To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - Szorty "Bałagan pod czapką"

shenra - 26 Stycznia 2011, 14:38

baranek, gracias. :wink:

Chal ciesz się póki możesz :twisted:

Chal-Chenet - 26 Stycznia 2011, 14:43

baranek, biłem się przez chwilę z myślami, ale ostatecznie postanowiłem zaryzykować, bo perspektywa kary jest zawsze na poły przerażająca, na poły kusząca, heh.

shenra, ja się zawsze cieszę i jestem nieustannym optymistą. :wink:

shenra - 26 Stycznia 2011, 14:51

Chal-Chenet napisał/a
ja się zawsze cieszę i jestem nieustannym optymistą.
Co piłeś? :mrgreen:
Chal-Chenet - 26 Stycznia 2011, 14:54

I oto mój drugi post z rzędu o tej samej treści:

:mrgreen:

Agi - 26 Stycznia 2011, 14:55

Sio spamerzy!
Bombadil_Tom - 26 Stycznia 2011, 17:48

Mam nadzieję, że taki greenhorn jak ja ma prawo się tutaj wypowiedzieć? Zalogowałem się specjalnie, widząc ten fikuśny konkurs i hm... mam nadzieję, że Zwycięzca pozwoli mi wziąć udział w kolejnej edycji! :)

A więc, komentujmy!

1.) Czytając Wasze szorty, doszedłem do wniosku, że dopuszczalna jest tu forma absurdu i pewna szczypta bezsensowności. Myśląc w ten sposób, to opowiadanko niemalże dostałoby PUNKT, gdyby nie to, że po prostu NIE TRAWIĘ motywu przeznaczenia, nieuniknionych przepowiedni i innych bajek w tym stylu. Stylowo kuleje, ale mimo wszystko zasługuje na wyróżnienie. :bravo

2.) Ten szort przekracza wspomnianą wyżej granicę absurdu i braku logiki. Nie podszedł mi ten tekst kompletnie i muszę powiedzieć, że to nie wynika z braków w mojej inteligencji (nie zrozumiałem), ale z ... hmm nawet nie wiem, jak to nazwać! Jest to dla mnie opowiadanie brutalnie obdarte z resztek logiki, nie widzę przyczyn tej sytuacji, nie potrafię przewidzieć jej skutków. Brak PUNKTu.

3.)Daje radę pod względem stylu, kompozycji. Tylko że sama sytuacja aż zionie kreskówką, co jakoś niespecjalnie mi się podoba. Taki motyw naciągania czapki po kostki irytuje mnie od dobrych kilku lat i, prawdopodobnie; krzywdzę Autora/Autorkę nie przyznając PUNKTu... Przepraszam :]

4.)Kolejna sytuacja absurdalna. Jest kołtun - jest myślenie samodzielne, nie ma kołtuna - myślenie gazetowe, kompletna zmiana horyzontów. Wiem, wiem że to forum fantastyki, ale hm... trochę mi się ten szort niesmaczny wydał (zlepione łojem kudły. Mniam) i niezbyt porywający.

5.)Hah, idealnie wjechało w mój nastrój. Luźne, łatwe i dobrze napisane. Fajne rozmowy ze sobą, epickie wołanie Boga (;)) ostatnia wola... Od połowy jest już gorzej, siada pod koniec i puenta też nie najlepsza niestety... A szkoda, bo byłby murowany PUNKT. A tak to się muszę zastanowić.

6.)Kolejny absurd :D No nic, luczyłem że to jakaś ironia, nawiązanie, symbolika, drugie dno, zaskakująca puenta nadająca sens całej scenie z elfami... a to na poważnie. No patrz... Niestety, nie mogę przyznać żadnej nagrody.

7.)Jedno zdanie pojedyncze na drugim. Pomysł nie najgorszy, początkowo w ogóle nie połączyłem tego z prawdziwym wydarzeniem (tak na marginesie -> data nie powinna być na początku wpisów?), a kiedy w końcu mi się udało, jakoś nie poczułem się tym szortem zachwycony. Styl(izacja) mi nie podszedł/podeszła, zastanowię się jeszcze, czy przyznać PUNKT. (Wybaczcie moje niezdecydowanie!)

8.)O! Patrzcie ludziska! Wierszyk :) Miłe zaskoczenie, pomysł wyłamujący się ze sztywnych ram szortowych. Będzie punkckik chociaż raczej za formę, niż za treść

9.)Oh, zaskoczenie. Kolejny absurd... :D a tak serio? Podobała mi się puenta, od początku bowiem zionie brakiem powagi. Przyjemna do przeczytania historyjka z miłym zakończeniem, które wydaje mi się takie znajome... ileż to fantastycznych historii zostało zamordowanych przez brutalny budzik?

10.)Ciężko się przebić i ciężko zrozumieć. Ale jeśli zrozumiałem to w taki sposób, w jaki chciał żebym to zrozumiał Autor, to zapewne będzie PUNKT. Znowu coś, co dobrze znam(o ile oczywiście moja interpretacja - którą chwilowo zachowam dla siebie - jest poprawna).

11.) Absurd... Mózg przedstawiony jako różowa ciecz, to dla studenta medycyny coś niemożliwego do przełknięcia :) (nie, nie jestem studentem medycyny, nie wnikajmy w szczegóły... :) ) Przeczytałem kilka razy, zanim w końcu załapałem o co chodzi i w którym momencie tkwi klucz do rozwikłania tej zagadki. Kiedy już to się stało, zrozumiałem, że nie przejdę obok tego opowiadanka obojętnie. (W oczy rażą tylko Nożyczki, które pojawiają się nagle w ręce Fryzjera) Trochę szwankuje mi tutaj logika (gł. jeśli chodzi o popularność Krzysztofa, ale nie wnikajmy), ale ogólnie jest OK. PUNKT.

12.) Nie spodobało mi się. Scenka ni to bawi, ni wzrusza, ni zachwyca pomysłem. Oczywiście wykonanie fajne, stylowo bez większych zarzutów, ale to za mało, żeby przyznać tutaj cokolwiek poza oklaskami. A zatem: :bravo

13.) Taaak... Miałem w szkole średniej kumpla, który dostał nagrodę w jakimś konkursie, za hymn miłosny napisany pod wpływem. Cóż, jeżeli i ten szort był tworzony po spożyciu, to nie wyszedł na tyle dobrze, żeby dostać PUNKT. Jest napisany przyjemnie, łatwo i zabawnie (fajne przemyślenia odnośnie tego, na co "leci" publiczność), ale puenta to duże rozczarowanie. Jeszcze przemyślę.

No! to by było na tyle.

shenra - 26 Stycznia 2011, 18:44

Bombadil_Tom, komentarze cudne, a wcisnąłeś głosy? :mrgreen: Czy jeszcze decydujesz, bo licznik nadal stoi ;P:
Bombadil_Tom - 26 Stycznia 2011, 21:36

No zagłosowałem, zagłosowałem.

Zgodnie z obietnicą: 5,8,9,10,11

No i przepraszam... przyczyniłem się chyba do sytuacji remisowej.

shenra - 26 Stycznia 2011, 21:38

Bombadil_Tom napisał/a
przyczyniłem się chyba do sytuacji remisowej.
Nie przejmuj się, nie jesteś pierwszy, ani też ostatni ;P: Brawo, wreszcie jakieś głosy!
Agi - 26 Stycznia 2011, 21:39

Mamy pierwszy remis, ciekawie się zapowiada.
shenra - 26 Stycznia 2011, 21:40

Agi, ciekawe, czy pod koniec głosowania NNy znów przeprowadzą walną walkę o lidera :mrgreen:
Matrim - 26 Stycznia 2011, 21:43

Tomie Bombadilu, Bombadilu_Tomie,
na wierzbę i na rzekę,
na wodę i na płomień...


And so on, and so on... :)

Piękny przykład. Chcieli, to mają ;P: Dzię-ku-je-my!

Kto następny?

shenra - 26 Stycznia 2011, 21:45

Matrim napisał/a
Kto następny?
Ty Matrimie :twisted:
Matrim - 26 Stycznia 2011, 22:00

Agi napisał/a
Mamy pierwszy remis, ciekawie się zapowiada.


Prawie już utajniłem głosowanie przy robieniu ankiety, ale by mi się oberwało ;)

shenra napisał/a
Matrim napisał/a
Kto następny?
Ty Matrimie :twisted:


E, nie. W piątek - może. W sobotę - na pewno.

shenra - 26 Stycznia 2011, 22:03

Matrim, ale się migasz.
Matrim - 26 Stycznia 2011, 22:04

Nie migam :( Czasu nie mam i dużo na głowie.

I jeszcze nikt głosować nie chce :(

shenra - 26 Stycznia 2011, 22:08

Matrim jak nie chcesz dać przykładu to się nie dziw ;P:
Matrim - 26 Stycznia 2011, 22:10

Przykład? My jednym wspólnym frontem powinniśmy wszyscy maszerować! ;P: A nie jako te owce - za baranem ;)
shenra - 26 Stycznia 2011, 22:12

Matrim napisał/a
A nie jako te owce - za baranem
Jakkolwiek by to nie brzmiało.
baranek - 26 Stycznia 2011, 22:13

Matrim, skąd u Ciebie takie kwieciste porównania?
Matrim - 26 Stycznia 2011, 22:24

baranek, i jesteśmy kwita :)

Niech będzie - jak ławica śledzi za śledziem prowadzącym ;P:

Mateusz Zieliński - 26 Stycznia 2011, 22:54

A ja dalej:

Wysoko do nieba

Wiem jedno, nie jestem docelowym czytelnikiem dla takich klimatów. Szort nie miał więc z mojej strony jakiejś większej przychylności, ale nawet i z nią, myślę, że mógłby się nie obronić. Jak na mój gust zabrakło tutaj ciekawej fabuły, a to, co się działo, nie zawsze było zrozumiałe. Może, gdyby dokładnie poznać kontekst, realia, w których umieszczono akcję? A tak, niestety. Ja nie wiem, co w ostatnich godzinach zapisuje na papierze główny bohater, nie wiem kim są "piekarczykowie", jaka zaraza spustoszyła wioskę, jak przeprowadzano uzgodnienia między skazanym a sędzią i dlaczego je złamano, itd... Dużo rzeczy, które są opisane, ale niezrozumiałe. Przyznaję - może w wyniku niewiedzy, ale to by oznaczało, że szort jest dość hermetyczny.
Ostatecznie, jedyne co wiem, to to, że bohater ginie za heretyckie poglądy. I nic więcej.
Na marginesie, pytania: Od jak dawna istnieje słowo "klaustrofobia"? Od jak dawna ludzie mówią o "nerkach"? To może szczegóły, ale przy tego typu narracji trzeba się mocno zastanowić nad używanymi słowami. Słowo "biurko" również wywołało moje wątpliwości, choć może nie mam racji.
I taka ciekawostka. Ludność wsi pod stosem, to:
Cytat
dwie kobiety, koza, czterech mężczyzn, dziecko
a zaraz potem:
Cytat
tłum odpowiada wiwatem

To zdaje się filozofia Alfa. Jedna osoba to jednostka, dwie to para, trzy to tłum, pięć to dwie pary i jednostka, albo tłum i para, itd... :D Ale to szczegół, który pewnie zniknąłby w porządnej korekcie.
Całość, choć może i sprawnie napisana, jakoś nie zaskakuje ani nie zachwyca, a przede wszystkim, bardzo lekko, lekko, lekko dotyka zadanego tematu. Myślę, że sprowadzenie wymyślonego przez Matrima zadania, do szaleństwa, czy herezji, to jednak nie to, o co chodziło. Na pewno ja oczekiwałem czegoś więcej. Dużo więcej.
Ale lideruje. Dziwny jest ten świat. :wink:

==============================================

Bałagan pod Czapką

Szort fatalny. Szort, który irytuje. Czegoś to ma dotyczyć, ma to być jakaś alegoria, ale naprawdę nie wiem do końca jaka. Na czym polegały porządki, tego nie wiem. Jakie śmieci zamiatała władza pod kopułę? Jakie zamieszki to powodowało? Na czym polegało sprzątanie (wiosenne porządki)? Po co w tym wszystkich elfy, krasnale? Niedorzeczność goni niedorzeczność. To opowiadanie sprawia wrażenie bełkotu. Mówimy o śmieciach, potem o robactwie. I czytający naprawdę nie wie, czy chodzi o prawdziwe sprzątanie, czy o jakieś zamieszki, prześladowania, eksterminacje czy banicje. Mówimy o sprzątaniu, potem o wietrzeniu. Bałagan powoduje nowe stany zapalne? I porządki nie mogły spotkać się z czymś innym, jak niepokój. No i czystki rasowe na końcu… to już mnie dobiły.
Przykro mi, ale ten szort to prawdziwy bałagan. Przez moment czułem, że jest on efektem jakiegoś losowego generatora zdań.
O co w tym chodzi, jaką puenta ma być ostatnia, zupełnie oderwana od całości scena? Nie wiem.
Nie lubię takich tekstów. Jeśli to nie jakiś wypadek przy pracy, to Autor ma jeszcze dużo do zrobienia. Przede wszystkim, czas chyba zacząć myśleć jak czytelnik. Spróbować zaciekawiać, a nie oczekiwać, że czytający będzie chciał rozgryzać sens każdego zdania i samodzielnie składać je w (nieistniejącą w rzeczywistości) całość.

==============================================

Fan

A to jest szort napisany sprawnie, choć przyznać trzeba, że Autor przyjął zgrzebną, bardzo prostą konwencję. Czyta się więc szybko i bez zatrzymania. Dochodzi do końca i …
No niestety. Jest tutaj zabawa w myśli mordercy, ale w sumie nic z tego nie wynika. Nie jest to zbyt oryginalne, ani wciągające, ot. jedynie żonglerka faktami, która dla mnie stała się czytelna dopiero w zestawieniu z lekturą dodatkową. Fabularyzowany dokument… choć mądra wikipedia mówi, że Lennon zginął wchodząc do budynku, a nie wychodząc. :wink:
Ale i tak najważniejszy zarzut jest tutaj ten sam, co w przypadku Wysoko do nieba. Uznanie „bałaganu pod czapką” tylko jako choroby psychicznej, nie… niestety na mnie nie zrobiło wrażenia. To bardziej szort z tematu „wariaci, psychole, oszołomy”, niekoniecznie „bałagan pod czapką”.
A lideruje. No dziwne... :wink:

==============================================

CDN

baranek - 26 Stycznia 2011, 22:57

Mateusz napisał/a
To bardziej szort z tematu „wariaci, psychole, oszołomy”, niekoniecznie „bałagan pod czapką”.


strasznie dosłowny jesteś.

shenra - 26 Stycznia 2011, 23:06

Mateusz Zieliński napisał/a
Uznanie „bałaganu pod czapką” tylko jako choroby psychicznej, nie… niestety na mnie nie zrobiło wrażenia. To bardziej szort z tematu „wariaci, psychole, oszołomy”, niekoniecznie „bałagan pod czapką”.
Czepiasz się i to mocno. Jakby wszystkie były o fryzjerach, to zaś by było, że ooo jakie nudne. A jakby zrobić oberżę " Pod czapką", w której byłby bałagan, to zaś, że słaby związek z tematem, albo że na siłę.
Mateusz Zieliński napisał/a
To bardziej szort z tematu „wariaci, psychole, oszołomy”, niekoniecznie „bałagan pod czapką”.
I tu też się nie zgodzę. Raz wsadziłam świra do tekstu o władzy, a to dopiero dalekie skojarzenie...
Mateusz Zieliński - 26 Stycznia 2011, 23:07

baranek, nie chodzi o moją dosłowność, ale o pójście przez Autorów ścieżką pierwszego, potocznego skojarzenia, która zawiodła ich, moim zdaniem, bardzo daleko od przewrotnego i ciekawego brzmienia tematu.

shenra, wyrażenie "czepiasz się" nie jest zbyt miłe. :?
Tym niemniej, zgadzam się. Oba podane przez Ciebie przykłady również nie spełniają wymagań stawianych przed "dobrym pomysłem" w tym temacie.

terebka - 26 Stycznia 2011, 23:15

shenra napisał/a
A jakby zrobić oberżę Pod czapką, w której byłby bałagan,


Skąd wiesz, że chciałem to napisać? :shock: :wink:

Mateusz Zieliński - 26 Stycznia 2011, 23:21

terebka, jestem pewien, że każdy chciał. Zaraz po tym, jak skreślił motywy wariatów i fryzjerów. :wink:
shenra - 26 Stycznia 2011, 23:30

terebka, też chciałam, ale mi bałagan się popierniczył :mrgreen:

Mateusz Zieliński, czepiasz się tych wariatów. To bardzo dobry motyw na bałagan pod czapką. Bo niby co oni tam mają? Równię pochyłą, czy schody do nieba? :shock:

Matrim - 26 Stycznia 2011, 23:38

Rain Man, na ten przykład, miał bałagan bardzo uporządkowany :)
terebka - 26 Stycznia 2011, 23:43

Bo kiedy z góry zna się temat to wszystko może się wydawać wtórne. I kiedy już zna się ten temat, to w dwudziestu różnych opowiadaniach można odnaleźć dwadzieścia wspólnych mianowników. A kiedy już zna się ten temat i zacznie wykluczać narzucające się warianty, to w końcu minie termin i człowiek się obudzi z ręką w nocniku i sobie pomyśli: kurde, co z tego, że o wariatach? A bo to jeden tekst o wariatach? A każdy na swój sposób inny.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group