To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

idid - 15 Stycznia 2014, 14:34

Dunadan napisał/a
Witchma, to szkoda trochę... w Multikinie na Ursynowie w Warszawie dalej puszczają wszystkie wersje (w sumie chyba z 5 wersj: 2D napisy/Dubbing, 3D napisy/dubbing/napisy-48fps ). Nie wyobrażam sobie Dubbingu, zwłaszcza w przypadku Smauga, choć do Golluma mu daleeeeeko. No ale jak pisałem - nie jest to humanoidalna postać więc dużo ciężej nadać jej charakter tak jak to było w przypadku Golluma.

Legolas nie był taki zły w sumie... tylko trochę irytujący cały ten wątek bo w ogóle nie było go w tym świecie o ile dobrze wiem. Taka wizja reżysera widać... no ale jak pisałem wszystko było nieźle sklejone. Trzeba przyznać Jacksonowi że jak już coś kombinuje to z głową.


Czytałem w jakimś wywiadzie, że wątek elfki wprowadzili po to, żeby w filmie znalazł się jakiś akcent żeński i z tej właśnie okazji Jackson wymyślił postać Tauriel.

Witchma - 15 Stycznia 2014, 14:43

idid napisał/a
wątek elfki wprowadzili po to, żeby w filmie znalazł się jakiś akcent żeński i z tej właśnie okazji Jackson wymyślił postać Tauriel.


Dobrze, że nie Arwenę :roll:

Ziuta - 15 Stycznia 2014, 14:44

Luc du Lac napisał/a
że hmm ?

Już tłumaczę. Napisałeś wcześniej coś takiego:
Luc du Lac napisał/a
moje wyobrażenia są ukute z tego co prezentowała znaczną część pisarzy fantasy.

Kto może zasugerować takie a nie inne wyobrażenia na temat książki? Może to zrobić krytyk jakąś dogłębną i sugestywną interpretacją. Może ilustrator – na wizerunek Sherlocka Holmesa wpłynęły ilustracje Sidneya Pageta, a Szwejka jako łysiejącego grubasa narysował pierwszy Josef Lada. Ale co do tego maja jacyś inni pisarze fantasy? Zwłaszcza że posttolkienowska fantastyka przeważnie bardzo płytko nawiązuje do swojego mistrza.

Dunadan napisał/a
PPS: Poza Legolasem, Galadrielą, Thranduilem, Arweną i Elrondem nie było wiele więcej znaczących elfich postaci. Z nich tylko Legolas był dość ludzki. Uważam że reszta elfów wyszła naprawdę super.

Jackson nie rozumie elfów. Dopiero teraz, przy lekturze Władcy, przypomniałem sobie, że Legolas oryginalnie to był bardzo wesoły chłopka. Poważniejszy do hobbitów, w końcu elfia pradawność zobowiązuje, ale nie połknął kija od szczotki.

Rok temu obejrzałem jedynkę i byłem raczej na tak. Po dwójce jestem raczej na nie. Nie rozdzieram szat, ani nie histeryzuję, bo chyba nikt nie byłby lepszy od Jacksona. W ogóle zastanawiam się, czy jest możliwa adaptacja Tolkiena, która byłaby wysokobudżetowa (bo niestety musi być), ale nie gubiłaby niuansów.

EDIT: Dlaczego Tauriel, a nie Turiela? Dotychczas trzymano się standardu Skibniewskiej, żeby polonizować imiona. Jeśli już od tego odchodzimy, to proszę o pełen serwis, umlauty, akcenty, daszki i Peregrina Tooka.

Luc du Lac - 15 Stycznia 2014, 14:53

Ziuta napisał/a
Nie rozdzieram szat, ani nie histeryzuję, bo chyba nikt nie byłby lepszy od Jacksona. W ogóle zastanawiam się, czy jest możliwa adaptacja Tolkiena, która byłaby wysokobudżetowa (bo niestety musi być), ale nie gubiłaby niuansów.


całkowicie się zgadzam

Dunadan - 15 Stycznia 2014, 14:53

Ziuta, bo Tauriel została wymyślona przez Jacksona...
idid napisał/a
wątek elfki wprowadzili po to, żeby w filmie znalazł się jakiś akcent żeński i z tej właśnie okazji Jackson wymyślił postać Tauriel.

<facepalm> Choć przynajmniej ładna... no ale wątek romantyczny trzeba wcisnąć zawsze, na siłę.

Tylko Carpenter miał wystarczająco jaj żeby zrobić film z samymi facetami?... :evil:

Im więcej o tym myślę tym bardziej wkurzam się na film, a w kinie nawet nieźle się bawiłem :roll:

Luc du Lac - 15 Stycznia 2014, 14:59

Dunadan napisał/a
:

Im więcej o tym myślę tym bardziej wkurzam się na film, a w kinie nawet nieźle się bawiłem :roll:


czemu się wkurzasz ? to naprawdę fajny film fantasy oparty na Hobbicie ;)

hrabek - 15 Stycznia 2014, 15:07

Dunadan napisał/a
Tylko Carpenter miał wystarczająco jaj żeby zrobić film z samymi facetami?... :evil:

Carpenter? A co on zrobił z samymi facetami?

Na pewno Peter Weir.

Luc du Lac - 15 Stycznia 2014, 15:20

hrabek napisał/a
Dunadan napisał/a
Tylko Carpenter miał wystarczająco jaj żeby zrobić film z samymi facetami?... :evil:

Carpenter? A co on zrobił z samymi facetami?


Carpenter

hrabek - 15 Stycznia 2014, 15:31

Dzięki za przypomnienie. Ale jak zalinkowałem, nie jest jedyny.
Dunadan - 15 Stycznia 2014, 15:42

hrabek napisał/a
Ale jak zalinkowałem, nie jest jedyny.

W sci-fi? ;) Jackson nie dosyć że nie miał jaj zrobić film tylko z facetami to jeszcze musiał zmienić gotową historię napisaną w ten sposób. Brakło mu nieco dystansu i woli walki z producentami widać. Albo jaj.
Luc du Lac napisał/a
czemu się wkurzasz ? to naprawdę fajny film fantasy oparty na Hobbicie

Nie no, tak się śmieję, jak mówię - w kinie bawiłem się dobrze i chyba o to chodzi ;)

hrabek - 15 Stycznia 2014, 16:15

O sci-fi nic nie mówiłeś.
Fidel-F2 - 15 Stycznia 2014, 16:23

W sieci kłamstw / Body of Lies Przyzwoita sensacja z CIA, arabskimi terrorystami, cynizmem i DiCaprio. Standard ale ogląda się.
Matrim - 15 Stycznia 2014, 20:13

Dunadan, Legolas był w "Hobbicie" książkowym. W domyśle ;) Znaczy, jako syn króla elfów, musiał być gdzieś w okolicy, jak w beczkach pomykali :)

A co do Twojego ostatniego spoilera, to nie pamiętam dobrze, ale wychodziło mi, że
Spoiler:


***

Wilk z Wolf Street*. DiCaprio można nie lubić, ale grać to on potrafi. A w tym filmie jest po prostu zabójczy. Momentami miałem wrażenie, jakby to młody Nicholson pomykał na ekranie. Cały film jest bardzo dobry. Lekki (choć mocnych akcentów trochę jest), zabawny, obleśny, czasem przerażający, ale to trzygodzinna świetna rozrywka. Witamy w świecie antybohaterów...

Na marginesie, na ulotce zobaczyłem hasło "Oscarowe role DiCaprio i McConaughey'a". No dobra. Ten pierwszy - zgoda. Ale drugi ma raptem jeden epizod, co prawda genialny, ale żeby nagrodę za pięć minut na ekranie?



* Tak mi się napisało w pierwszej chwili, to już zostawię, ale to o tych maklerów chodzi ;P:

Witchma - 15 Stycznia 2014, 20:25

Matrim napisał/a
Momentami miałem wrażenie, jakby to młody Nicholson pomykał na ekranie.



thinspoon - 15 Stycznia 2014, 20:26

O w mordę :mrgreen:
Matrim - 15 Stycznia 2014, 20:31

Witchma :mrgreen: I pomnóżmy to przez jakieś dziewięćdziesiąt minut ;)
morham - 16 Stycznia 2014, 07:47

Zdecydowanie od dłuższego czasu kibicuje DiCaprio. A toto sobie zdecydowanie obejrzę. Ma w nazwie Wilki - nie może być złe ;)
Luc du Lac - 16 Stycznia 2014, 08:42

morham napisał/a
Zdecydowanie od dłuższego czasu kibicuje DiCaprio. A toto sobie zdecydowanie obejrzę. Ma w nazwie Wilki - nie może być złe ;)


ale ma też WallStreet - samo ZUO

btw. jak się spojrzy na to dwuzdjęcie, a potem przypomni fotkę z Co gryzie GG...
Choliłód niszy człowieka :)

Dunadan - 16 Stycznia 2014, 08:51

Matrim napisał/a
Dunadan, Legolas był w Hobbicie książkowym. W domyśle ;) Znaczy, jako syn króla elfów, musiał być gdzieś w okolicy, jak w beczkach pomykali :)

Mozna mu było dać epizodyczną rolę ("cameo", oczko do fanów) a nie na pół filmu.
Matrim napisał/a
A co do Twojego ostatniego spoilera, to nie pamiętam dobrze, ale wychodziło mi, że
Spoiler:


Thranduil walczył jedynie w jednej bitwie (przed Hobbitem) z Sauronem bez smoków itp... w sumie jego postać była tylko w Hobbicie, nigdzie indziej (o dziwo). Więc nie wiem po co dorabiać jakieś tłumaczenia, jakby elfom były jakies potrzebne :roll:

morham - 16 Stycznia 2014, 09:06

Exit Speed - trzecioligowy film jak to grupka pasażerów autobusu walczy ze złymi motocyklistami, narkomanami którzy chcą ich ubić w ramach rozrywki. Tandeta straszna ale przy tym jakoś tak absurdalna, zabawna i lekka, że dałem radę obejrzeć :)

P.S. To pewnie przez te motocykle :P

joe_cool - 16 Stycznia 2014, 14:04

Jak ukraść księżyc i Minionki rozrabiają
Miałam ochotę na coś pozytywnego po dołujących lekturach. Sympatyczne :)

PS Polska szkoła tłumaczenia tytułów filmów ma się nadal doskonale :roll:

mesiash - 16 Stycznia 2014, 15:54

Matrim, ciekawe, bo McConaughey został nominowany do Oskara, ale za inny film :)
Dunadan - 18 Stycznia 2014, 11:11

Lawrance z Arabii,
Trochę nadrabiam zaległości a trochę się przygotowuję do swojego wyjazdu do Maroko :mrgreen: tak wiem, to inny rejon ale Lawrence'a w dużej mierze kręcili w Maroko.
Niesamowita historia nakręcona z niezłym rozmachem... postać jakaś kosmiczna aż ciężko uwierzyć ze ktoś taki istniał. Zaskoczyło mnie podobieństwo do... Diuny. W sumie identyczna historia. Szkoda że nikt nigdy nie nakręcił Diuny w ten właśnie sposób...
Tak czy inaczej - fajnie zapoznać sie z historią (poprzez film czy książki) bo fajnie pokazuje jak tworzył się współczesny świat - tak, siat, bo to Bliski Wschód w dużej mierze kształtuje obecny porządek, a to właśnie w czasach Lawrence'a kształtował się obecny bliski wschód...

Kruk Siwy - 18 Stycznia 2014, 11:17

Pamiętam ten film jako koszmarnie nudny a grającego tytułową postać aktora (który jakoś tak niedawno zmarł) za gościa żywcem wyjętego z epoki Rudolfa Valentino.
feralny por. - 18 Stycznia 2014, 11:26

Ale za to jak wspaniale toczył oszalałym wzrokiem...
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2014, 11:34

Ja też toczyłem po obejrzeniu filmu, znaczy jak się obudziłem.
Dunadan - 18 Stycznia 2014, 13:09

Aktorstwo takie sobie ale to 1962 rok. A mnie trzymał w napięciu. Fantastycznie pokazali jak polityka manipuluje ludźmi i niszczy marzenia i dlaczego bliski wschód wygląda tak jak wygląda... Strasznie mi się spodobał też tekst o tym że w rejonach arabskich powstał tak naprawdę cywilizowany świat - a teraz?...

Tak czy inaczej - historia jak żywcem wyjęta z Diuny. W sumie Paul jest identyczny z Lawrenc'em. Tylko końcówka inna. No i nie ma Czerwii i melanżu.

A sam film był rewelacyjny, nie wiem co was w nim nudziło.

Dunadan - 19 Stycznia 2014, 22:39

Drogówka,
Dobre te filmy Smarzowskiego tylko czemu zawsze odechciewa mi się po nich żyć w tym posranym kraju?...

Ice - 19 Stycznia 2014, 23:04

Mnie w Drogówce wkurzyły zapożyczenia z kultowego "Andrzeju nie denerwuj się", a praktycznie cała
scena zerżnięta. Mam nadzieję, że była to twórcza inspiracja,piętrowa ironia, a nie, że pan Smarzowski poczuł się bezkarnie jako kolejny pupilek mainstreamu....

m_m - 20 Stycznia 2014, 00:32

Dunadan naprawdę tylko po obejrzeniu się odechciewa?
Moim skromnym zdaniem, te genialne filmy odrealniają rzeczywistość, czynią z niej, jeśli nie piekło, to na pewno jego przedsionek.
Mnie pokonała Róża, oglądałem ten film w bezruchu, od pierwszych scen aż do końca, a i potem ciężko było mi się ruszyć. Najgorsze jest to że, to ludzie naprawdę są w stanie upodlić i zniszczyć bliźniego.
Nie wiem czy jeszcze kiedyś obejrzę ten film, to było przeżycie równe Requiem dla snu, którego też boje się obejrzeć powtórnie, mimo że Aronofskyego uwielbiam.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group