Mechaniczna pomarańcza [film] - Seriale, seriale...
gauss - 21 Lutego 2011, 15:31
Memento napisał/a | A ja beznadziejnie infantylne TB odpuściłem po trzech odcinkach <zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew>. |
Oczywiscie wiem jakie jest TB Chciałem tylko zaznaczyć, iż odetchnąłęm z ulgą i naprawde pierwsze odcinki sprawiły mi większą przyjemność niż Carnivale, który uważam za nieciekawy.
Memento - 26 Lutego 2011, 12:04
Jestem po pierwszym odcinku Dead Set. Pomysł fajny i z jajem, ciekawe jak się rozwinie. Czy tylko mnie wydaje się, że pod względem reżyserii jest to lekka zrzynka z 28 Weeks Later?
Memento - 27 Lutego 2011, 20:28
Obejrzałem miniserial Dead Set. Bardzo dobre. Krótkie, zwięzłe i na temat. Zakończenie kopie po ryju. 9/10.
Fidel-F2 - 27 Lutego 2011, 22:37
Firefly zacząłem sobie oglądać, póki co fajowe, są momenty bardz miłe
merula - 28 Lutego 2011, 13:17
Firefly ponoć wraca
Lowenna - 28 Lutego 2011, 15:23
merula, Możesz powiedzieć coś więcej?
merula - 28 Lutego 2011, 16:10
W marcowym numerze NF Ćwiek pisze, że pod naporem fanów i wsparciu finansowym Firefly będzie kontynuowany, pisze już coś o "widzeniu" pierwszego, półtoragodzinnego odcinka, który ma wprowadzać i odnieść się do filmu, który pobieżnie zamykał opowieść.
M.Bizzare - 28 Lutego 2011, 16:55
Tak, z tym, że o ile mi wiadomo, to felietony Ćwieka właśnie polegają na takich "wizjach". W styczniowym opisywał przecież Powrót Mrocznego Rycerza z Clintem Eastwoodem
A co do naporu fanów i ich współfinansowania, generalnie fajnie by było, ale Nathan Fillon, który zaczął cały temat z powrotem Firefly napisał cztery dni temu na Twitterze, żeby fani nie wysyłali żadnych pieniędzy. Wydaję się, że ta wypowiedź, że kupiłby prawa do serialu, jakby miał hajs, to była raczej luźna uwaga, która wymknęła się spod kontroli przez pobożne życzenia fandomu. Który imponuje prędkością i skalą reakcji, btw
I może to i lepiej, bo unoszenie ciężaru takiej nadbudowy "kultowości" i wysokich oczekiwań to mi się nie widzi, nawet jakby robił to sam Whedon. Już Serenity było inne (choć to akurat świadoma decyzja była) i nie aż tak fajne, jak odcinki
merula - 28 Lutego 2011, 16:57
ale ja nie o finansowaniu przez fanów pisałam, ponoć ktoś z właścicieli Facebooka miałby to finansować.
M.Bizzare - 28 Lutego 2011, 16:59
ja zrozumiałem, że o tej akcji fanów sorry... a o tym Facebooku to nie słyszałem
W każdym razie te wszystkie niusy to na razie wygląda jak rodzaj zawoalowanej kampanii, promującej z cichapęk aktualny powrót Firelfy do TV (bodajże Science Channel powtarza teraz cały serial, z niewyemitowanymi przez Fox odcinkami i we właściwej kolejności)
Ozzborn - 28 Lutego 2011, 17:39
łomatkobosko. ale by było gdyby to była prawda
Lowenna - 28 Lutego 2011, 17:51
Z kim ja ostatnio rozmawiałam na temat Firefly? W każdym razie z moim rozmówcą doszliśmy do wniosku, że serial stał się zbyt kultowy by można było go kontynuować
ilcattivo13 - 28 Lutego 2011, 17:57
Lowenna napisał/a | ...że serial stał się zbyt kultowy by można było go kontynuować |
to tak jak "Due South"
Witchma - 28 Lutego 2011, 19:09
ilcattivo13, właśnie, a propos, chyba musimy pogadać
ilcattivo13 - 28 Lutego 2011, 19:21
soł tok tu mi
Fidel-F2 - 28 Lutego 2011, 21:22
Lowenna napisał/a | Z kim ja ostatnio rozmawiałam na temat Firefly? W każdym razie z moim rozmówcą doszliśmy do wniosku, że serial stał się zbyt kultowy by można było go kontynuować | kultowy? o ja cię
Matrim - 28 Lutego 2011, 21:35
Breaking Bad
Ło jezu... Jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem. Rzadko kiedy zdarza się, żeby serial potrafił tak wywracać historię do góry nogami. Bezbłędni aktorzy, świetne zdjęcia, fabuła... ehh. Pierwszy sezon jest jak czarna komedia. Drugi robi się już mniej śmieszny. Ale trzeci... mocny. Finał przedni. Serial - mocny.
Memento - 1 Marca 2011, 01:03
No. Heisenberg niszczy obiekty.
Hubert - 3 Marca 2011, 23:15
Pierwszy odcinek Instynktu. Łojezusicku Jaka chała. To nakręcił Vega, ten sam, który wpisał się do polskiego kanonu seriali policyjnych Pitbullem. Jeśli nawet on potrafił tak spartaczyć serial, to teraz tylko powrót Pasikowskiego z 3cim Gliną może odwrócić sytuację. Gdzieś słyszałem plotę, że 3ci sezon jednak wyjdzie, w 2012, jeszcze przed końcem świata.
Azirafal - 4 Marca 2011, 10:07
M.Bizzare napisał/a | A co do naporu fanów i ich współfinansowania, generalnie fajnie by było, ale Nathan Fillon, który zaczął cały temat z powrotem Firefly napisał cztery dni temu na Twitterze, żeby fani nie wysyłali żadnych pieniędzy. Wydaję się, że ta wypowiedź, że kupiłby prawa do serialu, jakby miał hajs, to była raczej luźna uwaga, która wymknęła się spod kontroli przez pobożne życzenia fandomu. Który imponuje prędkością i skalą reakcji, btw |
Fillon się teraz świetnie bawi przy bardzo popularnym Castle. Nie sądzę, żeby w najbliższej przyszłości miał się z tego wycofywać, czy naraz współdziałać w innym serialu. Więc tak, raczej żarto-życzenie niż tekst na serio.
M.Bizzare napisał/a | I może to i lepiej, bo unoszenie ciężaru takiej nadbudowy kultowości i wysokich oczekiwań to mi się nie widzi, nawet jakby robił to sam Whedon. Już Serenity było inne (choć to akurat świadoma decyzja była) i nie aż tak fajne, jak odcinki |
Nom, kultem to obrosło. Sam co i raz widzę tu czy tam aktorów (w samym Castle'u, Fillon co najmniej dwa razy nawiązuje do Firefly i Serenity [m.in. przebrał się za "kosmicznego kowboja" na Halloween, co jego córka skwitowała "Didn't you dress up like that 5 years ago? Don't you think it's time to let go" [odcinek był z 2009 roku]). Firefly było fajne, ale nie wiem czy aż tak "wielkie". Parę odcinków było świetnych (najlepszy chyba ostatni.. ten naprawdę ostatni, w kolejności) i wtedy się dopiero zaczynało wszystko kręcić, ale inne (Message, Heart of Gold - czy jak im tam było)... ech, słabawe. I na pewno nie chciałbym, żeby Whedon to robił - Buffy mnie zupełnie nie podniecało, Dollhouse było słabawe bardzo. Miewa niezłe pomysły Joss, ale niekoniecznie mi pasuje jego ich realizacja.
M.Bizzare - 4 Marca 2011, 18:56
I na pewno nie chciałbym, żeby Whedon to robił - Buffy mnie zupełnie nie podniecało, Dollhouse było słabawe bardzo. Miewa niezłe pomysły Joss, ale niekoniecznie mi pasuje jego ich realizacja.
Mi tam daleko do "Whedonitów" (i dobrze, bo to bywają straszni ludzie). Z Dollhouse to nawet sam koncept mi nie pasi, więc nie tykałem. Nie podniecam się też całym tym cyrkiem wokół jego udziału w Avengers. Natomiast uwielbiam Dr. Horrible's Sing Along Blog, a Buffy i Angela wspominam z wyrywków, ale bardzo dobrze, nie da się ukryć (od pewnego czasu zbieram się do obejrzenia Buffy w całości zresztą). Nie da się też ukryć, że Buffy, obok Babylon 5, to chyba najbardziej przełomowy w sensie formy, podejścia do konwencji, sposobu konstruowania intryg itp. serial dla amerykańskiej telewizji i bez tego duetu być może dzisiejsze fantastyczne seriale wyglądałyby zupełnie inaczej.
I nie sposób Whedonowi odmówić, oprócz pomysłów (które potrafi często a gęsto koncertowo schrzanić - inna sprawa, że w szczytowej formie są bezbłędne), dwóch rzeczy. Wyczucia do scenarzystów - np. dialogi w każdym jego serialu są jak złoto, jakbym umiał takie pisać, to chyba bym padł z zadowolenia. A zresztą, wystarczy wyguglać listę ludzi, którzy przewinęli się przez Mutant Enemy i zobaczyć, przy czym robili potem - czyli przy multum produkcji, które wszyscy znają i uwielbiają. Po drugie, talentu do znajdywania świetnych, zapamiętywalnych aktorów. I to też widać, zatrudnienie kogokolwiek z produkcji Whedona, nawet do epizodu = instant nerd cred.
I chyba w Firefly (którego długo się nie tykałem, właśnie z powodu takiego przechwalania tej produkcji i ogólnego kultu) te dwa elementy zagrały najlepiej, dlatego bez teamu Whedona (może mniej nawet jego samego, ale w końcu to on skupia wokół siebie tych wszystkich ludzi) nie wyobrażam sobie raczej kontynuacji (tak samo sceptycznie wygląda sprawa tego rebootu Buffy).
Zawsze mnie też zastanawia, co wszyscy mają do tego Heart of Gold. Nie jest to może arcydzieło, i jedzie po schemacie, ale mi tam odpowiada, w ramach odskoczni, taki czysty westernik. Chociaż może udział pani Clarke też mnie pozytywniej nastawił
Ozzborn - 4 Marca 2011, 23:22
Właśnie skończyłem Dollhouse... i jestem kurde pod wrażeniem. Po pierwszych odcinkach i całkiem licznych krytykach, nie spodziewałem się, że będzie tak dobry. Było parę zgrzytów, fakt, ale jak się główny wątek na dobre rozkręcił to proszę siadać. A niektóre myczki fabuły to już w ogóle wbiły mnie w fotel. Nie jest to może najlepszy serial na świecie - ale na pewno wart obejrzenia. Dopuszczam możliwość, że mój zachwyt zwiększa dosyć odległe skojarzenie z Kameleonem (The Pretender), który darzę ogromnym sentymentem. (a który zakończyły jak się okazuje 2 filmy, zatem trzeba sobie zaaplikować całość).
No to teraz muszę zakończyć Deadwood i Tudorów i można zaczynać coś nowego
Ziuta - 5 Marca 2011, 09:50
Sosnechristo napisał/a | Pierwszy odcinek Instynktu. Łojezusicku Jaka chała. To nakręcił Vega, ten sam, który wpisał się do polskiego kanonu seriali policyjnych Pitbullem. Jeśli nawet on potrafił tak spartaczyć serial, to teraz tylko powrót Pasikowskiego z 3cim Gliną może odwrócić sytuację. Gdzieś słyszałem plotę, że 3ci sezon jednak wyjdzie, w 2012, jeszcze przed końcem świata. |
Nie oglądałem całego, bo mnie sen zmorzył, ale miałem wrażenie, że Vega chciał to zrobić po amerykańsku. Po pierwszej minucie myślałem, że zaraz wejdzie ekipa z Mentalisty.
Mam spore nadzieje co do jedynkowego 1920. Wygląda, że będzie to poziom rosyjski a to w przypadku seriali wojenno-historycznych komplement.
Fidel-F2 - 5 Marca 2011, 10:00
Ziuta napisał/a | Mam spore nadzieje co do jedynkowego 1920. | też na to czekam, jest szansa na coś przyjemnego
Hubert - 5 Marca 2011, 12:16
Fidel-F2, ale pierwszy odcinek już wyemitowano.
Fidel-F2 - 5 Marca 2011, 13:20
owszem, pierwszy raz jesienią zeszłego roku
widziałem
Hubert - 5 Marca 2011, 14:20
Okeeej.
Hubert - 6 Marca 2011, 17:38
Stała się rzecz straszna i potworna. Zdjęli Kacze Opowieści z Polsatu.
Taselchof - 6 Marca 2011, 20:17
a Smurfy były dziś rano na jedynce
Ziuta - 6 Marca 2011, 20:31
Chyba w ramach powtórki. Mnie się podobało. Ostatnio w ogóle łapię się na tym, że oglądam kreskówki w TV: Gumisie, Smerfy, Rumcajsa, Wilka i zająca, Reksia, Bolka i Lolka (czyli Prezydenta i Papieża ). Albo uciekam w dzieciństwo, albo organizm domaga się syna.
|
|
|