Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
hrabek - 6 Marca 2007, 10:49
Moze Gra Endera? Tak se strzelam, bo sa dzieci w stanie niewazkosci
Rafał - 6 Marca 2007, 11:05
Ee, prędzej jakiś "nasz".
hjeniu - 6 Marca 2007, 11:58
Nie nasz, autorka jest zagramaniczna , Prószyński to wydał w latach 90-tych.
Anonymous - 6 Marca 2007, 18:50
"Stan niewolności" Lois McMaster Bujold ?
hjeniu - 6 Marca 2007, 20:24
Nie To co zarzucić następny fragmencik?
hjeniu - 6 Marca 2007, 22:08
No to zarzucę
Cytat |
Pan Walcott splątał swe wrzecionowate nogi z nogami krzesła na podobieństwa precla.
- Pracuję dla prywatnego badawczego, pani Camden. Zakład Biotechniki Samplice. Opracowujemy ulepszenia do modyfikacji i modelowania genetycznego. Sprzedajemy nasze produkty większym placówkom, które dokonują genomodyfikacji in vitro. Opracowaliśmy szczegóły procedury Pastana do uzyskania nadnaturalnie ostrego słuchu.
Leisha niezobowiązująco pokiwała głową - nadnaturalnie ostry słuch zawsze wydawał się jej potwornym pomysłem. Korzyści płynące z tego, że słyszy się słowo szepnięte w sąsiednim budynku zdecydowanie traciły na znaczeniu, kiedy ktoś w tym samym budynku zaczął słuchać death-metalu. Dzieci z N-słuchem przechodziły operację wszczepienia regulatorów natężenia dźwięku już w wieku dwóch miesięcy. |
Teraz już z nazwiskami.
mawete - 7 Marca 2007, 07:48
Chyba "Żebracy nie mają wyboru", albo "Hiszpańscy żebracy" ale głowy nie dam bo nie mam pod ręką... autora tez nie pamiętam....
hjeniu - 7 Marca 2007, 08:09
mawete, Sam bym sobie tej książki w życiu nie przypomniał To "Hiszpańscy żebracy" Nancy Kress. Zadawaj.
mawete - 7 Marca 2007, 15:10
Oki
Cytat | Susza ma tendencję do przechodzenia w pożar. Chociaż nie każda. Czasem susza wymaga potopu, czyli tendencję ma dokładnie odwrotną. Jak widać, wszystko jest względne... |
Anonymous - 10 Marca 2007, 23:29
Romuald Pawlak - „Wojna balonowa. Pogodnik trzeciej kategorii, tom 2”
mawete - 11 Marca 2007, 08:31
krisu: zadawaj
Anonymous - 11 Marca 2007, 10:14
Proszę bardzo:
Cytat | Dawno nie natknął się na tak potężną zasadzkę. Czuł, że jest o krok od nadepnięcia na minę. Wpatrywał się w ściany i podłogę tak intensywnie, aż oczy zachodziły łzami, ale niczego nie mógł dostrzec. Jeszcze raz zaryzykował powolny, płynny ruch głową. |
Anonymous - 11 Marca 2007, 14:47
Drugi fragment:
Cytat | Starał się bezskutecznie opanować drżenie rąk. Minęła dobra chwila zanim zdobył się na trzeźwą ocenę sytuacji. Jak dotąd, miał mnóstwo szczęścia. Dwukrotnie uniknął śmierci, dostał się do pilnie strzeżonego korytarza i nie natknął się na nikogo po drodze. Rzadko spotykany zbieg wspaniałych okoliczności. |
Edit: Wie już ktoś?
Godzilla - 12 Marca 2007, 09:42
Kossakowska, Zakon Krańca Świata?
Anonymous - 13 Marca 2007, 09:10
Godzira zadaje!
Godzilla - 13 Marca 2007, 14:32
Cytat | Co dość naturalne, wiele wyposażonych w inteligencję i zdolność przewidywania wind było tak sfrustrowanych mechanicznym poruszaniem się w górę i w dół, w dół i w górę, że - by wyrazić egzystencjalny protest - czasami próbowały poruszać się w bok, żądały prawa głosu przy podejmowaniu decyzji o formach postępu społecznego, nawet obrażały się i chowały w piwnicy. |
mawete - 14 Marca 2007, 11:24
Kurcze czekam na to, aż ktoś odpowie... Kupię tą książkę w ciemno
Haletha - 14 Marca 2007, 11:41
Wiem z drugiej ręki, że opowiadanie o inteligentnych windach było kilka lat temu w NF. Ale pewnie nie o to chodzi.
Rafał - 14 Marca 2007, 12:54
Chyba import ze wschodu Ale nie kojarzę
corpse bride - 14 Marca 2007, 14:01
podobne windy były u tokarczuk w książce o innanie, ale prawie, jak wiemy, robi wielką różnicę
Godzilla - 14 Marca 2007, 14:34
Na razie bez trafienia. Ile jeszcze dać czasu? Do jutra może być?
Czarny - 14 Marca 2007, 14:35
Zamiast więcej czasu, daj drugi fragment.
Godzilla - 14 Marca 2007, 14:38
Choroba, w pracy jestem, nie mam dziś tej książki ze sobą. Muszę pamiętać w domu.
Dla ułatwienia - import z zachodu. Dość znany.
Comar - 14 Marca 2007, 14:43
Pratchett jakiś?
dzejes - 14 Marca 2007, 14:56
Restauracja na końcu wszechświata
lub
Życie, Wszechświat i całą reszta.
Godzilla - 14 Marca 2007, 15:20
Restauracja. Dzejes, zadajesz!
dzejes - 15 Marca 2007, 09:33
Cytat |
Po raz pierwszy zobaczył Nipuańczyków , przechodząc przez Forum Apostaty. Stali na szerokiej podstawie kolumny cesarza, otoczeni przez hałaśliwy tłum żebraków. Na przedzie tkwił nieduży, pomarszczony mężczyzna, w chitonie dziwacznego kroju, przepasanym pośrodku szerokim czarnym pasem, za którym miał zatknięty krótki miecz. Trzymał w ręku sakiewkę i rzycał w tłum żebraków płci obojga drobne monety. Gdzie upadły, tam od razu powstawał niesamowity harmider i wrzask, konkurencyjne bandy usiłowały kijami przepędzać się nawzajem z placu. Suchy mężczyzna obserwował to z nieruchomą twarzą, patrząc małymi, ciemnymi oczyma - [...]
|
gorbash - 15 Marca 2007, 09:41
Guliwer?
dzejes - 15 Marca 2007, 09:47
Polskiego autorstwa
gorbash - 15 Marca 2007, 09:51
doswiadczynskiego przypadki
dzwonilo dzwonilo i zadzwonilo
|
|
|