Planeta małp - Co nas cieszy
merula - 21 Kwietnia 2012, 17:20
nowe żelazko, z deską do kompletu, już w domu. chyba rzeczywiście radzi sobie lepiej niż poprzednie.
i ulegliśmy czarowi "bezpieczeństwa" i nabyliśmy ubezpieczenie. ponoć teraz czas życia żelazek to jakieś dwa-trzy lata.
Kasiek - 21 Kwietnia 2012, 19:45
Jak większości sprzętu - do gwarancji...
Witchma - 21 Kwietnia 2012, 20:05
Kasiek napisał/a | Jak większości sprzętu - do gwarancji... |
Ciekawe, skąd takie żelazko wie, czy użytkownik wykupił przedłużoną gwarancję... chyba że producent przygotowuje kilka serii - żelazka dwuletnie, trzyletnie, pięcioletnie
merula - 22 Kwietnia 2012, 02:02
cóż... zawsze może komuś się z rąk wyślizgnąć
bardzo miły wieczór.
Kai - 22 Kwietnia 2012, 11:35
Nowa suszarka. Oczywiście zamęczymy ją z Młody na śmierdź.
Perspektywa przemiłego japońsko-grillowego długiego weekendu - no, przynajmniej części.
Śliczny niebieski kotek, którego dostałam od koleżeństwa.
Chal-Chenet - 22 Kwietnia 2012, 13:54
Kai napisał/a | Oczywiście zamęczymy ją z Młody na śmierdź. |
Przez swąd spalonych włosów?
Kasiek - 22 Kwietnia 2012, 14:39
Witchma napisał/a | Kasiek napisał/a:
Jak większości sprzętu - do gwarancji...
Ciekawe, skąd takie żelazko wie, czy użytkownik wykupił przedłużoną gwarancję... chyba że producent przygotowuje kilka serii - żelazka dwuletnie, trzyletnie, pięcioletnie |
Coś w tym chyba jest. Mój laptop zaczął wymiękać po dwóch latach (na szczęście ma 2.5 letnią gwarancję), a informatyk mówił (jak go u mnie naprawiał), że ostatnio był w banku, komputery na 5 latach gwarancji, po 5 latach jak jeden mąż zaczęły się psuć po kolei... Takich chyba części używają, coby dłużej nie pochodziły nam sprzeciki i coby kupić kolejne...
Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2012, 14:45
A czy to nie jest logiczne? Producent wie, że sprzęt wytrzyma tyle i tyle, i na taki czas daje gwarancję. Czemu miałby dawać gwarancję jeśli wie, że sprzęt nie wytrzyma? Znając jakość własnych wyrobów, wie na ile sobie może pozwolić.
Godzilla - 22 Kwietnia 2012, 16:01
To cała filozofia. Kiedyś robiło się tak, żeby sprzęt starczył na lata. Teraz ma wytrzymać do końca gwarancji, a klient musi być zmuszony do kupna nowego, bo naprawa starego jest niemożliwa lub nieopłacalna. Tak jest to liczone i projektowane.
Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2012, 16:14
tylko, że w porównaniu z rzeczami 'kiedyś' te dzisiejsze kosztują grosze
Kai - 22 Kwietnia 2012, 16:17
I tak nie przepadam za wymianą sprzętu. No cóż, cza to cza. Skoro nawet stary zabierają, to mnie już tak nie martwi.
Lis Rudy - 22 Kwietnia 2012, 16:47
mnie ucieszył dzisiejszy spacer z psem po lesie. Miał być wczoraj, wyszedł dzisiaj, ale był OK.
I tylko szkoda że na grzybki za wcześnie.
Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2012, 17:10
Lis Rudy napisał/a | I tylko szkoda że na grzybki za wcześnie. | http://pl.wikipedia.org/wiki/Smardz_jadalny
Lis Rudy - 22 Kwietnia 2012, 17:25
Fidel-F2, w polsce smardz jadalny podlega ochronie.
http://www.grzyby.pl/gatu...a_esculenta.htm
merula - 22 Kwietnia 2012, 17:54
mniejsze chłopaki zrobiły dziś małe prasowanko. właściwie same z siebie.
nie wiem, czy to jeszcze czar nowej zabawki, czy coś więcej, ale cieszy.
a cieszy dodatkowo, z nutką nostalgii, że to już takie duże, samodzielne dzieci.
Fidel-F2 - 22 Kwietnia 2012, 17:59
Lis Rudy, naturalnie
Lynx - 22 Kwietnia 2012, 19:43
Na wiosnę występuje też taki grzybek, aczkolwiek ja bym go do spożycia nie polecała... Ale ładna bestia
http://pl.wikipedia.org/w...ca_kasztanowata
A mnie cieszy, że już mogę chodzić normalnie, choć z siedzeniem to jeszcze nie bałdzo...
Kai - 22 Kwietnia 2012, 19:56
Lynx, uściski, to czasowe
Burza była, ale śliczna!
ihan - 22 Kwietnia 2012, 22:44
Nieustająco mój Śmierdziel, nie widziałam go cztery tygodnie, bo najpierw Paryż, potem byłam chora. A to taka dzielna, grzeczna konina. I on chyba też z życia zadowolony, bo czyścić to się nie lubi i próbuje straszyć, tylko od lat go ignoruję, czasem na niego krzyknę, czasem go wyśmieję i nie ma wyjścia poddać się musi. A tu nowe miejsce, pan stajenny nabiera się na jego położone uszy i tańczenie po boksie. Wyraźnie koniowi się humor poprawił. Ktoś się boi pana konia.
Fidel-F2 - 23 Kwietnia 2012, 06:15
a ile ten sierściuch już ma lat?
shenra - 23 Kwietnia 2012, 12:30
Wczorajszy zarobek w ramach skoku do starej pracy
ihan - 23 Kwietnia 2012, 16:49
Fidelu, 17 skończył gdzieś w kwietniu. Podobno to poważny wiek, ale myślę, że to plotki.
Fidel-F2 - 23 Kwietnia 2012, 17:53
Poważny ale słyszałem (nie wiem ile w tym prawdy), że była gdzieś dwudziestopięcioletnia kobyła biorąca udział w nieformalnych, towarzyskich zawodach najniższej rangi z niezłym skutkiem. Osobiście znam dwudziestoletniego konia, którego jednak jedyną pracą są krótkie powolne spacerki pod siodłem.
merula - 23 Kwietnia 2012, 20:39
laptop wrócił i wygląda, że, odpukać, wszystko jest w porządku. szczerze mówiąc, powoli traciłam nadzieję na rychły koniec tej epopei.
Lis Rudy - 23 Kwietnia 2012, 21:27
merula, na razie, na razie....
Iwan - 23 Kwietnia 2012, 21:56
żona kupiła w empiku 2 długopisy za 7 zł i dostała ten zbiorek opowiadań co wydali na dzień książki
Kai - 25 Kwietnia 2012, 22:08
Wybitnie udane zakupy - torebka z odpowiednią ilością kieszeni i pantofelki, które nie wykazują tendencji, aby wgryźć mi się w pięty
merula - 26 Kwietnia 2012, 11:18
idę kupić krzaczory i inne chabazie. a potem majówka z łopatą
Rafał - 26 Kwietnia 2012, 14:40
Forum ruszyło
Witchma - 26 Kwietnia 2012, 14:55
Pojawiła się szansa na kuchnię W sobotę chyba zamówimy, na zaliczkę się pożyczy
|
|
|