Powrót z gwiazd - Gdzie czytamy? 
						
												 Gustaw G.Garuga - 11 Grudnia 2006, 21:41
  Będę postulował u NURSA, żeby częściej puszczał w SFFH jednostronicowe shorty  
												 elam - 11 Grudnia 2006, 21:42
  Gustaw, lepiej nie, shorty nie maja zbyt dobrego odbioru, a SF i tak ma juz papier do d....  
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 21:45
  Jeżeli chodzi o shorty jestem za. Najpierw przed sobą, potem za sobą.    elam,asiontko bo pójdziemy do biją
												 Romek P. - 11 Grudnia 2006, 21:47
  Elam, ależ poleciłbym jak najbardziej. Bo wiem z własnego doświadczenia, że tam zabiera się tylko rzeczy najlepiej się czytające, od których trudno się oderwać  
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 21:50
  O!
												 asiontko - 11 Grudnia 2006, 21:50
  Krisu, ty nam grozisz???   
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 21:53
  Za 2 minuty w biją. Ale już!!
												 elam - 11 Grudnia 2006, 21:57
  krisu nie wie, z kim zadziera - takich dwoch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego !!! 
 
 
 
gremliny atakuja!!!! zaden wc-schron ci nie pomoze !!! swiatlo zgasimy i juz !!   
												 Gustaw G.Garuga - 11 Grudnia 2006, 21:57
  Coś Cię krisu swędzi, żeś taki pobudliwy?  
												 elam - 11 Grudnia 2006, 21:59
  widocznie dawno juz niczego nie czytal.....   
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 22:02
  Powiedziałem, do biją. Gustaw, bardzo Cię proszę nie mieszaj się.
												 Gustaw G.Garuga - 11 Grudnia 2006, 22:04
  Robi się groźnie!
												 elam - 11 Grudnia 2006, 22:06
  a dlaczego nie? 
 
mnie na przykald bardziej odpowiada Gustawa podejscie do lektury    
 
my, gorale niskopienni, powinnismy sie trzymac razem  
												 Martva - 11 Grudnia 2006, 22:11
  krisu, napij się melisy. Bo dostaniesz wrzodów  
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 22:16
  Gdzie ja te środki uspokajające podziałem...
												 gorat - 11 Grudnia 2006, 22:18
  Luzować, temat poważniej traktować!
												 Martva - 11 Grudnia 2006, 22:18
  Poszukaj w łazience...?    
 
Waleriana tez może byc, waleriana jest dobra. Tylko jak się przedawkuje, to nie mozna sie potem spocić   
 
 
EDIT: no dobrze, już bedę grzeczna. Chyba.
 
Czytane w wannie jest be. A przy róznych fizjologicznych czynnościach, o których jako kobieta z klasą rozpisywać sie nie będę, bo jestem ponad to - lepsze są krzyżówki.
 
Tako rzekłam.
												 elam - 11 Grudnia 2006, 22:30
  i suuuuuuuudoooooo - KU !   
												 Gustaw G.Garuga - 11 Grudnia 2006, 22:33
  Wziąłem właśnie prysznic (nie, nic nie czytałem - myłem się) i przemyślałem sprawę. Otóż dynamika niniejszego budzącego emocje wątku jasno wskazuje, że w forumowiczach istnieją głębokie pokłady potrzeby rozmowy o fizjologii. W warunkach częściowej anonimowości wystarczy iskra (jak pierwszy post wzmiankujący czytanie "na tronie"), żeby pękły bariery, tabu legło zdeptane, a rozmowa na tematy fizjologiczne ruszyła z kopyta.
 
 
Przemyślcie to. W samotności i zaciszu  
												 elam - 11 Grudnia 2006, 22:36
  ja mysle, ze co poniektorzy za duzo czytaja, a za malo... no.  
												 Anonymous - 11 Grudnia 2006, 22:52
  Temat tematem, a śmiech to zdrowie. Gustaw, nie wszystko trzeba zaraz racjonalnie tłumaczyć, czasami trzeba zostawić coś niedopowiedziane. Kiedy wymyślałem ten temat nie wiedziałem w którą stronę pójdzie dyskusja. No cóż, cieszę się że temat jest popularny, w tej chwili. I tyle.
												 Ixolite - 12 Grudnia 2006, 00:26
  Super temat ku... khem, żartuję     
 
 
A że zeszło na fizjologię, well, to frakcja nieczytających na tronie i przy jedzeniu i w wannie oburzyła się na frakcję czytających w wyżej wymienionych okolicznościach   
												 Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 06:34
  krisu, a myślałem, że masz poczucie humoru  
												 Czarny - 12 Grudnia 2006, 07:17
  Nie wiem czemu się tak czepiacie tego "tronu" (sam również tam czytuję), o ile pamiętam to sam Kafka stwierdził iż wydalanie jest jedną z podstawowych przyjemności człowieka    
 
Wracając do miejsc czytelniczych, najlepsze są łóżko i wanna, bo lubię czytać w pozycji poziomej, choć w wannie krótko to trwa bo woda za szybko stygnie    
 
Oczywiście każda podróż pociągowo-autobusowo-samochodowa to świetna możliwość czytania, a ostatnio często zdarza mi się poczytywać w robocie.
												 Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2006, 12:12
  Najcudowniejsze doznanie
 
To jest udatne wysranie
 
Temu co się potem czuje
 
Nic w świecie nie dorównuje
 
 
Z Cortazara  
												 Adashi - 12 Grudnia 2006, 12:16
  A nie boicie się, że papier wchłonie ową woń        Ja sam czasem czytam gazety na tronie, ale książek to nie.
												 Rafał - 12 Grudnia 2006, 12:17
  Dla odpornych na fizjologię. Pozostali mają nie czytać i nie obużać się. OK?
 
 
 
Spotkałem się z teorią, że defekacja pobudza męski odpowiednik punktu G, który ma znajdować się jakoby w odbytnicy.
												 Fidel-F2 - 12 Grudnia 2006, 12:21
  oż w mordę, zaraz poszukam
												 Romek P. - 12 Grudnia 2006, 12:24
  Rafał:
 
| Cytat |  | Dla odpornych na fizjologię. Pozostali mają nie czytać i nie obużać się. OK? |   
 
 
No to teraz załatwiłeś sprawę    zaraz wszyscy polecą tam, gdzie król piechotą...  
												 Rafał - 12 Grudnia 2006, 12:24
  Ależ proszę kolegi,     
 
poczułem się zażenowany    
 
Tak ... publicznie          
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |