To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Luc du Lac - 6 Lutego 2014, 14:26

Fidel-F2 napisał/a
Luc du Lac napisał/a
widziałeś film ?
Ja widziałem i moim zdaniem nie ma w nim niczego co uzasadniałoby Twoje wątpliwości, wręcz przeciwnie, rzecz wydaje się mocno realistyczna i prawdopodobna.


oczywiście wiem że rzeczywistość nie dorasta (zazwyczaj) fikcji
ale to oznacza tylko jedno - ObL całkowicie i totalnie nie był przygotowany do jakiejkolwiek walki - zaskoczenie 2000%

Matrim - 6 Lutego 2014, 14:44

Luc du Lac, widziałem, jakoś niedługo po premierze. Podobał mi się, zarówno technicznie, jak i fabularnie, a zważywszy, że historia dotyczy wydarzeń niedawnych, udokumentowanych jak jasna cholera, to dodatkowo wiarygodności nie podważałem. Ale ja lubię surowe filmy.
Dunadan - 6 Lutego 2014, 15:01

mesiash napisał/a
Thor: Mroczny świat, w sumie to Dunadan wyczerpał temat. Raczej dla 14-latków.

Ale ja się nawet neiźle bawiłem :mrgreen:

EDIT: doczytałem że przerosnięty Mroczny Elf w dużej mierze był kostiumem+CGI :omg: rewelacyjnie im to wyszło.
Fidel-F2 napisał/a
Ja widziałem i moim zdaniem nie ma w nim niczego co uzasadniałoby Twoje wątpliwości, wręcz przeciwnie, rzecz wydaje się mocno realistyczna i prawdopodobna.

Wydaje mi się, że aby wypowiadać się o realizmie podobnej sceny trzeba by najpierw taką (lub podobną chociaż) przezyć. Film oglądałem, scena wydała mi się bardzo prawdopodobna.

morham - 6 Lutego 2014, 15:01

Thor: Mroczny Świat - lepszy niż 1-ka. Fajna, efektywna wizualnie rozwałka a fabuła jak to u Marvela - większego sensu nie ma :D
Ice - 6 Lutego 2014, 21:10

mesiash napisał/a

Nocna Straż, Dzienna Straż. Książka mi się bardzo podobała, film w sumie też niezły, choć zaokńczenie drugiej części rozczarowuje, bo nie tylko jest przeciętnie logiczne, to jeszcze ucina możliwość ewentualnych kontynuacji (no chyba że znowu coś mi się pokręciło, i tak było w książce, ale wg mnie książek było więcej).


To jest ten rosyjski film?

nureczka - 7 Lutego 2014, 09:50

Ice napisał/a
To jest ten rosyjski film?

Tak. Z tym że część druga jest zgodna z fabułą książki nie więcej niż w 30%. Włączając w to zakończenie. Podobno takie było wymaganie producenta.
Książek było więcej:
- Nocny Patrol (Ночной Дозор);
- Dzienny Patrol (Дневной Дозор) wraz z Władimirem Wasiljewem;
- Oblicze Czarnej Palmiry (Лик Чёрной Пальмиры) autorstwa Władimira Wasiljewa (bez Łukjanienki);
- Patrol Zmroku (Сумеречный Дозор)
- Ostatni Patrol (Последний Дозор)

m_m - 7 Lutego 2014, 10:15

Zapomnialaś dopisać: ,,cytat z Nureczkopedii" :fp:
nureczka - 7 Lutego 2014, 10:19

Następnym razem dodam link :)
feralny por. - 7 Lutego 2014, 23:06

Walhalla - przedziwny film.
m_m - 7 Lutego 2014, 23:58

feralny por. nie podobał ci się ??
Dunadan - 8 Lutego 2014, 09:29

feralny por. napisał/a
Walhalla - przedziwny film.

Przedziwny ale dal mnie też i przerewelacyjny ;)

idid - 8 Lutego 2014, 09:56

feralny por. napisał/a
Walhalla - przedziwny film.


zgadzam sie, ale zrobil na mnie kolosalne wrazenie klimatem.

feralny por. - 8 Lutego 2014, 11:49

m_m, pozostaję pod wrażeniem, obraz w połączeniu z muzyką nie pozwala przejść obojętnie. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jak ktoś powie, że ten film jest w sumie bez sensu i nie wiadomo o co w nim chodzi, to trudno będzie udowodnić, że jest inaczej. Do mnóstwa rzeczy można się przyczepić i wykazać, że to się nie trzyma kupy na elementarnym poziomie. Jednocześnie oderwać się od ekranu nie potrafiłem. Ten obraz ma niesamowitą atmosferę.
joe_cool - 8 Lutego 2014, 13:30

feralny por. napisał/a
Ten obraz ma niesamowitą atmosferę.

+10000 :omg: ;)

m_m - 8 Lutego 2014, 13:37

Co prawda, to prawda. Atmosfera gęsta, a co do sensu....cóz, przez jedną trzecią filmu sie naparzają, potem płyną, a w trzeciej części poznają Nowy Swiat. Ale za to KLIMAT !! Zresztą, nie tak dawno o Valhali tu pisaliśmy, więc chyba mało co mozna dodać.
terebka - 9 Lutego 2014, 12:33

Wszystkie Smarzowskiego (z wyjątkiem najnowszego, chwilowo, oraz pierwszego, bo obejrzany przed laty). Jakość, do której powinni równać inni.
m_m - 9 Lutego 2014, 17:15

Gra Endera Nie podobało mi się. Wszystko podane zbyt skrótowo, tak naprawdę to, ze Ender jest wyjątkowy musimy przyjąć na wiarę, bo pułkownik Graff tak uważa. Odnoszę wrażenie
Spoiler:

Wiem, w książce jest to wszystko wyjaśnione, ale gdybym jej nie czytał, ciężko było by się w tym wszystkim połapać.
Ale warto obejrzeć, walki w nieważkości robią wrażenie, no i Asa Butterfield jest genialny.

Martva - 9 Lutego 2014, 20:16

"The World's End". Jaaa, ale dziwny film. Zaczynał się smętnawo, ale końcówka nas *beep* :mrgreen:
m_m - 10 Lutego 2014, 01:29

Nowa Carrie
Podchodziłem do tego filmu ostrożnie, ale ze świeżym spojrzeniem, ponieważ oryginał widziałem raz, dawno i na czarno-białym telewizorze.
I nie był to najgorszy film jaki widziałem.
Ale też nie najlepszy, gdyby nie Julian Moore i Chloe Grace Moretz, nic by w nim nie było wyjątkowego. Ale i tak Moretz nie pasuje do postaci Carrie.
Można obejrzeć, ale na własną odpowiedzialność.

Matrim - 11 Lutego 2014, 12:14

American Hustle. O jaki to fajny film. O przekrętach i łapownictwie w New Jersey lat 70. Luźno oparty na faktycznym "arabskim przekręcie".

Świetnie zagrany. Bale zupełnie do siebie niepodobny i jakże różny od Batmana - wielki bebzol i zaczeska mogą być powodem... Jennifer Lawrence chwalona trochę na wyrost, bo zbyt dużo jej nie ma, choć z drugiej strony, umieć zagrać idiotkę też trzeba umieć. I jest Amy Adams z dekoltami do pępka. I Copper kolejny raz trochę niezrównoważony (jego wybuch złości w jednej ze scen jest po prostu genialny). I gościnnie Bardzo Znany Aktor w niezłej scenie.

Ładnie scenograficznie, świetnie muzycznie. Kawał dobrego kina. Warto.

A, w kinie rząd za nami siedziała para, w tym facet (chyba) niewyżyty seksualnie. Gdy tylko któraś z aktorek pokazała kawałek ciała, słychać było niewybredne komentarze i podśmiechujki. I naprawdę, wystarczył głębszy dekolt lub spódnica nad kolano. Dwie godziny zastanawiałem się ile lat może mieć taki szczawik. Gdy zapalono światła, okazało się, że jakieś sześćdziesiąt...

morham - 13 Lutego 2014, 08:39

High School aka Szkoła na haju - typowa komedia w stylu Super Zioła i innych komedii z amerykańskimi licealistami z których dwóch wpada na pomysł upalić całą szkołę - ogląda się znośnie i jedna zajefajna postać zagrana przez Adrein'a Brody - nazwa mówi sama za siebie - Psycho Ed.

Homefront - czyli Jason Statham znów przerabia paru cfaniaczków na pasztet zajęczy... typowe kino w/w aktora ale ma sporo z klimatu Justified. Ogląda się to całkiem znośnie. Rzecz dzieje się w jakimś mały hamerykańskim miasteczku gdzie ukrywa się z córką ex tajniak i nagle wpada w kłopoty z lokalsami...

ketyow - 13 Lutego 2014, 09:26

m_m napisał/a
Gra Endera Nie podobało mi się. Wszystko podane zbyt skrótowo, tak naprawdę to, ze Ender jest wyjątkowy musimy przyjąć na wiarę, bo pułkownik Graff tak uważa. Odnoszę wrażenie
Spoiler:

Wiem, w książce jest to wszystko wyjaśnione, ale gdybym jej nie czytał, ciężko było by się w tym wszystkim połapać.
Ale warto obejrzeć, walki w nieważkości robią wrażenie, no i Asa Butterfield jest genialny.


Mam podobne wrażenia. Nie czytałem, więc tym bardziej rzuca mi się to w oczy. W filmie w zasadzie nie ma żadnych logicznych przesłanek, by wierzyć, że to wszystko co robią ma sens - trzeba to przyjmować na wiarę. A to wszystko nie jest wiarygodne. Raczej film dla dzieciarni, niezbyt wymagającej. Nie był może nudny, ale ma się wrażenie oglądania wyrwanych z kontekstu kadrów, które ktoś usilnie próbował ze sobą posklejać - czuć że tam czegoś brakuje, co ktoś wymyślił, ale czego nie umieszczono w filmie. Dałem 6/10, ale nie wiem czy to nadal ciut nie za dużo. No źle się nie oglądało, ale zawiedziony jestem mocno.

mesiash - 13 Lutego 2014, 10:49

ketyow, bo to byłby dobry serial czteroodcinkowy, każdy po godzinie. Wtedy te wszystkie przeskoki miałyby sens, albo przynajmniej dały się udowodnić.
Fidel-F2 - 15 Lutego 2014, 15:49

American Hustle Zasadniczo było nudno, bez tragedii co prawda ale żaden szał, kompletnie bez ekscytacji. Plusem były pojedyncze sceny (jak otwierająca na przykład), było kilka momentów ładnych acz nie epokowych. Aktorstwo mnie nie zachwyciło poza jednym wyjątkiem (o czym za chwilę). Bale jest przeciętny z natury i może to jedna z lepszych jego ról ale wciąż... you know..., ekhem..., next please. Amy Adams w ogóle nie zachwyciła, może to dlatego, że to nie za bardzo mój typ, znaczy uwieść bym się dał i z łóżka bym nie przegonił ale sam z siebie specjalnie bym się nie wysilał. Taki typ urody: jak stanie na drodze zaliczyć-zapomnieć. A aktorsko? Ot zwyczajnie, zagrała i tyle. Reszta też podobnie za wyjątkiem żony Irvinga granej przez Jennifer Lawrence. Tu też nie chodzi o urodę i nie wiem czy to zasługa aktorstwa czy rozpisania roli ale to jedyna postać, która wzbudziła cień emocji. Zaj*bałbym. Jedyna rola, która tak naprawdę mi się podobała. Drugim (trzecim? bo jeszcze ładne sceny?) plusem to muzyka. Dla mnie bombeczka i fajnie dopasowana do obrazu, to podnosiło walor filmu, na chwile się ożywiałem i nie wiem czy ocena 'kilka fajnych scen' nie wynika z faktu, że w tle akurat była fajna muzyka. Na zakończenie dodam jeszcze jeden plusik czyli zakończenie. Twist robiący w pytonga cały ten niemal dwugodzinny, płaski wstęp. Za średniactwo film dostał u mnie 5/10 a za końcówkę podniosłem mu do 6.
Matrim - 15 Lutego 2014, 16:30

Łeeee... Za Roberta powinieneś jeszcze dodać punkt, no :)
Fidel-F2 - 15 Lutego 2014, 16:38

Robert to ładne sceny
Matrim - 15 Lutego 2014, 21:06

A to ok.
Witchma - 16 Lutego 2014, 19:24

Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj - czyli, jak odstraszyć od niezłego filmu tytułem. I o tym, że telewizja kłamie. Jak byłam w Brugii, to, kurna, z nikim nie szło się dogadać po angielsku, nawet w kantorze. O tym, że nawet połowy karła nie spotkałam, nie wspominając. I chyba zacznę używać słowa "alcoves" :mrgreen:

Ps. A Ralph - jak zazwyczaj - boski!

m_m - 17 Lutego 2014, 01:28

Zycie Pi
Długo ten film leżał u mnie na ,,półce''. W końcu go obejrzałem, i rozczarowany raczej nie jestem. Jasne że lepiej byłoby to oglądać w kinie czyde, ale i tak oczy nasyciły się fajnymi zdjęciami. Taka sobie bajeczka, może tylko zbyt umoralniająca, jak na mój gust.

morham - 17 Lutego 2014, 07:32

The Hunger Games: Catching Fire - całkiem przyjemny. Rzeczywiście lepszy niż część pierwsza. Obejrzałem głównie dlatego, że uwielbiam Jennifer Lawrence. Nie zawiodła. Ładnie i efektownie do tego.

The Hobbit: The Desolation of Smaug - tak więc TAK rozciąga się taką krótką historię. Oglądało się przyjemnie. Może dlatego, że kina tego rodzaju brakuje - tzn. porządnego fantasy. Tauriel jakoś nic a nic mnie nie drażniła i nie przeszkadzała.

American Hustle - przyzwoity. Ładnie zagrany choć jedyna rola która rzeczywiście wzbudzała jakieś żywsze emocje to ponownie Jennifer i Renner.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group