To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Agi - 31 Lipca 2007, 07:48

Uspokoiłeś mnie. Szkoda byłoby, jakbyście nie mogli popatrzeć na taki ładny stanik...
dzejes - 31 Lipca 2007, 10:31

Taaa...
Martva - 31 Lipca 2007, 12:03

E, on nie jest ładny, gładki, mało kolorowy i w ogóle nie w moim typie, ale za to praktyczny i funkcjonalny. O ile nie zrobi mi z biustu czegoś dziwnokształtnego, co też jest możliwe ;)

May masz chyba więcej staników niż ja. A że sobie wymyśliłaś chory rozmiar bez mierzenia, to już nie moja wina :twisted:

Agi - 31 Lipca 2007, 13:34

Martva napisał/a
E, on nie jest ładny, gładki, mało kolorowy

Właśnie dlatego ładny.

Martva - 31 Lipca 2007, 18:05

Ja ostatnio mam fazę na kolory i hafty :) Róż, wściekły turkus, zielone wzory na kremowym tle, te sprawy ;)
Ale w sumie coś bardziej tradycyjnego też by się przydało...
Usiłowałam znaleźć sklep z bielizną polecany na moim ulubionym forum, ale nie znalazłam. Muszę się przejechać jeszcze raz i zajrzeć we wszystkie bramy po obu stronach ulicy :)

Agi - 1 Sierpnia 2007, 23:45

Kontynując temat, pochwalę się, że zaszalałam dziś i śliczny stanik sobie dziś kupiłam. W moim ulubionym sklepie nie dość, że ekspedientki są miłe i kompetentene, to jeszcze pełny wybór rozmiarów. Stanik ma wymienne ramiączka, co czyni go bardziej uniwersalnym.
Martva - 2 Sierpnia 2007, 13:56

A ja wczoraj znalazłam ten (chyba) sklep. Pani miała poszukiwany model, nawet w odpowiednim rozmiarze, ale tylko czarny, a ja chcę biały. Przytomnie przymierzyłam, całkiem w porządku.
Potem trafiłam do sklepu typu 'bielizna, pasmanteria, obuwie' czy coś takiego, weszłam z poczucia obowiązku i bez nadziei, a miła dziewczyna powiedziała że mi zamówi, zapisała dane i poprosiła o zaglądanie :)

mawete - 5 Sierpnia 2007, 08:31

Na kompie Vikinga działa :D
Agi - 5 Sierpnia 2007, 08:38

Ten nowy nabytek, o którm pisałam miałam okazję wczoraj wypróbować. Świetnie leży :wink:
May - 5 Sierpnia 2007, 18:22

Ja wlasnie testuje drugi z nabytych w czasie pobytu w Polsce. Moj biust jest jakby wiekszy... I wogole ladnie wyglada :)
Martva - 5 Sierpnia 2007, 20:02

A ja na mój stanik pójdę polować jutro, ciekawe czy był w hurtowni i go dostanę. Jak nie, to chyba przez sieć zapoluję. I zobaczymy czy wytrzymuje tylko podskoki w przymierzalni, czy również normalne chodzenie ;P:

Poza tym - właśnie uznałam, że przysłowie 'apetyt rośnie w miarę jedzenia' jest zaskakująco prawdziwe :D

Martva - 7 Sierpnia 2007, 15:53

Zaraz się wścieknę i zacznę krzyczeć. Poszłam do sklepu zapytać, jak tam moja bardotka - i dowiedziałam się że w ogóle w hurtowniach jej nie ma.
No więc wróciłam do domu, zarejestrowałam się w sieciowym sklepie z bielizną, dodałam do koszyka ten konkretny model i szukam jeszcze czegoś.
I cholera mnie bierze, zaczynam pierwszy raz w życiu żałować uświadomienia i nie-noszenia 75B. Jest to rozmiar w którym można dostać mnóstwo rozkosznie ślicznych staniczków za grosze (przykład ), w moim rozmiarze zdarzają się natomiast jakieś czarne i białe prościzny i znalezienie czegoś poniżej 70 zł jest ciężkie.
Poza tym wydałam 13 zł na koraliki w dziwnym kolorze dobrane do materiału w dziwnym kolorze, z którego klientka ma torebkę wyjściową. I coś z nich teraz będę musiała wymyślić, nie mam weny, w ogóle buuu i niech mnie ktoś przytuli :(

agnieszka_ask - 7 Sierpnia 2007, 16:35

Martva, ja cię mogę przytulić. A że ostatnio nadmiar szczęścia mnie spotyka, to i z chęcią się podzielę ;)
głowa do góry i uśmiech na twarz - koniecznie!
ps. a staniki przy okazji spal na stosie :wink:

edit: faktycznie śliczny ten zielony stanik

dzejes - 7 Sierpnia 2007, 17:23

agnieszka_ask napisał/a

głowa do góry i uśmiech na twarz - koniecznie!


"U nas zabijano za drobniejsze zniewagi" - jak mawiał pewien Got po skosztowaniu posiłku prawdziwego legionisty.

Anonymous - 7 Sierpnia 2007, 18:15

Będę irytująca i powiem, że dziś kupno stanika zajęło mi całe 10 min i od razu znalazłam właściwy. Pani nawet nie mrugnęła okiem, że proszę o rozmair inny niż 75B. Inna sprawa, że mam już jeden identyczny stanik, który jest idealy, znalazłam go po ciężkich bojach i tym razem ograniczyłam się tylko do wyboru innego koloru. I dobrze, bo mam całkiem sporo ślicznej, za to diablo niewygodnej bielizny, która leży w szufladzie i czeka na lepsze czasy. :roll:
joe_cool - 7 Sierpnia 2007, 20:20

poszłam wreszcie do tego triumpha mierzyć 70E, no i tak - miseczki były idealne, rozstaw też, ale niestety obwód pod biustem za mały. a 75D już w ogóle nie pasował, bo właśnie rozstaw był już nie ten. buuu... :|
a panie w sklepie były bardzo miłe (w Arkadach to było). pani w sklepie firmowym atlantica w arkadach też bardzo miła.

Gwynhwar - 7 Sierpnia 2007, 20:23

To chyba tylko ja mam wyjątkowego pecha do tego typu sklepów... Panie zawsze wywracają oczami i patrzą na mnie jak na kosmitę o.o
Martva - 7 Sierpnia 2007, 20:57

Nie no, nie powiem, trafiam ostatnio na miłe panie które nawet nie wytrzeszczają oczu bardzo - tylko że jak czegoś nie ma w hurtowni, to nie ma. Rozumiem to.
Miria no kurczę. Z drugiej strony jak się konkretnie wie czego się szuka to jest łatwiej - kiedy wymyśliłam że chcę kilka rzeczy z Damy Kier, to zrobiłam sobie listę i poszłam z nią do sklepu firmowego, potem tylko dziwne rzeczy wychodziły z kolorami - bo u nich staniki bywają czasem w kilku wersjach kolorystycznych, a na zdjęciach we wszelkich sklepach jest tylko jeden ;) więc proszę o pokazanie mi danego modelu, w pełnym przekonaniu że będzie kremowo-różowy, a on jest czarno-różowy i wygląda dużo gorzej. Z drugiej strony mają jeden model beżowy w brązowe maziaje, ohyda, a widziałam wersję czarno-turkusową i byłam bliska kupna ;)
agnieszka_ask dzięki :) Staników nie będę palić, jak zaczęłam je kolekcjonować, to bez sensu. A taki zielony chcę, oczywiście za taką cenę. Chcę jeszcze taki tylko... przegięli.
Bo małe staniki się produkuje w dużej gamie wzorów i kolorów, i sprzedaje w niskich cenach, a ja nie mogę nic znaleźć dla siebie, to niesprawiedliwe :roll:
joe_cool inny fason? inna firma? Bo na przykład ten stanik mam w rozmiarze 75D i jest ciaśniejszy w obwodzie niż trzy '70' tej samej firmy ;)

Martva - 8 Sierpnia 2007, 14:15

Wróciłam od okulisty.
Bycie krótkowidzem jest... drogie. Wymieniałam moje stare, ukochane, najpiękniejsze w świecie oprawki na nowe, za namową okulistki - miały 7 lat, a to model który 'lubi' pękać w jednym miejscu i jest nienaprawialny, i że oczywiście mogę zaryzykować, ale potem będzie szkoda dociętych szkiełek.
Szkiełka kosztowały 400 zł. Ze zniżką. Oprawki 170, ale optyczka jako stałej stałej klientce policzyła 150.
Razem 550 zł. Ponad połowa mojej pensji w byłej pracy. 36 par kolczyków. Ufffff.

Za to postanowiłam, że nie zmienię fryzury przez najbliższy jakiś czas :)

Optyczka: bo pani ma takie piękne włosy, zresztą siostry też. Od lat podziwiam. I kolor, i faktura...
Sprzedawca w mojej ulubionej pasmanterii, kiedy wychodziłam: Piękne włosy!
Obca kobieta na ulicy (stoję sobie, czuję rękę na ramieniu. Tłumiąc odruchową agresję, nie unoszę ręki w obronnym geście, odwracam się): ale proszę mi obiecać, że pani nigdy nie obetnie tych włosów, są cudowne!

Poza tym byłam dziś przebrana za bezę (mała beżowa koszulka+ długa, szeroka, beżowa spódnica z falbanami - i mam wrażenie że ludzie z pokolenia moich rodziców i starsi się rozczulali, kiedy wchodziłam po schodach/do pojazdów komunikacji miejskiej i zbierałam fałdy w dłonie :)

Agi - 8 Sierpnia 2007, 14:42

Chętnie zasilę Ci konto - co z naszyjnikiem ?:wink:
Martva - 8 Sierpnia 2007, 15:47

Uch, dobrze że mi przypomniałaś :oops: (wcale nie mam sklerozy!) dziś muszę wygrzebać pudełko zawierające go ze stosu innych pudełek, chyba nawet wiem gdzie mniej więcej będzie ;) , i zmierzyć na długość.
hjeniu - 14 Sierpnia 2007, 13:18

Ciekawe ile mnie skasują za plastikowe szkła ze wszystkimi bajerami... A czas już najwyższy bo stare zaczynają się rysować :evil:
Martva - 14 Sierpnia 2007, 17:56

O ile nie masz strasznie dużej wady i nie trzeba ich będzie pocieniać, to nie powinno być tak strasznie... Ja mam na jednym oku -5 z kawałkiem, na drugim -4, bez specjalnego szlifowania miałabym przysłowiowe denka od butelek :)
hjeniu - 14 Sierpnia 2007, 18:18

No to jestem pocieszony bo mam -12 w obu oczach... plus astygmatyzm. Ciekawe czy można dostać kredyt hipoteczny na okulary :mrgreen: ;P:
elam - 14 Sierpnia 2007, 18:27

ojej. jakie wy macie kosmiczne ceny tam w swiecie dalekim... :shock:
ja rok temu zaplacilam za okulary + oprawki 200 zl...
(no ale ja mam wade -3,5 bez astygmatyzmu)

corpse bride - 15 Sierpnia 2007, 07:22

ja kupilam w krk szkla z antyrefleksem i oprawki za 180 w galerii kaziemierz - mieli jakas promocje. badanie oczywiscie w cenie. ale tez ja mam -1,5.
Martva - 15 Sierpnia 2007, 10:40

O astygmatyzmie zapomniałam, też mam. Ale -12 i wszystkie bajery... ups.
agnieszka_ask - 15 Sierpnia 2007, 10:47

hjeniu, a nie myślałeś o laserowym skorygowaniu? do 0 nie zejdziesz, ale do np. -0,5 spokojnie
elam - 15 Sierpnia 2007, 13:51

obawiam sie, ze moze miec z tym problem, przy takiej wadzie :(

poza tym, laserowe korekcje mimo wszystko nie sa stale - znam kogos, komu pomoglo na pare lat, ale teraz jest jeszcze gorzej ...

oj, a tak w ogole, okazuje sie, ze prawdziwy z nas klub okularnikow :)

Gwynhwar - 15 Sierpnia 2007, 14:00

Ja nabyłam jakiś miesiąc temu szkła kontaktowe. Po raz pierwszy w życiu mogłam założyć okulary przeciwsłoneczne :shock: Jestem szalenie zadowolona. I jeszcze okazało się, że z moją wadą idealnie korygować można tylko soczewkami, bo różnica jest za duża na zwykłe szkła :D

Jest jednak jeden minus, wczoraj kiedy je zdejmowałam, prawe po prostu pękło mi w palcach :( Połowę zdjęłam, połowa została na oku. Już nie wspomnę jak zaczęło szczypać o.O
No i jestem jedno szkło w plecy :( Nie wiem, czy ja coś źle zrobiłam, czy to wina soczewki. Wcześniej jak zdejmowałam to wszystko było gites,



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group