Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Dunadan - 3 Grudnia 2013, 11:22
| thinspoon napisał/a | | Kilka scen z Charlize nie ratuje tej kiepścizny. |
Ale czy ja mówię że ratuje?... tylko miejscami Theron fajnie wyglądała w swojej roli...
Fidel-F2 - 3 Grudnia 2013, 11:26
Theron fajnie wygląda i rola nie ma tu nic do rzeczy
LadyBlack - 3 Grudnia 2013, 12:03
Przesadzacie
Jak dla mnie Śnieżka i Łowca się obronili, ostatnio widywałam znacznie gorsze gnioty, na tym bawiłam się nie najgorzej. Obrazki ładne, kontrasty ładne, Łowca zupełnie przyzwoity pijak, znacznie lepszy niż jako Thor w Thorze (bo ponoć w "Avengersach" daje radę, ale jeszcze nie oglądałam), bo w tym "Thorze" to straszna niunia nie heros
Ze Śnieżkami to w ogóle problem, bo nie wiem w sumie, która gorsza - Śnieżka-żona wampira czy Śnieżka-córka Collinsa Phila. Ani szczególnie urodziwe, ani szczególnie utalentowane.
Za to Królowa królewska, piękna i znakomita i jakby z innej baśni wycięta - postać na osobny, pełnowymiarowy film , ja bym obejrzała.
Jak dla mnie dobry film do piwa lub przed piwem - nie obciąża myśli, obrazki ładnie migają i ogólnie mogło być gorzej.
Fakt, że po niezłych zapowiedziach np. w NF, spodziewałam się czegoś dużo lepszego, ale do poziomu "kupy" jednak bym tego nie sprowadzała .
Magnis - 3 Grudnia 2013, 14:57
| Dunadan napisał/a | | A były jakieś bez? |
Dwie animacje powstałe na podstawie gier nie mają Mily jako bohaterki. Pierwsza nosi tytuł Resident evil : Degeneracja i zaczyna się na lotnisku, gdzie wybucha epidemia.
W Resident Evil : Potępienia za to zaczyna się gdy agent specjalny chce się wszystkiego dowiedzieć o nowej epidemii. Bohaterem obu części jest Leon, agent specjalny, który musi powstrzymać rozszerzenie się epidemii. Jak nie oglądałeś polecam.
Dunadan - 3 Grudnia 2013, 15:08
Magnis, aaa, no ja już się pogubiłem w tych wszystkich residentach, nie wiedziałem że były animacje - dzięki za cynk, tym bardziej że głównym bohaterem ma być Leon...
marekz - 3 Grudnia 2013, 22:54
| Luc du Lac napisał/a | | Totall Recall - nowa wersja daje radę, choć wolałem walkę o wolność Marsa, no i kolej ?? pneumatyczna??? przez jądro ziemi wygląda absurdalnie |
Dla mnie ta nowa wersja to stolec.
m_m - 4 Grudnia 2013, 00:26
To już jest koniec komedia o apokalipsie, nawet śmieszna, czasami.
Sam nie wiem czy polecać czy nie.
morham - 4 Grudnia 2013, 07:41
marekz, gorzej niż stolec. Odpowiedzialnego za nowy Totall Recall powinni zesłać do kopalni coby jakoś społeczeństwu odrobił...
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 08:31
| m_m napisał/a | To już jest koniec komedia o apokalipsie, nawet śmieszna, czasami.
Sam nie wiem czy polecać czy nie. | to jest tego gościa od Zack i Miri kręcą porno, zajefajnego filmu
namówiłeś
mesiash - 4 Grudnia 2013, 09:58
Fidel-F2, ja ten film mogę polecić, ale tylko lubiącym głupie amerykańskie komedie romantyczne ostatnich pięciu lat, bo z takich właśnie pochodzą aktorzy tam grający. I tak, scena z Rihanną na plus
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 10:00
czyli zniechęcasz
Dunadan - 4 Grudnia 2013, 10:52
| morham napisał/a | | gorzej niż stolec. Odpowiedzialnego za nowy Totall Recall powinni zesłać do kopalni coby jakoś społeczeństwu odrobił... |
Ja nie bardzo rozumiem czemu gorzej niż stolec. Chyba lekko przesadzacie... znam filmy miliard razy gorsze... przeciętniak owszem ale nie bardzo wiem co tam było takiego stolcowatego.
Luc du Lac - 4 Grudnia 2013, 12:01
Sęp - oglądany w dwóch ratach
rolę naczelnego aktora ciągle walczącego z zaparciem pozostawię bez komentarza,
ogólnie poruszono b.ciekawy temat - ale jak zwykle wyszło po polskiemu, mdło i bez głowy
4,5/10
Alex Cross - fajna rola doktorka z Lost'a (psychopata/morderca/zabójca)
kijowo-drewniane role goodgejów (czyli policmajstrów)
nie obejrzałem jeszcze do końca - ale jak na teraz to daje 5,9/10
feralny por. - 4 Grudnia 2013, 12:22
Listy do M - słabiutkie jak szampan bezalkoholowy i takoż słodko mdłe.
morham - 4 Grudnia 2013, 12:36
Dunadan, sam do końca nie chcę się zagłębiać w dlaczego... chyba mi szkoda czasu...
Może jest to kwestia sentymentu do oryginału? Może totalnie nie pasujących mi aktorów (oprócz Pani Biel która bezkrytycznie cieszy moje oko), może to iż grali z gracją drewnianych klocków i jakby ich do tego zmusili, może kwestia zmienionej całkiem scenerii...
Prawda jest taka, że oglądając to w pewnym momencie stwierdziłem, że bardziej interesujące są ze 3 inne czynności
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 13:04
oryginał to też była kupa
marekz - 4 Grudnia 2013, 13:22
Oryginał był dobry.
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 13:31
nie był
marekz - 4 Grudnia 2013, 13:35
No faktycznie: nie było w nim o trudnych związkach oraz o tym żeby nie zaprzepaszczać. Więc pewnie nie był. ;-D
Luc du Lac - 4 Grudnia 2013, 13:36
Oryginał jeżeli chodzi o efekty itp. to zapewne trąci myszką, ale był na pewno "fajniejszy" od nowej wersji,
teksty Arniego byłby bardziejsze, a i tematyka kolonizacji/terraformowania Marsa bliżej rzeczywistości niż podróż w czopku przez jelita Ziemi.
Niemniej jednak - ogląda się szybko i bez wysiłku, słabe 6 można wystawić
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 13:38
| marekz napisał/a | | No faktycznie: nie było w nim o trudnych związkach oraz o tym żeby nie zaprzepaszczać. | skąd wiesz?
Luc du Lac - 4 Grudnia 2013, 13:40
| marekz napisał/a | | No faktycznie: nie było w nim o trudnych związkach oraz o tym żeby nie zaprzepaszczać. Więc pewnie nie był. ;-D |
jak to nie było o trudnych związkach ??
otóż było!
i zakończyło się rozwodem!
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 14:27
Przekładaniec / Layer Cake Fajna gangsterka bez zadęcia, z jajem i humorem. Taka trochę w stylu Guya Ritchiego. Nieźle aktorsko, między innymi Daniel Craig i Colm Meaney. Sienna Miller jako kompletny dodatek.
Dunadan - 4 Grudnia 2013, 16:18
| Luc du Lac napisał/a | | i zakończyło się rozwodem! |
+10^100000000000
| Fidel-F2 napisał/a | | oryginał to też była kupa |
Tak wszystko to kupa pantha faeces?
Witchma - 4 Grudnia 2013, 20:21
Mama wyciągnęła mnie (siłom i godnościom) na Wałęsę. W zasadzie całość mogę skomentować jako "zieeeeeeew". Film zupełnie bez pomysłu (a nie, przepraszam, pomysł był rodem ze szkolnych przedstawień, oparty na schemacie: fragment wywiadu-retrospekcja-zdjęcia z epoki i tak do zwomitowania), dialogi jak to w polskich filmach (i jak do samych wypowiedzi głównego bohatera nic nie mam, to niektóre komentarze innych osób po prostu mnie powaliły swoją trafnością i naturalnością). Jedyny plus taki, że nie było tak patetycznie jak mogło być. No i Więckiewicz faktycznie świetny - udało mu się Wałęsę zagrać, a nie go sparodiować. Za to Danuta Wałęsa zupełnie nietrafiona, po urodzeniu sześciorga dzieci, które praktycznie sama wychowywała, wyglądała świeżo i rześko jak dwudziestolatka (stanowiąc fantastyczny kontrast dla swojego zdziadziałego, steranego życiem męża).
Dunadan - 4 Grudnia 2013, 22:26
Mój sąsiad Totoro,
Fidel, odpuść sobie czytanie, stracisz kolejny ciekawy film bo to jest anime
Próbowałem sprecyzować co takiego jest w filmach Miyazakiego i studia Gibli... doszedłęm do wniosku że to są genialni obserwatorzy, którzy w genialny sposób potrafią przenieść swoje obserwacji na ekran, głównie jeśli chodzi o przyrodę i ludzkie zachowania i relacje. Tak samo jest z Totoro. Tym razem mamy o tyle inne kino, że jest zupełna sielanka, nie ma "złego charakteru", nie ma moralistycznych przesłanek i innych pierdół. Jest kilka scen z życiu dwóch małych siostrzyczek które odkrywają mały świat okolicy domku do którego co się dopiero wprowadziły. Rewelacja, tym bardziej że przypomniało że sam kiedyś taki byłem i może nawet widziałem takiego Totoro ale już o tym nie pamiętam...
PS: film nieco bardziej dla młodszego widza ale wydaje mi się że i dorosłemu może się spodobać przy odpowiednim nastawieniu i otwartości.
Fidel-F2 - 4 Grudnia 2013, 22:31
Namawiasz do pijaństwa?
m_m - 5 Grudnia 2013, 01:06
| Luc du Lac napisał/a | Sęp - oglądany w dwóch ratach
| Zmarnowany potencjał, ten film mógłby być bardzo dobry. Podobała mi się tylko muzyka, ale Archive, wiadomo, pewien poziom trzyma. Można zrobić film sensacyjny nawet tutaj, Uwikłanie, mimo pewnych wad, oglądałem z zainteresowaniem.
Riddicka sobie dziś zafundowałem, ale szału nie było. Poprzednia część milion razy lepsza.
Luc du Lac - 5 Grudnia 2013, 09:50
| m_m napisał/a | | Zmarnowany potencjał, ten film mógłby być bardzo dobry. |
ano dokładnie - pomysł na intrygę, moralna dwuznaczność, i na prawdę "życiowa" problematyka - wszystkie te elementy na najwyższym poziomie.
Jak zwykle zawiodła realizacja
hrabek - 5 Grudnia 2013, 10:04
| m_m napisał/a | | Riddicka sobie dziś zafundowałem, ale szału nie było. Poprzednia część milion razy lepsza. |
Dokładnie to samo mówiłem po premierze "dwójki". Ale po kolejnych seansach się przekonałem i uważam, że to całkiem dobry film. Może z trójką będzie tak samo?
|
|
|