To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda

Jacek L. Komuda - 23 Grudnia 2006, 17:52

Bo hołota i tak się nie pozna?

Nie wiem czy hołota - mysle, ze nie zadal sobie trudu przeczytania opowiadania, a w szczegolnosci poszukania zrodel historycznych.
Na poprzednim przykladzie widac, ze opowiadanie zaczal czytac, ale mu sie z Wedrowyczem pokrecilo :D

Haletha - 23 Grudnia 2006, 19:35

Jacek L. Komuda:
Cytat
http://katedra.nast.pl/galeria/1/288/

Popatrzcie na ilustracje u gory z prawej. To jest obrazek do mojego opowiadania Oprawca z antologii Malodobry.

(...)Mam wrazenie, ze rysownik pomylil go z wikinskim drakkarem. :)


Może się nie znam na marynistyce, ale to ustrojstwo nie kojarzy mi się ani z drakkarem, ani z żadnym żaglowcem, który w dowolnej epoce pływał po morzach naszego świata;-)

Jacek L. Komuda - 23 Grudnia 2006, 21:37

(...)Mam wrazenie, ze rysownik pomylil go z wikinskim drakkarem.

Może się nie znam na marynistyce, ale to ustrojstwo nie kojarzy mi się ani z drakkarem, ani z żadnym żaglowcem, który w dowolnej epoce pływał po morzach naszego świata


O to sie nie bede spieral, ale ta lajba mi wygladala jakos tak wczesno sredniowiecznie :D

Gustaw G.Garuga - 24 Grudnia 2006, 09:13

Dla mnie to po prostu ilustracyjna grafomania.
Haletha - 24 Grudnia 2006, 10:43

<fundamentalizm historyczno-rekonstrukcyjny mode on> Nie wygląda, nie wygląda, nie, nie, nie!:-PP
Kasiek - 27 Grudnia 2006, 19:22

Jacek, i tak najlepsi są chłopi za szopą. Tego nic nie przebije. Gdzie ty się podziewasz tyle czasu?
Jacek L. Komuda - 28 Grudnia 2006, 14:26

Kasiek napisał/a
Jacek, i tak najlepsi są chłopi za szopą. Tego nic nie przebije. Gdzie ty się podziewasz tyle czasu?


Niestety musze powiesc pisac - ta zalegla, Diabła Łańcuckiego. Ale jakies 45% jest już gotowe. Resztę musze skończyć do 31 stycznia, bo Fabryka naciska.
Ale jakoś idzie mi do przodu. Z 500 tys. znaków mam już 220 tys. :D

Jacek L. Komuda - 28 Grudnia 2006, 14:41

Gustaw G.Garuga napisał/a
Dla mnie to po prostu ilustracyjna grafomania.


To jeszcze nic, w porownaniu z tym, co kiedys moj znajomy znalazl w jakims blogu.
Otoz kiedy na Esencji i na Valkirii ukazaly sie pierwsze fragmenty Bohuna, znalazla sie jakas mloda autorka, ktora rzucila sie na mnie z wieksza furia, niż wyposzczeni zaporozcy na koze :D
Autorka zacytowala "mowe pogrzebowa" nad cialem Bohuna i przeklenstwa tegoz kozaka argumentujac, iz nie znam sie na XVII-wiecznej stylizacji jezykowej.
Klopot jednak w tym, ze wszystkie te teksty przepisalem slowo w slowo z XVII-wiecznych zrodel historycznych. A kiedy moj znajomy i kilku gosci zwrocilo jej uwage, ze to sa przeciez autentyczne teksty kozakow, oskarzyla mnie o PLAGIAT. Jak mniemam Samuel Zorka i ataman Iwan Sirko - autorzy owych tekstow w XVII wieku powinni mi teraz wytoczyc sprawe w sadzie :D :D :D
Zobaczcie zreszta sami:

http://siekierka.blox.pl/...ego-sokola.html

Nie wiem co o tym sadzic, ale mam podejrzenie, ze autorka jest jakas niewyzyta grafomanka, ktora co jakis czas musi sobie ulzyc, wypisujac takie wierutne brednie.
:evil:

Fidel-F2 - 28 Grudnia 2006, 14:52

niezłe było
mawete - 28 Grudnia 2006, 14:58

Autorka! Gdzie jest Autorka ! Zaprosić ją tutaj... :D
Aga - 1 Stycznia 2007, 22:20

:lol: Uśmiałam się nieźle.
mert - 2 Stycznia 2007, 17:33

Przeczytałem wypociny Siekiery i to mi dobrze zrobiło - pojawił się uśmiech. Z tego co zauważyłem to ona albo specjalnie wybiera książki, nad którymi będzie się mogła poznęcać, albo ma strasznego pecha... no chyba, że przestała lubić czytania - bo praktycznie każda jej recenzja jest pełna goryczy. Sapkowskiego już nie lubi, bo Lux perpetua się nie podoba, Bohun be, bo za mało Bohuna, Achaja już też nie, bo w ogóle beznadzieja. Może powinna zajmować się filmami?:)
Taclem - 2 Stycznia 2007, 18:06

Mi to przypomina czasy dawnych recenzji w Fantastyce (chyba już wówczas Nowej), kiedy to generalnie głównie udupiano kolejne książki.
Słowik - 2 Stycznia 2007, 18:59

Mam pytanko, bo przeczytałem dzisiaj informację o grze Wiedźmin i tworzeniu do niej animacji przez Tomasza Bagińskiego. W tym samym artykule znalazło się też nazwisko pewnego pisarza, współautora scenariusza do gry.

Czy mógłbyś Jacku powiedzieć coś więcej w tej materii ?

Jacek L. Komuda - 3 Stycznia 2007, 09:56

mert napisał/a
Przeczytałem wypociny Siekiery i to mi dobrze zrobiło - pojawił się uśmiech. Z tego co zauważyłem to ona albo specjalnie wybiera książki, nad którymi będzie się mogła poznęcać, albo ma strasznego pecha... no chyba, że przestała lubić czytania - bo praktycznie każda jej recenzja jest pełna goryczy. Sapkowskiego już nie lubi, bo Lux perpetua się nie podoba, Bohun be, bo za mało Bohuna, Achaja już też nie, bo w ogóle beznadzieja. Może powinna zajmować się filmami?:)


Mi sie wydaje, ze to byc moze jakas poczatkujaca grafomanka, bo podobny stosunek do literatury mialem okazje obserwowac u kilku kolegow po piorze, albo ludzi usilujacych cos pisac :)
Ja sam mam wybitnie krytyczny stosunek do dziel innych, ale nie bawie sie w zadna krytyke literacka. Jak mi jakas ksiazka nie podchodzi, to staram sie napisac lepsza, a nie wylewac swoje zale na forach.

Jacek L. Komuda - 3 Stycznia 2007, 10:48

Słowik napisał/a
Mam pytanko, bo przeczytałem dzisiaj informację o grze Wiedźmin i tworzeniu do niej animacji przez Tomasza Bagińskiego. W tym samym artykule znalazło się też nazwisko pewnego pisarza, współautora scenariusza do gry.

Czy mógłbyś Jacku powiedzieć coś więcej w tej materii ?



Ja generalnie zajmuje sie projektowaniem gier (czyli designem), a zaczynalem m. in od Wiedzmina. Szczerze mowiac zdziwilem sie, ze w ogole o mnie wspominaja, bo przestalem pracowac przy tej grze w 2004 roku.
Caly klopot z projektem The Witcher polegal na tym, iz CD Projekt Red okazal sie na poczatku calkowicie nieprofesjonalna firma - np. chceli te gre zrobic w 3 miesiace. Zyczylismy im z Mackiem szczescia.
Potem sytuacja przypominala troche paranoje - CD Projekt robil wszystko, abysmy tego wiedzmina robili, ale na papierze i w zadnym wypadku nie jako osoby pracujace na stale przy projekcie. Wiazalo sie to z kwestiami ambicjonalnymi - szefowie CD Projekt Red chcieli udowodnic, ze sami potrafia stworzyc projekt gry - a wiec scenariusze wszystkich questow, zadan, dialogi itd.
Klopot w tym, ze nie mieli do tego zadnych podstaw, bo wybaczcie, ale ktos kto nie czyta ksiazek, nie ma zadnego pojecia o literaturze, a cala wiedze na temat fantastyki czerpie wylacznie z japonskich gier konsolowych nie napisze dobrego scenariusza, bo nie jest w stanie wymyslic wciagajacej historii.
Z tego wlasnie wzgledu (nieprofesjonalne podejscie do tworzenia gier) Wiedzmin powstaje juz przez ponad 5 lat. Prace zaczely sie pod koniec 2001 roku, ja zaczalem robic przy tym w kwietniu 2002 roku. Gdyby CD Projekt Red tworzyl te gre dla zachodniego wydawcy to wiedzmin juz dawno zostalby zawieszony. Ale ze oni finansuja sie sami, wiec moga pozwolic sobie na tworzenie RPG-a przez tak dlugi okres czasu.
Z drugiej strony wielokrotnie proponowalismy CD Projektowi, ze przyjdziemy tam pracowac na stale i dokonczymy wiedzmina. Malo tego - kilkakrotnie mielismy nawet propozycje stalej pracy w CD Projekt Red od szefow tego studia, ale te wszystkiem plany byly torpedowane przez wlascicieli tej firmy, ktorzy traktowali mnie i Macka Jurewicza jako konkurencje - bo sami chcieli opracowywac projekt gry (inna sprawa, ze przez dluzszy okres czasu nie wiedzieli czego chca i jak to zrobic).
Oczywiscie po tych kilku latach prac CD Projekt Red w koncu nauczyl sie tworzyc gry - jak widac na stronie grafika wyglada ladnie (jak na gre RPG), co pozwala przypuszczac, ze Wiedzmin bedzie dopracowanym produktem. Jednak zwracam uwage na fakt, ze ja w czasie kiedy trwala produkcja wiedzmina zdazylem zrobic 2 gry: EARTH-a 2160 i zupelnie nowy projekt na next geny (Xbox 360 i PS3) dla studia People Can Fly (zrobili wczesniej Painkillera). Z tego co wiem, glowna os fabularna zostala z naszego scenariusza, ktory nota bene pisalismy dwa razy. A to dlatego, iz po napisaniu, zaakceptowaniu i zaplaceniu za pierwsza wersje CD Projekt stwierdzil, ze bohaterem musi byc Geralt - i za mowil u nas scenariusz jeszcze raz. To tak wspominam dla pokazania jakim to profesjonalizmem charakteryzowali sie wowczas ludzie z CD Projekt Red - wtedy (po 3 latach produkcji gry) nie mieli jeszcze sprecyzowane kim bedzie bohater gry.
Jak bedzie wygladal ten najnowszy Wiedzmin, tego nie wiem, bo po oddaniu im ostatecznej wersji scenariusza w 2004 roku juz sie do nas nie odzywali. Milo jednak, ze ciagle wymieniaja nas jako tworcow. Nie mam tylko zielonego pojecia jak zmodyfikowali nasz scenariusz. Najbardziej obawiam sie o dialogi, bo trzeba miec naprawde dobre pioro, zeby napisac cos dorownujacego Sapkowskiemu.Z drugiej jednak strony oni wynajeli jakichs autorow, ktorzy im takowe napisza. Nie mam jednak zielonego pojecia kim sa ci autorzy.

Słowik - 3 Stycznia 2007, 10:59

Bardzo to ciekawe, dzięki za odpowiedź.
Nie śledziłem tej historii za bardzo, więc nie wiem czy ta informacja była dostępna, ale piszesz, że pierwotnym bohaterem gry nie był Geralt, kto zatem ?

Jacek L. Komuda - 3 Stycznia 2007, 11:05

Słowik napisał/a
Bardzo to ciekawe, dzięki za odpowiedź.
Nie śledziłem tej historii za bardzo, więc nie wiem czy ta informacja była dostępna, ale piszesz, że pierwotnym bohaterem gry nie był Geralt, kto zatem ?


Na poczatku zakladalismy, ze Geralt jest dla wiekszosci fanow postacia kultowa. W dodatku nie kojarzyl sie dobrze, bo to bylo zaraz po produkcji znanego, ze tak powiem serialu i filmu pt. Wiedzmin :mrgreen:
Dlatego nie chcielismy ruszac Geralta - bohaterem mial byc wiedzmin stworzony przez gracza - ktory wybieral sobie po prostu dziecko i przechodzil przez proces mutacji.
Glowny bohater byl przyjacielem Geralta - ale daleko mniej doswiadczonym wiedzminem, ktory podobnie jak Geralt uniknal smierci w czasie krucjaty fanatykow.
Ale to wszystko bylo w starej wersji scenarusza.

Pako - 3 Stycznia 2007, 11:11

No właśnie, moim zdaniem zrobienie bohaterem Geralta jest ble.... no ale trudno, jak się nie ma co sie lubi...

A tak swoją drogą zaczytuję się teraz po trochu Opowieściami z Dzikich Pól czy jak to się tam dokłądnie nazywało. Zapowiada się kawał przyjemnej lektury :)

Jacek L. Komuda - 3 Stycznia 2007, 11:15

No właśnie, moim zdaniem zrobienie bohaterem Geralta jest ble.... no ale trudno, jak się nie ma co sie lubi...

To wlsnie bylo odgorne zalecenie CD Projekt Red - nagle stwierdzili, ze Geralt ma byc bohaterem i basta.
Zeby bylo smieszniej, to jak z nimi rozmawialismy na poczatku prac nad wiedzminem, toi zaden z szefow studia nie czytal Sapkowskiego. ktorys tam tylko ogladal film :D :D :D


A tak swoją drogą zaczytuję się teraz po trochu Opowieściami z Dzikich Pól czy jak to się tam dokłądnie nazywało. Zapowiada się kawał przyjemnej lektury :)

Ja tylko prosze o wyrozumialosc, bo niektore z tych opowiadan sa starej daty i nie pod wszystkim bym sie dzisiaj podpisal.
:)

Pako - 3 Stycznia 2007, 11:24

I tam, dużo przełknę, ja tam nie Siekiera czy inny toporek ;) Na razie półtora opowiadania i jest nader przyjemnie :)
Kasiek - 10 Stycznia 2007, 08:16

Ja też nie siekiera i podoba mi się niesamowicie. Możesz się Jacku nie podpisywać, ale ja się podpisuję. I ręcami i nogami. I czym jeszcze mogę. Pisz szybka Stadnickiego, bo nam Ciebie na forum brakuje!!!
Kasiek - 15 Stycznia 2007, 22:00

Jacek, ty lepiej mnie nie namawiaj żebym na Pyrkon przez Warszawę jechała. Ja cię zabiję. Uduszę. Nie wiem co zrobię. Za Justynę. Jak mogłeś? Myślałam że rzucę książką o ścianę. To niesprawiedliwe!
Ale i tak :bravo bo mi się podobało. Zaczynam lubić tamtą epokę, a zawsze uciekałam od niej jak najdalej.

Jacek L. Komuda - 23 Stycznia 2007, 15:01

Ja też nie siekiera i podoba mi się niesamowicie. Możesz się Jacku nie podpisywać, ale ja się podpisuję. I ręcami i nogami. I czym jeszcze mogę. Pisz szybka Stadnickiego, bo nam Ciebie na forum brakuje!!!

Mości panie, mości panowie. Diabeł Łańcucki skończony.
Najsłuższą powieść mojego życia (zaczałem ją pisać w 2002 roku), napisałem ostateecznie w ciągu dwóch meisięcy, od listopada do 23 stycznia.
Ostatnie zdanie napisałem dzisiaj o 14.40. Dwadzieścia minut temu.

Anonymous - 23 Stycznia 2007, 15:04

Gratulacje! Ciekawe, kiędy będzie możną ja przeczytać... Po ostatnio przeczytanychBohunie i Wilczycy nie moge się doczekać. :D
Jacek L. Komuda - 23 Stycznia 2007, 15:05

Jacek, ty lepiej mnie nie namawiaj żebym na Pyrkon przez Warszawę jechała. Ja cię zabiję. Uduszę. Nie wiem co zrobię. Za Justynę. Jak mogłeś? Myślałam że rzucę książką o ścianę. To niesprawiedliwe!
Ale i tak :bravo bo mi się podobało. Zaczynam lubić tamtą epokę, a zawsze uciekałam od niej jak najdalej.


O Justnę rzecz idzie? Znaczy się bohaterkę Wilczego gniazda? Ale to stara książka i jak już pisałem, nie jestem dziś z niej zadowolony.
Diabeł Łańcucki to już powieść zupełnie innego rodzaju. Wesołaa, awanturnicza i brutalna. Ale dobrze się kończy.
Kolejna książka, która mam skończyć przed latem będzie jednak zupełnie ina. Muszę trochę odpocząć od szlachtry polskiej i dlatego będę pisał powieść o walkach ze Szwecją na Bałtyku i bitwie pod Oliwą.
Admirał Dickmann rulez :D

Jacek L. Komuda - 23 Stycznia 2007, 15:09

Gratulacje! Ciekawe, kiędy będzie możną ja przeczytać... Po ostatnio przeczytanychBohunie i Wilczycy nie moge się doczekać. :D

Teraz bede przez 7 dni robil redkacje, potem wysylam do Fabryki, bo mi juz spokoju wydawcy nie daja :D
Diabel ukaze sie prawdopodobnie we wrzesniu, bo to najlepszy termin na premiere ksiazki. Ukazalby sie wczesniej, ale w marcu wychodzi Czarna Szabla - jest juz w skladzie i w korekcie, a kilka miesiecy od ksiazki do ksiazki musi jednak minac.
Ja dobrze pojdzie to na koniec roku ukaze sie kolejna ksiaza - ta o bitwie pod Oliwa.
Swoja droga polecam tez najnowszy numer specjalny Fantastyki. Tam jest moje najnowsze powiadanie nawiazujace do Bohuna - historia Jana Baranowskiego, Wiśniowiecczyka i zagończyka.

Fidel-F2 - 23 Stycznia 2007, 16:44

Jacek L. Komuda napisał/a
Muszę trochę odpocząć od szlachtry polskiej i dlatego będę pisał powieść o walkach ze Szwecją na Bałtyku i bitwie pod Oliwą.
Admirał Dickmann rulez :D
Dla mnie bomba. Czekam z utęsknieniem.
Kasiek - 23 Stycznia 2007, 18:04

Jacek Komuda Rex :!: :!: :!:
Kasiek - 23 Stycznia 2007, 20:22

Jacek, jak już napisałam, możesz się nie podpisywać. A i tak Cię uduszę. przy najbliższej okazji, a to już niedługo. :twisted: :twisted: :twisted: Zastanowię się tylko czy od razu czy po imprezie Madzik. Zobaczy się.
Twoje książki krążą wśród ludu (jak tego Sienkiewicza ;P: ) na polonistyce. Kumplowi dałam, jak powiedział ojcu że fajne, to mu ojciec zabrał :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group