Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Dunadan - 25 Stycznia 2014, 14:12
| m_m napisał/a | | mówisz że warto to też przyswoić? |
Obowiązkowo ;]
| Luc du Lac napisał/a | | nawet daje radę |
pf! uważam że to jeden z fajniejszych filmów jakie ostatnio widziałem.
feralny por. - 25 Stycznia 2014, 20:59
Terminator: Ocalenie - nawet niczego sobie.
Fidel-F2 - 26 Stycznia 2014, 05:36
The World's End Nie jest to Hot Fuzz ale też nie najgorszy. Solidna dawka luzackiego absurdu. I niezła gra aktorska, zwłaszcza Nicka Frosta.
morham - 26 Stycznia 2014, 12:29
Wilk z Wall Street - rewelacyjny. Jak napisał Matrim, Di Caprio błyszczy niesamowicie. Długi film ale warty każdej minuty Szczególnie jak ktoś lubi 3 godzinne narko imprezy filmowe
Lowenna - 26 Stycznia 2014, 20:21
Wilk z Wall Street. Jest moc
A idąc za ciosem, Wielki Gatsby. DiCaprio jest klasą sam dla siebie
Witchma - 26 Stycznia 2014, 20:22
Weźcie mnie nie wkurzajcie, kupiliśmy bilety na środę, a Tomkowi w tym czasie wymyślili szkolenie A potem pewnie znów się jakoś nie złoży.
marekz - 26 Stycznia 2014, 21:33
Mój rower obejrzałem ze sporym opóźnieniem. Niezły film to jest i próbuje sobie radzić bez odgrywania już nieco ogranych motywów jak w Domu złym czy Drogówce. No i jako że nie ma w scenariuszu takiego typu samograja, jest znacznie mniej spektakularny od tamtych i znacznie mniej medialny. Ale niezły. Co najmniej na [7/10].
A konkretnie to [9/10].
Matrim - 26 Stycznia 2014, 23:25
Shaun of the Dead. Dobre. Ale Hot Fuzz u mnie nie przebiło.
Captain Phillips. O uprowadzeniu przez somalijskich piratów amerykańskiego frachtowca. Mocne kino. Zarys historii pamiętałem z doniesień prasowych, ale adaptacja jest super. Duża zasługa i reżysera i Toma Hanksa w głównej roli (w ostatniej scenie jest genialny). Warto.
Hitchcock. Z panem Hopkinsem i panią Mirren. I panną Johansson też. O kulisach kręcenia Psychozy, między innymi, bo głównie to jednak o relacjach małżeńskich. Solidny film, o czasach, gdy kino było sztuką.
Luc du Lac - 27 Stycznia 2014, 00:04
| Lowenna napisał/a | Wilk z Wall Street. Jest moc
A idąc za ciosem, Wielki Gatsby. DiCaprio jest klasą sam dla siebie |
a nie jest tak że to kolejna podobna do siebie rola ?
m_m - 27 Stycznia 2014, 00:45
Skoro tak polecaliście, to i ja sobie obejrzałem Shaun of the dead.
Niezłe, może nie genailne, ale na pewno nie nudne, takie właśnie ,,angielskie'' a w sumie podobne i do Hot Fuzz i do The Worlds End. Kilka scen mnie ubawiło, na przykład
Dopiero podczas dyskusji tutaj dowiedziałem się, że to filmy tej samej spółki autorskiej Ciekawe co teraz wezmą na tapetę, skoro zombie i najazd obcych był?
| marekz napisał/a | | Mój rower obejrzałem ze sporym opóźnieniem. Niezły film to jest i próbuje sobie radzić bez odgrywania już nieco ogranych motywów jak w Domu złym czy Drogówce. No i jako że nie ma w scenariuszu takiego typu samograja, jest znacznie mniej spektakularny od tamtych i znacznie mniej medialny. Ale niezły. Co najmniej na [7/10]. |
Ale o co Ci chodzi z tymi ogranymi scenami? Bo nie rozumiem. Nie pomyliłeś reżyserów przypadkiem? I co znaczy ,,znacznie mniej medialny scenariusz''?
Iscariote - 27 Stycznia 2014, 07:23
| Matrim napisał/a | | Toma Hanksa w głównej roli (w ostatniej scenie jest genialny) | Tak, ostatnie 10-15 minut filmu najlepszym co ostatnio widziałem. Porusza.
morham - 27 Stycznia 2014, 08:14
The Mortal Instruments: City of Bones - taki sobie średni średniak.
Fidel-F2 - 27 Stycznia 2014, 08:22
Kobiety pragną bardziej / He's Just Not That Into You Standard komedii romantycznej. Bez tragedii, bez szału, można oglądać.
Hot Rod Lekki absurd po amerykańsku czyli niby jest ok ale czegoś brakuje. Prostacka lekko pochwała amerykańskiej rzeczywistości - nie ważne że się z ciebie śmieją, nie ważne, że wszystko sprawia wrażenie głupkowate, kolego, bo w Ameryce chcieć znaczy móc. Obejrzałem dla Ala Swearengena ale niczego specjalnego nie pokazał. Raczej omijać.
Luc du Lac - 27 Stycznia 2014, 09:12
| Dunadan napisał/a |
| Luc du Lac napisał/a | | nawet daje radę [Dredd] |
pf! uważam że to jeden z fajniejszych filmów jakie ostatnio widziałem. |
świetna rola Urbana
marekz - 27 Stycznia 2014, 12:12
| m_m napisał/a | | marekz napisał/a | | Mój rower obejrzałem ze sporym opóźnieniem. Niezły film to jest i próbuje sobie radzić bez odgrywania już nieco ogranych motywów jak w Domu złym czy Drogówce. No i jako że nie ma w scenariuszu takiego typu samograja, jest znacznie mniej spektakularny od tamtych i znacznie mniej medialny. Ale niezły. Co najmniej na [7/10]. |
Ale o co Ci chodzi z tymi ogranymi scenami? Bo nie rozumiem. Nie pomyliłeś reżyserów przypadkiem? I co znaczy ,,znacznie mniej medialny scenariusz''? |
Z "tymi ogranymi scenami" chodzi o rozgrywanie motywu: jakie te ludzkie dusze są mroczne (a polskie dusze w szczególności) oraz jaki ten świat jest zły, zdemoralizowany, przegnity, okrutny i beznadziejny (a polski świat w szczególności). Reżyserów nie pomyliłem, ja polskie filmy do jednego worka wrzucam, bo niewiele jest takich, o których się pamięta dłużej niż kilka miesięcy. Tak że porównuję sobie polskie z polskim.
Miałem wprawdzie na myśli mniej medialny film, ale "znacznie mniej medialny scenariusz" oznaczałby taki scenariusz, na podstawie którego zrobiony film ma wyraźnie mniejsze szanse na osiągnięcie sukcesu kasowego lub rankingowego. Do tego bardzo przydaje się wyrazistość opowiadanej historii i jej brutalność, a także umiejętne używanie przerysowań. A historię z Roweru można określić jako raczej mdłą. Po obejrzeniu Roweru rozemocjonowani licealiści z wypiekami na twarzy raczej nie będą mówili o "zrytej czasze" albo "mózgu wywróconym na nice" albo że "przez kilka godzin nie mogli dojść do siebie".
Dunadan - 27 Stycznia 2014, 13:00
| Luc du Lac napisał/a | | świetna rola Urbana |
Wiele aktorzenia to tam nie było z jego strony ale taka była idea.
m_m - 27 Stycznia 2014, 14:18
Ok, marekz, ale chyba niepotrzebnie generalizujesz, nie każdy przecież polski film musi ryć beret. I nie wszyscy muszą robić takie filmy jak Smarzowski. Zdarzają się optymistyczne polskie filmy.
Dunadan - 27 Stycznia 2014, 14:26
| m_m napisał/a | | I nie wszyscy muszą robić takie filmy jak Smarzowski. Zdarzają się optymistyczne polskie filmy. |
Dokładnie! np... hm... chwila...
m_m - 27 Stycznia 2014, 14:33
Kac Wawa
Witchma - 27 Stycznia 2014, 14:34
| m_m napisał/a | | Zdarzają się optymistyczne polskie filmy. |
No. Ostatnio mi w kinie nawet pokazali zwiastun takiego filmu. Porażający.
Agi - 27 Stycznia 2014, 14:46
| Witchma napisał/a | | Ostatnio mi w kinie nawet pokazali zwiastun takiego filmu. |
Nie mogę się zdecydować, czy bardziej głupie, czy straszne?
m_m - 27 Stycznia 2014, 14:51
| Agi napisał/a | | Witchma napisał/a | | Ostatnio mi w kinie nawet pokazali zwiastun takiego filmu. |
Nie mogę się zdecydować, czy bardziej głupie, czy straszne? | Na pewno śmiechu warte
Dunadan - 27 Stycznia 2014, 14:52
nawet komedie u nas to tak naprawdę śmiech przez łzy...
Anonymous - 27 Stycznia 2014, 14:52
Naznaczony za mną. Nawet niegłupie, chociaż czasami bardziej śmieszne, niż straszne. I *beep* finał.
gorat - 27 Stycznia 2014, 21:13
Naznaczony to chyba raczej serial? Temat nie pasuje.
Anonymous - 27 Stycznia 2014, 21:25
| gorat napisał/a | | Naznaczony to chyba raczej serial? Temat nie pasuje. |
http://www.filmweb.pl/film/Naznaczony-2010-559840
gorat - 27 Stycznia 2014, 22:30
Niech żyją polskie tłumaczenia! No faktycznie film... dzięki.
Chal-Chenet - 28 Stycznia 2014, 08:30
| Fenrir napisał/a | Naznaczony za mną. Nawet niegłupie, chociaż czasami bardziej śmieszne, niż straszne. I *beep* finał. |
Omijaj kontynuację!
Anonymous - 28 Stycznia 2014, 09:09
| Chal-Chenet napisał/a | | Fenrir napisał/a | Naznaczony za mną. Nawet niegłupie, chociaż czasami bardziej śmieszne, niż straszne. I *beep* finał. |
Omijaj kontynuację! |
Nawet nie wiedziałem, że istnieje.
joe_cool - 28 Stycznia 2014, 12:01
| Witchma napisał/a | | m_m napisał/a | | Zdarzają się optymistyczne polskie filmy. |
No. Ostatnio mi w kinie nawet pokazali zwiastun takiego filmu. Porażający. |
Kurczę, coś złego się ze mną dzieje, bo po obejrzeniu zwiastuna stwierdziłam, że w sumie można by obejrzeć
|
|
|