Rafał - 17 Lutego 2013, 14:23 corpse bride, dokładnie, praktycznie co tydzień jakieś święto celebrują, dzieciaki mają dobrą zabawę i chyba o to też chodzi. 
aniol - 25 Lutego 2013, 10:53 zawsze sie smialem z tatusiow, ktorzy kupowali swoim synom kolejki elektryczne zeby sie nimi bawic zaczalem kupowac Juniorce klocki lego, i te opowiesci przestaly mnie smieszyc... Rafał - 25 Lutego 2013, 12:04 aniol, a jak dojdziesz do etapu lego technic, to zaczniesz dziecku klocki podprowadzać, zobaczysz, też to przechodziłem 
hijo - 25 Lutego 2013, 19:05
 Obserwuję to u mojego ojca podliczyłem kiedyś ile warta jest jego "kolejka" i mi trochę szczęka opadła 
nemezis871 - 27 Lutego 2013, 12:26
Jak bym słyszała mojego mężczyznę "jak będziemy mieli chłopca, to mu kupię klocki Lego.... a jak będziemy mieli dziewczynkę to też" On to wogóle jest afol.
Rafał - 6 Maj 2013, 07:47 No i ukradnę dziecku zabawkę i będę się sam bawił. A co. Albo ja dziadzieję, albo dziecko dorosło, zbierał, zbierał i uzbierał na zabawę w strzelanego. Bawi się w to już drugi rok i ganiają po bunkrach, ruinach i leśnych wykrotach. W każdym razie lepsze to niż ciągłe siedzenie przez kompem. Teraz pewnie zacznie się tuningowanie 
Starscreem - 6 Maj 2013, 21:44 Nigdy nie rozumiałam, dlaczego faceci czekają na dzieci, żeby się "z nimi bawić klockami", zamiast kupić sobie te kolejki/klocki/karabiny póki są bezdzietni i mają czas i siłę na hobby. Wszyscy wiedzą, że nawet w najdojrzalszym mężczyźnie drzemie chłopiec. Po co temu na siłę zaprzeczać? Po co udawać przed całym światem, że wcale nas klocki lego nie kręcą - skoro kręcą. W ogóle to mam takie dziwne przekonanie, że dzieci można łatwo unieszczęśliwić swoją niespełnioną pasją. Rodzic uważa, że jego hobby jest najwspanialsze na świecie, ale za młodu nie miał możliwości jego realizowania. Więc popcha w tym kierunku swoje dziecko, które przecież może zupełnie nie podzielać tych zainteresowań. Dlatego uważam, że rodzicielskim obowiązkiem jest własnoręczne praktykowanie swojego hobby. Jak się dziecku spodoba - super. A jak nie, to trzeba mu pomóc szukać swojej drogi do radochy. Ja przez takie niespełnione marzenia mojej mamy wylądowałam w szkole muzycznej. Nie żebym nie lubiła muzyki, ale wolę jej słuchać, niż ją tworzyć, czy choćby odtwarzać. Musiałam sobie złamać rękę, żeby stamtąd uciec... Ale jak chciałam narty, to mnie wszyscy olali, bo w rodzinie nie było miłośników białego szaleństwa. I taka sama historia była z jeździectwem. Dlatego ja nie czekam, aż moje (przyszłe) dzieci będą realizować moje marzenia - póki mam czas, siłę i kasę - jeżdżę - raz na deskach, raz w siodle. A mojego faceta namawiam, żeby sobie kupił wielkie, wieeeeelkie wiadro klocków lego. Jeszcze nie wierzy, że mówię serio
Rafał - 6 Maj 2013, 22:05 Starscreem, ASG to u nas chyba nawet 10 lat się nie kręci. Nie miałem szans się załapać. A szkoda. A klocki lego, szczególnie technic są fajne, nie ma co się krępować, ale i tak największa frajda jest je układać razem z dzieckiem. 
illianna - 9 Maj 2013, 21:46 Starscreem, mój mąż skakał dziś po chodniku jak nie przymierzając żaba, myślisz że jakby robił to sam, to jednak ktoś nie wezwałby karetki?
Rafał - 10 Maj 2013, 23:56
Puszka po piwie z 8-10 m jest dziurawiona. Chyba bym nie chciał dostać takim w niezabezpieczone ciało.
thinspoon - 11 Maj 2013, 00:35
Testowałem 390 FPS z trzech metrów na "niezabezpieczony" pośladek. Oczywiście nie strzelałbym do bezbronnej ofiary, pośladek był mój. Pojedynczy strzał, na serię się nie zdecydowałem
Rafał - 11 Maj 2013, 00:39 Młody ma 430 fps
Ziemniak - 11 Maj 2013, 06:51 Pryszczyk Uwaga, drastyczne. 
Rafał - 6 Listopada 2013, 09:38 Młody pojechał zdobywać Warszawę. Wygraliśmy wojnę o założenie kurtki, w temacie czapki polegliśmy, nie pomogły tłumaczenia typu "człowieku toż na wschód jedziesz, gdzieś pod ruską granicę, tam zimno" Człowiek to chyba z wiekiem zaczyna doceniać ciepełko
Tymczasem chata prawie-że wolna, łaaaaał
Fidel-F2 - 6 Listopada 2013, 09:43 I co on na tym wschodzie? Będzie strzelał do niedźwiedzi czy jakieś inne plany ma? Jeśli to nie tajemnica. I w jakim on w ogóle wieku? Rafał - 6 Listopada 2013, 09:56 Standart: muzeum powstania, centrum nauki, dreptak na krakowskim - 3 dni "zwiedzania". 16 lat skończył, znaczy się niby stary byk. Lowenna - 6 Listopada 2013, 09:58 Raczej w prezerwatywy trzeba było go wyekwipować niż w czapkę 
Rafał - 6 Listopada 2013, 09:59 Chyba to oczywiste
Martva - 6 Listopada 2013, 10:13 No, słyszałam że w centrum nauki to straszne świństwa dzieciakom pokazują. Kruk Siwy - 6 Listopada 2013, 10:15 A na krakowskim jak się drepcze to można rodzicom trójkę wnuków wydreptać. Ale kurczę, jak on tak bez most przez czapki będzie szedł? No jakby chciał zwiedzić ulicę Brzeską? thinspoon - 6 Listopada 2013, 10:16
Nie nadążam za modą, ale chyba jednak czapka nadal lepiej się sprawdza jako nakrycie głowy. 
Rafał - 6 Listopada 2013, 10:36 
aniol - 6 Listopada 2013, 10:53 zadanie z religii Juniorki - narysuj jak robisz jakis dobry uczynek i tekst corki - tata co ja mam narysowac jak ja ciagle niegrzeczna jestem? Fidel-F2 - 6 Listopada 2013, 10:55 musisz zacząć pracę nad samooceną córki aniol - 6 Listopada 2013, 19:29
raczej z religii ja musze wypisac, bo coraz mniej mi sie to podoba fealoce - 6 Listopada 2013, 19:33
No to zaliczy min. 3 godziny w kolejce do Kopernika
Lowenna - 6 Listopada 2013, 19:37 fealoce, dlaczego? Byłam na wiosnę i weszliśmy prosto z autobusu. fealoce - 6 Listopada 2013, 19:40 O, poważnie? Ja pamiętam jakąś kosmiczną kolejkę ale to było tak parę ładnych miesięcy temu no i w weekend. Lowenna - 6 Listopada 2013, 19:42 Grupy zorganizowane mają rezerwację na konkretną godzinę i powinny wchodzić bez kolejek i problemów
Jezebel - 8 Listopada 2013, 08:32
Świetny pomysł!
|
||||||||||||||||||||||||
