Zadomowienie - powitania na forum - Karczma pod ,,Zdechłym Smokiem''
NURS - 1 Lutego 2006, 11:23
Jednym słowem, nie przeżucasz ziemi, skąd twoja ruda
Henryk Tur - 1 Lutego 2006, 11:27
NURS napisał/a | nie przeżucasz |
Noż panie Szmidt... SHAME !!!
Rodion - 1 Lutego 2006, 11:27
Czolem Waszmościom!
Ledwiem tu trafił, bo jakiś taki karczme przestawil!
Dla krotochwili chyba? Co za czasy! Niczego nie można być pewnym.
- Barman! Miodu, a żywo!
( nagle)
- Na Bogów! A co to?!
- Znowu kontrafekt ktoś bez mej wiedzy mi wystrugał?
I jeszcze twarz moja wykorzystal? Pirat to i zbój był jaki! O tempora, o mores!
Ale nic to! Mi nie pierwszyzna.
- Barman co z tym miodem?!
Pako - 1 Lutego 2006, 11:40
Ano.. jakowaś bestia nam karczmą rzucała, panie Rodionie. Ale miodku to ci tu nie dają. Kobity uciekły, chyba mnie pod stołem ujrzały. Wiedziałem, żem brzydki, ale żeby ani przytulić sie nie chciały? Tegom nie wiedział. Ale trudno, bywa. Sam ci miodu przyniosę i sobie butelczynę siwuchy przytaszczę, się napijem.
Rodion - 1 Lutego 2006, 11:44
No jak tak, to tak.
Tylko jak my teraz w tego erpega zagramy?
NURS - 1 Lutego 2006, 11:48
Hansag napisał/a | NURS napisał/a | nie przeżucasz |
Noż panie Szmidt... SHAME !!! |
dla kogo? sugerowałbym, zanim infamię zaczniesz żucać, zapoznać sie ze wcześniejszymi postami
Pako - 1 Lutego 2006, 11:50
A jak zagramy? Nowofalowo Każdy pisze dalszą część tego, co ktoś już napisał. Każdy jest Mistrzem Gry i każdy jest graczem. Takie wychodzą najlepiej. Każdy musi ustosunkować się do tego, co było przed nim. Historie wychodzą piękne
Pako - 1 Lutego 2006, 11:54
No i patrzcie, biednego "żucania" czepiać się będą Ja się na futurzm przeżucę - brak poszanowania dla ortografii, tylko czasowniki, bez przymiotników. Łatwiej mi będzie
Rodion - 1 Lutego 2006, 11:55
MG powinien być jedem, by prostować i objaśniac.
Na początek powiniem naszkicować tlo na jakim akcja sie dzieje ( karczma w lesie zakletym etc.) A potem zdarzenia inicjowac np. smok glowe przez okno wsadzil i....
A i nowych mozna do zabawy właczyć. Niech kolowacieja od wejścia!
Pako - 1 Lutego 2006, 12:01
W takim razie potrzebny byłby ktoś, kto by się mistrzowaniem zajął.
Ale grałem tak, jak ja pisałem. Wona amerykanka. I dawało czadu. Znaczy się było iście wyśmienicie
Rodion - 1 Lutego 2006, 12:06
Chodzi mi o to by bykla jakaś ( chocby minimalna ) kontrola i popychanie gdy koncept sie "zawiesi".
No to co? Wieszamy ogloszenie o poszukiwaniu MG?
Z ostrzeżeniem ze gdy sie nie sprawdzi zostanie utopiony w beczce z winem.
Pako - 1 Lutego 2006, 12:10
Wieszaj - ja do tego ręki nie przyłożę, bo grać i tak będę pewnie dorywczo, jak mi się ferie skończą. Ale można się zabawić
Rodion - 1 Lutego 2006, 12:18
Wszyscy bedziemy sie bawic "doryczo", tak jak dotychczas.
Ale klimacik moze wyjsć z tego ciekawy.
( coś gryzmoli na kawalku kartki a potem przybija to do drzwi karczmy )
- O qrcze! Prawie jak Luter!
Treść kartki:
- "Oglaszamy, coby wiadomym bylo.
Że osobnika chetnego do pelnienia roli Mistrza sie szuka!
Zgłoszenia tutej => "
Henryk Tur - 1 Lutego 2006, 12:20
Ja już wczoraj zgłosiłem się jako MG, ale nikt nie chciał grac - sapnął Hansag, nasadzając głowę na korpus. - Uff... Który rok dziś mamy ?
mawete - 1 Lutego 2006, 12:22
Dowolny... a w co gramy? W rosyjską ruletkę? Pistoletem? Ty pierwszy!!
Rodion - 1 Lutego 2006, 12:23
Hansag. A jakis tam!
No to zapodaj jakieś wprowadzenie zobaczymy czy chwyci i inni sie przylączą?
Henryk Tur - 1 Lutego 2006, 12:30
- Więc tak oto - rzecze Hansag na stołku zasiadając. :
Daleko za tym lasem - zwanym Moczymorda Forest - znajdują się góry - zwane Big Góry Mountains. Za nimi to równina wielka, zwana Wielka Równina, leży, a tam wieża samotna stoi Minas Nursus zwana.
Mieszka tam maggun podstępny Nurs, któren na stolcu - Esefem zwanym - zasiada. Maggun ów chytry jest i zgromadził kolekcyję cennych papirusów, na którym historyje przeucieszne i pouczające spisano. Wiele one warte ; jeśli uda się wydostać je z rąk jego potem autorów pomazanych, cenę za nie taką dostaniemy, iż nie jedną, a sto karczm postawić za nie będzie można.
Mapę mam do Minas Nursus wiodącą szlakiem bezpiecznym. I śmiałków szukam, którzyby ze mną poszli. Lecz uprzedzić musze, iż schywtanym śmiałkom NURS tortury okrutne zadaje i paskudne historyje czyta, jak to o bliźniaczkach jakowyś, przy których to głowa pęka.
Czy są chętni ?
Rodion - 1 Lutego 2006, 12:35
Pomysł moze być, ale postaraj sie by akcja nie wyszla poza ściany karczmy , bo mamy tu przy tej okazji nowych sprawiac.
Edit: Malo to wypraw w karcznie sie zaczęlo i tam tez skonczylo? Ty dajesz wskazówki a powracajacy po nieobecnosci śmialkowie opowiadaja co im sie przytrafilo, a i w samej karczmie coś ciekawego dziac sie mize np. Magum NURS się z nienacka zjawi lubo inne dziwo.
Pako - 1 Lutego 2006, 12:35
Jakem Fleance Hilentophendorthalhimlahun na taką przygodę ruszyć muszę! Nie na mnie groźby i strachy! Kobieta może się boji, lecz nie mąż prawy! Gdzeż mój rapier? Gdzie moja zbroja? Giermku wierny, przynieśże mi osprzęt. Złego magguna trza nam pokonać, zwoje odzyskać ku chwale damy moejgo serca!
Gacek - 1 Lutego 2006, 12:43
Do karczmy wtacza sie Gacek, łapie sie ręką za stół dla podtrzymania rownowagi.
- Ja!!! Ja chce sie tam wybrac! Mnie Nursowe tortury nie straszne. Już nie raz w ryj dostalem. Torturuch Nursowych sie nie ulęknę! Zbroi nie mam, miecza nie mam, ale popatrzam po lesie to moze badyla jakigi wygrzebie chociaz i tez dobry bedzie...
Henryk Tur - 1 Lutego 2006, 12:43
W karczmie klony nasze zostaną do sprawiania nowych ;
do 14-tej zgłoszenia przyjmuję, kto na NURSA ruszy.
A wyprawę o zmierzchu zaczniemy, o godzinie ósmej czasu popołudniowego.
Rafał - 1 Lutego 2006, 13:01
Pomału, pomalutku coś zaczęło się dziać. Nie było to jeszcze pełne zerwanie więzi, ale skapująca przez szpary desek krew utkała ciekawy deseń na pętach. Do pełnego sukcesu brakowało tylko tej jednej jedynej kropli - niech zatem upadnie na dokładnie w tym miejscu gdzie pozostałe prawie już utworzyły Alef. Brakowało tylko tej jednej kropki nad a. Swoją drogą co za $#@#$ przeniósł knajpę morderców dokładnie nad leże spętanego Igaruka? Czuję, że czas już bliski, jeszcze tylko jedna kropelka....
Rodion - 1 Lutego 2006, 13:03
No Panowie obowiazek wzywa!
( tu otarl z wasów piane piwną )
- Slyszalem ze po lesie kreci sie takich dwóch co informację ciekawe a i pewmie w wyprawie naszej przydatne mieć mogą. Dogonie was później po śladach idąc.
A baczcie na siebie i o jakąś panne do kompanii sie wystarajcie!
( to powiedziawszy udal sie w kierunku mrocznego lasu)
mawete - 1 Lutego 2006, 13:43
mawete, mimo że znużony wstał z ławy...
-Minas Nurus powiedasz? Słuszałem ci i ja o jej Władcy. Dołączę do Was. I niech popłynie krew.. Uwolnijmy więzione dziewice...
Jego twarz - poznaczoną bliznami - wykrzywił straszny uśmiech... Chyba lepiej by było dziewicom bez takiego ratunku.
gorat - 1 Lutego 2006, 14:37
(Wsunął się do karczmy dziwnie wyrosłej pośrodku lasu nieodległego. Łypnął na skórę zdziwiony, potem spojrzał na gościa w głębokiej delirce walającego się pod ścianą - a, Goldwin mu było. Jeszcze na chwilkę wyjrzał by przywołać do porządku pieski za padlinę się zabierające, i zbliżył się ku gromadzie chwilowo umilkłej po wyrażnie wyczerpującej dyskusji. Pogadał z kimś wyglądającym w miarę trzeźwo o przebiegu dyskusji kiwając przy tym głową ze zniesmaczeniem, czasem ciche komentarze dodając. Oczy pojaśniały z gniewu gdy uslyszał o wyczynach leżącego, co to ściany obrzygał i utrzymywał, że to wizerunki okolicznych możnych.)
Oj panowie - znowu do bitki skłonni, a mostu pobliskiego od jesieni nikt nie chce naprawić, hy? Dobrze, że administracja Minas sprawna, wyręczyła was. Ino oćwiczyć takich nierobów, gadać się wam tylko chce, wyprawiać na dzierżców krainy, aż włos ludzki by osiwiał! Rewolty wam się zachciewa! Opoje jedne, wam się już wszystko pomieszało. Ziół zaraz każę przynieść, dobre na pomroczność po winie, lepiej się wam zrobi. I nie zapominajcie, gdzie jesteście - to w tym wasza aktywność miałaby się przejawiać??? Phtrreerer...
(Mrucząc ze złości wydał służbie odpowiednie zalecenia, rzucił parę talarów i wysunął się z budynku ku oczekującemu oddziałowi. Łoskot od ogonów stopniowo się oddalił.)
Wujek - 1 Lutego 2006, 14:46
Wujek wielce znużony wchodzi odchylając smoczą skórę.
- Ponoć jakaś wyprawa wielka ma stąd wyruszyć i mężnych wojów poszukują?
Patrzy po pustych siedziskach i cicho klnie pod nosem
- Jak zwykle pobiegli bezemnie. Może to i lepiej - kości już stare, siła nie ta co kiedyś... - spogląda w stronę karczmarza - Podaj gorzały, tylko siarczystej.
Siada pod ścianą i pogrąża się we wspomnieniach dawnych bitew.
gorat - 1 Lutego 2006, 14:50
(Pan Jatek wpada wściekły i warczy)
To nie ta karczma! Won tam, gdzie się nowi witają! Precz!
(Wywleka Wujka na zewnątrz i ustawia warty przy wejściu, aby nie próbował wleźć z powrotem.)
Rodion - 1 Lutego 2006, 15:00
gorat napisał/a | To nie ta karczma! Won tam, gdzie się nowi witają! Precz! |
Mości Goracie! Nie mieszajcie gościom w glowach ( no chyba że łomem ), z nakazu NURS'a, za którym tak optujecie, to teraz ta karczna.
I czynności wszelkie powitaniom przynależne teraz tu czynimy.
Wszelkie posty cztać, a nie tak od ucha w leb i do wora!
Ale z Waszaci to zawsze gorączka. Ech...
Henryk Tur - 1 Lutego 2006, 15:02
Gorat, Gorat...
Administracja Minas sprawna ???
A niech będzie, że sprawna.
Ale ponoć maggun Nurs żelazną ręką gardła poddanych ściska.
Nadto z jego złej woli śnieżyce mieliśmy ostatnie dwa miesiące.
A słuchy chodzą, że z Minas Sarumanus się sprzymierza !
Pako - 1 Lutego 2006, 15:35
O.. za te snieżoce to ja mu bym skurę przetrzepał tęgo mom rapierem! O tak! Tedy idziemy, braci kochana! Walka przed nami!
<co powiedziawszy sięgnął po odstawiony przez kogoś w połowie pełny, a w połowie pusty kufel i zajął się skutecznym jego opróżnianiem>
|
|
|