To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

nimfa bagienna - 26 Wrzeœśnia 2011, 15:57

Owszem, mam. Całą massę. Mój były był zawodowym fotografem.
Ale uważam moje piękne ciało za zbyt cenne, by każdy pryszczaty gimnazjalista mógł znaleźć je w sieci i umilać sobie nad nimi długie, jesienne wieczory. :mrgreen: Nie wiedzieć czemu, czułabym się z tym niekomfortowo. W związku z czem podobne widoki oferuję jedynie nielicznym wybranym. :mrgreen: ;P:

shenra - 26 Wrzeœśnia 2011, 15:58

Normalnie foch :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nimfa bagienna - 26 Wrzeœśnia 2011, 15:59

:lol: ;P:
Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 16:00

nimfa bagienna napisał/a
Ale uważam moje piękne ciało za zbyt cenne

nimfa bagienna napisał/a
podobne widoki oferuję jedynie nielicznym wybranym


Nosz foch normalny :wink:

Jedenastka - 26 Wrzeœśnia 2011, 17:47

nimfo bagienna jesteś moją muzą. To o fotkach w sieci boskie :mrgreen:
fealoce - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:07

ilcattivo13 napisał/a
Fidel - konwencja genewska i dwie dyrektywy ONZ (zwykła i Rady Bezpieczeństwa) zabraniają mi przestać karmić Gruchę. A poza tym, jemu w łapaniu ptaków i kolekcjonowaniu ich pod schodami nie przeszkadza pełny bandzioch, tylko brak możliwości wejścia na dach.


A co z instynktem samozachowawczym? :mrgreen:

nimfa bagienna - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:08

Jedenastka napisał/a
nimfo bagienna jesteś moją muzą. To o fotkach w sieci boskie :mrgreen:

Na imidż trzeba pracować. :mrgreen:

ilcattivo13 - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:30

fealoce napisał/a
A co z instynktem samozachowawczym? :mrgreen:

zanikł był, gdzieś w okolicach nalania mi do butów :mrgreen:

shenra - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:51

Lis Rudy napisał/a
Nosz foch normalny
Ej odgapiasz!

nimfa bagienna napisał/a
Na imidż trzeba pracować.
Ty to już chyba procenty przeliczasz :mrgreen:
Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:52

shenra napisał/a
Ej odgapiasz!

Łot :?:

shenra - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:03

Sformuowanie :mrgreen:
nimfa bagienna - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:29

shenra napisał/a
Ty to już chyba procenty przeliczasz :mrgreen:

Wykształcenie ścisłe zobowiązuje. :mrgreen:

ilcattivo13 - 28 Wrzeœśnia 2011, 17:19

wczoraj zmarł David Croft. Musowo trzeba wypić wspomnieniowego kielicha na jego cześć.

**********************

A ja w domu miałem rozróbę. Mamuśka wczoraj zauważyła kleszcza u Gruchy na ogonie. Moja wina, bo zasugerowałem się zeszłymi latami i myślałem, że w tym roku wrzesień też będzie mroźny i śnieżny i kleszczy nie będzie i że mazidło na nie nie będzie potrzebne. Enyłej, mamuśka wróciła z roboty, zjadła obiad (w sumie to jej kazałem zjeść argumentując, że wtedy "będzie delikatniejsza dla kota") i stosując schemat podejścia do kota nr 253-BR/D42-9, podparty o schemat odwracania uwagi nr 75 (wariant G), przystąpiliśmy do działania. Grucha leżał na kanapie przed tv, na swoim ulubionym kocyku. Ja obszedłem stół od strony okna i usiadłem obok niego. W tym czasie mamuśka, stosując maskowanie werbalne wg. procedury 16/23/DF/X zajęła pozycję z drugiej strony kota. Teraz ja przystąpiłem do działania - głaskając kota, przykryłem go kocem i założyłem mu podwójnego nelsona i dźwignię na wszystkie "łokcio-kolana" i nadgarstko-kostki". Wtedy mama, dalej stosując maskowanie werbalne, wygmerała koci ogon spod koca i przystąpiła do szukania kleszcza. Który w międzyczasie znikł był. Dość szybko wyszedł na wierzch mój niedostatek kończyn - unieruchomienie kota było zbyt słabe. Sam koc, nawet kilkukrotnie złożony, nie stanowił żadnej przeszkody dla ostatniego pozostałego gruszego kła. Poza tym, kot nie pozostał dłużny i zastosował środki zaradcze w postaci bąka-wątróbkowca (wariant świński, Mark II) i chuchania w twarz (choć to pewnie wiąże się z podejmowanymi przez Gruchę próbami przegryzienia mi gardła). Sytuacja kończyła wymykać się spod kontroli, kiedy mamuśka wrzasnęła "Ritrit! Ritrit!". Po udanym, choć całkowicie improwizowanym odwrocie, zamknęliśmy się w jedynej pozbawionej okien łazience w domu (drzwi do łazienki też nie miały szybek), gdzie nasłuchując, jak Grucha usiłuje się do nas dobrać, mama mi powiedziała, że to wcale nie był kleszcz, tylko jakiś roślinny paproch. Kot szturmował drzwi, tynk sypał się ze ścian, od wstrząsów lustro spadło na glebę i woda kipiała w muszli, a mnie gotowało. Po godzinie, jak Grucha się zmęczył i poszedł do sąsiadów na ryby, a ja już policzyłem do siedmiuset dwudziestu trzech trylionów dziewięciuset ośmiu miliardów trzydziestu czterech milionów pięciuset sześćdziesięciu sześciu tysięcy siedemnastu i się uspokoiłem, to zdecydowałem, że nienawidzę roślin i ich paprochów. I jutro, o poranku, przelecę się po okolicy z miotaczem płomieni i napalmem. Kilka małych FFFUUUCHHH i nie będzie cholernych roślinnych paprochów :twisted: Ha-ha, ha-ha-ha-ha-ha! HA-HA-HA-HAAA!!!

Agi - 28 Wrzeœśnia 2011, 17:30

:mrgreen: :bravo Grucha!
nimfa bagienna - 28 Wrzeœśnia 2011, 17:33

Ilcattivo, zacznij spisywać memuary. To będzie hit. :bravo
ilcattivo13 - 28 Wrzeœśnia 2011, 17:38

Agi - przekażę mu przy wieczornym karmieniu. Jak okoliczności pozwolą, ofkors :wink:

Nimfa - no przecież spisuję. Tutaj :roll:

Matrim - 28 Wrzeœśnia 2011, 17:43

ilcattivo13 i Grucha - dwa miszcze :)
nimfa bagienna - 28 Wrzeœśnia 2011, 18:03

ilcattivo13 napisał/a
Nimfa - no przecież spisuję. Tutaj :roll:

Aha. Memuary w odcinkach.
Jako twoja piszcząca fanka piszczę. Po naciśnięciu. Jak kaczuszka.
Piiiiii... :lol: :lol: :lol:

ilcattivo13 - 28 Wrzeœśnia 2011, 18:26

Ech... Grucha - Gruchą...

Siedzę jak dobry dureń cały dzień i coraz bardziej się wkurzam na kobietę od opału, że nie dzwoni, a tu się okazuje, że dzwoniła, równo dziesięć razy, tylko moja komóra po ostatnim twardym lądowaniu przestała wydawać z siebie dźwięki... :| Urwał nać. A tak fajna pogoda dziś była na pracę w ogródku. A jutro nie wiadomo jak będzie. No i jeszcze jutro od rana mają kolektory naprawiać. Siut.

ilcattivo13 - 29 Wrzeœśnia 2011, 21:02

Opał dojechał. Miała być mieszanka dąb/jesion. I rzeczywiście była. Kilkanaście polanek jesionu na prawie pięć metrów dębu. Mało mnie schlagg brajt nie trafił. Teraz muszę na gwałt szukać gdzieś jesionu/olchy/grabu i to z dziesięć metrów tego potrzebuję, bo do pieca mogę ładować opał, w którym jest nie więcej niż 1/3 dębu... A już myślałem, że będę miał w tym roku z opałem spokój :/

No i oczywiście spece nie dojechali do kolektorów.

******************

Aaa... I jeszcze Grucha. Pamiętacie wybieranie "kleszcza" i to, jak usiłował dorwać mnie i mamuśkę w łazience? I to, że myślałem, że się wyszumiał, ochłonął i mu przeszło. No to rzeczywiście wyszumiał się, ochłonął i mu przeszło. Wyszumiał się mocz, oddawany na moje ulubione robocze dresy. Dresy (p)ochłonęły zapach kocich sików (bo mocz koci ma taką fajną cechę, że śmierdzi dopiero na drugi dzień, jak trochę podeschnie). A Grusze przeszło parcie na pęcherz. Ale tylko częściowo, bo potem poszedł do piwnicy, gdzie mamuśka ciut wcześniej postawiła świeżo umyte kobiałki (które miały być dziś zwrócone na wioskę) i je też objulał.
Chyba naprawdę skończą się żarty i nasikam na niego, jak będzie spał na swoim ulubionym kocyku.

I tak się rozkręca spirala moczu. Znaczy, nienawiści...

Lis Rudy - 29 Wrzeœśnia 2011, 21:19

ilcattivo13 napisał/a
I tak się rozkręca spirala moczu. Znaczy, nienawiści...


Pisz tak dalej....
To i ja kiedyś nie wytrzymam, tfu, nie utrzymam :wink:

Fidel-F2 - 29 Wrzeœśnia 2011, 22:12

ilcattivo13 napisał/a
Opał dojechał. Miała być mieszanka dąb/jesion. I rzeczywiście była. Kilkanaście polanek jesionu na prawie pięć metrów dębu. Mało mnie schlagg brajt nie trafił. Teraz muszę na gwałt szukać gdzieś jesionu/olchy/grabu i to z dziesięć metrów tego potrzebuję, bo do pieca mogę ładować opał, w którym jest nie więcej niż 1/3 dębu... A już myślałem, że będę miał w tym roku z opałem spokój :/
możesz bliżej wyjaśnić jaka jest zasada z tymi proporcjami?
ketyow - 29 Wrzeœśnia 2011, 22:21

ilcattivo13, mogło być gorzej, mogłeś mieć dzieci a nie kota ;P:
merula - 29 Wrzeœśnia 2011, 22:41

dzieci kiedyś przestają sikać wszędzie i w ramach zemsty ;P:
ketyow - 29 Wrzeœśnia 2011, 22:48

Problem jest taki, że takiemu dziecku nasikać do łóżka w ramach zemsty to już nie przystoi, a z kotem może walczyć jak równy z równym... choć tu mam pewne wątpliwości, kto w tej wojnie prowadzi :mrgreen:
Fidel-F2 - 29 Wrzeœśnia 2011, 23:02

coś mi przypomniałeś ketyow

gdy byłem małym kajtkiem, tak 5-7 lat miałem, nie pamiętam dokładnie, udałem się w nocy, na półśpiąco do łazienki z zamiarem odsikania się do kibelka, niestety wszedłem nie w te drzwi co trzeba i odsikałem się starym na łóżko

ilcattivo13 - 29 Wrzeœśnia 2011, 23:17

Fidel - już to kiedyś zdaje się pisałem, ale co mi tam :D Dębina przy spalaniu emituje jakieś cuś, co w połączeniu z parą wodną wyłażącą z drzewa tworzy kwas. I ten kwas rozwala ruszta wodne w piecach (albo płaszcz wodny, albo cokolwiek w tym piecu siedzi). Zwłaszcza w piecach dolnego spalania (inaczej "zgazowujące" albo "na holzgas"). A że mam właśnie taki piec, to do komory załadunkowej w piecu nie mogę wsadzać opału, w którym jest więcej niż 1/3 dębiny. Ci z moich znajomych/krewnych, którzy tę zasadę olali, przez ostatnie 10 lat przynajmniej raz wymieniali ruszta.

A ja się odsikałem kiedyś do szafy. Procedura dojścia od łózka do niej i do kibla wyglądała prawie że identycznie i mój błąd polegał na tym, że za szybko skręciłem w lewo i że nie zwróciłem uwagi na fakt, że "kibel" ma drzwi dwuskrzydłowe, a nie zwykłe.

merula - ketyow jest pewnie z tych dzieci, które nie przestają sikać :mrgreen:

ketyow - tę wojnę wygram ja. Raz, że mam pralkę i prysznic, a on tylko język. A dwa - zawsze można zastosować wobec niego zakaz wejścia do pomieszczeń mieszkalnych. A wtedy zostanie mu tylko część piwniczna klatki schodowej.

Edit: błędy

Fidel-F2 - 29 Wrzeœśnia 2011, 23:40

dzienks
Matrim - 30 Wrzeœśnia 2011, 00:12

ilcattivo13 napisał/a
Dębina przy spalaniu emituje jakieś cuś, co w połączeniu z parą wodną wyłażącą z drzewa tworzy kwas.

A jakieś ciekawostki o grabinie też masz? :)

ketyow - 30 Wrzeœśnia 2011, 14:01

ilcattivo, jak będziesz sprzęt modernizował, znalazłem coś w Twoim stylu: http://www.purepc.pl/sprz...er_pink_edition ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group