Planeta małp - Opko w kolejarza - koniecznie przeczytaj pierwszy post!!!
mawete - 16 Maj 2006, 07:26
Obok stały Ewa i Nadieżda. Zaopatrzone były w solidne wałki.
Rafał - 16 Maj 2006, 07:48
Nadieżda Krupska trąca łokciem Ewę Braun:
- Ewcie, ten twój goj, to aby z koszernym wałkiem uże zapoznan? A?
Duke - 16 Maj 2006, 08:35
pewnego neandertalczyka o charakterystycznej siwej grzywie.
mawete - 30 Maj 2006, 07:47
Co mówiłaś Ewcia??
Godzilla - 30 Maj 2006, 11:13
Ech, Nadieńka, zapatrzyłam się. Cóż to za mężczyzna. Krzepki, ogorzały, a jaki krawat ma pięęęukny.
Iscariote - 30 Maj 2006, 14:55
Oblizała wargi w erotycznym geście i podeszła bliżej trzymając swoje kurwiki na wodzy, a oczy to ona miała duuuuuże
mawete - 30 Maj 2006, 15:11
Ale On nie zatonął w tych oczach, przeładował, odbezpieczył....
Vykosh - 30 Maj 2006, 15:45
...pasek i powiedzial:
- No dziewczyny, zaraz wujek wam pokaze ...
Iscariote - 30 Maj 2006, 19:57
Jak sie później okazało był kastratem?
Co paniom bardzo się spodobało... zawsze to coś nowego
Vykosh - 30 Maj 2006, 21:29
I w tym wlasnie momencie zegar na maszynie do rewitalizacji wskazal zero.
Vesper - 31 Maj 2006, 10:46
Maszyna nie omieszkała poinformować o tym najbliższej okolicy donośnym pianiem syreny, błyskiem kogutów i wyświetleniem złowrogiego komunikatu "INSERT COIN".
Rafał - 31 Maj 2006, 11:24
Po czym odleciała w nieznanym kierunku ostrzeliwując się od czasu do czasu...
Vykosh - 31 Maj 2006, 12:26
... a przed startem wypuścila ze swojego wnętrza spory pakunek z napisem "Do rąk własnych" (niestety nie wiadomo czyich).
Rafał - 31 Maj 2006, 13:15
Pech chciał, że nieszczęśliwie pakunek zaplątał się w system stabilizacji wyrzutni RPG i został podniesiony wraz z maszyną na wysokość ... w każdym razie dość dużą wysokość, po czym spłynął pomaleńku wzdłuż prowadnicy lewego statecznika siłowników akceleratora i nieszczęśliwie dostał się w strumień spowolnionych tachionów ciągu głównego.
W późniejszych wiekach mówiono, że tak to się wszystko zaczęło...
mawete - 31 Maj 2006, 13:39
Ale o tym wiemy tylko z legend przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Vykosh - 31 Maj 2006, 15:04
I czego lata pozniej miliony a konkretnie 38 milionów miało gorzko żałować.
Iscariote - 31 Maj 2006, 21:58
Tym czasem w naszego delikwenta trzasnął piorun i zaspawało mu rozporek na amen
mawete - 1 Czerwca 2006, 08:05
Na szczęście pojawił się człowiek z mordą konia...
Fidel-F2 - 1 Czerwca 2006, 09:23
... szponami lwa...
mawete - 1 Czerwca 2006, 11:08
I tymi szponami zaczął rozpinać rozporek delikwenta...
Vykosh - 1 Czerwca 2006, 12:04
Klal przy tym niemilosiernie, bo szpony do rozpinania nadawaly sie slabo. W koncu rozezlony rozerwal rozporek i jego oczom ukazalo sie...
Duke - 1 Czerwca 2006, 12:14
Kwiatek, taka mała pelargonia które to jak wiadomo najlepiej rosna na oborniku.
mawete - 1 Czerwca 2006, 13:27
... ale on lubił obornik, więc...
Duke - 1 Czerwca 2006, 15:30
Mięc mlaskając poszukał w kieszeni małej, srebrnej łyzeczki którą ....
Vykosh - 1 Czerwca 2006, 15:52
Wyciagnal z okrzykiem "Mam cie", a nastepnie ruszyl w kierunku kwiatka...
Iscariote - 1 Czerwca 2006, 15:55
Kiedy już podszedł i chciał mu wsadzić łyzeczkę tam gdzie nie trzeba, kwiatek otworzył paszczę i zacisnął szczeke na jego nosie. Po okolicy Rozniósł się okrzyk:"Kurrrr...częę"
Ewa i Nadieżda nadbiegły z pomocą, ale...
mawete - 1 Czerwca 2006, 16:26
Tłumy zaczęły skandować:
Fidel-F2 - 1 Czerwca 2006, 17:33
CZY LECI Z NAMI PILOT
CZY LECI Z NAMI PILOT
CZY LECI Z NAMI PILOT
Vykosh - 1 Czerwca 2006, 19:39
A pilot wyszedl z kokpitu i powiedzial ze bez podwyzki o 100% nigdzie nie poleci
Rodion - 1 Czerwca 2006, 19:44
A z kranu nadal kapalo na brudny talerz.
|
|
|