Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - e-booki, kto się na tym zna.
gorbash - 27 Lipca 2011, 11:49
ketyow,
Nie płaciłeś nigdy kartą za nic w necie? Dajesz numer i autoryzację i Cie kasują. Tak jak w Paypalu - tam też dajesz dane karty.
joe_cool - 27 Lipca 2011, 11:53
nureczka, z tego co wiem, Polityka ma swoje wydanie na Kindle, dostępne w Kindle store na amazonie: http://www.polityka.pl/op...-na-kindle.read Zapewne inne gazety (lub czasopisma) też tam są.
ketyow - 27 Lipca 2011, 11:59
Bookmacher ściąga mi bezpośrednio z karty, ale nie ot tak sobie, a kiedy ja mu zlecę, no i przede wszystkim po podaniu CVV. Jak Amazon ma przetrzymywać jeszcze mój CVV to ja dziękuję - wystarczy kiedyś, że włamią się na ich serwer jak do Sony, a pieniądze wsiąkną.
eLAN - 27 Lipca 2011, 12:34
Osobiście jestem z kindla zachwycony, tylko mam jedno pytanie:
jak długo trzyma Wam bateria? Podczas podróży do Chorwacji ładować musiałem go dwa razy, to jest raz na tydzień. A miało starczać na miesiąc...
Calibre łyka rtf'y bez problemu, czasem trzeba książkę w wordzie trochę dopieścić, ale poza tym działa bez zastrzeżeń.
Jeśli natomiast chodzi o PDF'y, to już sobie nie radzi, myli znaki, zostawia wolne miejsce itd. Można co prawda czytać PDF'y bez konwersji, ale żeby w ogóle widzieć literki trzeba zmienić sposób wyświetlania na poziomy.
gorbash - 27 Lipca 2011, 12:37
eLAN napisał/a | jak długo trzyma Wam bateria? Podczas podróży do Chorwacji ładować musiałem go dwa razy, to jest raz na tydzień. A miało starczać na miesiąc... |
Z tego co czytałem to starcza na miesiąc jeśli czytasz średnio pół godziny czy tam godzinę dziennie. Jak znam wakacje to pewnie przekroczyłeś ten "limit"?
nureczka - 27 Lipca 2011, 12:39
gorbash napisał/a | jeśli czytasz średnio pół godziny czy tam godzinę dziennie |
Czyli wiadomości sportowe, prognozę pogody i program TV
gorbash - 27 Lipca 2011, 12:46
nureczka napisał/a | Czyli wiadomości sportowe, prognozę pogody i program TV |
Niestety statystyka jest zabójcza w tym przypadku - bo pewnie stamtąd takie dane wyciągali.
nureczka - 27 Lipca 2011, 12:47
gorbash, tak, to nieco smutne.
mBiko - 27 Lipca 2011, 15:35
Im więcej Was czytam, tym bardziej zaczynam pękać.
nureczka - 27 Lipca 2011, 17:41
A tak mi jeszcze przyszło do głowy. Jak to jest z ładowarką? Bo przecież w Hameryce inny prąd mają w ścianie...
gorbash - 27 Lipca 2011, 19:03
nureczka napisał/a | A tak mi jeszcze przyszło do głowy. Jak to jest z ładowarką? Bo przecież w Hameryce inny prąd mają w ścianie... |
usb
nureczka - 27 Lipca 2011, 19:12
Aaaaaaaa.....
Zaraz, to ja czegoś nie kumam. Ładuję, znaczy, przez PC? Czyli jadąc na dłuższe wakacje powinnam zabrać PC jako ładowarkę?
gorbash - 27 Lipca 2011, 19:15
Jeśli nie masz ładowarki do czegoś innego na mikro usb to tak. W zestawie jest tylko kabel "do kompa".
nureczka - 27 Lipca 2011, 19:22
Myślę jeszcze o czymś takim.
Tylko ta cena
Ale za to ile formatów.
Pewnie w końcu nic nie kupię
ketyow - 27 Lipca 2011, 19:47
Cena za ładowarkę USB jest tak śmieszna, że już mogli się pokusić o danie z czytnikiem
http://allegro.pl/ladowar...1727179143.html
Matrim - 27 Lipca 2011, 19:48
mBiko napisał/a | Im więcej Was czytam, tym bardziej zaczynam pękać. |
Poczekaj, aż nowy Kindle będzie emitował zapach papieru. Ja sobie tak mówię i mi przechodzi
gorbash - 27 Lipca 2011, 20:43
ketyow napisał/a | Cena za ładowarkę USB jest tak śmieszna, że już mogli się pokusić o danie z czytnikiem |
Wtedy byś nie dostał fancy opakowania z kindlem mówiącym do Ciebie "podłącz mnie"
czterdziescidwa - 27 Lipca 2011, 20:55
nureczka napisał/a | gorbash, tak, to nieco smutne. |
Smutne? Większość z nas, zwykłych śmiertelników, pracuje 8 - 10 godzin dziennie. Jeśli pracujemy umysłowo, cały czas robimy "coś na kształt czytania": czytamy dokumenty, instrukcje, coś dopisujemy, coś zmieniamy, czytamy inny fragment.... i tak do wieczora.
Jak ktoś nas zapyta ile czytamy dziennie, to odpowiadamy, ile czytamy literatury: tzn. ile dodatkowo, poza tymi 10h pracy, robimy prawie to samo, tylko dla przyjemności. Nie wymagaj od nas, żebyśmy czytali literaturę przez 4h każdego wieczora
ketyow - 27 Lipca 2011, 21:45
Tak na to patrząc, to czytam cały dzień, właściwie niewiele innych rzeczy robię
ketyow - 27 Lipca 2011, 23:29
Jest artykuł. I jak widać nie jest tak kolorowo z tym amazonem. Ile wy płaciliście?
http://pclab.pl/art45879.html
gorbash - 28 Lipca 2011, 07:16
ketyow napisał/a | Jest artykuł. I jak widać nie jest tak kolorowo z tym amazonem. Ile wy płaciliście? |
Ja płaciłem zgodnie z oczekiwaniami - 189$ + 20$ za przesyłkę. Żadnego cła ani nic.
Edit: Etui dokupywałem osobno - jakiś chiński skaj za 30pln.
mBiko - 28 Lipca 2011, 09:29
Matrim napisał/a | Poczekaj, aż nowy Kindle będzie emitował zapach papieru. Ja sobie tak mówię i mi przechodzi |
Za późno
. nureczka napisał/a | Pewnie w końcu nic nie kupię |
Do niedawna też tak myślałem.
eLAN - 28 Lipca 2011, 11:28
Cytat | Ja płaciłem zgodnie z oczekiwaniami - 189$ + 20$ za przesyłkę. Żadnego cła ani nic.
Edit: Etui dokupywałem osobno - jakiś chiński skaj za 30pln. |
Zrobiłem tak samo, tyle że płaciłem za kindla Wi-Fi. Nie ma cła, nie ma VATu. (z tego pierwszego jest zwolniony, ten drugi pokrywa amazon).
Aaa, po pół godziny dziennie... No tak, w podróży czytałem chyba z 10.
ketyow - 28 Lipca 2011, 11:44
Ech, gdyby tak bez problemu łykał PDF'y, to olałbym procesor do kompa i kupił. Ale chyba poczekam na czwartą generację. Póki co bardziej byłby mi potrzebny do czytania skryptów na zajęcia, właśnie w PDF, niż do książek - tu dopiero będzie niezbędny, jak będę wypływał w rejs, a to dopiero za rok. Rewolucji w e-ink się nie spodziewam, ale może chociaż ucisną wyższą rozdzielczość czy coś, żeby tego PDFa tam upchać jak należy.
mBiko - 28 Lipca 2011, 12:39
ketyow, z tego co zrozumiałem z wypowiedzi zamieszczonych tutaj i w innych miejscach w sieci konwersję pdf-ów można załatwić jednym mailem. Czyż nie?
czterdziescidwa - 28 Lipca 2011, 12:41
Ketyow: dobrego czytnika do PDFów raczej długo nie będzie.
PDF albo konwertujesz, albo oglądasz tak jak obrazek. Każdy dokument PDF ma swoje wymiary: np. A4, albo jak strona książki. Nie da się łatwo "zmniejszyć" do wymiarów czytnika.
Wygodnie by się czytało na jakichś tabletach, ale czytanie z tabletu jest bardziej podobne do czytania z ekranu niż z epapieru.
No i możesz zawsze napisać swój, lepszy konwerter do mobi
Odnośnie etui: ja też kupiłem oddzielnie, ale jak ktoś zamawia nowy czytnik, to radzę od razu kupić etui z lampką; czytanie w dowolnej pozycji, bez szukania światła to fajna sprawa.
eLAN - 28 Lipca 2011, 19:10
Bawił się już ktoś z Was we wgrywanie własnych wygaszaczy?
nureczka - 28 Lipca 2011, 19:21
czterdziescidwa napisał/a | PDF albo konwertujesz, albo oglądasz tak jak obrazek. |
Mnie pokazali w sklepie jak czytnik "łamie" PDF. Działa to tak, jak powiększanie liter w Wordzie - po prostu robi się więcej stron.
Oczywiście, to działa pod warunkiem, że nie ma rysunków ani zdjęć, tylko sam tekst.
eLAN - 28 Lipca 2011, 19:23
Cytat | Mnie pokazali w sklepie jak czytnik łamie PDF. Działa to tak, jak powiększanie liter w Wordzie - po prostu robi się więcej stron.
Oczywiście, to działa pod warunkiem, że nie ma rysunków ani zdjęć, tylko sam tekst. |
Ale nie kindle.
ketyow - 28 Lipca 2011, 19:46
mBiko, żeby poprawnie wyświetlić PDF, który nie jest oparty na czcionkach (i nie ma czego łamać) i nie daje się konwertować (z czym już są spore problemy - jak widać wyżej), a cała strona jest jednolita, jak obrazek, trzeba albo czegoś co bardzo dobrze skaluje obraz, najlepiej za pomocą resamplingu (ale tego nie robi nawet acrobat i czytnikowy procesor by przy tym pewnie się nieźle natrudził) albo duża rozdzielczość. Więc może pojawi się jakiś czytnik z kompromisowym algorytmem skalowania i wyższą rozdzielczością, jest na co czekać. Technika postępuje to i e-ink powinno się poprawiać.
W moim wypadku większość PDFów to skany książek. I tu wynika z tego, że mogę ten czytnik o kant tyłka rozbić.
|
|
|