To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Martva - 18 Maj 2012, 13:00

Lis Rudy napisał/a
nie wiem tylko w czyim imieniu ten apel wygłasza ???


Wpadam i wypadam. W moim, na przykład.

Matrim - 18 Maj 2012, 13:15

Lis Rudy napisał/a
nawołuje że my chcemy legalizacji związków jednopłciowych


Mowa jest o "związkach partnerskich" - to jednak trochę szersze pojęcie.

dalambert - 18 Maj 2012, 13:23

Martva, To wy sie znacie ? :wink:
Lis Rudy - 18 Maj 2012, 13:43

Matrim, owszem. Tyle tylko, że gdybyś prześledził publikacje tej autorki, to wyniknęłoby ci, że jednak chodzi jej o jednopłciowe.

Martva napisał/a
Wpadam i wypadam

No ale tak się rozmawiać nie da.

Wpadłem i wypadłem.

Martva - 18 Maj 2012, 13:50

Lisie, nie mam pojęcia czy jak wrócę dziś do domu to złapię zasięg, albo czy szanowna sieć mi nie odrzuci hasła. Pytałeś w czyim imieniu, to odpowiadam że między innymi w moim. Chcę legalizacji zwiazków partnerskich, w tym, owszem, jednopłciowych. Ta pani tez chce, no to juz jesteśmy dwie :twisted:
Czarny - 18 Maj 2012, 13:56

Ja tak trochę dla uściślenia tego co kto chce.
O ile mi wiadomo można swego rodzaju związek zawrzeć i teraz notarialnie, a akcje są po to by np. związki jednopłciowe miały takie same prawa co dwupłciowe, więc to nie chodzi, że
Cytat
Chcę legalizacji zwiazków partnerskich, w tym, owszem, jednopłciowych.

lecz chcę praw, obowiązków i przywilejów jakie mają małżeństwa - nazywajmy rzeczy po imieniu by wiadomo było o czym się rozmawia.

Anonymous - 18 Maj 2012, 14:04

Martva napisał/a
Ta pani tez chce, no to juz jesteśmy dwie :twisted:

Ze mną trzy. 8)

Ilt - 18 Maj 2012, 14:07

Czarny napisał/a
obowiązków [ciach] małżeństwa
Ja się na tym nie znam, ale teraz mnie zaciekawiłeś. Jakie małżeństwa mają obowiązki lub gdzie są one wymienione?
Lis Rudy - 18 Maj 2012, 14:08

a ja niespecjalnie chcę takich związków.
I jest pewnie wiele, wiele osób o takich poglądach jak moje. I jeśli ktoś za moje poglądy chce mi przykleić łatkę katola, prawicowca czy innego nacjonalisty to sorki, ale się nie uda.

Anonymous - 18 Maj 2012, 14:14

A kto Ci przykleja? Bo z zalinkowanego artykułu nie wynika.
Kyle Katarn - 18 Maj 2012, 14:32

Mnie homoseksualizm raczej nie interesuje, choć na chwilę obecną, IMO niech homo zawierają związki partnerskie, ale niech nie adoptują dzieci.
Nie oceniam ludzi po orientacji seksualnej, tylko po czynach, inteligencji, osiągnięciach itd., choć podejście do stosunków homo mam takie samo jak Fidel i RD. Jak napisała corpse, nie widzę potrzeby ani sensu wyobrażania sobie seksu jakichś ludzi, czy to Lech Kaczyński, czy to Antoni Macierewicz, czy to Robert Biedroń.
Kasado napisał/a
Nie podoba mi się jak się lansują

Ile razy widziałeś lansujących się homoseksualistów i na czym ten lans polegał?
Kasado napisał/a
za bardzo wierzę automatom

Zmień AK-47 na Magnum 45, może wtedy będzie bezbłędnie. ;)
Nina Wum napisał/a
Homoseksualiści się nie lansują, Kasado.
Homoseksualiści funkcjonują.

Na ogół jest właśnie tak, jak piszesz - wyjątkiem są uczestnicy tzw. marszów równości i działacze tacy jak Biedroń czy Niemiec. Jak dla mnie, jest to niepotrzebne i na siłę robienie sprawy publicznej ze sprawy prywatnej - przecież większości ludzi nie obchodzi ich orientacja seksualna ani życie seksualne, to z kim oni sypiają. Więc po co się tym chwalą?
Orientacja seksualna jest prywatną sprawą każdego człowieka. Tak jak nie każdy musi wiedzieć, że jestem heteroseksualistą, tak nie każdy musi wiedzieć, że Biedroń jest homoseksualistą.
Nina Wum napisał/a
edyta

Edyta to imię, a to chyba piszę się wielką literą. ;)
Chyba że chodzi o edycję - ale to zupełnie co innego niż Edyta. Edycji Górniak nie ma, a Edyta Górniak już tak. ;)
dzejes napisał/a
Ustawodawstwo w przeszłości penalizowało sodomię - którą rozumiano baaardzo szeroko. Podejrzewam, że jakieś 90% piszących tutaj załapałoby się na tę, czy inną formę średniowiecznej sodomii - stosunki przedmałżeńskie, pozamałżeńskie, w niewłaściwej pozycji, w niewłaściwe dni i tak dalej

Tylko że o ile w średniowieczu i nowożytności za homoseksualizm karano śmiercią, o tyle nikogo nie zabijano za seks przedmałżeński ani seks w niewłaściwe dni. Przecież istniała wtedy legalna prostytucja, i bywały nieślubne dzieci, którym rodzicom nikt krzywdy nie robił, choć gdzieniegdzie były kary pieniężne za spłodzenie nieślubnego dziecka. Nie stawiano znaku równości między homoseksualizmem a "rozpustnym" seksem heteroseksualnym, choć zdarzały się incydenty bardzo ostrego tępienia wszelkiej "rozpusty", jak rządy Savonaroli.
dzejes napisał/a
z prostą potrzebą przynależności do większości, która to - podobnie jak religia - zapewnia psychiczne bezpieczeństwo i poczucie znajdowania się we właściwym miejscu.

Ja sam należę do bardzo wielu mniejszości (choć akurat nie mniejszości homoseksualnych) i wcale się tego nie wstydzę ani z tym nie kryję, wręcz przeciwnie. Nigdy nie odczuwałem potrzeby przynależności do większości. Nie wpływa to na psychiczne bezpieczeństwo ani potrzebę znajdowania się we właściwym miejscu.

Co do zestawienia przytoczonego przez merulę, to punkt 9 jest cokolwiek zakłamany: co innego rozpad rodziny spowodowany nagłą śmiercią jednego z rodziców albo patologią, a co innego celowe tworzenie sytuacji, kiedy nie ma matki i ojca.
Punkt 4 jest o tyle manipulacją, że śluby znano we wszystkich kulturach na świecie - także w tych, w których kobieta nie była traktowana jak własność, a w Europie znano małżeństwa na długo przed pojawieniem się chrześcijaństwa, ale o ile wiem, to małżeństw homoseksualnych nie było.

dzejes - 18 Maj 2012, 14:45

Kyle Katarn napisał/a
o tyle nikogo nie zabijano za seks przedmałżeński ani seks w niewłaściwe dni.


Ja bym jednak uważał na wielkie kwantyfikatory, bo jeden przykład neguje twój argument.

Kyle Katarn napisał/a
Nie wpływa to na psychiczne bezpieczeństwo ani potrzebę znajdowania się we właściwym miejscu.


Owszem wpływa i mam na potwierdzenie liczne badania naukowe.

A Lis Rudy uroczo przyburaczył. Wpadł, walnął bąka, a potem zaczął krzyczeć, że przypinają mu łatkę smrodziucha.

Gustaw G.Garuga - 18 Maj 2012, 14:48

Kyle Katarn napisał/a
Tylko że o ile w średniowieczu i nowożytności za homoseksualizm karano śmiercią

Nie wszędzie - była duża różnica w traktowaniu homoseksualizmu np. w Wielkiej Brytanii a w Polsce.
Kyle Katarn napisał/a
o ile wiem, to małżeństw homoseksualnych nie było

Ze zlinkowanego przeze mnie na poprzedniej stronie artykułu wynika, że były - w chrześcijańskich krajach śródziemnomorskich do XIII wieku istniała praktyka ślubów między mężczyznami.

EDIT: popr. cyt.

dalambert - 18 Maj 2012, 14:52

Gustaw G.Garuga napisał/a
w chrześcijańskich krajach śródziemnomorskich do XIII wieku istniała praktyka ślubów między mężczyznami.

Aby nie dokryli tego hemerykańscy uczeni w XXI wieku ? Bo oni to wyszystko co trzeba to odkryją, albo przegłosują, jak przegłosowali, że homosexo jest "naturalną chorobą" czy jakoś tak.

Gustaw G.Garuga - 18 Maj 2012, 15:01

Sugerujesz, że sfabrykowano np. listy miłosne duchownych? Teksty liturgii? Itd.?

Na prowokację o "naturalnej chorobie" nawet nie będę reagował :mrgreen:

Kasado - 18 Maj 2012, 15:41

Kyle Katarn napisał/a
Kasado napisał/a:
Nie podoba mi się jak się lansują

Ile razy widziałeś lansujących się homoseksualistów i na czym ten lans polegał?


W sumie sam odpowiedziałeś ;)

Kyle Katarn napisał/a
Na ogół jest właśnie tak, jak piszesz - wyjątkiem są uczestnicy tzw. marszów równości i działacze tacy jak Biedroń czy Niemiec. Jak dla mnie, jest to niepotrzebne i na siłę robienie sprawy publicznej ze sprawy prywatnej - przecież większości ludzi nie obchodzi ich orientacja seksualna ani życie seksualne, to z kim oni sypiają. Więc po co się tym chwalą?
Orientacja seksualna jest prywatną sprawą każdego człowieka. Tak jak nie każdy musi wiedzieć, że jestem heteroseksualistą, tak nie każdy musi wiedzieć, że Biedroń jest homoseksualistą.


Nie chce mi się już kontynuować tego wątku, bo i tak między przeciwnikami a zwolennikami zgody nie będzie.

Toleruję homoseksualistów, ale Homoseksualizmu nie akceptuje (i nie ma w tym sprzeczności jak co poniektórzy tutaj próbowali mi wmówić). Dla mnie zawsze będzie inny. Na świecie jest ok. 7 mld ludzi i naprawdę homoseksualistów wobec tej liczby jest "garstka".

Czy jestem za legalizacją związków jednopłciowych? Nie.

Ale będę jak zobaczę Biedronia, Szczukę i innych czołowych Adwokatów na marszu pro-life :twisted: Co jak wiemy jest nierealne. :P

To jest mój pogląd na ten temat, nikogo nie zmuszam, aby go akceptował. Szanuje zdanie przeciwne i tego samego wymagam od innych.

corpse bride - 18 Maj 2012, 15:45

350 milionów to dość duża garstka (licząc, że homoseksualistów jest 5% - a to i tak dość ostrożne szacunki).
Gustaw G.Garuga - 18 Maj 2012, 16:09

Z tymi szacunkami to trudna sprawa. No i - jak liczyć np. biseksualistów? Jak liczyć pojedyncze stosunki homoseksualne "z ciekawości"? To jest kwestia definicji homoseksualizmu. W tej kwestii osób homoseksualnych zdeklarowanych do tego stopnia, że chcą wejść w związek małżeński, może być naprawdę garstka. Ale - to, że jakieś zjawisko jest rzadkie, nie oznacza, że można je ignorować.
Lis Rudy - 18 Maj 2012, 16:22

dzejes napisał/a
Lis Rudy uroczo przyburaczył. Wpadł, walnął bąka, a potem zaczął krzyczeć, że przypinają mu łatkę smrodziucha

W niczym nie przyburaczyłem i puściłem bąka dzejes. Tutaj insynuujesz, co ci się dość często zdarza :evil: . Napisałem o tych łatkach, bo panuje przekonanie wśród środowiska popierającego/wspierającego homoseksualizm, że jak ktoś ich poglądów nie podziela to od razu jest właśnie albo katolem albo nazistą czy innym faszystą.
JA z żadną z tych grup się nie utożsamiam.

Gustaw G.Garuga napisał/a
Lis Rudy napisał/a:
Tylko że o ile w średniowieczu i nowożytności za homoseksualizm karano śmiercią

Gustawie ! Ale to nie mój cytat !
Chyba ci się coś pozajączkowało :shock:

Anonymous - 18 Maj 2012, 16:36

Lis Rudy napisał/a
Napisałem o tych łatkach, bo panuje przekonanie wśród środowiska popierającego/wspierającego homoseksualizm, że jak ktoś ich poglądów nie podziela to od razu jest właśnie albo katolem albo nazistą czy innym faszystą.

Oburzasz się, że dziennikarka napisała "chcemy", bo przecież nie wszyscy chcą, a sam dopisujesz innym przekonania. Brawo.

Lis Rudy - 18 Maj 2012, 16:48

Miria napisał/a
Lis Rudy napisał/a
Napisałem o tych łatkach, bo panuje przekonanie wśród środowiska popierającego/wspierającego homoseksualizm, że jak ktoś ich poglądów nie podziela to od razu jest właśnie albo katolem albo nazistą czy innym faszystą.

Oburzasz się, że dziennikarka napisała chcemy, bo przecież nie wszyscy chcą, a sam dopisujesz innym przekonania. Brawo.


Napisałem w sposób jaki napisałem, gdyż udzielając się w podobnych rozmowach/dyskusjach na różnych forach, wielokrotnie używano w stosunku do mnie i innych tego typu okresleń. A robiły to właśnie osoby homopozytywne.
Nie jest to zatem wniosek z czapki.

A jeśli chodzi o dziennikarkę, to prawdę mówiąc serdecznie powiewa mi jej "chcenie". Pisała już większe fierdoły. Tylko nigdy nie napisała wprost-tak, jestem homoseksualistką i chciałabym zalegalizować związek ze swoją partnerką. Miałbym wtedy do niej większy szacunek za odwagę, bo w tym katolickim grajdole takie wyznanie potrafi zniszczyć człowieka na różnych poziomach. Ale nie, ona występuje w roli całego społeczeństwa i pisze"my". Dlatego mnie to wkurza.

Gustaw G.Garuga - 18 Maj 2012, 17:11

Lis Rudy napisał/a

Gustawie ! Ale to nie mój cytat !
Chyba ci się coś pozajączkowało :shock:

To nie ja, to forum tak niekiedy szwankuje.

Anonymous - 18 Maj 2012, 17:17

Ale wiesz, że powyższe tłumaczenie niczego nie zmienia? Ja na ten przykład popieram legalizację związków partnerskich, a nie uważam Cię za katola/faszystę/nazistę, nie znam Cię przecież. Więc uogólniasz zupełnie niepotrzebnie. Natomiast zacytuj proszę, gdzie dziennikarka napisała, że wypowiada się w imieniu całego społeczeństwa, bo ja takiej wypowiedzi nie widzę. Według mnie mówi o ludziach zaangażowanych w opisaną kampanię. Moim zdaniem dopowiadasz sobie to, co Ci pasuje do wizji świata i tyle.
e: GGG się był wciął

dzejes - 18 Maj 2012, 17:36

Lis Rudy napisał/a
W niczym nie przyburaczyłem i puściłem bąka dzejes. Tutaj insynuujesz, co ci się dość często zdarza :evil:


Powiem jeszcze raz innymi słowy: zachowałeś się niekulturalnie, a następnie zacząłeś narzekać, że jesteś uważany za niekulturalnego. By nie być gołosłownym:

Lis Rudy napisał/a
jedna taka dziennikarzyna płci żeńskiej


Nie błysnąłeś tutaj bynajmniej uprzejmością.

Chciałbym również, byś wskazał przykłady mych licznych insynuacji, które mi się rzekomo "tu" zdarzają. Proszę o to, albowiem mam przeczucie, że zamiast ze mną rozmawiać zachowujesz się wobec mnie podobnie, jak wobec owej kobiety podpisanej pod tekstem przez ciebie linkowanym - czyli pozamerytorycznie próbujesz wygrać rozmowę używając:
- argumentu "bo to kobieta" w przypadku pierwszym
- argumentu "bo to dzejes, a wszyscy wiemy, jaki on jest wink wink" w przypadku drugim.

Oczywiście doskonale wiem, że żadnych przykładów nie dostanę, twoje posty to głównie nerwy, wykrzykniki i mało treści. Natomiast zastanawiam się kogo jeszcze i w jaki sposób w tej dyskusji obrazisz. Bądź też obrazić spróbujesz.

Kasado - 18 Maj 2012, 18:06

tia jeszcze się pobijcie. :?

Temat nie wart nerw. Przeważnie uważa się, że Religia i Polityka są drażliwymi tematami. Czas dopisać do tej listy Homoseksualizm.

Lis Rudy - 18 Maj 2012, 18:19

Miria napisał/a
zacytuj proszę, gdzie dziennikarka napisała, że wypowiada się w imieniu całego społeczeństwa

A dajmy na to tytuł: "Żądamy ustawy o związkach partnerskich". Kto ? Dubrowska ? Bo wg. mnie to raczej opisane stowarzyszenie "żąda". Więc niby czemu akurat autorka występuje w roli trybuna ludowego ? Temu się nie mogę nadziwić. Dostała od tych ludzi jakiś glejt upoważniający ? Jest osobą homoseksualną ?

dzejes napisał/a
zachowałeś się niekulturalnie, a następnie zacząłeś narzekać, że jesteś uważany za niekulturalnego. By nie być gołosłownym:

Lis Rudy napisał/a:
jedna taka dziennikarzyna płci żeńskiej


Nie błysnąłeś tutaj bynajmniej uprzejmością.


To jest zwykłe stwierdzenie faktu w przypadku tej osoby a nie jakieś "błyskanie". Owa "dziennikarka" jest po prostu zwykłą koniunkturalistką która nie raprezentuje sobą żadnego poziomu moralnego i napisze każdą głupotę byle dostać wierszówkę.
Gdybyś zadał sobie nieco trudu żeby znaleźć artykuły które popełniła, wiedziałbyś o czym piszę a tak dyskusja jest nieco akademicka.

dzejes napisał/a
Chciałbym również, byś wskazał przykłady mych licznych insynuacji, które mi się rzekomo tu zdarzają

dzejes napisał/a
Oczywiście doskonale wiem, że żadnych przykładów nie dostanę

No ego chłopie to ty masz. Pozazdrościć.

dzejes napisał/a
twoje posty to głównie nerwy, wykrzykniki i mało treści

ktoś tu pisał o obrażaniu innych ?
Widzisz dzejes, gdybym chciał brać udział w każdej dyskusji, nie starczyło by mi i czasu i cierpliwości a i pieniędzy z tego by nie było. Jakiś czas temu zdarzyło mi się czytać podobną wymianę zdań pomiędzy tobą i fidelem który cię punktował raz za razem. I może nie bardzo już pamiętasz, ale twoją reakcją było strzelenie focha i obrażenie się na twojego rozmówcę. Mam odtwarzać tamtą sytuację po raz drugi ? Po co ? Czy to Cię w czymś zmieni ? Nie sądzę.

A bić pianę to mogę sobie na Pudelku. Tu bywam, bo jest to forum profilowane pod kątem moich zainteresowań. Ty nie jesteś dla mnie atrakcją. Przynajmniej dopóki nie piszesz SF.

Anonymous - 18 Maj 2012, 18:29

Lis Rudy napisał/a
A dajmy na to tytuł: Żądamy ustawy o związkach partnerskich. Kto ? Dubrowska ? Bo wg. mnie to raczej opisane stowarzyszenie żąda. Więc niby czemu akurat autorka występuje w roli trybuna ludowego ? Temu się nie mogę nadziwić. Dostała od tych ludzi jakiś glejt upoważniający ? Jest osobą homoseksualną ?

No to niewiele Ci trzeba, by wyciągnąć wnioski. :twisted: Tak, ona i inne osoby popierające kampanię. W tym ja. Orientacja seksualna nie ma tu nic do rzeczy, dlaczego zakładasz, że tylko homoseksualiści mogą chcieć związków partnerskich?. Jakbyś się odrobinę wgłębił w temat, zamiast od razu krzyczeć, to byś się dowiedział, że nie chodzi o stowarzyszenie, ale o kampanię, pod którą się podpisują najprzeróżniejsi ludzie, na tym polega jej idea. A kampania ma spore poparcie, obserwuję ją od początku na FB. Grupa ludzi może mówić o sobie "my", prawda? Naprawdę nie potrafisz przyznać, że walnąłeś coś bez sensu?

nimfa bagienna - 18 Maj 2012, 18:31

Lis Rudy napisał/a
Owa dziennikarka jest po prostu zwykłą koniunkturalistką która nie raprezentuje sobą żadnego poziomu moralnego i napisze każdą głupotę byle dostać wierszówkę.

Rozumiem, że znasz ją osobiście. Na tyle dobrze, by oceniać jej poziom etyczno-moralny. :mrgreen: Bo jeśli nie, to zacytowana wypowiedź jest popisem protekcjonalizmu, pogardy dla drugiego człowieka i przy okazji bezpodstawnym rozpowszechnianiem wizerunku dziennikarza-sprzedajnej gnidy.
Ja, dla naprzykładu, też jestem za związkami partnerskimi. To tak na marginesie.
Aha, jestem hetero. Chyba. Do końca nie wiem, homo nigdy nie próbowałam. :wink: :mrgreen:

aniol - 18 Maj 2012, 19:41

Martva napisał/a
. Chcę legalizacji zwiazków partnerskich:


kurcze czy ja juz jestem taki stary i sklerotyczny ze nie zauwazylem zmian w naszym prawodawstwie? bo zawsze myslalem ze legalizacja zwiazku partnerskiego nazywa sie malzenstwo - zwyczajowo zawierane w USC, albo wedle uznania zainteresowanych w kosciele
Martva - ktos Ci zabronil??????

A. Pilipiuk - 18 Maj 2012, 23:05

Ilt napisał/a
Focus on the Family, chrześcijańska antyhomo organizacja walcząca o tzw. tradycyjne wartości rodzinne podała, że 35% pedofilów jest homo (wrzucając w to bi-pedofilów). Co ciekawe FBI uważa te dane za znacząco zawyżone, gdyż nie pokrywają się z ich statystykami.


Kidprotect podawał że podobna liczbą chłopców i dziewczynek pada ofiarą pedofili.
(czyli 50:50)
tu mamy liczbę 35:65

Jaka jest prawdziwa? NIE WIEMY. Czy jest utajniona by chronić gejów czy wręcz przeciwnie by budzić przed nimi strach?

Homoseksualiści stanowią ok 1% populacji. (oni twierdzą że jest ich 7-10%)

Zatem mamy dwa warianty.

Wedle focus: 35% homopedofili

Wariant pesymistyczny:
1% populacji odpowiada za 35% ataków na dzieci - zatem u homoseksualistów pedofilia występuje TRZYDZIEŚCI PIĘĆ RAZY CZĘŚCIEJ NIŻ U HETERO.

wariant optymistyczny:
10% populacji odpowiada za 35% ataków czyli HOMO są pedofilami 3,5 raza częściej niż hetero.

dane kidprotect odpowiednio:

100 razy częściej lub "tylko" 10 razy częściej.

***

Czy homo stanowią fizyczne zagrożenie dla dzieci?
Niestety nie wiemy i wiedza ta nie jest nam dostępna.
Poszlaki którymi dysponujemy są niepokojące.

Zagrożenie psychiczne? Temat rzeka...

Sorry - dopóki nie dostanę konkretnych wiarygodnych danych liczbowych pozwolę sobie zachowywać daleko posuniętą rezerwę wobec homoseksualistów.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group