To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - W poszukiwaniu Obcych

Lu - 22 Stycznia 2006, 21:25

Miria napisał/a
Tak naprawdę logicznie rzecz biorąc, ciężko pogodzić wiele ze zdobyczy nauki z wiarą katolicką czy jakąkolwiek inną, co nie przeszkadza tymże wiarom mieć się dobrze.


Od razu powiem, że nie jestem zwiazana z żadną religią, jednak jestem osobą wierzącą.
Kilka lat temu był taki program katolicki "Fronda" - nadawali go w telewizji późno w noc, w godzinach kompletnej nieoglądalnosci. Musze przyznać że wypowiedzi niektórych ksieży (czy zakonników - mam trudnosci z rozróżnieniem) były bardzo odważne i sprawiły że obecnie dużo przychylniejszym okiem spoglądam na kościół katolicki jako taki. Pamiętam jak kiedyś pewien jezuita wypowiadał się na temat teorii Wielkiego Wybuchu - powiedział ze ludzie robią z Boga "zapchajdziurę" dla braku wiedzy naukowej i że jest pewien że ludzie odkryją co działo sie zanim powstała pierwsza czasteczka helu. Boga nie należy rozpatrywac w kategoriach stwórcy materii, lecz w kategorii fenomenu świadomości istnienia.
Podejrzewam ze wypaczona obecnie wiara (wiary) powrócą do korzeni, zweryfikowane zostaną założenia wiary, ale nadal będą miały się dobrze :wink:

dzejes - 22 Stycznia 2006, 21:37

O kurczę, zazdroszczę wam snów. Ja nic nie pamiętam. Może raz na pól roku zapamiętam jakiś sen.
Za to "na trzeźwo" przychodzą mi do głowy takie historie, że hohoho.
Przykładowo :

Miria napisał/a

I wtedy co byś zrobił? Poszedł się przywitać czy wlazł pod łóżko;)? Ja bym się zamknęłą w łazience, ewentualnie z radiem pod pachą


jaka była moja 1sza myśl po przeczytaniu powyższego?
"Rozsądna dziewczyna, wrzuci radio do wanny i po problemie Obcych".

Także chyba nie nadawałbym się na pierwszego ambasadora Ziemi... :lol:

Lu - 22 Stycznia 2006, 21:41

Romek P. napisał/a
Bo rzecz nie w samej wizycie, tylko jej skutkach. Nie chcę sie tu bawić w szukanie historycznych analogii, bo znam ich słabe strony, niemniej..


Masz rację, skutki zadecydują o sposobie postrzegania wizyty "obcych".

A historycznych analogii nie szukaj, bo to będzie zupełnie nowa sytuacja i nie wiadomo
jak zareagujemy (mam na myśli Nas - Ludzkość ) 8)

Lu - 22 Stycznia 2006, 21:45

dzejes napisał/a
Miria napisał/a:

I wtedy co byś zrobił? Poszedł się przywitać czy wlazł pod łóżko;)? Ja bym się zamknęłą w łazience, ewentualnie z radiem pod pachą



jaka była moja 1sza myśl po przeczytaniu powyższego?
Rozsądna dziewczyna, wrzuci radio do wanny i po problemie Obcych.

Także chyba nie nadawałbym się na pierwszego ambasadora Ziemi...


Czy to jakiś nowy rodzaj fobii ? :?
Dość niezwykłe, jak na fantastę :lol:

dzejes - 22 Stycznia 2006, 21:49

Żadna fobia. Ja używam logiki:

- zamyka się w łazience - małe pomieszczenie, łatwe do obrony, dostęp do wody
- ma radio - dostęp do wiadomości
- w ostateczności szybka śmierć przez porażenie.

Romek P. - 22 Stycznia 2006, 21:50

Lu napisał/a
Romek P. napisał/a
Bo rzecz nie w samej wizycie, tylko jej skutkach. Nie chcę sie tu bawić w szukanie historycznych analogii, bo znam ich słabe strony, niemniej..


Masz rację, skutki zadecydują o sposobie postrzegania wizyty obcych.


Może nie znamy Obcych, ale siebie raczej tak :) Tu napiszę: pewne rzeczy da się przewidzieć :)

[quote="Lu"]A historycznych analogii nie szukaj, bo to będzie zupełnie nowa sytuacja i nie wiadomo
jak zareagujemy (mam na myśli Nas - Ludzkość ) 8)

A tu dodam: ale masz rację, bo nie wszystkie ;-P

Lu - 22 Stycznia 2006, 21:56

dzejes napisał/a
Żadna fobia. Ja używam logiki:

- zamyka się w łazience - małe pomieszczenie, łatwe do obrony, dostęp do wody
- ma radio - dostęp do wiadomości
- w ostateczności szybka śmierć przez porażenie.


A to przepraszam. Moja logika jest inna (ale ja jestem kobietą, więc to się nie liczy :wink: )
1. zamyka sie w łazience - małe pomieszczenie, okno (w razie "W" wyskoczy) dostęp do wody
2. ma radio - dostęp do wiadomosci
3. oblewa wodą całe pomieszczenie, słucha radia, przy próbie wdarcia "obcych" poraza ich prądem, sama wyskakuje przez okno 8)

Anonymous - 22 Stycznia 2006, 22:18

Romek P. napisał/a
[I pewnie obcy byliby w centrum zainteresowania przez pewien czas.


Bo rzecz nie w samej wizycie, tylko jej skutkach.

I w tym sedno sprawy. Wielu ludzi traci zainteresowanie tym, co nie dotyczy ich osobiscie, znaczy nie ma wplywu na ich zycie.

Iscariote - 22 Stycznia 2006, 22:21

No bo taka jest tendencja... kto dziś ogląda wiadomości? z autopsji powiem, że młodzież woli robic inne rzeczy niż interesować sie tym co sie dzieje tysiące kilometrów z tąd, za oceanem...
Anonymous - 22 Stycznia 2006, 22:50

Iscariote napisał/a
młodzież woli robic inne rzeczy niż interesować sie tym co sie dzieje tysiące kilometrów z tąd, za oceanem


Chyba nie tylko młodzież, a jednocześnie w każdej grupie wiekowej znajdą się tacy, co się interesują.

dzejes napisał/a
Żadna fobia. Ja używam logiki:

- zamyka się w łazience - małe pomieszczenie, łatwe do obrony, dostęp do wody
- ma radio - dostęp do wiadomości
- w ostateczności szybka śmierć przez porażenie.


Ktoś się w tym doszukał logiki? Bo ja ze strachu do tej łazienki...

dzejes - 22 Stycznia 2006, 23:08

Miria napisał/a
Ktoś się w tym doszukał logiki? Bo ja ze strachu do tej łazienki...



To radio pod pachą to emanacja Twojej podświadomości.
Teraz pozwól samozwańczym specjalistom ustalić co chciałaś przez nie wyrazić.

Anonymous - 22 Stycznia 2006, 23:12

dzejes napisał/a
Teraz pozwól samozwańczym specjalistom ustalić co chciałaś przez nie wyrazić


Trochę się boję tych ustaleń. Jeszcze mnie z forum specjaliści wykopią :shock:

Juz wiem! zwyczajnie tchórz jestem...

Iscariote - 22 Stycznia 2006, 23:24

Miria napisał/a
Jeszcze mnie z forum specjaliści wykopią


gdyby tacy istnieli to by to forum juz dawno zamknęli :wink:

Sasori - 23 Stycznia 2006, 12:31

To ja może wyjdę z tej łazienki na chwilę i napiszę coś od siebie. Martwię się, czy porozumienie się z obcymi będzie w ogóle możliwe. Brak wspólnych punktów odniesienia może być nie lada barierą.

Poza tym zapadła mi w pamięć pesymistyczna wizja Briana W. Aldissa z książki "Mroczne lata świetlne", gdzie dalece bardziej od nas rozwinięci obcy zostali wzięci za zwierzęta.

Duke - 23 Stycznia 2006, 12:57

Sasori napisał/a
Poza tym zapadła mi w pamięć pesymistyczna wizja Briana W. Aldissa z książki Mroczne lata świetlne, gdzie dalece bardziej od nas rozwinięci obcy zostali wzięci za zwierzęta.

I tą wersję uważam za najbardziej prawdopodobną. Z resztą czy zastanawiał sie ktoś jaka mogła by być reakcja na oficjalną, nagłośnioną przez media wizyte obcych na ziemi? Jak dla mnie panika przez "P". No chyba żeby wylądowali na moim osiedlu - drsiarze i inni blokersi w 5 min rozwalili by ufoków - bo taki ch#%^&j, oraz dlatego że to są zielone ludzki a co zielone to legia, a "Legia Q@#$wą jest", a oni są "zrodzeni z tej nienawiści" zatem problem by się sam rozwiązał ;D

Romek P. - 23 Stycznia 2006, 13:42

Sasori napisał/a
To ja może wyjdę z tej łazienki na chwilę i napiszę coś od siebie. Martwię się, czy porozumienie się z obcymi będzie w ogóle możliwe. Brak wspólnych punktów odniesienia może być nie lada barierą.


Ale dlaczego zakładasz, że brak wspólnych punktów odniesienia? Pewno będzie ich brakować w dziedzinach abstrakcyjnych, jak sztuka, muzyka, etc :) ale dlaczego ma ich brakować na gruncie czysto poznawczym, naukowym? Ja myślę, że tu pozostanie do uzgodnienia terminologia, bo my gwiazdę nazywamy gwiazdą, a oni np. "hfms askzuizsb sb". ale to nadal ten sam obiekt w przestrzeni :-P
Duke napisał/a
Sasori napisał/a:
Poza tym zapadła mi w pamięć pesymistyczna wizja Briana W. Aldissa z książki Mroczne lata świetlne, gdzie dalece bardziej od nas rozwinięci obcy zostali wzięci za zwierzęta.

I tą wersję uważam za najbardziej prawdopodobną. Z resztą czy zastanawiał sie ktoś jaka mogła by być reakcja na oficjalną, nagłośnioną przez media wizyte obcych na ziemi? Jak dla mnie panika przez P.


Fatalista :)

Prędzej to oni nas wezmą za zwierzęta :)

Czarny - 23 Stycznia 2006, 13:46

Romek P. napisał/a
Prędzej to oni nas wezmą za zwierzęta

To nijak nie wyklucza naszej analogicznej reakcji. Z drugiej strony, na dzień dzisiejszy dzielimy z grubsza organizmy żywe na rośliny i zwierzęta, więc wzięcie ufoków za faunę nie będzie błędem, lecz niedoskonałością systematyki organizmów żywych. :mrgreen:

Romek P. - 23 Stycznia 2006, 13:54

Czarny napisał/a
Z drugiej strony, na dzień dzisiejszy dzielimy z grubsza organizmy żywe na rośliny i zwierzęta, więc wzięcie ufoków za faunę nie będzie błędem, lecz niedoskonałością systematyki organizmów żywych. :mrgreen:


Jak się obawiam, dużą niedoskonałością :) jak sobie oglądam polującą rosiczkę, to trudno mi pojąć, że to taka niegroźna roślinka :-P

Iscariote - 23 Stycznia 2006, 14:23

ja sobie myśle, ze ufo wcale różnić sie wiele od nas nie powinno... bo jakoś wizja zielonych ludzików i wielkich maszyn zdolnych do podróżowania miedzy galaktykami jakoś razem mi nie pasuje...
Duke - 23 Stycznia 2006, 14:28

No tak, a co jak trafimy na planetę gdzie rosliny wytworzą inteligencję? Jak się z nimi porozumieć? Jak wytłumaczyc strzyzanie trawników i przyozdabianie naszych mieszkań roslinami w doniczkach?
Romek P. napisał/a
Fatalista

Lądowanie spodka prze Białym Domem tak na prawdę wskaże, że nie jesteśmy w stanie kontrolować naszej przestrzeni powietrznej. Mogą się pojawić zasze i wszedzie, a my mic nie możemy zrobić. Kurde jakos nie mogę uwierzyć naszym politykom, że "bedzie lepiej", a co dopiero powiedzieć o ufokach, którzy mając przewagę technologiczną, znają Ziemię jak własna mackę i mówą płynna polszczyzną: "przychodzimy w pokoju, nie obawiajcie się". Mój mały pranoiczny umysł zaczyna poszukiwania broni, lub czegoś co da się zaadaptować na broń, potem bezpiecznego schronienia, a potem to się zobaczy..

Rodion - 23 Stycznia 2006, 14:39

Tak to czytam i po raz kolejny dochodze do wniosku ze co prawda my wyszliśmy z jaskin ale jaskinie jakoś nie chcą wyjść z nas! :(
Duke - 24 Stycznia 2006, 11:44

Rodion napisał/a
Tak to czytam i po raz kolejny dochodze do wniosku ze co prawda my wyszliśmy z jaskin ale jaskinie jakoś nie chcą wyjść z nas!

Kurcze taki mam charakter ukształtowany przez pracę i doświadczenie życiowe.

Rodion - 24 Stycznia 2006, 12:04

Duke napisał/a
Kurcze taki mam charakter ukształtowany przez pracę i doświadczenie życiowe.


Ale to nie bylo skierowane do Ciebie. To stwierdzenie ogólne, sam takze sie na nie lapie. :twisted: To po prostu cecha naszej natury, ktora ujawnia się nie zawsze w najodpowiedniejszym momencie! :mrgreen:

elam - 24 Stycznia 2006, 21:24

co do tego pierwszego kontaktu, jego skutkow i reakcji ludzi, przypominaja mi sie sceny z "dnia niepodleglosci" _ ludzie z transprentami na dachach budynkow; no ale przede wszystkim chyba serial "ziemia ostatnie starcie". tam bylo o Taelonach, co to przybyli "w pokoju" i chcieli nam pomoc.. kto zna ten serial??
Romek P. - 24 Stycznia 2006, 21:32

elam napisał/a
co do tego pierwszego kontaktu, jego skutkow i reakcji ludzi, przypominaja mi sie sceny z dnia niepodleglosci _ ludzie z transprentami na dachach budynkow; no ale przede wszystkim chyba serial ziemia ostatnie starcie. tam bylo o Taelonach, co to przybyli w pokoju i chcieli nam pomoc.. kto zna ten serial??


Ja znam ten serial :) poczatek fajny, ale potem jakoś się rozpłynął... ale ładnie zrobiony :)

inquisitor - 25 Stycznia 2006, 00:01

elam napisał/a
co do tego pierwszego kontaktu, jego skutkow i reakcji ludzi, przypominaja mi sie sceny z dnia niepodleglosci _ ludzie z transprentami na dachach budynkow; no ale przede wszystkim chyba serial ziemia ostatnie starcie. tam bylo o Taelonach, co to przybyli w pokoju i chcieli nam pomoc.. kto zna ten serial??

tez go pamietam - jest takie powiedzonko jesli ktos chce bezintersowie zroibic ci dobrze to uciekaj - od siebie dodam a jeszcze lepiej odrazu daj mu w leb

dzejes - 25 Stycznia 2006, 09:02

Je.....
Bez przesady, obawiasz się, że nasi zieloni bracia w rozumie okazaliby się tak naprawdę Czerwoni?

Poza tym sio się przywitać!

Romek P. - 25 Stycznia 2006, 10:18

inquisitor napisał/a
elam napisał/a
co do tego pierwszego kontaktu, jego skutkow i reakcji ludzi, przypominaja mi sie sceny z dnia niepodleglosci _ ludzie z transprentami na dachach budynkow; no ale przede wszystkim chyba serial ziemia ostatnie starcie. tam bylo o Taelonach, co to przybyli w pokoju i chcieli nam pomoc.. kto zna ten serial??

tez go pamietam - jest takie powiedzonko jesli ktos chce bezintersowie zroibic ci dobrze to uciekaj - od siebie dodam a jeszcze lepiej odrazu daj mu w leb


A jak on nie ma łba? :P

Fantaści a tacy fataliści... A może nam wręczą chleb i sól przy powitaniu, elementarz i tę mityczną Encyklopedię Galaktyczną? Niemozliwe? :) :) :)

A później milion lat zajmie nam rozszyfrowanie, co to znaczy "Ala ma kota" :)

Rodion - 25 Stycznia 2006, 10:21

Romek P. napisał/a
A może nam wręczą chleb i sól przy powitaniu, elementarz i tę mityczną Encyklopedię Galaktyczną? Niemozliwe?


A my potraktujemy ten gest jako atak i odpalimy rakiety i maczugi! :mrgreen:

Romek P. - 25 Stycznia 2006, 10:42

Rodion napisał/a
Romek P. napisał/a
A może nam wręczą chleb i sól przy powitaniu, elementarz i tę mityczną Encyklopedię Galaktyczną? Niemozliwe?


A my potraktujemy ten gest jako atak i odpalimy rakiety i maczugi! :mrgreen:


A Tobie to tylko jatki w głowie :)

Ja bym się martwił, jak oni nas swoją poezją potraktują :P



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group