Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Dunadan - 15 Grudnia 2013, 15:25
feralny por. napisał/a
bardzo dziwny film o końcu świata.
Ten film był o niczym, a już NA PEWNO nie o końcu świata...feralny por. - 15 Grudnia 2013, 16:09 No popatrz, ale dałem się nabrać...Jezebel - 15 Grudnia 2013, 19:10
Lowenna napisał/a
Grawitacja. Jednym okiem podczas grania i prowadzenia rozmowy. Dramat... Przypuszczam, że nie byłabym w stanie oglądać tego jednym ciągiem i bez rozpraszaczy
O, a czemu aż tak źle?Matrim - 15 Grudnia 2013, 23:15 Dunadan, a może Ci się z Magnolią pomyliło?
Melancholia jest... trudno powiedzieć "dobra". Budzi emocje, a to dużo. Pamiętam, że przez kilka dni po seansie z jakimś takim niepokojem zerkałem w nocne niebo. Nie no, to dobry film jest, choć specyficzny.m_m - 16 Grudnia 2013, 02:10 Dziewczyna z szafy
Film jak najbardziej fantastyczny, nie tylko z uwagi na pojawiający się w nim motyw światów równoległych. Nie do końca jest ten obraz wygrany, widać jakąś taką nieporadność i brak funduszy. Natomiast muzyka jest świetna, aktorzy dają radę, zwłaszcza Lubos. Mecwaldowski też niezły, przypomniał mi się Stiller w Tropic Thunder nabijający się z aktorów grających takie role Wiem że napisałem coś niepoprawnego politycznie....
Ale polecam.fealoce - 16 Grudnia 2013, 06:31
Matrim napisał/a
Melancholia jest... trudno powiedzieć dobra. Budzi emocje, a to dużo. Pamiętam, że przez kilka dni po seansie z jakimś takim niepokojem zerkałem w nocne niebo. Nie no, to dobry film jest, choć specyficzny.
Hmm, w moim przypadku jedyną obudzoną emocją było wkurzenie na bohaterkę, że pogoniła swojego męża, który w sumie był równym gościem...
Btw, też zauważyliście, że w kilku scenach Michael i Claire mieli takie przerażające, puste oczy?Fidel-F2 - 16 Grudnia 2013, 08:35 Muži v naději Czeski komediodramat romantyczno-obyczjowy obejrzany na fali fascynacji Vicą Kerekes (dla niezorientowanych trailer poniżej). Z jednej strony film sympatyczny, z momentami niezłym humorem, zabawą stereotypami obyczajowymi i niosący gdzieś między wierszami, prostą mimo jednak wszystko, prawdę życiową. Z drugiej, ograne schematy biją się o pierwszeństwo z symboliczną psychologią postaci, taką z poziomu szkolnych dowcipów, czy komiksowym uproszczeniem wizualnym i narracyjnym. Jednakowoż oglądało się fanie, bo to jednak Czesi i film ma miły, pozytywny wydźwięk. No i Vica rwie pytę. Zresztą, żona bohatera też ma estetycznie niezłe momenty.
morham - 16 Grudnia 2013, 08:59 Fidel-F2, jakiś taki fascynujący ten gif...
Toto z filmu który wymieniłeś? Czy jakiegoś innego?Fidel-F2 - 16 Grudnia 2013, 09:05 z tegoż filmu, zgadza sięDunadan - 16 Grudnia 2013, 09:55
Matrim napisał/a
Pamiętam, że przez kilka dni po seansie z jakimś takim niepokojem zerkałem w nocne niebo.
Zupełnie bez sensu... przez 1/3 filmu bohaterka beczy, że bierze ślub z kimś z kim nie chce, a przez resztę filmu ma depresję i dalej beczy... i to wszystko. Nie wiem po co jest tam idiotyczny wątek końca świata a'la Nibiru.
Ja naprawdę jestem otwarty na nietypowe i nie mainstreamowe kino... ale ten film totalnie mnie nie przekonał.Matrim - 16 Grudnia 2013, 10:52 Dunadan, a jak planetę nazwali? A co dotknęło wszystkich bohaterów?
Spoiler:
Moim zdaniem nie ma tu jakiejś wielkiej filozofii: pojawia się zagrożenie i ludzie reagują. Czy to wpływ nieuchronnej śmierci, wzajemnych relacji, czy też promieniowania planety - to już pytanie otwarte.
I pamiętaj - to jest film Von Triera, więc to nie jest film science-fiction, tylko psychodrama z elementami Dunadan - 16 Grudnia 2013, 12:09
Matrim napisał/a
tylko psychodrama z elementami
Ten film był dla mnie aż żenujący... az sam się sobie dziwię czemu mi się tak nie spodobał ale totalnie nie przypadł mi do gustu. Dobrym filmem w tym stylu był Perfect Sense - ten film miał duuużo więcej sensu.Matrim - 16 Grudnia 2013, 19:54 Nie widziałem, więc nie wiem, ale podejrzewam, że znów mamy do czynienia z degustibusem
Ale pewne znaczenie może mieć fakt, że ten film, to taki nie-do-końca film. Teatralne przedstawienie? Specyficzny styl Von Triera nie każdemu pasuje.Dunadan - 17 Grudnia 2013, 01:08
Matrim napisał/a
Teatralne przedstawienie?
Przerost formy nad treścią? właściwie... co było treścią tego filmu. Tak serio pytam...Luc du Lac - 18 Grudnia 2013, 12:00 przyjechał wczoraj szwagier, to jeszcze raz obejrzeliśmy World War Z
to dodam jeszcze że niezła muzyka w tym filmie jest
ps. jakieś dwa dni temu leciało Złodzieje kontra zombie..., albo Zombie kontra złodzieje... nwm. nie dałem rady. Może 10 min. widziałemmorham - 18 Grudnia 2013, 22:19 The Dirty Dozen czyli Parszywa Dwunastka. Odświeżyłem klasyka. Nadal jest świetny Matrim - 18 Grudnia 2013, 23:52
Dunadan napisał/a
co było treścią tego filmu. Tak serio pytam...
No, melancholia - w różnych przejawach i formach.morham - 19 Grudnia 2013, 07:56 Shooter u nas znany jako Strzelec. Obejrzane chyba na jakieś Wahlbergowej fali. Przyjemne na tyle, że praktycznie zasapałem do pracy a miałem tylko rzucić okiem Dunadan - 19 Grudnia 2013, 08:39
Matrim napisał/a
No, melancholia - w różnych przejawach i formach.
Z melancholią to mi się kojarzy historia eflów w Śródziemiu bardziej niż ten film Matrim - 19 Grudnia 2013, 08:46 Dunadan, bo widzisz tylko zapatrzonego w dal, zadumanego, smutnego młodzieńca, tęskniącego za ojczyzną na akermańskich stepach (czy tam gdzieś...). A według PWN, to dopiero druga definicja:
Cytat
melancholia
1. «stan głębokiego przygnębienia i apatii»
2. «nastrój łagodnego smutku i głębokiej zadumy»
Pierwsza bardziej pasuje do całości filmu, prawda? I mało co do elfów mesiash - 19 Grudnia 2013, 09:59 Anchorman dopiero teraz obejrzany, bo wcześniej jakoś nie było inspiracji, a teraz w stanach spamują reklamami z Ferrelem w tej roli, w związku z drugą częścią wchodzącą na ekrany, więc pomyślałem że najwyższa pora. Humor typowo białoamerykański. Rzadko inteligentny, bardziej opiewający na absurdzie i przerysowaniu. Mi się podobało, żonie nie. Jak ktoś lubił amerykańskie komedie z lat 90-tych (Hot Shots, itp.) to raczej warto. No i uwielbiam Steve'a Carella Dunadan - 19 Grudnia 2013, 10:00
Matrim napisał/a
I mało co do elfów
Do elfów definicja pasuje idealnie. Do tego filmu też, przyznaję (choć do tego filmu pasuje raczej "depresja" - bo to o tym jest ten film raczej). Tak czy inaczej wolę melancholię w wydaniu elfów, i konieć świata wg. Eru.ketyow - 19 Grudnia 2013, 10:11 Kapitan Phillips. Fajny film, tylko ta akcja ratownicza strasznie na pokaz.
Spoiler:
Nie przeczę, że w tym wypadku tak było w rzeczywistości, ale przeważnie raczej nie jest, zdarzają się sytuacje, że porwani trzymani są miesiącami w oczekiwaniu na okup, a jeśli armator wiezie np. banany starym gratem, co i tak by klasy już więcej nie dostał, to średnio mu się opłaca wyrzucać kasę na interes. Do tego kwestia ubezpieczycieli co nie chcą płacić, kupa papierków po drodze do wolności. No i jeszcze sprawa jest taka, że jedyne co wolno zrobić załodze, to podnieść łapki do góry, inaczej nici z odszkodowań. Jakakolwiek próba samoobrony i ubezpieczenie wyparowuje. Małe statki biednych firm ponoć potrafią zniknąć bez śladu razem z załogą na amen, i wszyscy (poza rodzinami) udają, że nie wiedzą, że taki statek w ogóle istniał. A potem wraca na wodę odmalowany w innym kolorze i z innym numerkiem... No, ale lepiej trafić na nie do końca rozgarniętych murzynów, niż [edyta] na muzułmanów [/edyta]
[ Komentarz dodany przez: Agi: 20 Grudnia 2013, 11:58 ]
Post został zgłoszony do moderacji. Wrzucam treść w spoiler.
[ Komentarz dodany przez: ketyow: 20 Grudnia 2013, 14:18 ]
Wybacz nosiwodo, jeśli Cię razi w oczy przekręcenie imienia pełnego dobroduszności Allaha, ale ciężko mi się sympatycznie wyrażać o kimś, kto nie istnieje, a kogo wyznawcy przy każdej okazji będą próbowali mnie zamordować. Może jakbyś musiał się bać o swoje życie w związku z w/w to też zmieniłbyś podejście. Albo chociaż jakbyś na żywo zaobserwował to jak się wobec białego człowieka tacy zachowują.Borsuk - 19 Grudnia 2013, 11:45 Grawitacja - jakoś do połowy oglądałem z przyjemnością, nie powiem. Potem miałem ochotę bić głową w ścianę. To mógł być dobry film. Muzyka na plus.
Człowiek ze stali - nudne, aż boli. W którymś momencie chyba nawet zasnąłem.Luc du Lac - 19 Grudnia 2013, 12:13
Borsuk napisał/a
Grawitacja - jakoś do połowy oglądałem z przyjemnością, nie powiem. Potem miałem ochotę bić głową w ścianę. To mógł być dobry film. Muzyka na plus.
to jest świetny film
ketyow napisał/a
No, ale lepiej trafić na nie do końca rozgarniętych murzynów, niż do końca nienormalnych wyznawców srallaha
myślę że tam najłatwiej trafić na nierozgarniętego i nienormalnego czarnego wyznawcę AllahaBorsuk - 19 Grudnia 2013, 13:10
Luc du Lac napisał/a
to jest świetny film
Był świetny do
Spoiler:
momentu kiedy w Sojuzie skończyło się paliwo.
Później był głupi i sztampowy.
e.omgketyow - 20 Grudnia 2013, 11:16
Luc du Lac napisał/a
myślę że tam najłatwiej trafić na nierozgarniętego i nienormalnego czarnego wyznawcę Allaha
Nie no, na szczęście dominują tam wyznawcy Dollara.aniol - 20 Grudnia 2013, 12:14 Kolysanka J.Machulskiego - pierwszy raz od bardzo dawna naprawde fajna polska komedia, sympatyczna,zabawna, lekka, bez prymitywnych fekalno-seksualnych dowcipasowDunadan - 23 Grudnia 2013, 23:21 Riddick,
Hmm... chyba jednak najbardziej zaskoczyły mnie
Spoiler:
cycki Starbuck
No co, tego się nie spodziewałem. Początek super, potem zrobiło się nudno i znów ciekawiej było w sumie od
Spoiler:
cycków
. Ogólnie - dobry film o Riddicku Fidel-F2 - 23 Grudnia 2013, 23:54 Jak mnie Riddick nijak nie grzeje tak spojlerami chyba namówiłeś.