To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

hardgirl123 - 13 Grudnia 2010, 19:28

będziem trzymać pazurki :)
napisz jak już cię pokroją i pozszywają :>

Kai - 14 Grudnia 2010, 20:12

Ja trzymam i czekam na wieści :)
SithLady - 15 Grudnia 2010, 17:43

Czekam z niecierpliwością na jakiekolwiek wieści. Zaczynam już się martvić
Martva - 15 Grudnia 2010, 20:17

Żyję, marznę sobie we własnym łóżku i potwornie bolą mnie ramiona.
May - 15 Grudnia 2010, 20:57

oo, juz w domku?
shenra - 15 Grudnia 2010, 21:14

Martva, je je je :!:
Agi - 15 Grudnia 2010, 21:15

Martva, fajnie Cię czytać! :D I status Ci się zmienił. :wink:
shenra - 15 Grudnia 2010, 21:18

Ha! Byłam pierwsza! W statusowni zameldowałam ;P:
Martva - 15 Grudnia 2010, 23:15

May, zgodnie z planem.

Agi, widziałam, jednak mam nadzieję że nie na stałe ;)

Ramiona mnie bolą od laparoskopii, gardło od jakiejś rury intubacyjnej (ból jak przy anginie), szwy gdzieś rwą w tle na trzecim miejscu, ale ketonal pożrę. Chodzę w dziwnej pozycji i zupełnie nie mogę się śmiać. I ziiimno mam w pokoju jak w lodowni, na szczęście mama mi znalazła i oblekła zimową kołdrę.

A rodzice poszli z łaciatym na spacer, razem, drugi albo trzeci dzień z rzędu, fajnie :)

edit: mój blożek ma dziś urodzinki ;P:

Fidel-F2 - 15 Grudnia 2010, 23:17

Rooshoffy EmoBlogasek Martvuni
:?: :shock: :shock: :?:

merula - 15 Grudnia 2010, 23:19

to chyba jeszcze skutki "głupiego jasia" :wink:
Godzilla - 15 Grudnia 2010, 23:20

Aż weszłam z wrażenia, żeby sprawdzić co to za twór.

Trzymaj się.

dalambert - 15 Grudnia 2010, 23:22

Martva, Trzymaj się :!: idzie ku lepszemu :D
shenra - 15 Grudnia 2010, 23:41

Zdrowie blogaska Martvuni :bravo :mrgreen: Oby nadal kwitnął rooshofo ;P:
corpse bride - 16 Grudnia 2010, 00:52

co to jest puńo? ja tak mówię na mateusza, ale to zdrobnienie od puszek, więc chyba nie to.

martva, zobaczyli tam coś?

Martva - 16 Grudnia 2010, 12:15

Fidel-F2 napisał/a
EmoBlogasek


dzejes mnie natchnął.

corpse bride napisał/a
co to jest puńo?


Nie wiem.

corpse bride napisał/a
martva, zobaczyli tam coś?

Nie wiem :D
W karcie informacyjnej coś było o usunięciu zrostów i ognisk endometriozy i jeszcze coś, nie sprawdzę bo jest na dole. Więc coś tam wyskrobali. A z tego co wiem (od pielęgniarek i współspaczek) to jak coś wyskrobią, to wysyłają gdzieś i po dwóch tygodniach są wyniki. Mam nadzieję że jak sobie pójdę zdjąć szwy to mi powiedzą coś więcej. W każdym razie chyba miałam rację z diagnozą.
BTW wczoraj przyszła dziewczyna, dwa lata starsza, na ten sam zabieg. Przechodziła go siedem lat temu, zaszła w ciążę i przeszło. Ale wróciło. A lekarz tuż przed operacją pytał czy mam męża, albo jak nie to kandydata na ojca - powiedziałam że nie, już nie. W sumie trochę skłamałam, nigdy nie miałam.
Mam nadzieję że ud mi się dostać do mojego lekarza w przyszłym tygodniu, kazał mi się zgłosić jak tylko dostanę kartę informacyjną. Za wiele w niej nie ma, ale chyb potwierdzenie endo wystarczy do tego żeby zacząć jakieś leczenie. Ciekawe czym. Danazolu na szczęście nie lubi, Zoladec jest mniej straszny za to obrzydliwie drogi, nijak nie wiem czy są inne alternatywy - może antykoncepty bez przerw między opakowaniami.
No i jak tylko będę mogła chodzić bez krzywienia się z bólu, to nowy olej lniany potrzebuję, chyba rzeczywiście robi lepiej.

ilcattivo13 - 16 Grudnia 2010, 16:18

Cytat
Rooshoffy EmoBlogasek Martvuni


w pierwszej chwili myślałem, że ten zabieg, to był na neurochirurgii :wink: Ale trochę poczytałem i rozwiały się moje wątpliwości :mrgreen:

Martva napisał/a
A rodzice poszli z łaciatym na spacer, razem, drugi albo trzeci dzień z rzędu, fajnie

o, czyli jednak ktoś umie się opiekować psem gdy Martva jest niedysponowana... To co, może jakiś mały, czterodniowy turnusik rehabilitacyjny? :wink:

Martva napisał/a
chyba rzeczywiście robi lepiej.
i o to chodzi :D Zdrowiej szybko :D
Martva - 16 Grudnia 2010, 16:57

ilcattivo13 napisał/a
w pierwszej chwili myślałem, że ten zabieg, to był na neurochirurgii


Opatrunki są dość nisko jak na neurochirurgię ;P:

ilcattivo13 napisał/a
o, czyli jednak ktoś umie się opiekować psem gdy Martva jest niedysponowana...


No tak, ale to muszę być diablo niedysponowana. Temperatura w okolicach 38 stopni i np. dziki kaszel albo angina, jak jestem lżej chora to schodzę na dół, ubieram się przy drzwiach i jak już mam na sobie buty i kurtkę to tata mówi sprzed TV że on może wyjść, ale już mówię że nie trzeba ;)

-Córko, a kiedy umyjesz swoje okna?
-nie wiem, teraz nie mogę, bo wyciąganie ręki mnie boli.
-zawsze sobie znajdziesz jakąś wymówkę!
-ale popatrz jak się poświęcam, dałam się pokroić żeby nie umyć okien ;P:

Umówiłam się do lekarza na wtorek, ściąganie szwów w szpitalu środa albo czwartek, zupełnie nie wiem jak będzie z prezentami w tym sezonie, chyba będę nerwowo biegać 24 rano. Miałam plan że przez internet, ale konto mam wyczyszczone, zresztą z gotówką też nie najlepiej, moja dilerka miała dramaty rodzinne, biedna :(

I nudzi mi się siedzenie w łóżku ale nie bardzo mam co robić. Schylać się nie mogę, łap wyciągać ani podnosić, bo szarpie i mam wrażenie że mam za mało skóry na brzuchu. Może jutro będzie lepiej.

fealoce - 16 Grudnia 2010, 18:51

Rooshoffy EmoBlogasek Martvuni? :shock:

Martva, rrany, jestem Twoją wierną czytelniczką od ok dwóch lat, ale jak to przeczytałam, to wbiło mnie w podłogę :D


dobrze że przeżyłaś i już jesteś w domu :)

Martva - 16 Grudnia 2010, 18:58

No cooo, czasem trzeba nazywać rzeczy po imieniu ;)
gorat - 16 Grudnia 2010, 19:00

:shock: :shock: :shock: :shock:

Na bogów, co się z samą nazwą tematu działo?!?

Widzę, że Dukaj coś ma na rzeczy z obecnym stanem Martvej...

shenra - 16 Grudnia 2010, 19:04

gorat napisał/a
Widzę, że Dukaj coś ma na rzeczy z obecnym stanem Martvej...
:shock: :shock: :shock:
Kai - 16 Grudnia 2010, 19:17

No to teraz już tylko jagulara potrzeba :mrgreen:

Dobrze, że jest dobrze :)

May - 16 Grudnia 2010, 19:21

Kuruj sie sis!
A dla poprawy nastroju powiem Ci, ze kolczyki Twojej roboty byly dzis na zdjeciu w naszej lokalnej gazecie ;P:

Martva - 16 Grudnia 2010, 20:57

gorat, nie, ja się brzydzę wymienionego. Wszystko przez jednego smsa, i tak jakoś wyszło ;P:
May, któreeeee? daj skan :D

Się zastanawiałam co mnie tak swędzi i odważyłam się spojrzeć na brzuch, koło opatrunku na pępku mam takie zadrapanie - podkówkę jakby mi ktoś paznokieć od kciuka wbił, z centymetr długości, dość głęboko - a się zastanawiałam co do cholery tak dziwnie jakoś z boku drażni, jak mieli operować przez pępek. Pfff.

fealoce - 16 Grudnia 2010, 21:16

Martva napisał/a
No cooo, czasem trzeba nazywać rzeczy po imieniu ;)



Taaaaa, jasne :P

Martva - 16 Grudnia 2010, 21:58

No, a nie? Jest różowo, jest emo, jest martvuni, wszystko się zgadza. Marudzenie i narzekanie mieści się w 'emo', jeszcze staniki powinnam gdzieś wcisnąć żeby było wszystko zgodnie ze stanem faktycznym.
Matrim - 16 Grudnia 2010, 22:11

A to nie powinno być coś bardziej w stylu "RoOsHoFfY eMoBlOgAsEk MaRtVuNi", czy jak to się tam robi? :)
Martva - 16 Grudnia 2010, 22:13

Ja nie wiem, nie znam się. Myślę że jest dobrze.
gorat - 16 Grudnia 2010, 22:14

Spoiler:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group