Blogowanie na ekranie - Czy polubisz mnie razem z moim psem?
merula - 17 Września 2010, 22:11
to takie ogólne było, a nie personalne. przepraszam, chyba rzeczywiście nie w tym kontekście.
nureczka - 18 Września 2010, 07:22
Kai napisał/a | Ale powiedz szczerze, rozumiesz także psie zdrowie? Chodzi mi o to, czy umiałabyś wychwycić stan chorobowy, zanim jeszcze naprawdę narobi szkody? |
Szczerze to nie potrafię. Dlatego podczas każdej wizyty u weta opowiadam o wszystkich drobiazgach - nigdy nie wiadomo (jeśli się nie jest fachowcem) co jest ważne. Dlatego każda wizyta wlecze się w nieskończoność, o czym przekonał się kieedyś czekający w korytarzu Kruk.
Kai - 18 Września 2010, 08:37
Myślę, że to się zmieni, jak się lepiej poznacie - to nie żart, potrzeba kilku miesięcy, żeby obserwacje się poukładały w całość, w jakiś schemat. Nie musisz być wetem, to pewne, ale będziesz wiedziała, kiedy piesio się źle czuje, kiedy coś mu dolega, nawet jeśli nie ma typowych symptomów chorobowych. A weta zawsze dobrze o wszystko wypytać, miło jest usłyszeć "spokojnie, to normalne zachowanie".
dalambert - 20 Września 2010, 09:27
nureczka, DOSYC tej polityki
Worfwacht RAPORT
Kruk Siwy - 20 Września 2010, 09:33
A nawet RAPAPORT!
dalambert - 20 Września 2010, 09:39
RAPAPORT&RABINOWICZ s.zoo ?
Kruk Siwy - 20 Września 2010, 09:58
Tak. "Może być mały biały dupelek, byle nie jajnik!"
dalambert - 20 Września 2010, 10:01
Tak " broń Boże mopieć "
Godzilla - 20 Września 2010, 10:28
Broń Boże bulgot!
nimfa bagienna - 20 Września 2010, 10:34
A pies mu mordę lizał!
Kai - 20 Września 2010, 14:16
A to na pewno I to niejeden raz
nureczka - 20 Września 2010, 14:30
Pan Worf dostał dziś, zgodnie z zaleceniami hodowcy, twarożek.
Obwąchał go podejrzliwie, po czym dał wyraz swemu niezadowoleniu odwracając się do michy ogonem i patrząc na mnie wiadomym spojrzeniem.
Przekaz, choć bez słów, był jednoznaczny: Twarożek nie jest pokarmem godnym wojownika. Niech go sobie jedzą modelki na diecie, ale nie ja!
dalambert - 20 Września 2010, 14:35
nureczka, a jak mu wapno podać, przeca rośnie ?
Moze jakies tabletki są ?
nureczka - 20 Września 2010, 14:36
dalambert, dlatego dałam twarożek. Ale ten numer nie przeszedł. Będę kombinować.
nimfa bagienna - 20 Września 2010, 14:36
nureczka napisał/a | Twarożek nie jest pokarmem godnym wojownika. Niech go sobie jedzą modelki na diecie, ale nie ja! |
Wzięłaś dziada na przetrzymanie czy uległaś?
nureczka - 20 Września 2010, 14:36
Uległam
Godzilla - 20 Września 2010, 14:36
Kwestia przyswajalności. Poza tym czy pies lubi jeść tabletki? Moja kota przez jakiś czas grzecznie połykała, a teraz tabletki po kilka razy strzelają z pyszczka na podłogę, i weź tu dawaj medykamenty.
Kai - 20 Września 2010, 14:45
Można wymieszać np z karmą, albo kawałkiem pasztetu czy czegoś innego mocno pachnącego. Dlatego moja kota dostawała zastrzyki, bo dopyszcznie nic wziąć nie chciała.
Może mleko, jajko, ryba mu bardziej podejdzie?
Może z tego coś pokombinujesz dla zwierzaka:
http://przychodnia.pl/die...p3?s=3&d=2&t=21
nureczka - 20 Września 2010, 14:51
Kai napisał/a | Można wymieszać np z karmą |
Próbowałam. Oddzielił pracowicie jak Kopciuszek.
Rzeczywiście muszę poszukać jakiś innych produktów.
Kai - 20 Września 2010, 14:53
nureczka napisał/a | Oddzielił pracowicie jak Kopciuszek. |
Jakby mu tak rozpuścić musujące i rozciaprać?
nureczka - 20 Września 2010, 14:54
Kai, aaa.... ja miałąm na myśli twarożek
Kai - 20 Września 2010, 15:02
A ryby Jego Klingońska Mość jada?
Jaden Kast - 20 Września 2010, 16:45
Zawsze można zrobić paszteciki twarożkowe. Mój Rex wszelkiego rodzaju tabletki wprost połyka jeżeli są obłożone pasztetem (albo serkiem topionym, ale to w przypadku Pana Worfa nie przejdzie), nawet się nie trudzi żeby gryźć. Kulki pasztetowe z serem w środku to raczej przerost formy nad treścią, ale może przejdzie. Ew. spróbuj polać twarożek jakimś mięso pochodnym sosem.
Fidel-F2 - 20 Września 2010, 18:42
nureczka, jesli masz dobrą odpowiednią karmę to w niej są właściwie zbilansowane składniki i wmuszanie psu twarożków czy podawanie bez potrzeby dużej ilosci smakołyków (zwłaszcza w przypadku małych psów gdzie kilka kęsów zapełnia żołądek) jest działaniem na jego szkodę. Jesli w opisie na opakowaniu karmy podana jest stosowna dla wieku psa dzienna ilość i pies ją zjada to nie ma potrzeby (a nawet nie należy) dawać mu żadnych dodatków albo suplementów. Po to te karmy są tak zróżnicowane. Jęsli idzei o mopsy to nie wiem czy RC nie ma specjalnie dla nich przygotowanej karmy ale to chyba tylko w przypadku psów w wieku ponad 1 rok.
Kai - 20 Września 2010, 18:52
Mają
W sumie to zależy od właściciela, czy decyduje się całkiem przejść na karmy sztuczne, czy próbować podawania naturalnych.
Fidel-F2 - 20 Września 2010, 18:54
Kai napisał/a | decyduje się całkiem przejść na karmy sztuczne | a co to za cudo?
Kai - 20 Września 2010, 19:03
Fidel-F2, te w granulkach lub w puszkach. Są hodowcy, którzy wolą karmić zwierzaki karmami przygotowywanymi w domu.
Matrim - 20 Września 2010, 19:19
nureczka napisał/a | Próbowałam. Oddzielił pracowicie jak Kopciuszek. |
Trzeba pigułę położyć psu z tyłu języka, w miejscu, z którego już jej nie wymamla na zewnątrz. Piguła spada do żołądka i jest spokój. Tylko ręka zaśliniona
Kruk Siwy - 20 Września 2010, 19:20
Piguły to on łyka bez problemu. SERA jeść nie chce.
Kai - 20 Września 2010, 19:28
Kruku Siwy, jednak to mądry Klingon
|
|
|