To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Kai - 11 Grudnia 2010, 14:22

Martva napisał/a
wielkie tablice dotykowe według kategorii zawodowych, ze dwie młode osoby przy nich i niewielki tłumek nieco starszych osób które się wyraźnie boją tego dotknąć.

Nie rozumiem, w czym problem? Czy może nasze starsze osoby są bardziej otwarte na nowinki? Nie widziałam najmniejszego problemu w UM, gdzie od jakiegoś czasu to rozwiązanie zostało wprowadzone i świetnie się sprawdza. Zresztą bez niczyjej pomocy.

Martva - 11 Grudnia 2010, 15:06

U nas nie, z tego co zdążyłam zaobserwować - za papierkowych czasów pod tablicami był tłumek, a teraz większość starała się w stronę tych nowych tablic nawet nie patrzeć. No ale nie wiem kiedy to wprowadzili (wiem tylko że we wrześniu nie było), może się ludzie jeszcze przyzwyczaić nie zdążyli.

Cukier niedługo zacznie mi wyłazić porami skóry. Banany, biszkopty, budyń, jabłka gotowane, kisiel, ryż. Grzanki z bagietki z masłem trochę ratują sytuację. Pożarłbym falafel, albo chociaż kanapkę z porządnego razowego chleba, z serem, ogórkiem kiszonym i ostrym sosem pomidorowym, jejku. I pastę z czarnych oliwek z czosnkiem, pietruszką i cytryną. Do niej mogłaby być nawet bagietka.

Martva - 11 Grudnia 2010, 22:32

Kai napisał/a
A właśnie niedawno czytałam, że wprowadzają jakieś nowe przepisy dotyczące srebra i obrotu biżuterią,


inne forum napisał/a
Dla zainteresowanych podam ,że obecny projekt nowej ustawy probierczej zakłada zwiększenie wagi srebra wyrobu zwolnionego z cechowania z 5-ciu do 8 gram


Czyli zupełnie nic nie zmienia w mojej sytuacji.

ilcattivo13 - 12 Grudnia 2010, 17:21

Martva napisał/a
Nie pamiętam czy jak miałam trzy lata to już byłam niejadkiem i trzeba było mnie karmić siłą ;P:


spytaj się taty ;P:

Faceci dłużej pamiętają takie rzeczy :)

Martva napisał/a
...Cukier niedługo zacznie mi wyłazić porami skóry...


żeby tylko mrówki-faraonki Ci się nie zalęgły :wink:

Martva - 12 Grudnia 2010, 17:22

Na razie to mi się nerwy lęgną, argh.
ilcattivo13 - 12 Grudnia 2010, 17:30

To z głodu :wink: Po szpitalu zjesz kawał kaszanki i Ci przejdzie ;P:

EDIT: dobra, sam sobie zrobię - pfffff :mrgreen:

Kai - 12 Grudnia 2010, 17:57

Martva, to jakaś nowa dieta, czy brak kasy, czy co? Bo nie rozumiem, czemu tak jesz słodkie, skoro masz ochotę na coś innego?
Martva - 12 Grudnia 2010, 18:14

ilcattivo13, dzięki że mnie wyręczyłeś.
Kai, dieta ubogoresztkowa. Nic z błonnikiem, nic tłustego (chociaż masło do suchej bagietki może być), nic smażonego, nic ostrego. Zostają rzeczy słodkie bo ryby gotowane i na parze, pulpety etc odpadają, a na jajko na miękko strasznie nie mam ochoty. Dziś na obiad zjadłam ziemniaki z masłem rozgniecione widelcem, czyli uznajmy że puree, i garść sałaty która jest jedyną dozwoloną warzywną surowizną (mam nadzieję że garść to jest 'ograniczona ilość').

Kai - 12 Grudnia 2010, 18:33

OMG nie żal Ci życia?
Co chcesz osiągnąć? Warto się za te 2 kilo męczyć? Ja jeszcze mam 10 do spuszczenia i nigdy bym się na to nie pisała, żadne ubogoresztkowe, żadne niedoborowe, po prostu jedz normalnie i zdrowo, a zobaczysz, że wszystko się ułoży. Ja tracę 1 kg na miesiąc i wierz mi, wystarczy!

Martva - 12 Grudnia 2010, 18:38

Kai, na litość boską, czy Ty naprawdę masz mnie za tak głupią? Że sądzę że od biszkoptów i bananów - schudnę? :shock: :shock: :shock: :shock: I że się wyrzekam dobrych rzeczy, żeby stracić dwa kilo jedząc szeroko pojęte słodycze :shock:

Chyba się obrażę. :roll:

Kai - 12 Grudnia 2010, 18:44

Martva, ups, przepraszam, właśnie się dowiedziałam. Ściskam i nie gniewaj się, jestem ostatnio na forum zbyt dorywczo i nie wszystko jestem w stanie ogarnąć.

Sorry i nie obrażaj się, bo od jutra znów będę nie na czasie, więc wybacz :)

Martva - 12 Grudnia 2010, 18:53

Za bardzo lubię jeść, żeby ograniczać się w ten sposób, jeśli już stwierdziłabym że konieczna jest dieta - wybrałabym coś rozsądniejszego, uwierz mi. Na czymś takim to myślę że raczej przytyję, jestem ciągle głodna i ciągle jem, a jem rzeczy które nie sycą a są pełne kalorii, fuj.

I tak ostatni posiłek za jakies pół godziny, jutro muszę być na czczo.

I oczywiście znalazłam mnóstwo fajnych wzorów do oplatania kaboszonów i nie mogę ich przetestować, sniff.

Kai - 12 Grudnia 2010, 18:58

Bu.

Dzisiaj znalazłam śmieszny świecznik na tealighty. Siateczka z zasiatkowanym kamolkami. Cudny. Od razu pomyślałam o Tobie.

Martva - 12 Grudnia 2010, 19:03

A j jakoś nie mogę się przemóc i robić rzeczy nieużytkowych bądź użytkowych ale innych niż biżuteria ;) Ktoś pytał czy moje śnieżynkowe kolczyki bym mogła robić jako ozdoby choinkowe - no mogłabym, ale nad jedną ślęczeć 45 minut, jak pewnie w byle supermarkecie można kupić podobnie wyglądające (tyle że plastikowe) za grosze? Koralikowo-siateczkowe 'ubranka' na bańki/bombki - mam schematy, ale nie wiem czy nie wolałabym ich użyć do naszyjników ;) Podobnie z pomysłami na ozdabianie abażurów zresztą.
Martva - 13 Grudnia 2010, 10:13

No dobra, zakwaterowałam się w szpitalu. Mam prąd i sieć, wprawdzie iPlusową czyli taką se, ale jest.
Jestem dziko przerażona, ale właściwie nie jest źle. Znaczy, mogło być gorzej. Chociaż badanie ginekologiczne w towarzystwie tłumu ludzi nie należy do ciekawych doświadczeń :roll:
W sumie jestem ledwo przytomna, bo nie spałam. dziś pewnie tez nie będę spała, bo obce miejsce i będę się bała że skrzywdzę wenflon, albo siebie wenflonem.
I ważę 53,5kg, a domowa waga mówi że 55, oszustka.

shenra - 13 Grudnia 2010, 11:50

Martva napisał/a
I ważę 53,5kg, a domowa waga mówi że 55, oszustka.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Poległam.
Martva - 13 Grudnia 2010, 11:59

Pff!
shenra - 13 Grudnia 2010, 12:04

Tylko nie tupaj bo ludzi wystraszysz ;P:
Martva - 13 Grudnia 2010, 12:09

Jakich ludzi? ;P:
merula - 13 Grudnia 2010, 12:13

strachliwych :mrgreen:
jewgienij - 13 Grudnia 2010, 14:46

Martva napisał/a
Jakich ludzi? ;P:


Martva wynajęła całe piętro w szpitalu, pacjentów rozwieźli po okolicznych placówkach. Ma laptopa, dostęp do sieci, HBO, lekarze wybierani na castingach, wchodzą na salę tylko za zgodą impresaria.

A kto pójdzie z psiną na psacer?

shenra - 13 Grudnia 2010, 14:47

jewgienij napisał/a
A kto pójdzie z psiną na psacer?
Zgłaszasz się na ochotnika? :mrgreen:
jewgienij - 13 Grudnia 2010, 14:50

Pewnie
shenra - 13 Grudnia 2010, 14:59

No, to problem ciapratego rozwiązany :bravo ;P:
illianna - 13 Grudnia 2010, 16:03

Martva, trzymam kciuki!
Lynx - 13 Grudnia 2010, 16:09

Martva, uścisk. Będzie dobrze.
Martva - 13 Grudnia 2010, 16:14

Łaciatego będzie wyprowadzał jego pan, mam nadzieję ;)

jewgienij napisał/a
Martva wynajęła całe piętro w szpitalu,(...)


Podziwiam wyobraźnię :D

ilcattivo13 - 13 Grudnia 2010, 17:55

jewgienij napisał/a
Martva wynajęła całe piętro w szpitalu, pacjentów rozwieźli po okolicznych placówkach. Ma laptopa, dostęp do sieci, HBO, lekarze wybierani na castingach, wchodzą na salę tylko za zgodą impresaria.


zapomniałeś o ochronie z Solid Security, albo od innego Zubrzyckiego :wink:

Kai - 13 Grudnia 2010, 18:46

House'a też wynajęli? ;)

Pisz, Martva, jak się czujesz.

Martva - 13 Grudnia 2010, 18:51

House by się przydał, już z rok temu... ;)

Czuję się na razie nieźle. Jutro będzie gorzej, ale jutro już nie napiszę, bo idę pod skalpel pierwsza.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group