To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas dziwi... zaskakuje... szokuje...

Witchma - 24 Marca 2014, 14:30

Lowenna napisał/a
kobiety w wieku średnim, 30-50 lat ;)


Wypraszam sobie! ;P:

Lowenna - 24 Marca 2014, 14:32

Witchma, no dokładnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Dlatego tak mocno się zdziwiłam :?
nureczka - 24 Marca 2014, 15:51

Rafał napisał/a
A może chodziło o medianę? :wink:

Zasadniczo średnie też bywają różne:
średnia arytmetyczna
średnia geometryczna
średnia harmoniczna
średnia kwadratowa
średnia potęgowa
średnia quasi-arytmetyczna
średnia logarytmiczna
średnia ucinana
średnia ważona
średnia winsorowska
średnia arytmetyczno-geometryczna
średnia geometryczno-harmoniczna

Witchma - 24 Marca 2014, 15:52

I średnia na jeża...?
nureczka - 24 Marca 2014, 15:54

Witchma napisał/a
I średnia na jeża...?

Też.

Lynx - 24 Marca 2014, 20:42

Dziękuję dziewczyny :lol: uczyniłyście mi wieczór :D
nureczka - 15 Kwietnia 2014, 11:52

Opis książki w sklepie internetowym (pogrubienie moje)
Cytat
Wiedza i mniemanie
Platon
Wydawnictwo: FSNZ
Dzieło Platona. Platon to grecki filozof. Był twórcą systemu filozoficznego zwanego obecnie idealizmem platońskim. Zaciekle zwalczany przez...

Luc du Lac - 18 Kwietnia 2014, 09:13

od dwóch dni w firmie mamy konflikt dwóch pracowników z "jednego działu"
dział liczy dwóch pracowników + jedna na macierzyńskim
przedwczoraj jeden z tych pracowników ubiegł drugiego i rzucił wypowiedzenie - szefowie je przyjęli (z miesięcznym okresem) - i dali im ten miesiąc na rozwiązanie konfliktu

wczoraj wieczorem - jeden z tych pracowników (mając dostęp do panelu adm serwera) skasował konto pocztowe swojego oponenta - oraz dwa inne (funkcyjne)
także wieczorem miałem ręce pełne roboty - damage control + odzyskanie kont (no tu juz starczył kilkukrotny kontakt z home.pl) + zmiana wszystkich haseł(z tymbyło najwięcej roboty)
dorosły facet...

ps. swoje konto też skasował (jak się okazało później)

pss. oboje pracownicy to wyjątkowo ciężkie charaktery...

Rafał - 18 Kwietnia 2014, 09:23

Dziwne te twoje szefy, co najmniej dziwne :shock:
Luc du Lac - 18 Kwietnia 2014, 09:31

Rafał napisał/a
Dziwne te twoje szefy, co najmniej dziwne :shock:


że dziwne to ja wiem najlepiej ;)
ale co Ty masz dokładnie na myśli ?:)

Rafał - 18 Kwietnia 2014, 10:12

Dziwne, że dopuścili do takiej sytuacji, dziwne, że zrobili zjebki klasycznej plus ukaranie, dziwne, że sami nie rozwiązują konfliktu. To nie jest dobre dla firmy, jaka by nie była.
U mnie jest chronologiczne: klasyczna zjebka, notatka do akt + premia, nota obciążeniowa jak wybryk wiąże się z niepotrzebnymi kosztami, wyjaśnienie na piśmie, kara. W recydywie adieu. Ludzie durni, złośliwi i wredni nie robią więcej niż pół roku, bo tyle wystarczy na sprawdzenie czy się nadają do roboty w zespole i z ludźmi.

Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2014, 18:46

Siostra niedługo wychodzi za mąża i własnie się dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak fryzura próbna. :shock: Która na dodatek zwykle jest droższa od fryzury zasadniczej. :omg: :omg: :omg:

Ludzie to mają nasrane na maksa. Naród musi być dostatni jak cholera, bo dopiero wtedy ważne stają się tak skończenie, krańcowo nieważne sprawy.

Anonymous - 22 Kwietnia 2014, 19:04

Fidel-F2 napisał/a
Siostra niedługo wychodzi za mąża i własnie się dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak fryzura próbna. :shock: Która na dodatek zwykle jest droższa od fryzury zasadniczej. :omg: :omg: :omg:

Ludzie to mają nasrane na maksa. Naród musi być dostatni jak cholera, bo dopiero wtedy ważne stają się tak skończenie, krańcowo nieważne sprawy.


Więcej z tym zachodu niż pożytku. :fp:

nureczka - 22 Kwietnia 2014, 19:22

Fidel-F2 napisał/a
i własnie się dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak fryzura próbna.

Istnieje możliwość, że siostra po prostu lubi chodzić do fryzjera - wiele pań tak ma. Wtedy każdy pretekst jest dobry.

Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2014, 19:27

no własnie niekoniecznie, wpisz sobie w google
nureczka - 22 Kwietnia 2014, 19:30

Fidel-F2, wiem czym jest fryzura próbna. Ale to nie zmienia faktu, że ktoś może lubić chodzić do fryzjera :)
Martva - 22 Kwietnia 2014, 19:45

No nie wiem, mnóstwo żalów czytam na fryzjerów, że zepsuł, źle zafarbował, za krótko przyciął, spalił, nie słuchał jak ma być i zrobił odwrotnie, omójborze i już nigdy więcej (ale zapłaciłam oczywiście, a teraz płaczę w domu).
nureczka - 22 Kwietnia 2014, 19:58

Martva, a wiesz ile żalów pada na okoliczność "the day after". Że głowa boli, że pić się chce, że nigdy więcej...
Człowieki są nielogiczne.

charande - 23 Kwietnia 2014, 14:31

Fidel i Fenrir, pocieszę Was, że niektóre kobiety wpadają w drugą skrajność: mój patent na fryzurę ślubną wyglądał tak, że po prostu spięłam włosy w ten sam kucyk, który noszę na co dzień :P :)

Fryzjer... bywa niebezpieczny, zwłaszcza jak się ma delikatne włosy. Jak miałam coś koło ośmiu, dziewięciu lat, mojej mamie zafundowano taką tragedię na głowie (włosy spalone dosłownie na siano), że już nigdy potem nie pokusiła się o zrobienie trwałej, mimo że przez poprzednie dziesięć lat non stop chodziła z loczkami.

nureczka - 23 Kwietnia 2014, 16:27

Z drugiej strony fryzura próbna, nie jest wcale takim głupim pomysłem (jeśli komuś zależy na wyglądzie podczas Wielkiego Dnia).
Rzecz w tym, że sa to na ogół fryzury nietypowe i po wyprodukowaniu czegoś takiego na głowie często okazuje się, że dziewczyna wygląda jak pół pośladka zza krzaka. Zwyczajnie coś, co wyglądało fajnie w katalogu na żywo (albo na konkretnej osobie) wygląda strasznie. Podczas robienia fryzury próbnej jest czas na eksperymenty. Czasami trzeba wszystko powtórzyć dwa, albo i trzy razy. Fryzjer ma więcej roboty, więc nic dziwnego, że usługa jest droższa.

Fidel-F2 - 23 Kwietnia 2014, 17:02

charande+1
nureczka - 23 Kwietnia 2014, 17:19

Fidel-F2, też szedłeś do ślubu w kucyku?
Anonymous - 23 Kwietnia 2014, 18:02

I w sukni ślubnej :?:
Fidel-F2 - 23 Kwietnia 2014, 18:20

ominęła mnie ta przyjemność
nureczka - 23 Kwietnia 2014, 18:21

Wszystko przed Tobą!
Fidel-F2 - 23 Kwietnia 2014, 18:28

życie co prawda potrafi zaskoczyć ale uważam, że nie sądzę
gorat - 23 Kwietnia 2014, 19:24

Może to była druga głowa smoka Fidela.

Zdecydowanie popieram podejście charande.

charande - 24 Kwietnia 2014, 22:35

Oczywiście rozumiem sens fryzury próbnej, jeśli bardzo chce się wypróbować na głowie coś, czego się nigdy wcześniej nie próbowało, chociaż mnóstwo wysiłku i pieniędzy włożone we fryzurę niekoniecznie znaczy, że efekt będzie lepszy niż to, co można stworzyć prostymi środkami. To zależy też od włosów, twarzy i ogólnej aparycji - nie każdemu pasują rozwiązania, że tak ujmę, "wymyślne".

Mnie zależało na wyglądzie, wbrew pozorom, tylko wyszłam z założenia, że "nie ma być nakombinowane, ma być DOBRZE" ;) Inna sprawa, że mój imidż ślubny (w obu wariantach, bo zaliczałam oddzielnie USC i oddzielnie ślub kościelny) był mocno nietypowy i skromny, acz elegancki, i w żadnym z wariantów nie uwzględniał białej sukni ani welonu :) I Komunię w białej długiej sukience z falbanami wspominam jako największą traumę i wstyd swojego młodego życia - gdybym po latach miała po raz drugi tak się wystroić, to bym chyba umarła :mrgreen:

gorat - 25 Kwietnia 2014, 07:18

Coraz bardziej Cię lubię :mrgreen:
mesiash - 25 Kwietnia 2014, 08:54

Ja tak myślę, że jak ktoś wydaje 20+koła na ślub (a czasem dużo więcej), to jest gotów wyłożyć te dwie dodatkowe stówki, żeby nie zepsuć humoru pannie młodej nieudaną fryzurą, bo niesprawdzoną. Ot, zwykłe ubezpieczenie.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group