Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
rumeli - 9 Listopada 2007, 11:36
Ciekawe, czy to opinia reprezentatywna dla świata islamu. Wątpię
mawete - 9 Listopada 2007, 13:28
zgodzę się z rumeli
alberto ui - 9 Listopada 2007, 19:05
Skoro to opinia najwybitniejszych mężów islamu to chyba jest reprezentatywna dla islamu. To tak jakby mówic, że dla katolicyzmu reprezentatywni sa zwolennicy Rydzyka a nie Jan Paweł II
mad - 10 Listopada 2007, 00:19
Katolicyzm ma jasną strukturę, której nie posiada islam. List intelektualistów islamskich można porównać co najwyżej do petycji drukowanych w opiniotwórzych magazynach. Niestety, zgadzam się z dwiema pierwszymi wypowiedziami na tej stronie, choć wolałbym sie mylić.
NURS - 10 Listopada 2007, 01:20
Rafał napisał/a | Chrześcijaństwo powstawało we krwi pierwszych męczenników mordowanych na arenach w Rzymie. |
Sorry, ale to mit. Coś jak obrona Częstochowy za potopu.
Madar - 15 Listopada 2007, 13:03
http://www.historia.terra...any_jezusem.pdf
dzejes - 15 Listopada 2007, 13:39
Powyższy wywiad wstrząsnąć może jedynie kimś, kto uważa, że chrześcijaństwo pojawiło się na Ziemi nagle, tak bum pierdut! i nie dopuszcza myśli, że jak każda idea - także i ono podlegało i podlega zmianom i ulega wpływom. A że ksiądz porzucił sutannę, bo się o tym dowiedział - cóż, to tylko świadczy jak mierną wiedzę miał przed podjęciem decyzji o jej nałożeniu.
Nie rozpisuję się, bo nie mam czasu teraz, jeśli ktoś ma ochotę podyskutować o tezach z wywiadu - chętnie.
dalambert - 15 Listopada 2007, 13:52
NURS napisał/a | Sorry, ale to mit. Coś jak obrona Częstochowy za potopu. |
sorry to nie mit, jak i to, że Częstochowa NIE wpuściła załogi szwedzkiej w czasie Potopu, a że Kordecki więcej paktował niż strzelał to i o nim lepiej świadczy, tak i pierwszch Chrześcjan mordowano, aże nie tylu co by się dziś antyklerykałom marzyło to cóż - dziś mordują więcej patrz Darfur.../było nie było dwa miliony chrześćjan wymordowane i ani oburzonego pisku u wspaniałych postępowców świata tego/
Adanedhel - 17 Listopada 2007, 15:31
Taka ciekawostka w wykonaniu "The Times". Panie i panowie, oto Top 20 bluźnietstw. Uwzględniono też polską... fantazję.
Koniu - 17 Listopada 2007, 19:07
Co by człowiek nie zrobił i tak ktoś się poczuje urażony. Ciekawe zestawienie.
dzejes - 18 Listopada 2007, 15:37
Koniu napisał/a | Co by człowiek nie zrobił i tak ktoś się poczuje urażony. Ciekawe zestawienie. |
Czuję się urażony Twoją oceną owego zestawienia. Toż to nudy!
ihan - 20 Listopada 2007, 21:23
mad w tekście numeru 24 napisał/a | mistique, tak czy inaczej poruszamy się tylko w sferze domysłów, przypuszczeń. Nie piszę o statusie wiary w Chr./Jedi, tylko o prawdopodobieństwie. W obu przypadkach jest ono prawie zerowe. Uściślijmy: w przypadku jedi zerowe, w przypadku Chr - prawie zerowe. |
mad, ale co ma prawdopodobieństwo zerowe? Bo jeśli dowody historyczne na istnienie Chrystusa, to o ile mnie moja skąpa wiedza nie myli, to akurat wydaje się poza dyskusją. Inna sprawa, czy dowód na to, że rzeczywiście taka osoba żyła jest jakimkolwiek dowodem wystarczającym na decydowanie czy dana religia jest prawdziwa. A zwłaszcza na decydowanie czy jej wyznawcy są większymi jeleniami niż inni, hmmm.
NURS - 20 Listopada 2007, 21:28
dalambert napisał/a | NURS napisał/a | Sorry, ale to mit. Coś jak obrona Częstochowy za potopu. |
sorry to nie mit, jak i to, że Częstochowa NIE wpuściła załogi szwedzkiej w czasie Potopu, a że Kordecki więcej paktował niż strzelał to i o nim lepiej świadczy, tak i pierwszch Chrześcjan mordowano, aże nie tylu co by się dziś antyklerykałom marzyło to cóż - dziś mordują więcej patrz Darfur.../było nie było dwa miliony chrześćjan wymordowane i ani oburzonego pisku u wspaniałych postępowców świata tego/ |
sam widzisz, że karmi się nas mitem a nie prawdą historyczną
A jakie były warunki owego nie wpuszczenia?
Co do mordów chrześcijan na arenach - wskaż jakiekolwiek źródła na ten temat.
Koniu - 21 Listopada 2007, 09:30
dzejes napisał/a | Koniu napisał/a | Co by człowiek nie zrobił i tak ktoś się poczuje urażony. Ciekawe zestawienie. |
Czuję się urażony Twoją oceną owego zestawienia. Toż to nudy! |
Nigdy się religią zbytnio nie interesowałem, a ten materiał wydaje mi się dość opiniotwórczy. Mówiąc "nudy" masz na myśli to, że istnieją w Twoim mniemaniu dużo większe bluźnierstwa, czy że wogóle Cię to nie co tam umieszczono nie rusza?
dzejes - 21 Listopada 2007, 09:34
Oczywiście, że istnieją większe. Pominięcie wystąpienia Marcina Lutra ogłaszającego swoje tezy? A co z całkowitą szyizacją Persji w XVI wieku? Że nie wsponę roku 1054. To były wydarzenia, nie jakieś popierdółki.
Koniu - 21 Listopada 2007, 11:11
Jasne, tylko tamto zestawienie to some recent cases of militantly religious outrage, a nie historia wszystkich największych bluźnierstw w dziejach.
dzejes - 21 Listopada 2007, 16:08
No i to są nudy.
mad - 21 Listopada 2007, 16:51
Dobra, ihan, niech Ci będzie
Trochę emocjonalnie parę rzeczy wrzuciłem do jednego worka.
Urbaniuk - 23 Listopada 2007, 07:36
dzejes -> nie jestem fanem Lutra, ale jednak bluźniercą nie był. Cholernym heretykiem tak - bluźniercą - nie.
Ale my w polsce mielismy parru niezłych bluźnierców przy których pani Nieznalska to pikuś. Mickiewicz, Słowacki, Grotowski, Białoszewski. Tak to juz jest że w Polsce role bluźnierców pełnia ludzie teatru.
dzejes - 24 Listopada 2007, 10:40
Jasne, że był. Występował choćby przeciw sakramentom, a te są święte.
Kostucha Drang - 27 Listopada 2007, 11:02
Papież nie udzieli audiencji Dalajlamie. Dba bowiem o dobre stosunku z Chinami.
Martva - 27 Listopada 2007, 11:13
Wczoraj pomagałam Tacie czegoś szukać w sieci, trafiliśmy przypadkiem na informację o spotkaniu Papieża z Dalajlamą, a właściwie jego braku i byliśmy strasznie zniesmaczeni. Smutne.
mad - 27 Listopada 2007, 16:05
To bardzo smutne. Kacyk jeden
ihan - 28 Listopada 2007, 18:57
Rozumiem tę decyzję w kategoriach politycznych, coś poświecimy by coś zyskać, lub tylko nie stracić. Ale w momencie, gdy sprawa rozgrywa sie na poziomie autorytetów, nie wiem, czy Kościół tak naprawdę nie traci mając status państwa jako Watykan, w pewien sposób na pewno wiąże ręce.
Urbaniuk - 29 Listopada 2007, 09:25
dzejes-> Faktycznie! i świętych spotwarzał! Kurde człowiek całe życie mysli że on prosty heretyk a to cholera gorzej... Z tym że definicja powinna byc chyba jakos dookreslona, bo wtedy nie jest mozliwy podział na herezje i bluxnierstwo, kazde wystąpienie przeciw ortodoksji (jakkolwiek rozumianej) będzie bluźnierstwem, a chyba powinien byc jakis podział. Czy nie powinien?
Co do zachowania BXVI to pamiętam jak się zaperzałem na Dalajlamę po tym jak gdzies wychwalał marksizm. "Oni mu naród morduja a ten tu takie rzeczy..." tylko że Tybetańczycy, sa w praktyce zakładnikami Chińczyków i zadaniem Dalajlamy jest ich przede wsyzstkim ratować przed prześladowaniami. Zapewne uznał przyjazne wypowiedzi na temat marksizmu za sposób na niezaognianie sytuacji.
Gdybym był chińskim katolikiem to raczej nie chciałnym aby mój kierownik podejmował (w imie czego? ekumenizmu? medialnych gestów?) działania które z ogromnym prawdopodobieństwaem wpłyna na wzmożenie przesladowań. a z tego co wiem to chrześcijanie, a szczególnie katolicy maja wm Chinach bardzo róznie. Tak więc dobrze się ocenia jak się nie ma pistoletu z tyłu głowy.
Fidel-F2 - 29 Listopada 2007, 09:31
Urbaniuk napisał/a | Tak więc dobrze się ocenia jak się nie ma pistoletu z tyłu głowy. | to taka ogólniejsza zasada, zwłaszcza wieczorem, w kapciach przed telewizorem
dalambert - 29 Listopada 2007, 10:12
Urbaniuk napisał/a | Oni mu naród morduja a ten tu takie rzeczy... tylko że Tybetańczycy, sa w praktyce zakładnikami Chińczyków i zadaniem Dalajlamy jest ich przede wsyzstkim |
Tak to są dylematy ,ale czy można porównać postawy wobec Zaglady teraz Tybetańczyków , a kiedyś:
Gett było w II Św. Woj. wiele , ale dwa największe to Łódź i Warszawa i dwa Judenraty w Łodzi Rumkowski szefuje w Warszawie Czerniakow , jeden w pełni współpracuje z Niemcami gna Żydów do wysiłku wojennego i wysyła niezdolnych do pracy na śmierć, drugi otrzymawszy rozkaz wysyłania rodaków do Treblinki popełnia samobójstwo czy to można wartościować i porównywać....
mniejsze Zagłady dzieją sie dziś na naszych oczach, ech, a my dyskusyjki o pindlach i pandlach prowadzimy , hej
kruchy - 29 Listopada 2007, 12:27
Zagłady dzieją sie dziś na naszych oczach
Co fakt to fakt.W tym kontekście mogę zrozumieć Dalajlamę który nie chce prowokować Chińczyków.Aczkolwiek wydaje mi się że nie jest to jedyny powód dla którego mówi dobrze o marksizmie.Wydaje mi sie że wpasowuje się w ogólny nurt "lewicowania" przeróżnych przywódców duchowych w nadziei że dzięki takiemu,w sumie, populizmowi łatwiej "się sprzeda" masom.
Ps.:Ja dopiero zaczynam przygodę z forum i nie wiem np.: jak cytować fragment wypowiedzi poprzednika(ale podumam i dojdę).Sorki za ten mały spam.
dalambert - 29 Listopada 2007, 12:43
kruchy, Powodzenia ,a witaleś się już w karczmie , lub biją - ale nie zabijają.. kruchy napisał/a | że dzięki takiemu,w sumie, populizmowi łatwiej się sprzeda masom. | sadzę, ze nie tyle masom ile mendiom które mocno lewackie w świecie są i masom ładnie go sprzedadzą - takie piękne czasy mamy, ze jak cię prasa opluje , albo wypompuje, czy nadmucha tak jedziesz ..
kruchy - 29 Listopada 2007, 13:42
No to chyba dobrze że Benedykt nie spotkał sie z Dalajlamą.W ogóle ten cały ekumenizm moim zdaniem poszedł w złym kierunku.Chociażby dlatego że działa tylko w jedną stronę czyli że kościół katolicki się stara a cała reszta raczej tylko beszta do znudzenia wałkując temat inkwizycji i krucjat.
|
|
|