To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Henryk Tur

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 13:27

Anko napisał/a
Bo poprzednio powieść odrzucono, jak wspominałeś.

Powieść miała wyjść w Ares2, nie odrzucono jej, tylko wydawca... a zresztą, szkoda mi do tego wracać. W każdym razie po przerobienu lezy i czeka.

Anko napisał/a
Hmm, a coś odjechanie fantastycznego też masz? (Np. rasa biała, czarna, żółta, niebieska i różowa?)

Balarowie - czarnoskóra rasa zamieszkujaca podziemia ; kanibale, zdegenerowane plemię gladi, ktore zostało uwięzione tysiące lat temu w świecie podziemnych systemów jaskiń, a tam pożywiali się zatrutymi grzybami, które spaczyły im umysły i zdeformowały ciało. Gdy wyszli na powierzchnię 2000 lat później, byli już całkowicie odmienieni.

dzejes - 21 Kwietnia 2006, 13:44

Cytat

Napiszę Ci, jakich nie trawię : Dick, Sapkowski.


O, to ciekawy rozstrzał. To tak, jakbym powiedział, że nie lubię golonki i tortu orzechowego :wink:

No i nie jestem pewien ile w tym nietrawieniu autentycznego nietrawienia, a ile nieco mechanicznego negowania uznanych pisarzy.

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 13:46

Hansagu, twoje utwory nie doszły... :/ Może jeszcze raz podam mail;-): terra-incognita@o2.pl

Łał, fajnie brzmi opis tej powieści. Przeczytałabym bardzo chętnie, więc odradzam tracenie nadziei na publikację:)

Anko - 21 Kwietnia 2006, 13:46

Romek P.:
Cytat
Anko, idzie o wątek Tekst numeru 06.
A, to dlatego nie wiem, o co chodzi... :o Obiecałam sobie trzymać się tradycji i nie zaglądać do wątku, aż nie przeczytam całego numeru. Ale jeśli chodzi o to opowiadanie z półelfem to akurat czytałam i myślę jedno: Czy już naprawdę nie ma nikogo, kto potrafiłby pisać fantasy w języku polskim ludzkim? :roll: Podobno NURSowi kopy fantasy się po biurku przewalają, a wybiera coś takiego? :cry: Chyba, że działa prawo Piecha i im tekst krótszy, tym niższa poprzeczka...
Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 13:47

dzejes napisał/a
O, to ciekawy rozstrzał. To tak, jakbym powiedział, że nie lubię golonki i tortu orzechowego

No i nie jestem pewien ile w tym nietrawieniu autentycznego nietrawienia, a ile nieco mechanicznego negowania uznanych pisarzy.


Klego, puśc swojej babci najpierw Fogga, a potem Metallice. Cze jesli nie spodoba jej się Metallica to będzie znaczyło, że nie lubi uznanych ?
A Zelazny to według Ciebie nieuznany ?
Ciekawy rozstrzał ? Ha, ja czytam dużo różnych rzeczy. I z tego co ja czytam fantastyka stanowi 1/4.

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 13:49

Hansag w temacie o najnowszym numerze, wklejone
na prośbę Romka:
Cytat
BTW, a Sapkowski z krasnoludów zrobił Żydów - mają swoje banki, ale są biedni, bo pogromy, itp.
Przyjmując tolkienistyczny widok świata - czy elfy dałyby się wysiudac z lasów, które znają jak własne kieszenie ? Czy nie zrobiłyby czegoś takiego jak... ehmm, pośpieszyłem się, ale dajcie wyjaśnić :
w MF8 ma być mój tekst Ludzie ze wsi muszą umrzec, który napisałem pod wpływem oburzenie na elfy Sapkowskiego.Obecnie nie są to już elfy, ale sens został ten sam. Zachęcam, to jest moje spojrzenie na rasy insze niźli klasyczny człowiek.
A czy u Sapkowskiego krasnoludy też nie są totalnie dupowate ? Dlaczego ani elfy ani krasnoludy nie połączą swych sił i nie pokażą ludziom, kto tu rządzi ?

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 13:52

Haletha napisał/a
Hansagu, twoje utwory nie doszły... :/ Może jeszcze raz podam mail;-): terra-incognita@o2.pl

Odczekaj chwilę.
Haletha napisał/a
Łał, fajnie brzmi opis tej powieści. Przeczytałabym bardzo chętnie, więc odradzam tracenie nadziei na publikację:)

Chtórej powieści ?

Anko - 21 Kwietnia 2006, 13:55

Henryk Tur:
Cytat
nie odrzucono jej, tylko wydawca...
No to jak mam rozumieć to:
Henryk Tur:
Cytat
Jak na razie wszystkie polskie wydawnictwa powiedziały mi mniej lub bardziej uprzejmie fuck off.
:?:
Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 13:56

Anko, nie, dyskusja poszła po linii, czy po opisaniu przez Tolkiena elfów ktoś jeszcze zrobił to dobrze (oraz inne motywy tolkienwoskie). Dałem przykład Sapkowskiego... i zrobił się dym :D ostatni post został przez Halethę przeklejony (DZIĘKUJĘ), ale wcześniej wymieniłem np. Kaya, i Dicka, który w jednym z opowiadań pokazał, że można.
Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 13:57

A tak, że po tym jak powiedziały fuck off leży sobie powieść, to i owo dodałem, ale czekam na... jakieś nowe wydawnictwo :D
A może kiedyś Nursowi znów coś strzeli do głowy i wznowi serię ?
kto wie..
Kto wie...

dzejes - 21 Kwietnia 2006, 13:57

Cytat
Klego, puśc swojej babci najpierw Fogga, a potem Metallice. Cze jesli nie spodoba jej się Metallica to będzie znaczyło, że nie lubi uznanych ?


Klego to się zwracaj do swojej babci, ok klego?
Tak się składa, że mury podstawówki opuściłem na tyle dawno, by już odzwyczaić się od takiego traktowania.

Cytat

A Zelazny to według Ciebie nieuznany ?


A co to ma do negowania wartości Dicka?

Cytat

Ciekawy rozstrzał ? Ha, ja czytam dużo różnych rzeczy. I z tego co ja czytam fantastyka stanowi 1/4.


Gratuluję, jak również gratuluję umiejętności zmiany każdej rozmowy w pyskówkę.

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 13:58

Romek P. napisał/a
Anko, nie, dyskusja poszła po linii, czy po opisaniu przez Tolkiena elfów ktoś jeszcze zrobił to dobrze (oraz inne motywy tolkienwoskie). Dałem przykład Sapkowskiego... i zrobił się dym ostatni post został przez Halethę przeklejony (DZIĘKUJĘ), ale wcześniej wymieniłem np. Kaya, i Dicka, który w jednym z opowiadań pokazał, że można.

Romku, mi chodzi o kopiowanie Tolkiena przez innych

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 14:00

dzejes napisał/a
Tak się składa, że mury podstawówki opuściłem na tyle dawno, by już odzwyczaić się od takiego traktowania.

Jakiego traktowania ???

dzejes napisał/a
A co to ma do negowania wartości Dicka?

Oj, mi się nie podoba i tyle. Ująłeś swoje zdanie jakbym automatycznie negował wszystkich uznanych. No i wyjaśniłem.

dzejes napisał/a
Gratuluję, jak również gratuluję umiejętności zmiany każdej rozmowy w pyskówkę.

Jaką pyskówkę :shock: ??? Dzejes, tu nikt nie pyskuje.
Z tą babcią to dałem przykład, którym mógl odnosić sie do każdego. Nie bierz ego osobiście. Zamiast babci można podstawić matkę/ojca, siostrę/brata.męża/zonę/

Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 14:04

Hansag:
Cytat
Przyjmując tolkienistyczny widok świata - czy elfy dałyby się wysiudac z lasów, które znają jak własne kieszenie ? Czy nie zrobiłyby czegoś takiego jak...


Rzecz w tym, że mieszasz dwie perspektywy: własnego gustu i ogólną, czytelniczą. Co do własnych odczuc, jasna sprawa. Ale twierdzenie, że nie ma dobrze opisanych elfów, to inna bajka.
Jak i innych motywów tolkienowskich.

Cytat
A czy u Sapkowskiego krasnoludy też nie są totalnie dupowate ? Dlaczego ani elfy ani krasnoludy nie połączą swych sił i nie pokażą ludziom, kto tu rządzi ?


Ale to jest opinia Henryka Tura. Opinia Andrzeja Sapkowskiego była inna :) pomiar obiektywny, w ilości sprzedanych egzemplarzy, dowodzi, że Sapkowski wiedział, co robi.

Powiem tak: moim zdaniem, są autorzy umiejący wykorzystać świat elfów, smoków czy innych potworów, ktore Tolkien wykorzystał. Przecież Tolkien korzystał z tradycji, która już istniała. Możesz nie lubić tych postaci, ale bez przesady - nie Tolkienowi należy przypisywać ich wymyślenie :)

Hawiasem mówiąc, pisarz, którego nie lubisz, świetnie w "Królu elfów" połaczył świat mitu z naszym wspólczesnym (stacja benzynowa, o ile mnie pamięc nie myli). Więc można, Hansag, wystarczy umieć :)

Identyko z Aldissem. Świetnie pisał, opowiadania z tomu "Kto stworzył człowieka" są rewelacyjne. Ale to nie znaczy, że fantastyka po tej ksiażce się skończyła :)

Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 14:08

Henryk Tur:
Cytat
Romku, mi chodzi o kopiowanie Tolkiena przez innych


Bez przesady, kopiuje sie raczej światy gier, np. Warhammer, niż świat Tolkienowski.

Juz mi się nie chce wracać do Twej pierwszej uwagi, ale ona była ewidentnie szersza. Stą zresztą zaprotestowałem :)

Kopiowanie _kogokolwiek_ jest bez sensu.

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 14:09

Widzisz Romku, ale ze względu na przytoczone przeze mnie przykłady Spakowski mi się nie podoba, bo ja to widze inaczej.
Co do popularności Sapkowskiego, to dziś pewnie by się nie wybił. Ale kiedy on zaczynał, było tylko jedno pismo na rynku, a w latach 90-tych był on jedynie naprawdę dobrze promowanym autorem.
KRÓLA ELFÓW pamiętam. Ale Romku - tam nie było zrzynki z Tolkiena.
Romek P. napisał/a
Identyko z Aldissem. Świetnie pisał, opowiadania z tomu Kto stworzył człowieka są rewelacyjne. Ale to nie znaczy, że fantastyka po tej ksiażce się skończyła

Oczywiście, że nie. Ale chodzi mi o to, żeby bezmyślnie nie naśladować Tolkiena. Zresztą nawet Sapkowski w jakimś felietonie napisał, że Tolkien raz na zawsze ustalił wizerunek elfów :)
A znasz pewien wiersz Goethego ? :wink:

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 14:10

Romek P. napisał/a
Bez przesady, kopiuje sie raczej światy gier, np. Warhammer, niż świat Tolkienowski.

Ech, tego nie pojmuję. Można szerzej ?

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 14:19

Romek P. napisał/a
Powiem tak: moim zdaniem, są autorzy umiejący wykorzystać świat elfów, smoków czy innych potworów, ktore Tolkien wykorzystał. Przecież Tolkien korzystał z tradycji, która już istniała. Możesz nie lubić tych postaci, ale bez przesady - nie Tolkienowi należy przypisywać ich wymyślenie

Bo Tolkien wykorzystał mityczne rasy do wykreowania alternatywnej wizji Wysp Brytyjskich - stary świat w nowym, autorskim świetle. Co wyszło mu tak fajnie i spójnie, że całość na pierwszy rzut oka wygląda jak jego własny patent:) Literat piszący o Skandywanach czy Anglikach (byle w jakiś inny sposób) też ma święte prawo wykorzystać elfy; tak samo wielu rzeźbiarzy może korzystać z tego samego surowca. W tym jednak ich głowa, by gotowe dzieło, czyli rzeźba, różniła się stylowo od konkurencji. Elf, który biega po lesie z łukiem i ma imię kończące się na 'el' (ze strony Tolkiena to jakiś chwyt "anielski"?) nie jest już dzieckiem folkloru, a plagiatem. Powtarzam się.

Btw: jak to wygląda u Kaya? Na razie słabo go znam, a słyszałam dobrze o wszystkich jego dziełach, również z elfami.

Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 14:22

Co do Sapkowskiego, po uznaniu, że de gustibus, dyskusję uznaję za oklapniętą :)

Bez przesady, kopiuje sie raczej światy gier, np. Warhammer, niż świat Tolkienowski.

Cytat
Ech, tego nie pojmuję. Można szerzej ?


Świat Warhammera i większości gier jest wielokrotnie mniej skomplikowany, więc łatwiej go skopiować - to proste. Zresztą, że w ten świat wpisują się autorzy setkami czy tysiącami, to widać - w Empiku jest nawet taka półka, tam jest chyba ze 100 ksiażek ze świata Warhammera. Póki co, półki "Naśladowcy Tolkiena" nie widziałem ;-D

A najzabawniejsze jest to, że pisze o dwch gościach, co do których pierwszy wydaje mi sie fajny, ale raczej jako "wymyślacz" świata niż pisarz, a drugi... no cóż, miał genialne oppowiadania... :)

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 14:36

Romek P:
Cytat
w Empiku jest nawet taka półka, tam jest chyba ze 100 ksiażek ze świata Warhammera. Póki co, półki Naśladowcy Tolkiena nie widziałem ;-D

A ja widziałam. No, może nie półkę, ale antologię twórców piszących - cytat dosłowny - "jak Tolkien". Nie wiem co to miało konkretnie oznaczać, gdyż jakoś nie miałam ochoty zapoznawać się bliżej z tą "oryginalną inaczej" lekturą. Pamiętam tylko, że w spisie zawartości wymieniona została Andre Norton:P


Wracając do kwintesencji tematu, czyli Hansaga: mp3 dotarła, przesłuchałam. Nawet całkiem niezły, zwłaszcza, że wpisuje się w moje osobiste gusta:) Chętnie posłuchałabym więcej, na przykład na legalnej płycie. Mam dziś jednak nastrój na kręcenie nosem, tytułem więc tego jedna uwaga: utwór wydaje mi się odrobinę zbyt "płytki" w słowa znaczeniu... nie no, nie umiem tego powiedzieć:) Chodzi o to, że brakuje dźwięków basowych (może to wina moich kiepskich głośników), a interwały w tle są trochę zbyt monotonne i długo się ciągną. Urozmaiciłabym trochę tę "smyczkową" linię melodyczną, albo jeszcze lepiej dodała jakąś dodatkową ścieżkę. Ale tak w ogóle fajne jest:)

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 14:43

Romek P. napisał/a
Empiku jest nawet taka półka, tam jest chyba ze 100 ksiażek ze świata Warhammera. Póki co, półki Naśladowcy Tolkiena nie widziałem ;-D

He, ale to wszystko to właśnie naśladownictwo Tolkiena.

Haletha - o który utwór chodzi ?

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 14:51

A, bo to się jeszcze coś ściąga:)) Miałam na myśli utwór "Hero".
Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 14:55

Co do Hero, to tam miał być wokal.
A basy są i to nieźle podbite, może rzeczywiście głośniki kiepskie ?

Haletha - 21 Kwietnia 2006, 15:02

W takim razie przepraszam i zwracam honor. Głośniki są arcykiepskie, co stwierdziłam już na podstawie prób odegrania z dyskietki własnych nagrań;-)) - barwy zostały pozmieniane na zgoła inne, basy w ogóle zniknęły. Myślałam, że twój utwór został w jakiś magiczny sposób "podrasowany" i na każdym sprzęcie odegra się tak samo. A tu nie. Wokalu w ogóle nie słyszałam:)
Ale skoro w oryginalnej wersji brzmi to wszystko "bogaciej" i do tego jest wokal - to już podoba mi się bez zastrzeżeń:))

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 15:05

Wokalu tam nie ma, miał być.
A utwór nagrywany był w profesjonalnym studio, więc jest podrasowany.
Zaraz wysyłam ostatni numer, nast ępne dopiero mozliwe po 8 Maja

Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 15:42

Empiku jest nawet taka półka, tam jest chyba ze 100 ksiażek ze świata Warhammera. Póki co, półki Naśladowcy Tolkiena nie widziałem ;-D
]
He, ale to wszystko to właśnie naśladownictwo Tolkiena.

Zaczynam uważać, że jak widzisz nazwy "krasnolud" czy "elf", automatycznie uznajesz dany utwór za nawiązujący do Tolkiena :)

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 15:51

Romek P. napisał/a
Zaczynam uważać, że jak widzisz nazwy krasnolud czy elf, automatycznie uznajesz dany utwór za nawiązujący do Tolkiena

Aha. jeśli to jest fantasy to jak najbardziej. Ale nie za nawiązujący, bo wówczas musiałby dziać się na Ardzie. Chodzi mi o naśladownictwo.
Zauważ że w mitologii elfy to małe duszki, a gobliny mają głowy dzików.

Piotrek Rogoża - 21 Kwietnia 2006, 15:55

Ściągnąłem wszystkie kawałki. Wypowiem się o tych, które mam od wczoraj.
"Silly love" - strasznie prosty i oldschoolowy kawałek. Kojarzy mi się ze stareńkimi utworami z tzw. sceny (z osiem lat temu trafiały czasem na płytki CD-Action). 8-bitowce, te klimaty.
"Queen..." - nie podoba mi się "rwanie" tych smyczków, strasznie sztucznie to brzmi. Fajna melodia. Za to ubożuchna perkusja - w ogóle, trochę kiepskie sample. Nie brzmią najfajniej.
"Hero" dla odmiany brzmi świetnie, przestrzennie, głęboko. Szkoda tylko, że nie ma żadnej charakterystycznej melodii; mnie kojarzyło się to z muzyką ilustracyjną. Jeśli tak - naprawdę spoko.
"The moonrise" - OK, tylko znowu: kiepskie sample. Talerz perkusyjny brzmi strasznie. Ale sama kompozycja pierwsza klasa, chyba najlepsza ze wszystkich. Gratulacje dla żony - motyw grany przez smyki jest pierwszorzędny! Ech, gdyby tylko brzmienie było lepsze...

Przepraszam, że oceniam tak koszmarnie niemerytorycznie 8) , ale nie mam żadnej teoretycznej wiedzy o muzyce, nie potrafię operować fachowymi terminami. Więc trochę "tańczę o architekturze", mogę co najwyżej oddawać własne odczucia.

Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 16:11

Cytat
Zauważ że w mitologii elfy to małe duszki, a gobliny mają głowy dzików.


Hansag, ale ty czasem nieprzytomnie piszesz... Wybacz szczerość, ja rozumiem, że nie lubisz fantasy :) ale wystarczy sobie zerknąć do Wikipedii, aby poczytać, co następuje:

Cytat
Mitologia nordycka wymienia elfy światła (Liosálfar) oraz mroczne lub czarne elfy (Döckálfar lub Svartalfar). Były ludzkiego wzrostu, choć bardziej smukłe od ludzi.

Elfy światła wymienia się zwykle razem z Asami w miejsce Wanów. Nazwy Vanir (Wanowie) i Álfar (Elfowie) mogły być albo synonimami - stąd wyrażanie Asowie i Elfowie znaczyło wszyscy bogowie , albo oznaczało różnicę w statusie między wyższymi (Wanowie) a pomniejszymi (elfowie) bogami obfitości. Jeden z Wanów, Frejr był panem Álfheimu (ojczyzny elfów), i miał za sługi dwoje elfów: Byggvira (bożka jęczmienia i Beylę (boginkę zbóż, nabiału i miodu), którzy wymieniani są w poemacie Lokasenna. Dla elfów jako bóstw obfitości organizowaną późną jesienią alfablót (ofiary dla elfów) które przeprowadzano po domach.

Sławni ludzie mogli być wyniesieni do rangi elfa po śmierci, jak w przypadku kowala Völunda. Poza tym, norweska Heimskringla wspomina o linii lokalnych królów, którzy rządzili Álfheimem - ostatni król z tej dynastii nazywał się Gandalf.

Czarne elfy, żyjące w Svartalfheimie. były uzdolnionymi kowalami, a za najlepszych uznawano synów Ivaldiego, ojca Idun. Choć niektóre źródła identyfikują ich z krasnoludami z Nidavelliru, które podobnie miały reputację doskonałych kowali, nordycka literatura zwykle rózróżnia jednak te rasy.


Gdzie tu, do jasnej ciasnej, duszki w prymitywnym rozumieniu tego słowa?! Nie wiesz, o czym mówisz, i tyle.

A jakie to pole do literackiego popisu...

Henryk Tur - 21 Kwietnia 2006, 16:19

Piotrek Rogoża napisał/a
Hero dla odmiany brzmi świetnie, przestrzennie, głęboko. Szkoda tylko, że nie ma żadnej charakterystycznej melodii; mnie kojarzyło się to z muzyką ilustracyjną. Jeśli tak - naprawdę spoko.


Całe L&L to muzyka ilustracyjna

Piotrek Rogoża napisał/a
The moonrise - OK, tylko znowu: kiepskie sample. Talerz perkusyjny brzmi strasznie.

Ha, Piotrze, L&L jest robione na klawisach i normalnych instrumentach. Talerz był prawdziwy.

Romek P. napisał/a
Gdzie tu, do jasnej ciasnej, duszki w prymitywnym rozumieniu tego słowa?! Nie wiesz, o czym mówisz, i tyle.

A pamiętasz taką aferę z końca XIX wieku ze zdjęciami, na których rzekomo były elfy ?
Elf w mitologii ludowej to właśnie duszek.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group