadaje się do wyrzucenia. Ukruszone, podrapane, kostropate jakieś, mam ochotę wywalic resztę nie próbując wygrzebać czegoś sensownego. Nie wiem skąd je mam i czy to Jablonex czy coś innego, ale bez sensu zupełnie.
shenra - 13 Lutego 2011, 11:47

Miałam dzisiaj sen ze stanikiem 90 B. Czy to jest ten moment, kiedy powinnam się iść leczyć? :mrgreen:
Martva - 13 Lutego 2011, 11:49

Ekhm, TY mnie o to pytasz? ;P:
shenra - 13 Lutego 2011, 12:19

Z tego co kojarzę, to Ty jesteś specjalistą od staników. Jak się MNIE śnią i pamiętam w jakim były rozmiarze, to czy to oznacza, że całkiem już ze mną źle? :mrgreen:
Martva - 13 Lutego 2011, 12:37

Rozmawiałyśmy w tramwaju o męskich rozmiarach staników, pamiętasz? To pewnie dlatego.
merula - 13 Lutego 2011, 17:04

to może i dobrze, że swego czasu więcej stanika nie nosiłam, niż nosiłam, przynajmniej mniejszą część biustu mam pod pachami i na plecach :twisted:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group