Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Co ciekawego u konkurencji słychać?
hrabek - 10 Marca 2006, 14:57
Ja wczoraj skonczylem czytac marcowa Nowa Fantastyke i jest tam opowiadanie Tao Flynna, nie pomne autora teraz, ale jest to zdecydowanie najlepsze opowiadanie jakie czytalem w tym roku i jedno z lepszych, jakie czytalem w ogole. Jedynym jego mankamentem, jak zauwazylem jest calkowity brak w nim jakiegokolwiek elementu fantastyki. Ale nie narzekam, bo samo opko jest rewelacyjne.
Nivak - 12 Marca 2006, 12:19
A według mnie, tam właśnie jest fantastyka Tylko że taka niedopowiedziana. Bo jak nazwać umiejętność Flynna? Albo to co czuje główny bohater, kiedy Flynn trzymał w jednej dłoni jego rękę, a w drugiej rękę krawca? No ogólnie postać Flynna jest wybitnie mało realna Według mnie oczywiście
Ale masz rację, dobrze się czyta to opowiadanie
Łodzianin - 12 Marca 2006, 13:12
Też należę do tych, którzy na F się wychowali . NF to już było liceum. Nie byłem zwolennikiem tzw. Parówszczyzny ale ten styl trzymał wysoki poziom i znaczących felietonistów. Ok. NF pismem literacko rozrywkowym jest! Ale zawsze stosowano zasadę, że to czytelnik musi dorosnąć, wyrobić się. Dziś równia pochyła. Jedziemy w dół, w kierunku kolesi dla których zbyt wysoki poziom abstrakcji łączy sie z zawieszeniem mózgoprocka. Natomiast Czas Fantastyki to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Tylko, że opozycyjne bibuły były łatwiej dostępne!
Innym tematem jest wydanie specjalne NF, pomysł dobry tylko te powiastki wielce bywają dziwne. Ostatnio skończyło się jak miało się zacząć.
fonsztyk - 19 Marca 2006, 13:36
Rafał napisał/a | A ja tam trzymam kciuki za NF. Tak z sentymentu, bo wyrosłem na Fantastyce. Jako 10-letni szczeniak ganiałem za pierwszym nr i nie wyganiałem, tak więc moja kolekcja zaczyna się od nr 2. Pamiętam do tej pory Pieśń dla Llyany. Nie kupuję od chyba trzech lat, bo stwierdziłem, że przestała mi pasować zawartość, a dla jednego czy dwóch tekstów nie będę się wykosztowywał. Obecnie sporadycznie przerzucam w sklepach i do tej pory z trzech lat przestoju w kupowaniu NF nabyłem może ze 4 numery. MF mam za to wszystkie. SFFIH tzresztą też. Jak dla mnie, to jest miejsca na rynku na dwa dobre magazyny i dlatego trzymam kciuki za NF, może wyjdzie z zakrętu. |
Popieram i też trzymam kciuki. Kupuje do dziś bo jakoś nie wyobrażam sobie żeby tak przejść obok i nie kupić! Mam wszystkie numery i czasami jak mam czas i okazję to przerzucam Uzależnienie
SF też mnie uzależniło tak że mam dwa nałogi
Łodzianin - 19 Marca 2006, 13:40
Tylko ostatnio nie można się połapać kto w NF jest naczelnym i czy co miesiąc nie wybierają nowego. Tak to sobie demokracja losowa.
Aha. Czy to FantasyJacka Piekary to jeszcze żyje?
andre - 19 Marca 2006, 13:43
Nie żyje.Zmarło po ciężkiej chorobie..
Łodzianin - 19 Marca 2006, 13:49
To się musiało tak skończyć. Fantasy nigdy nie dopracowało się jednolitej formuły. Nie wiadomo czy było dodatkiem do płyty czy na odwrót.
Iscariote - 19 Marca 2006, 17:50
Dodatkiem do płyty? O ile mnie pamięć nie myli to nie przypominam sobie żadnych płyt.
W czymś kiedyś Sektę widziałem, ale to chyba nie w tym. Wogóle żadnych dodatków nie pamiętam
Pako - 19 Marca 2006, 17:55
Oj, były płyty ale na początku tylko, potem tylko gazeta. Opka ok... ale erszta taka śmieszna była :/ ni to do fantastów ni to do graczy ni do zwykłych szaraczków i chyba przz to poszła...
Iscariote - 19 Marca 2006, 18:08
A ja żałuje, że padła bo lubiłem ją. Niby nic konkretnego, ale pare numerów na półce zachowało się. Jeszcze Sfera kiedyś była, podobne bardzo.
Henryk Tur - 19 Marca 2006, 18:22
Iscariote napisał/a | Dodatkiem do płyty? O ile mnie pamięć nie myli to nie przypominam sobie żadnych płyt.
W czymś kiedyś Sektę widziałem, ale to chyba nie w tym. Wogóle żadnych dodatków nie pamiętam |
W tym właśnie. Mnie rozwaliła reklama jakiegoś pisemka w stylu BRAVO na II stronie okładki.
NURS - 19 Marca 2006, 18:23
Iscariote napisał/a | Dodatkiem do płyty? O ile mnie pamięć nie myli to nie przypominam sobie żadnych płyt.
W czymś kiedyś Sektę widziałem, ale to chyba nie w tym. Wogóle żadnych dodatków nie pamiętam |
sekta była w ostatnim Fantasy, potem wyszła Fantasma z jakąś grą.
gorat - 19 Marca 2006, 18:28
Iscariote napisał/a | Jeszcze Sfera kiedyś była, podobne bardzo. |
A w czym widzisz podobieństwo? SFera miała na oko lepszą publicystykę i zdecydowanie lepszą oprawę graficzną, choć nie da się odmówić Fantasy lepszych autorów (Romek ) i lepszych (kolorowych) ilustracji przy opowiadaniach.
Iscariote - 19 Marca 2006, 18:42
Ostatniego numeru nie kupiłem z powodu ceny, a i sekte już widziałem.
Podobieństwo w formie. Początkowe newsy z wielkiego świata. Artykuły o różnorodnej tematyce, parę recenzji i kilka opowiadan, które wcale nie stanowiły najważniejszej części pisma. Brak sprecyzowanego tematu. Jak SF stawia na opowiadania tak Sfera i Fantasy na kolorowe obrazki. Choć dzięki Fantasy poznałem Mordimera
NURS - 19 Marca 2006, 20:17
W SF też był
Pako - 20 Marca 2006, 10:06
Fantasy było fajne am parę nr mam w stoliku schowane...
Ale ktoś tam pisał, że Romek pisał do Fantasy... kurde, albo tego nr nie mam, albo nie pamiętam Jaki tekst? :>
Czarny - 20 Marca 2006, 10:13
Np. Romuald Pawlak "Wilgotne Lochy Ness" - Fantasy Click - 12 - (1/2004) luty
Pako - 20 Marca 2006, 10:15
Hmm.. a to tego nie miałem.. zapamiętałbym... większość pamiętam, bo tak dużo tego nie było. Podobał mi się z tego Kucharski, fajnie się cykl o nkromantach zaczął, ale każdy następny odcinek był o tym samym i nudno sie zrobiło... Co tam jeszcze było fajnego? Cykl o policjantach na cmentarzu, znaczy co się cmentarymi sprawami zajmowali też przyjemne było
Czarny - 20 Marca 2006, 10:26
Nekropolice Studniarka mnie też się podobało, ale chyba już umarło.
Pako - 20 Marca 2006, 10:29
No... niestety chyba tak... a fajne było.. mogło z tego coś być fajnego nawet. A tak szkoda.. W sumie to więcej fajnych opowiadań mi do głowy nie przychodzi... No nie.. Książka, którą dodali: jedenastu apostołów grozy - bardzo fajy zbiorek im z tego wyszedł moim zdaniem
Łodzianin - 20 Marca 2006, 12:28
ksziążeczka dodana do fantasy była cool. co prawda nowości to tam nie było, ale było opowiadanie sapka nawiązujące do Alicji. Palce lizać. To chyba wcześniej było w trzynastu kotach. Co do kolorowych ilustracji. To zwykła strata papieru. Cenie SFFH również za to, że nie dodaje żadnych bohomazów do tekstu. No kiedyś w NF rysował Jarek Musiał. Ma facet ten sam gust co ja jeśli chodzi o babki. W Killashandrze z Pieśni Kryształu zakochałem się natychmiast
NURS - 20 Marca 2006, 13:20
Każda ilustracja to mniej tekstu. Ja naprawde nie rozumiem, jak mozna dać obrazek na półtorej strony. Tyle tekstów czeka w kolejce...
Haletha - 20 Marca 2006, 14:46
O jak ja nie lubię ilustracji. O jak się cieszę, że w SFFH ich nie ma...
andre - 20 Marca 2006, 14:57
no ale czasem jakiś wywiadzik mógłby się pojawic....
Godzilla - 20 Marca 2006, 15:21
No, jakieś nieduże urozmaicenie, odstępstwo od reguły, czemu nie. Ale rzeczywiście, tracić na obrazki całe strony, na których mogłyby znaleźć się teksty, to przesada. Kiedyś w SF były niezbyt wielkie obrazki, czasem fajne. Teraz ich nie ma i nie czuję braku. Wywiadzik, jeśli z kimś fajnym i na ciekawy temat - czemu nie, to się też zdarzało. Ale generalnie lubię czytać, czytać, czytać.
Henryk Tur - 20 Marca 2006, 15:33
Ilustracje są czasami ok i dodają nastroju ; np. rysunki Nikodema Cabały w MF, szczególnie do tekstów Sebastian Uznańskiego. Mniodzio
gorat - 20 Marca 2006, 15:46
Czasem tęsknię za ilustracjami w SF, ale to zależałoby oczywiście od ich rozmiaru i jakości. Pamiętacie ilustracje do "Waniliowych plantacji Wrocławia"?
Henryk Tur - 20 Marca 2006, 15:50
Nie.
Pako - 20 Marca 2006, 16:14
Ilustracje? Nie.. jakoś tak wolę bez.. sam sobie powyobrażam, a wolę o tekst czy dfwa więcej niż obrazki... zdecydowanie
Łodzianin - 20 Marca 2006, 17:19
Tak jest! Zadnego mazania! Bo wyślę bombowce!
|
|
|