To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Goniec na C6, czyli potyczki na planszy

Szenute - 12 Lipca 2009, 21:15

Kiedyś ją miałem, ale jak dla mnie nie do końca strawna. Widocznie nie nadaję się na Króla ;)
poooq - 13 Sierpnia 2009, 07:09

Witam wszystkich forumowiczów i korzystając z okazji chciałbym serdecznie zaprosić na stronę Manufaktury Arkham , miejsca poświęconego autorskim dodatkom i rozszerzeniom do gry "Horror w Arkham".
Chcesz dowiedzieć się co to strach? Uwielbiasz potyczki z Przedwiecznymi? Masz pomysł na własne karty? A może już opracowałeś cały dodatek? To wymarzone miejsce aby o tym opowiedzieć.

hardgirl123 - 13 Sierpnia 2009, 08:44

ja póki co grywam w eurobusiness i scrabble, ale planuję zapoznać sie z innymi planszówkami :>
baranek - 13 Sierpnia 2009, 08:47

mój brat miał kiedyś fazę na gry typu 'eurobiznes'. kupował wszystko co udało mu się znaleźć. z ciekawostek to 'tranzyt' jest gdzieś w domu i wycięte z 'razem' - 'kokosy'. mnie najbardziej 'fortuna' pasuje.
Ixolite - 13 Sierpnia 2009, 15:37

Fortuna świetna, zwłaszcza jej swojskie klimaty :)
Ozzborn - 13 Sierpnia 2009, 16:18

Moje wakacje natomiast upływają pod znakiem Osadników. Kilka razy grałem też w Ryzyko i Talisman 2.0 aka Magia i Miecz. Musze powiedzieć, że pięknie jest zrobiona, ale w samą podstawkę się trochę nudno gra (mało przygód i w ogóle ;) ).

edit: A pierwsza edycja z wszelkimi możliwymi dodatkami to całe moje dzieciństwo. Jak dziś pamiętam ciepłe wakacyjne dni kiedy rozkłądaliśmy z kumplami duży koc za blokiem - jak się rozłożyło wszystkie plansze to ledwo było gdzie usiąść i hajda cały dzień grania w 7-9 osób. Magia :D

Rudus - 13 Sierpnia 2009, 16:26

Descent, Munchkin(podstawka+unnatural axe, bites+pantsmacabre, fu+dodatek+the good the bad & the munchkin,munchkin cthulhu, munchkin booty), Rice Wars, Sabotażysta, Ghost Stories, Pirates Cove, Arkham Horror, Chicago Poker....

Chyba tyle ze znajomymi poskladalismy... gramy srednio co tydzien 2 :] w zaleznosci na co mamy ochote to laduje na stoliku/dywanie

corpse bride - 13 Sierpnia 2009, 16:55

moja ulubiona ostatnio gra to gra w pociągi, czyli ticket to ride (pl: wsiąść do pociągu). nie potrzeba na nią całego dnia, jak na arkham i pociągi są prześliczne.
chomoon - 13 Sierpnia 2009, 17:10

Smallworld - to nasz faworyt :)

Ostatnio wygraliśmy też w konkursie gierkę Beowulf. I wbrew niskim oczekiwaniom (w końcu to marketingowy gadżet do filmu), gra okazała się naprawdę fascynująca i dobrze pomyślana. Na razie po 3-4 partiach, ale już polecam :)

baranek - 13 Sierpnia 2009, 19:57

ja kiedyś całymi dniammi grałem z bratem w 'bitwę morską'. plansza była podzielona na kwadraty, okręty [po cztery w czterech różnych rodzajach] ustawiało się na przecięciach linii kwadratów. każdy okręt miał określoną liczbę punktów ruchu i określony zasięg strzału [a na lotniskowcach były po trzy takie malutkie samolociki]. grało się zarąbiście. i jeszcze 'manewry morskie. tam było trudniej, bo nie widać było jakim okrętem podpływa przeciwnik. można się było naciąć, jeśli zaatakowało się coś silniejszego. też ubaw po pachy.
a jak mój brat był malutki, to odchodziły gry bublikowane w 'Świerszczyku' [nie świntuszyć!] i w 'wesołych kartinkach'. i cała masa innych gier, które nasz Tata kupował z uporem maniaka, a w które my z równym uporem grywaliśmy. cóż, nie było komputerów.
ale moją ulubioną grą planszową, tak gdzieś od 10 roku życia, są szachy. Tata mnie nauczył bo nie miał z kim zagrać. ciągle nie tracę nadziei, że kiedyś z nim wygram.
i w ogóle gry na szachownicy [szczególnie warcaby na stupolówce]. mile wspomninam też przygodę z szachami heksagonalnymi. nigdzie nie można było ich kupić więc Tata sam zrobił szachownicę.
a kiedy trochę podrosłem, zaczęły się karcianki [trzy-pięć-osiem, kanasta, planowanie, czarna mańka i wiele, wiele innych] i rzadko już wracałem do planszówek.
no i to by było na tyle.

chomoon - 13 Sierpnia 2009, 20:11

ach... szachy :)

też bardzo długo grałem, do momentu aż odkryłem, że są inne gierki, trochę szybsze i fajniejsze. Ale bardzo mnie inspirowały kiedy opracowywałem swoją gierkę "Kingpina". W sensie, pozostawiły po sobie takie zamiłowanie do "nielosowości" :)

Jutro na Gamenighta mają ludzie przynieść jakieś gierki, jak natrafię na coś fajnego to napiszę :)

Stormbringer - 14 Sierpnia 2009, 07:52

corpse bride napisał/a
pociągi są prześliczne.


Między innymi właśnie dlatego ta gra ma taką siłę rażenia. Nie dość, że jest szybka i grywalna, to jeszcze zwyczajnie ładna. :) No ale to norma dla produktów Days of Wonder.

Btw, polecam Pirate's Cove tejże firmy. Bardzo wesoła, bardzo interakcyjna rzecz - w czasie rozgrywek jest zawsze kupa śmiechu. A najlepiej gra się w 4-5 osób, gdy na planszy robi się naprawde ciasno i nie ma rundy bez co najmniej jednej morskiej bitwy. No i - informacja dla estetów - gra wygląda przepięknie. :)

hardgirl123 - 14 Sierpnia 2009, 08:11

a może by tak kiedys urządzić towarzyskie spotkanie fantastów- grofilów:)??
poooq - 14 Sierpnia 2009, 16:05

Takie spotkania są regularnie organizowane jako samodzielne imprezy lub przy okazji większych, fantastycznych konwentów. Największy, w najbliższym czasie, to Polcon w Łodzi w ostatni weekend sierpnia.
hardgirl123 - 14 Sierpnia 2009, 19:54

wiem, że są organizowane :>ale ja myslę o jakimś mniejszym forumowym :>
ilcattivo13 - 14 Sierpnia 2009, 23:32

hardgirl123 napisał/a
ale ja myslę o jakimś mniejszym forumowym :>


SKOFA? albo jakieś wewnętrzne spotkanie przy-konwentowe. Np. następny FALKON.

hardgirl123 - 15 Sierpnia 2009, 10:10

ile razy mam pisać, że mnie chodzi o to, żeby spotkało się w danym mijescu kika osób z forum na zorganizowanym przez siebie spotkanku a nie przy okazji większego konwentu:>??
poiwedzmy, że np ja rzucam hasło, ze organizuje tu i tu wtedy a wtedy spotkanie:>

Martva - 15 Sierpnia 2009, 10:11

hardgirl123, to rzuć, a nie pisz o tym że może rzucisz, zobaczymy jaki będzie efekt.
Chal-Chenet - 15 Sierpnia 2009, 11:49

Niech zgadnę... Będzie to Kraków?
hardgirl123 - 15 Sierpnia 2009, 11:51

No proste że tak :>
Chal-Chenet - 15 Sierpnia 2009, 11:54

Odpadam niestety. :(
hardgirl123 - 15 Sierpnia 2009, 11:56

a czemuż to?nie ma pociągów Poznań-Kraków:>??
ilcattivo13 - 15 Sierpnia 2009, 11:57

hardgirl123 napisał/a
No proste że tak :>


no tośmy się spotkali i pograli :|

hardgirl123 - 15 Sierpnia 2009, 12:01

jak będę u wujka to dam znać suwalski przyjacielu :>
Memento - 17 Wrzeœśnia 2009, 22:00

Temat mnie zmylił, myślałem że to o szachy chodzi... Lubię od czasu do czasu walnąć partyjkę, nie powiem. ;)
hrabek - 18 Wrzeœśnia 2009, 07:49

A ty co tak tematy odkopujesz?

Ale mniej więcej ontopicznie, to powiem, że ostatnio również wróciłem do szachów. Mam w pracy jednego gościa, który pół życia na szachach spędza i patrząc na niego się wciągnąłem.

ketyow - 7 Grudnia 2009, 22:57

baranek napisał/a
(...) i jeszcze 'manewry morskie. tam było trudniej, bo nie widać było jakim okrętem podpływa przeciwnik. można się było naciąć, jeśli zaatakowało się coś silniejszego. też ubaw po pachy.


Gra jest genialna, kiedyś w to grywałem z babcią jak byłem szczyl. Niestety gra wychodziła tylko za PRL, zdaje się, że tylko u nas, jest teraz niemal nieosiągalna (ceny na alledrogo dochodzą do 300 zł!!! - o ile będzie się na tyle szczęśliwym, że w ogóle się ją znajdzie), a mój egzemplarz wcięło, może przy przeprowadzce, albo nie wiadomo co :/ Wczoraj grę wydrukowałem z instrukcja.pl, muszę jeszcze pionki powycinać do końca i będę pogrywał ze znajomymi mam nadzieję.

Grał ktoś w planszowe Battlestar Galactica? Na gwiazdkę na prezent kupię chyba sobie jakąś planszówkę i nie jestem pewien co brać. Myślałem nad Agricolą/Le Havre, ale doszedłem do wniosku, że ekonomiczna gdzie nie masz wpływu na przeciwników to za mało emocji. (Age of) Steam ma możliwość kingmakingu, kuli śnieżnej, to nie za dobrze. W jednej części mapy dwóch kładąc tory będzie walczyć, a w tym czasie trzeci gdzie indziej spokojnie się rozbuduje i wygra. Descent ponoć może się dłużyć i z czasem robi monotonny, do tego jest diabelnie drogi. Ostatecznie najbardziej zdaje się pasować BG, w której ktoś wciela się w zdrajcę sabotującego rozgrywkę - ciekawe zagranie, jednak zważywszy na brak konkretnej recenzji przydałoby się jeszcze zdanie graczy. Znacie?

Lichtenstein - 7 Grudnia 2009, 23:12

Battlestara wszyscy chwalą, ale niestety jest w takim stopniu nastawiony na interakcję międzyludzką, że myśleć o partyjce można od pięciu osób.

Więc zastanów się, czy uciągniesz ją logistycznie.

Fidel-F2 - 7 Grudnia 2009, 23:19

ketyow napisał/a
Gra jest genialna, kiedyś w to grywałem z babcią jak byłem szczyl. Niestety gra wychodziła tylko za PRL, zdaje się, że tylko u nas, jest teraz niemal nieosiągalna (ceny na alledrogo dochodzą do 300 zł!!! - o ile będzie się na tyle szczęśliwym, że w ogóle się ją znajdzie), a mój egzemplarz wcięło, może przy przeprowadzce, albo nie wiadomo co :/ Wczoraj grę wydrukowałem z instrukcja.pl, muszę jeszcze pionki powycinać do końca i będę pogrywał ze znajomymi mam nadzieję.
fajna rzecz, z pierwszej pozostały mi rozkompletowane jednostki, drugą mam w całości, czekam kiedy będę mógł pograć z synem
ketyow - 7 Grudnia 2009, 23:41

Lichtenstein napisał/a
Battlestara wszyscy chwalą, ale niestety jest w takim stopniu nastawiony na interakcję międzyludzką, że myśleć o partyjce można od pięciu osób.

Więc zastanów się, czy uciągniesz ją logistycznie.


Na szczęście raczej tak :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group