Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
Rafał - 29 Listopada 2007, 13:50
Zaryzykuje stwierdzenie, że niedługo nastąpi silne zbliżenie z protestantami. ciekawe głosy dot. zakończenia schizmy miedzy prawosawiem a katolicyzmem słychać z Grecji, a nawet z Rosji. Ciekawe co z tego wyniknie, bo w strukturach "poziomych" (parafialnych) współpraca układa się bardzo dobrze.
kruchy - 29 Listopada 2007, 14:16
Oby.Mamy w sumie przeciw komu się jednoczyć.
Pako - 29 Listopada 2007, 14:46
A ja bym tam sobie życzył, żeby to było raczej w imię celu, jedności, nie przeciwko komuś...
dalambert - 29 Listopada 2007, 14:49
Pako napisał/a | A ja bym tam sobie życzył, żeby to było raczej w imię celu, jedności, nie przeciwko komuś... |
Szlachetne cele celami, A Muslimy Paryż palą...
hrabek - 29 Listopada 2007, 15:02
Czy to znaczy, ze my w imie wiary mamy spalic ich?
dalambert - 29 Listopada 2007, 15:05
hrabek napisał/a | Czy to znaczy, ze my w imie wiary mamy spalic ich? |
ależ skąd w imię wiary mamy dać się spalić , pobić , i ograbić ....
hrabek - 29 Listopada 2007, 15:13
Bo wszystko jest czarne lub biale. Albo my ich, albo oni nas.
dalambert - 29 Listopada 2007, 15:28
hrabek napisał/a | Bo wszystko jest czarne lub biale. Albo my ich, albo oni nas. |
obawiam się, ze wyraźnie idzie ku zielonemu : to oni nas, no bo u nas dylemata , a u nich armata
Urbaniuk - 29 Listopada 2007, 15:28
hrabek -> "Bo wszystko jest czarne lub biale. Albo my ich, albo oni nas." No właściwie tak sie poprobiło ze albo my ich...
Kostucha Drang - 29 Listopada 2007, 16:34
dalambert napisał/a | Szlachetne cele celami, A Muslimy Paryż palą... |
No właśnie. Zadziwiajaca jest cierpliwość francuskich policjantów ( polityków ? ). Kiedy w końcu odpowiedzą kulami na ekscesy tych współczesnych scytów ? Przeciez jest jakaś różnica między strzelaniem do manifestujących a strzelaniem do bandytów palących domy, samochody i strzelających z broni palnej do policji. Pamietam, że w zeszłym roku ci weseli arabscy młodzieńcy wrzucali koktaile mołotowa do autobusów z ludźmi.
Rozumiem obawę, że jesli policja teraz położy trupem powiedzmy pięciu najbardziej agresywnych bandziorów, to następnej nocy zamieszki wybuchną w innych miastach.
Sądzę, że wcześnij należałoby ogłosić godzinę policyjną i bezwzględnie ją egzekwować.
Osobiście mam w d.. problemy francuzów z kolorowymi współobywatelami, ale warto się temu przyglądać bo i nas to czeka za 50 lat albo szybciej.
kruchy - 29 Listopada 2007, 18:14
No to najpierw trzeba chyba chwycić antyklerykałów,walczących ateistów,posoborowych księży ekumenistów-modernistów itp. za klapy i wysyczeć:stulić jadaczki,umacniać postawy,budować kręgosłup moralny bo zaraz trzeba będzie na barykady ....
dzejes - 29 Listopada 2007, 20:08
Red alert! Red alert!
Poziom idiotyzmu w wątku przekracza wartości krytyczne! Brak działań grozi implozją głupoty i zniszczeniem tej części forum!
Procedura ratunkowa rozpocznie się za pięć sekund...
cztery...
trzy...
dwie...
jedną...
Rozpoczęta.
- Ekh ekh, strasznie tu brudno macie - wykrztusiła łysa, zwalista postać w kangurce wychodząc z teleportera. - Stęchlizną jedzie na kilometr. Z raportami już się zapoznałem, oto zalecenia:
dalambert - wróci na Ziemię z gwiazdowych szlaków, by przekonać się, że wirus HIV jest o rząd wielkości większy od cząsteczki fioletu goryczkowego. Przy okazji poczyta co to znaczy. Potem weźmie się za dyskusję w innych tematach, bo przebywając w niezbadanych rejonach Wszechświata daje się omamić efektowi soczewkowania grawitacyjnego i docierający do niego obraz ziemskiej rzeczywistości jest mocno wypaczony.
Kostucha Drang - zapewne będąc młodą szkieletorką widziałeś starych, narzekających na świat zgredów - moje serdeczne gratulacje, stałeś się jednym z nich. Możesz się już powiesić. Albo chociaż strzelić baranka w ścianę - będzie to bardziej chwalebne, niż nawoływanie do strzelania do ludzi w sytuacji, o której nie masz pojęcia.
I pamiętaj - przekonanie o własnej nieomylności tak zaawansowane, jak w Twoim przypadku - jest niestety nieuleczalne.
Urbaniuk - Tobie zalecenia postaram się przekazać osobiście.
kruchy - przypadek nie nadajacy się do leczenia, jedynie do pozostawienia na bezludnej wyspie z 72 islamskimi fanatykami, z których każdy będzie przekonany, że kruchy to jego harem dziewic. Aha, tylko jedno - niech kolega jednak nie próbuje wszystkich antyklerykałów i innych podłych typów na forum łapać i syczeć im w twarz, bo się szybko przekonamy czy nick jest zasłużony.
mad - 29 Listopada 2007, 20:43
A nie zastanowiłeś się, dzejes, że Oni też mogą mieć trochę racji? Pisząc takie posty sam stawiasz się w roli wszechwiedzącego mędrca, który poucza wszystkich, jak wolno mysleć a jak nie. Jeżeli sądzisz, że szyderstwem wciśniesz w ziemę argumenty, które są dla Ciebie nie do przyjęcia, to być może się mylisz.
Jeśli ktoś nie widzi zbliżającego się starcia islam vs. reszta Europy to sądzę, że albo jest naiwny, albo ślepy.
Piewcom poprawności, fanom kart praw podstawowych i innych dupereli wydaje się, że jeśli światłe europejskie elity do bólu propagują tolerancję, kult odmienności, otwarcie na wszystko i na wszystkich - to takim islamistom kopary z zachwytu poopadają i dołączą się do wesołej gromady uśmiechniętych europejskich narodów.
Nic z tego. Oni mają inne dusze, inne charaktery. Docelowym marzeniem każdego islamisty jest islamizacja całego świata. Oni nawet nie spojrzą na parady równości, nie natchnie ich europejski system demokratyczny...
Problem w tym, że postawy dzejespodobne to oczywiście norma, wzorzec metra, cacy cacy, a inni to oszołomy... Europa w praktyce staje się bardzo niedemokratyczna wyrzucając za nawias głosy wskazujące na upadek, degrengoladę Kontynentu. Skojarzenia ze schyłkową fazą Cesarstwa Rzymskiego nie są pozbawione podstaw.
Piewcom poprawności nie minęła jeszcze ekstaza po zdruzgotaniu chrześcijaństwa, które - jak sądzę - zdycha na naszych oczach. Sądzą, że w taki sam sposób pokonają islamski fanatyzm. Twierdzę, że to błąd, taka strategia daje nam coraz mniejsze szanse w walce z wrogiem. Wróg prędzej czy później się objawi i jasno określi swoje zamierzenia. Do starcia prędzej czy później dojdzie. Nigdy w historii świata napięcie nie rozeszło się po kościach. Można odwlekać konflikt, minimalizować straty jeszcze przed starciem, pertraktować i - co czyni Europa - wycofywać się, oddawać pole, nie dostrzegając zagrożenia. Można w imię jakiejś idei nie dopuszczać do myśli prawdy, że wokół nas są zupełnie inni ludzie, którym zależy na zupełnie czymś innym.
Ale głosy podobne do mojego najłatwiej wyszydzić, wyśmiać i spłukać. Bo jakoś tak nie pasują do kolorowych baloników z europejskich parad.
Można i tak...
Fidel-F2 - 29 Listopada 2007, 20:51
no i proszę, zdarza mi sie zgodzić z madem, dodając, że sam tak precyzyjnie nie potrafiłbym tego ująć
dzejes - 29 Listopada 2007, 20:55
mad napisał/a |
Problem w tym, że postawy dzejespodobne ... |
Problem w tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Dalambert bredzi pisząc, że prezerwatywa nie zabezpiecza przed przeniknięciem do organizmu wirusa HIV.
Kostucha... nawołuje do strzelania do ludzi, co w tamtej sytuacji skończyłoby się zapewne powstaniem już całkiem regularnym.
Kruchy już wprost pisze o chwytaniu za klapy.
Którą z powyższych postaw wspierasz, w obronie której stajesz? Bo ja widzę, że walczysz nie ze mną, a z fantomatycznym Dzejesem. Pewnie to łatwiejsze, ale to takie mentalne bicie konia jednak.
mad - 29 Listopada 2007, 21:07
Nie no, jasne że nie chodzi o HIVa. Myślałem, że nie muszę pisać. Natomiast co do wprowadzenia stanu wyjątkowego w Paryżu i podjęcia bardziej zdecydowanych działań wobec degeneratów - tu raczej bym się skłaniał "za".
kruchy - 30 Listopada 2007, 07:34
Pytanko do Dzejesa.Jakie jest twoje zdanie na temat ekstremizmu islamskiego?Na razie skupiłeś się na krytyce( a może nie krytyce co szydzeniu) z ludzi którzy chcą się należycie przygotować do co tu kryć -obrony przed zalewem , tego co jak mniemam Ciebie Dzejs również denerwuje ,czyli fanatyzmu religijnego.Ok,ja się wycofuję z syczenia,tym bardziej że wcale mi na tym nie zależy.
Mam sąsiadów prawosławnych,w moim regionie żyje jeszcze trochę tatarów.Ja nie mam problemów z tolerancją religijną.Mi chodzi o to żeby sie postawić łobuzom bo jak nie to moje dzieci poniosą konsekwencje mego tchórzostwa i zamiatania problemów pod dywan.
Tak więc jakie ty byś widział rozwiązanie problemu?
ihan - 30 Listopada 2007, 08:02
kruchy napisał/a | Co fakt to fakt.W tym kontekście mogę zrozumieć Dalajlamę który nie chce prowokować Chińczyków.Aczkolwiek wydaje mi się że nie jest to jedyny powód dla którego mówi dobrze o marksizmie.Wydaje mi sie że wpasowuje się w ogólny nurt lewicowania przeróżnych przywódców duchowych w nadziei że dzięki takiemu,w sumie, populizmowi łatwiej się sprzeda masom. |
Do kruchego i reszty: a co wy właściwie wiecie o marksizmie? Tak naprawdę, a nie na podstawie wprowadzania w praktyce, bo gdybyśmy o praktyce mówili, to żaden ruch religijny by sie nie obronił, bo więcej jest wypaczeń i zejścia z prawdziwej drogi niż postępowania według wykrzykiwanych zasad. Które konkretnie założenie marksizmu ci najbardziej nie odpowiada? Założenie, że ludzie są równi, toć chrześcijaństwo chyba podobnie. Życie we wspólnocie i dzielenie się ze słabszymi? Ot, głównymi socjalistami okazaliby się jezuici bodajże. A mówienie o populizmie w przypadku Dalajlamy uważam za mocno nieuprawnione.
kruchy napisał/a | No to chyba dobrze że Benedykt nie spotkał sie z Dalajlamą.W ogóle ten cały ekumenizm moim zdaniem poszedł w złym kierunku.Chociażby dlatego że działa tylko w jedną stronę czyli że kościół katolicki się stara a cała reszta raczej tylko beszta do znudzenia wałkując temat inkwizycji i krucjat. |
Wiesz, jeśli tak naprawdę myślisz, to naprawdę jest smutne. Ekumenizm w KK, no zabawnie zaczyna być, Jan Paweł II w którejś encyklice wyraźnie napisał, że pozostałe odłamy w stylu protestantów i innych błądzą, a nawet ocieraja się o brak możliwości zbawienia. Że o wyznawcach religii jeszcze bardziej oddalonych nie wspomnę. Rzeczywiście, mocno stara sie kościół katolicki.
Chociaż fakt, moralnie daleko Benedyktowi do Dalajlamy. Więc może ujełabym inaczej: dobrze, że Dalajlama się nie spotkał.
Rafał - 30 Listopada 2007, 08:05
Jak świat światem w Polsce nigdy nie było większych problemów z tolerancją. Sam mocno deklaruje się jako katolik, ale jeden z moich kumpli to zielonoświątkowiec (nawet funkcyjny - najuczciwszy człowiek jakiego znam), drugi to w 100% praktykujący wyznawca Proroka (najbardziej religijny człowiek jakiego znam), znalazło by się kilku prawosławnych jeden czy dwóch świadków jechowy (ci to akurat takie świadki jak z waltorni kozia pupa).
I wszyscy jak sie zgadamy to zgodnie twierdzimy, że tolerancja musi miec swoje mocno określone granice najlepiej tam gdzie napisano nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.
Dlatego nie może być zgody na jakekolwiek wojujące nawracanie i wprowadzanie jedynie słusznego sposobu myślenia. A jak się komu nie podoba to won.
Edit: O, Ihan przyszła, cześc Ihan
A czytałaś któryś z dokumentów soborowych na temat ekumenizmu i stosunku do pozostałych religii chrześcijańskich oraz do muzułmanów? Parę stron wcześniej cytowałem. A wiesz, że nawzajem sa sobie użyczane świątynie aby wiernych przekonywac do siebie i bywa, że msza rzym-kat. jest odprawiana w cerkwii i na odwrót?
Czarny - 30 Listopada 2007, 08:26
Rafał napisał/a | świadków jechowy |
(małe litery Ci daruję)
Rafał - 30 Listopada 2007, 08:30
uffff, dzięki (No tak, przeciez JHWH )
kruchy - 30 Listopada 2007, 08:37
ihan napisał/a | Które konkretnie założenie marksizmu ci najbardziej nie odpowiada? |
Ja nic nie pisałem o założeniach tylko że Dalajlama korzysta z tego tramwaju żeby się wypromować.
ihan napisał/a | moralnie daleko Benedyktowi do Dalajlamy | Fakt.Powiedziałbym -nie ten układ współrzędnych.
dalambert - 30 Listopada 2007, 08:38
dzejes napisał/a | Dalambert bredzi pisząc, że prezerwatywa nie zabezpiecza przed przeniknięciem do organizmu wirusa HIV. |
a zbezpiecza ?, bo nawet Tobie się wypsło, ze nie w 100% i nie każda, a zwracałem uwagę na to, że przy okazji HiV zrbiono extra biznes na upchnięciu starych komdomów do Afryki, o której to aferze głośno było - a tak naprawdę przed HiV zbezpiecza wierność i uczciwość w związku , a nie ganianie z pupą po prośbie i wiara,że komdomy są dobre na wszystko dzejes napisał/a | Aha, tylko jedno - niech kolega jednak nie próbuje wszystkich antyklerykałów i innych podłych typów na forum łapać i syczeć im w twarz, bo się szybko przekonamy czy nick jest zasłużony. |
niech żyje głęboka tolerancja!!! .
A tak na marginesie jest tylko jedna religia na świecie , która obiecuje grzesznym wiernym zbawienie i raj bez konieczności wyznania grzechów i żalu za ich popełnienie,że o skrusze nie wspomnę .
Ta wiara wskazuje , że wystarczy iść mordować inaczej wierzących i dostać przy tym skutecznie w łeb by się w Raju znaleźć ..
dzejes, nie wiesz czasem jaka to wiara....
ihan - 30 Listopada 2007, 11:26
dalambert napisał/a | A tak na marginesie jest tylko jedna religia na świecie , która obiecuje grzesznym wiernym zbawienie i raj bez konieczności wyznania grzechów i żalu za ich popełnienie,że o skrusze nie wspomnę .
Ta wiara wskazuje , że wystarczy iść mordować inaczej wierzących i dostać przy tym skutecznie w łeb by się w Raju znaleźć ..
dzejes, nie wiesz czasem jaka to wiara.... |
Naprawdę, znasz tak dobrze Koran i potrafisz wskazać w którym miejscu konkretnie Mahomet nawoływał do mordowania?
dalambert - 30 Listopada 2007, 12:47
ihan napisał/a | Mahomet nawoływał do mordowania? |
jak nawolywal tak nawolywał a fanatyczne dupki wysadzją się w powietrze wśród dzieci nie by za grzechy zapłacić tylko by na hurysy i wińsko dowoli się załapać..
i nie dyrdymalcie mi ,że dzżichad to droga walki duchowej bo jest inaczej, ale niektórym tak antykatolicyzm odbił, że z "tolerancji" superfanatyzm zrobili...
ihan - 30 Listopada 2007, 13:10
To jak w końcu, nawoływał, czy nie? Bo gdy sie zarzuca KK krucjaty i "błędy średniowiecza", okazuje sie, że to nie wina religii (tego, co jest w Biblii), tylko interpretacji doraźnych wykonawców, ale już inne religie ocenia się po wykonaniu, a nie zawartości Koranu.
Proszę bardzo, niech ktos zrobi porównanie Biblii z Koranem i innymi świętymi księgami i będziemy sobie wtedy dyskutować o lepszości. Chętnie poczytam.
Kostucha Drang - 30 Listopada 2007, 13:27
Ludzie nie znają świetych ksiąg. Chcrześcijanie w swej masie nie znają Biblii a muzułamanie Koranu. Tak więc ostatecznie wszystko zawsze i tak sprowadza się nie do tekstu tylko do tego, co wiernym opowie duchowny.
Należy więc porównywać praktykę - a nie teksty. Poniekąd jest to zgodne z zasadą po owocach ich poznacie czy jakoś tak - he he
ihan - 30 Listopada 2007, 13:32
To na jakiej podstawie dokonujesz porównań, czemu piszesz, że wyznawcy islamu to to czy tamto, a chrześcijanie to jeszcze co innego? Czemu nie piszesz: wyznawcy papieża i lokalnych proboszczów lub wyznawcy przywódców islamskich? Co cię uprawnia do uogólniania, że islam to to, a chrześcijaństwo to tamto? I nie Kostucho, nie jest to zgodne z zasadą po owocach ich poznacie, bo jak widać tekst ksiąg a jego interpretacja nie są równoznaczne.
dzejes - 30 Listopada 2007, 15:24
kruchy napisał/a |
Tak więc jakie ty byś widział rozwiązanie problemu? |
Problemu łapania za klapy? Z basi w nos. Bez znaczenia czy łapie Polak katolik, prawosławny, cz wahabita, bo mi jest wszystko jedno i jeśli alternatywą dla kalifatu ma być katotaliban - to chromolę i wybieram bramkę w kolorze buraczkowym. Hare Rama Rama Rama.
Chcesz poważniejszej odpowiedzi? Jedyną sensowną reakcją na wzrost liczby wyznawców islamu w Europie jest wzmocnienie struktur demokratycznego, świeckiego państwa, które nawet takim degeneratom, jak ja zapewni spokój. Droga walki to droga donikąd, bo tę ju z przegraliśmy. Ilu z dyskutantów wychowało/wychowuje co najmniej trójkę dzieci? No łapki w górę... Czekam... Hipokryci. A muzułmanie mieszkający w Europie mają takie samo prawo modlić się w meczecie, jak katolik w kościele. Kluczem do spokoju jest poszanowanie praw wszystkich i wypełnianie wobec wszystkich gwarancji, jakie są zapisane w Konstytucjach państw europejskich. Zarówno wobec ludzi mieszkających pod Paryżem i nie mogących znaleźć pracy tylko i wyłącznie z powodu adresu zamieszkania, jak i żyjących w Londynie ludzi, którzy mają prawo jeździć metrem bez ryzyka spotkania zamachowca zindoktrynowanego przez lokalnego szajbologa występującego pod zielonym sztandarem. I tyle.
dalambert - 30 Listopada 2007, 15:43
dzejes napisał/a | wychowało/wychowuje co najmniej trójkę dzieci |
a no ja /trzy corki/ i co gorsza wnuków już mam trzech, a czwarty w drodze, a że żyją i chowają się w nietolerancyjnej miejscowości o dobych tradycjach to i bić jeszcze będzie komu dzejes napisał/a | A muzułmanie mieszkający w Europie mają takie samo prawo modlić się w meczecie, | a no mają jeno, że Tatarzy w Rzeczypospolitej pod Wiedniem wśród wojsk Króla Jana stawali, a dzisiejsi pchający się goście nieproszeni, to nam chcą na siłę wcisnąć swój sposób i życia i wiary, to nie francuzi palą teraz przedmieścia Paryża tylko ci których ci francuscy durnie ściągnęli nam wszystkim na kark , a Państwo świeckie to w Polsce mamy, a że jeszcze różne ateusze i inne fanatyki nie zdolały nas zmusić do okazywania naszej wiary wyłącznie prywatnie i po nocy ;to i dobrze , proszę mi w imię tolerancji i jakoby urażonych uczuć np. Procesji w Boże Ciało nie zakazywać i w imię groszoróbstwa do roboty w świeto nie zmuszać.
|
|
|