Planeta małp - Głupie pytania, głupie odpowiedzi...
Tequilla - 10 Stycznia 2008, 08:40
chiba sie już nikt nie dopisze...
łobie łodpowiedzi podobały mi sie, ale jako mąż opatrznościowy i przyszły mąż swojej żony, a do tego ani Stan Biorys, ani Kuba Wojewódzki dam tym razem szanse młodym ( stażem w głupich pytaniach, proszę się nie cieszyć! ) , aby zachęcić ich do przelewania głupoty na papier ( znaczy ekran komputera)
hrabku zadawaj więc.
hrabek - 10 Stycznia 2008, 09:20
Kto to jest wiedzma, wiadomo, wiedzmy istnieja od zarania dziejow. I od zawsze byly kobietami. Jednak niejaki Sapkowski wprowadzil do naszego jezyka wyraz wiedzmin, ktory pochodzil od wyrazu wiedzma, ale mial z nia niewiele wspolnego.
Na tej samej zasadzie, bazujac na wyrazie przedszkolanka, prosze napisac kto to jest przedszkolin i czym sie zajmuje.
Chal-Chenet - 10 Stycznia 2008, 09:40
Przedszkolin wbrew pozorom nie jest męskim odpowiednikiem przedszkolanki. To wyjątkowa odmiana ryby lin. Występuje w specjalnie przygotowanych ku temu sadzawkach przed szkołami podstawowymi. Zatrudniona jest po to, by uczniowie czuli się raźniej i wiedzieli, że nie są samotni, powszechnie bowiem wiadomo, że dzieci i ryby głosu nie mają, więc w tym przypadku dzieci mają szansę poczuć tę specyficzną więź braterstwa i zawrzeć z linami przyjaźnie na długie lata.
Sam wyraz został uproszczony z wersji przedszkołolin, bo w końcu jak to brzmi? A przedszkolin od razu wywołuje pozytywne skojarzenia.
Lump Kałmuk - 11 Stycznia 2008, 11:18
no bo to jest tak:
karniak - karna bania dla spóźnialskiego
rozchodniaczek - bania na pożegnanie
klin - bania następnego dnia
przedszkolin - bania przed pójściem do szkoły. Ma takie samo zadanie, jak wspomniana powyżej ryba, czyli
Chal-Chenet napisał/a | by uczniowie czuli się raźniej |
U dzieci powyżej 10 roku życia, Przedszkolin często przechodzi w Wagaryna.
Osoby, które od lat najmłodszych stosują Przedszkolina, w wieku dojrzałym często sięgają do Bezrobotniaczka i Podsklepina. Ale to już są techniki spożywania zarezerwowane wyłącznie dla prawdziwych Lumpów
gorbash - 11 Stycznia 2008, 11:20
No jest jeszcze Żywopłotniak i ew Rampiak - zainteresowani wiedzą o co chodzi. Tyle że te są już tylko dla Power Userów.
Tequilla - 11 Stycznia 2008, 11:59
Chyba bym nie dał z wami rady na imprezie...
Słowik - 11 Stycznia 2008, 12:02
To kiedy się umawiamy?
Tequilla - 11 Stycznia 2008, 12:42
W końcu trzeba będzie spróbować...
hrabek - 11 Stycznia 2008, 13:29
Widze, ze temat sie za bardzo rozluznil. W takim razie oglosze zwyciezce. Zwyciezca jest Lump Kałmuk, za zdanie:
Cytat | U dzieci powyżej 10 roku życia, Przedszkolin często przechodzi w Wagaryna. |
Obie definicje zwalily mnie z nog, ale powyzsze zdanie trafilo z podwojna moca.
Lump Kałmuk - 16 Stycznia 2008, 09:08
Z lekkim opóźnieniem, ale już spieszę z nowym pytaniem:
Czy szprotki w puszce marzą o elektrycznym otwieraczu do konserw? A może o czymś innym?
Tequilla - 16 Stycznia 2008, 09:43
Zasadniczo szprotki w puszce tworzą inną kulturę, niż szprotki w słoiku, czy też na wolności ( nie należy jej też mylić z kulturą bakterii zwłaszcza alkei defensis ). Otóż szprotki z jednej puszki łączą się telepatycznie ze szprotkami z innych puszek tworząc jedno nierozdzielne społeczeństwo i wirtualną rzeczywistość w której pozostają ich umysły. Przewodnią religią jest tam tzw. puszkizm, deklarujący nadejście zbawiciela w postaci otwieracza, który uwolni je od grzechów ( ponieważ bowiem ich umysły z powodu wytworzenia owej wirtualnej realności nie wiedza, że ogranicza je skorupa puszki - porównaj Matrix. Jednakże przeczuwają one jej istnienie przesuwając ją do kategorii mistyczno - filozoficzno - ezoterycznych ). Czy otwieracz ma być elektryczny? Na tym tle właśnie istnieją w puszkiżmie podziały: niektóre odłamy twierdzą, że tak, inne, że nie, jeszcze inne, że to nie ma znaczenia. Są to sprawy dogmatyczne, dla nas niezrozumiałe.
Dodatkowo Ministerstwo Zdrowia ostrzega: jedzenie szprotek z puszek może się zakończyć tragicznie - tu porównaj z jedną z przygód Tufa Wędrowca, na planecie gdzie żyły niezwykłe ślimaki. Szprotki w puszce zdecydowanie bowiem wyprzedzają nas jeśli chodzi o inteligencję ( to wpływ zalewy olejowej, która dodaje oleju do głów szprotek) Kolejność białe myszki, delfiny, szprotki, ludzie - (Douglas Adams trochę się pomylił)
Lump Kałmuk - 18 Stycznia 2008, 11:21
Ciekawe, ostatnio znalazło się 16 mondrali do napisania szorta, a tylko jeden na tyle gupi, żeby odpowiedzieć na moje pytanie.
Tequilla, jesteś elitą! Ba, jesteś Ten Jedyny! Szorta to każdy gupi napisze, ale odpowiedzieć na pytanie, to tylko wyjątkowy zwyrodnialec umysłowy potrafi
Gratuluję szczerze i przekazuję losy wątku w Twoje ręce
Tequilla - 18 Stycznia 2008, 11:43
Są 2 możliwości:
gupole to wymierający gatunek
wszyscy gupole poszli do polityki
W każdym razie ja do polityki się nie wybieram, a wymierać też jeszcze nie zamierzam
pytanie: Czemu dwa złote nie są złote?
merula - 18 Stycznia 2008, 11:59
to będzie nie bardzo głupia odpowiedź.
bo jakby były złote, to nie byłyby warte dwa złote.
Tequilla - 18 Stycznia 2008, 13:15
merula napisał/a | to będzie nie bardzo głupia odpowiedź.
|
Nie doceniasz się, albo przeceniasz ( zależy, czy patrzeć nas to od prawej do lewej, czy od lewej do prawej, byle tylko nie z góry do dołu). To wcale nie taka mądra odpowiedź, jak się wydaje ( ewentualnie tak głupia, jak się nie wydaje).
ale poczekamy, zobaczymy co inni na to...
Słowik - 18 Stycznia 2008, 13:22
Czemu dwa złote nie są złote? Czemu złote dwa nie złote są? Czemu nie dwa złote są złote? Czemu są dwa złote złote? Czemu złote złote są dwa? Dwa złote złote są, czemu?
Tyle pytań i zero odpowiedzi. W głowie mętlik bynajmniej nie złoty.
Lepsze dwa nie złote złote, niż 30 srebrników
Lump Kałmuk - 18 Stycznia 2008, 13:28
Chodzi o to, że głupio byłoby mówić "dwa miedzioniklowe z otoczką z mieszaniny brązu i aluminium", prawda?
Tequilla - 19 Stycznia 2008, 17:14
ech zadałem to pytanie bo mierzi mnie już nierówne traktowanie ludzi w tym kraju. Taki sportowiec przyjedzie z olimpiady i dlaczego jego dwa złote są bardziej cenne niz moje dwa złote? A nawet jego dwa brązowe są bardziej cenne... Niesprawiedliwosc i tyle.
W każdym razie wziałem,przemieliłem i wyszo mi, że wygrywają filozoficzno - dyslekcyjne dywagacje Słowika na temat giętkości języka polskiego.
Choc czemu odpowiedzi nie udzielił? Czemu nie odpowiedzi udzielił? Nie udzielił odpowiedzi, czemu? Nie odpowiedzi udzielił, czemu? Czemu nie...
Dobra, dobra, dośc. Zadawajże waśc.
Słowik - 19 Stycznia 2008, 18:22
A widzisz, bo jak się ma dyslekcję, to się nie zauważa meritum pytania i w związku z tym można na nie nie odpowiedzieć
A na czym polega dysprzerwa?
Tequilla - 19 Stycznia 2008, 18:53
Oczywiscie dysleksję na myśli miałem, a może dyslekcję jednak, bo przecież kto wie, jakie bezsensowne porównania kłębią się u mnie w głowie pod wpływem tego działu?
Ale zastanowic sie musze nad dysprzerwą, bo to juz powazniejsza sprawa...
( rzecz jasna dementuje by Słowik miał dysleksją w sensie innym, niz brak sensu w pisaniu głupot przez niejakiego Tequillę. to tak gwoli ścisłości ( podobnież dyskalkulię, czy dystrybucję )
Tequilla - 20 Stycznia 2008, 20:59
nie edytuje, żeby było wiadomo, że odpowiadam
dysprzerwa nie ma nic wspólnego z przerwą. To napis w języku surnupilskim, gdzie pomiędzy wyrazami nie ma przerw ( dysprzerw). W rzeczywistości to napis : dy sprz er wa
co po polsku znaczy : "niestety, w tym budynku nie ma ubikacji, ale jeśli pójdzie pan w prawo, potem do najbliższego skrzyżowania, potem w lewo i jeszcze około sto metrów, to znajdzie pan bubliczną toaletę, za którą będzie pan musiał uiścić opłatę około 2 surnupili, chyba, że nie będzie akurat babci klozetowej, wówczas nie będzie pan musiał płacić"
Surpnupilskinależydotzw.językówpojemnych,gdziesłówjestmało,aleważnajestnp.odległośćmiędzysłowami,wzajemneichpołożenieitp.
Tomcich - 20 Stycznia 2008, 23:20
Dysprzerwa - regionalizm używany przez ludzi z wadą wymowy (sepleniących), który w oryginale brzmi "dyć przerwa" i oznacza niechęć do podjęcia przerwanych czynności.
Przykłady:
odpowiedź na zachętę powrotu do pracy =>
'Wracać k#*wa do roboty'
"Nie mozem, dysprzerwa na śluga trwa"
Synonimy: "Toć przerwa"; "Przeca przerwa"
Może jednak oznaczać również zachętę do wykonania pewnych czynności.
Przykłady:
"Skoc Jożin po flaskę dysprzerwa w mecu trwa"
Lump Kałmuk - 21 Stycznia 2008, 11:56
Przychodzi Murzyn w kasku do polskiego budowlańca w Londynie, zaczyna wrzeszczeć i machać rękami. Polak ni w ząb nie rozumie, ale coś mu świta, że właśnie majster go opier... za to że siedzi i nic nie robi. Więc tłumaczy mu, jak umie, dlaczego siedzi:
"Okej Panie Majster, dys yz przerwa - wskazuje na zegarek - dys yz robota (zatacza rękami wielkie koło w powietrzu, żeby pokazać jak on dużo pracuje), end dys przerwa (pokazuje na palcach, że on posiedzi tylko 5 minut i zaraz będzie znowu zapier...)
Słowik - 22 Stycznia 2008, 13:00
Sama elita wątkowa zabrała głos
Ale śmietankę zbiera tylko jeden, Lumpie K., dys yz Twoja Chwila Prawdy.
Lump Kałmuk - 23 Stycznia 2008, 21:43
Co prawda zamiast zbierać śmietanę, wolę siorbać pianę z piwa, ale niech tam, trochę nabiału nie zaszkodzi
Jako że to jest Moja Chwila Prawdy, Fortuna kołem się toczy, a gupota ma znaczny wpływ na ewolucję, gdyż zostaje tylko 1 z 10, zapytam tak:
kto jest Najsłabszym Ogniwem?
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2008, 22:07
krisu
Tequilla - 24 Stycznia 2008, 09:57
Dość słabym Ogniwem jest woda ( sodowa uderzająca do głowy, na młyn reakcyjnych kół, święcona) bo się nie pali
Ale najsłabszym ogniwem i tak zawsze był Ciemny Ló(u)d
Słowik - 24 Stycznia 2008, 10:20
Najsłabszym Ogniwem jest uczestnik Familiady, który w finale, zamiast Iść na całość, zagrać Va banque i odpowiedzieć z dumą na wszystkie pytania ankietowanych niczym geniusz z Miliardem komórek w rozumie, odpowiada z głupim uśmiechem Jakiej to melodii słuchał w oczekiwaniu na swoją kolejkę, kiedy jego szwagier Awanturował się z Karolem o kasę.
Lump Kałmuk - 28 Stycznia 2008, 11:06
Tematem najbliższego wydania Wielkiej Gry będzie Słowik, jego życie i twórczość
Do dzieła
Słowik - 28 Stycznia 2008, 15:16
Dziękuję. Poproszę o kopertę z numerem jeden.
Pytanie brzmi:
Cytat | Czy klocki LEGO powinny rosnąć na drzewach? |
|
|
|