Blogowanie na ekranie - askyroibmA golB
Adanedhel - 30 Marca 2010, 09:30
Nie, Ambioryks, pisz tak dalej. Nie mam nic przeciwko. Dzięki temu, że kompletnie nie pojmujesz znaczenia słów, jest jeszcze zabawniej.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 09:36
Adanedhel napisał/a | Dzięki temu, że kompletnie nie pojmujesz znaczenia słów, jest jeszcze zabawniej. |
Ja wiem, co oznacza słowo "pogląd". Oznacza sąd, opinię na jakiś temat. Tylko że wtedy trzeba by przyznać, że na wiele kwestii mam sprzeczne poglądy - bo inne są moje poglądy polityczne (kwestia stosunku państwa do czegoś, zajmowania się jakąś kwestią przez państwo lub nie), a co innego poglądy osobiste, dotyczące tylko i wyłącznie tego, co samemu się o czymś myśli i miałoby ochotę się zrobić. Czyli można mieć o czymś sprzeczny i skomplikowany pogląd, a właściwie - dwa różne poglądy na jedną kwestię. To brzmi ciekawie, ale mętnie i nie do końca zrozumiale. I co z tym fantem zrobisz?
Adanedhel - 30 Marca 2010, 09:37
A co miałbym zrobić? Nic. To nie mój problem. Będę tylko nabijał się dalej z kolejnych idiotyzmów.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 09:41
Adanedhel napisał/a | nabijał się dalej z kolejnych idiotyzmów. |
Co teraz nazywasz idiotyzmami?
Adanedhel - 30 Marca 2010, 09:42
I tak do ciebie nie dotrze.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 09:43
Adanedhel napisał/a | I tak do ciebie nie dotrze. |
Przekonaj się. Nie zakładaj z góry.
Adanedhel - 30 Marca 2010, 09:46
Przekonuję się o tym od 22 stycznia 2009 roku. Gdybyś wykazywał choć odrobinę funkcji myślowych dotarłoby do ciebie, co mam na myśli. Oraz co miałem na myśli poprzednim razem. A co jeszcze wcześniej. I jeszcze...
Ambioryks - 30 Marca 2010, 09:54
Adanedhel napisał/a | Przekonuję się o tym od 22 stycznia 2009 roku. |
Chodzi mi o jeden konkretny przykład - o przykład definicji słowa "pogląd" i jej zrozumienia, tudzież innych propozycji na określenie czegoś, co można nazwać poglądem. Nie generalizuj.
http://www.sjp.pl/co/pogl%B1d
Cytat | wyobrażenie na jakiś temat; sąd o czymś; opinia |
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogl%C4%85d
Cytat | Pogląd jest rodzajem idei, wyobrażenia na dany temat. Jest to także pewien sąd o czymś lub punkt widzenia na coś. Każdy pogląd może ulegać zmianie w zależności od prawdziwości podstaw, na których się opiera. |
Sąd o czymś, opinia, może być bardziej złożona. Np. jeśli ktoś twierdzi, że czegoś nie lubi/że coś mu się nie podoba, i założyć, że to stwierdzenie jest poglądem, to nie musi to oznaczać, że jest to pogląd polityczny, bo autor poglądu nie stwierdził, że państwo czy polityka powinny tępić to, czego on nie lubi/to, co mu się nie podoba. Czyli jest to niby jeden pogląd, ale składający się z dwóch części. Masz jakiś pomysł na dokładniejsze definicje?
Adanedhel napisał/a | Gdybyś wykazywał choć odrobinę funkcji myślowych dotarłoby do ciebie, co mam na myśli. |
Wykazywanie funkcji myślowych nie wystarczy, żeby domyślić się, co co chodzi temu, kto nie pisze dosłownie ani dokładnie. Do tego potrzebna jest telepatia lub znanie się na ludziach. A ja ani nie jestem telepatą, ani nie znam się na ludziach.
W ogóle to nic nie uprawnia cię do stwierdzenia, że nie wykazuję funkcji myślowych.
Adanedhel - 30 Marca 2010, 10:01
No i widzisz? Pięciolatek by zrozumiał, a ty nie. Podałeś sam sobie definicję "poglądu" i dalej nie dociera do ciebie, że:
Ambioryks napisał/a | Nienawidzę kundli i na ich widok nóż mi się w kieszeni otwiera |
to pogląd. I jeszcze zaczynasz coś pierniczyć o poglądach politycznych i produkować inne debilizmy, kompletnie niezwiązane z tematem.
I jak tu kogoś takiego traktować jak istotę inteligentną?
Ambioryks - 30 Marca 2010, 10:06
Adanedhel napisał/a | odałeś sam sobie definicję poglądu i dalej nie dociera do ciebie, że:
Ambioryks napisał/a:
Nienawidzę kundli i na ich widok nóż mi się w kieszeni otwiera
to pogląd. |
Kiedy sprawdziłem, to stwierdziłem, że myliłem się, i wtedy od razu dotarło - choć nie zmienia to faktu, że definicji słowa "pogląd" jest kilka, bo "wyobrażenie o czymś" to nie to samo, co "opinia". Z kolei "sąd" też nie musi się równać "opinii", a już na pewno nie "wyobrażeniu".
Adanedhel napisał/a | I jeszcze zaczynasz coś pierniczyć o poglądach politycznych i produkować inne debilizmy, kompletnie niezwiązane z tematem. |
Na jakiej podstawie nazywasz to debilizmami? Może i niezwiązane z tematem, ale to tylko próba głębszego, dokładniejszego spojrzenia na zagadnienie.
Adanedhel - 30 Marca 2010, 10:07
Ambioryks - 30 Marca 2010, 10:09
Niby co w tym jest śmiesznego? Nawet nic nie napisałeś. Same emotki to nie post.
Czemu jesteś taki chamski i lekceważący wobec współużytkownika forum?
Kai - 30 Marca 2010, 10:11
Jako osoba bezstronna, (nie znam bliżej żadnej z osób biorących udział w dyskusji, a postów poczytałam tyle, że mi się wszyscy mieszają ) jakoś mam tylko jedno skojarzenie "nagonka". Nie wiem, czy słuszne, ale nieodparte.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 10:23
Kai, myślę, że słusznie. Na początku mojej bytności na forum też miała miejsce taka nagonka na mnie wynikła w dużej mierze z niezrozumienia moich postów, niedosłownego ich odczytywania i snucia różnych domysłów na temat mojej osobowości, poglądów i innych kwestii związanych ze mną. Ja zawiniłem tutaj tylko tym, że nie znam się na ludziach. Może również tym - jeśli można to nazwać winą - że jestem furiatem, którego bardzo łatwo obrazić i wyprowadzić z równowagi. Sprawić, żeby przestał nad sobą panować.
I jakoś żaden z uczestników nagonki na mnie nie został za to ukarany. Za to ja, który stracił nad sobą kontrolę - zostałem ukarany.
A Adanedhel widać bawi się w Fidela - bo zaczął robić jak on - wstawiać same emotki zamiast tekstu i uważa to za post.
Kai - 30 Marca 2010, 10:30
Jeśli jesteś furiatem, to się zacznij opanowywać.
Miałam na początku podobnie, dawałam się wciągać w rozmaite przegadywanki, podkładałam się jak kto chciał i każdy mnie miał na talerzu.
Od jakiegoś czasu z powodzeniem stosuję zasadę z mojej sygnatury.
Virgo C. - 30 Marca 2010, 10:30
@Ambioryks
Nie załamuj mnie, równie dobrze mógłby napisać "aleś mnie *beep* rozbawił". A fakt, że wstawił emoty równie dobrze można odczytać, że ze śmiechu nie jest w stanie nic napisać. Jak najbardziej zrozumiały i komentujący czyjąś wypowiedź post.
Swoją drogą to tak całkiem niedawno w dyskusji z dzejesem się zapierałeś, że świetnie i od dawna znasz relacje międzyludzkie, a teraz sam sobie zaprzeczasz.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 10:37
Kai, w sumie masz rację. Chyba też zacznę tak właśnie postępować.
Virgo C., gdzie właściwie sobie zaprzeczam? To gdzieś wykazałem, że znam relacje międzyludzkie? Z tego, co kojarzę, to tylko temu zaprzeczyłem.
Virgo C. - 30 Marca 2010, 11:03
Ambioryks napisał/a | Virgo C., gdzie właściwie sobie zaprzeczam? To gdzieś wykazałem, że znam relacje międzyludzkie? Z tego, co kojarzę, to tylko temu zaprzeczyłem. |
Ambioryks napisał/a | dzejes napisał/a | wyrażam poważne wątpliwości, czy kiedykolwiek pojmiesz pozafinansowe aspekty relacji międzyludzkich. |
Wyobraź sobie, że pojmuję je od dawna. |
Adanedhel - 30 Marca 2010, 11:03
Kai, specjalnie dla Ciebie, kilka pierwszorzędnych wyskoków Ambioryksa:
Ambioryks napisał/a | P.S. Czy gdybym napisał, że nienawidzę noworodków, bo są obrzydliwe, i kiedy widzę i słyszę, jak płaczą i widzę ich ten ohydny grymas lub kiedy widzę, jak się głupkowato i bezrozumnie uśmiechają, to mam ochotę trzasnąć takiego potworka w pysk, wziąć go za nogi i rozwalić mu łepek o ścianę lub kaloryfer i w ogóle unicestwić, to czy też uznałbyś to za obrażanie noworodków? Bo takie właśnie mam odczucia odnośnie ich. I nie jest to złośliwość, tylko opis własnych (negatywnych) emocji. |
Ambioryks napisał/a | Np. 95% kundli to dla mnie ohyda, którą bym wytłukł. Podobnie nie trawę terierów, ratlerków, jajników itp. |
Ambioryks napisał/a | - nie znoszę odgłosów pociągania nosem. Jak ktoś pociąga regularnie nosem, to mam ochotę z całej siły trzasnąć go w pysk izłamać mu ten nochal, którym pociąga.
(...)
- nienawidzę głupkowatego spikera-zapowiadacza filmów z TVN-u (tego, który poza tym mówi rówież w reklamie Toyoty Corolli i w Radiu Gra - najgorszym ze wszystkich radj. Jak go słyszę, to mam ochotę mu poderżnąć gardło, wypatroszyć szyję i rozerwać mu krtań na kawałki. Mam po prostu na niego alergię. |
Albo takie cudeńko o niepełnosprawnych umysłowo:
Ambioryks napisał/a | Zresztą: ja wolę o tym nie myśleć - bo kiedy myślę, to mam ochotę tych wszystkich debili, imbecyli i idiotów (określenia medyczne, jakby co) zarąbać siekierami, poćwiartować, podpalić i przemielić. Zresztą to samo mam ochotę zrobić z każdym napotkanym przeze mnie dresem (czy innym łysolem), jazgoczącym kundlem i wieloma innymi. |
Zresztą jest tego dużo więcej. Kiedyś, na początku, próbowano z nim rozmawiać normalnie. Ale się nie da. Przez brak choćby najmniejszego wyczucia obraził mnóstwo osób, jeszcze więcej zniesmaczył i zdenerwował, i jeszcze upierał się, że nie ma nic złego w pisaniu o takich swoich odczuciach w taki sposób. Odporność na argumenty ma większą niż Tygrys na trafienia Shermanów, żaden się nie przebije. Mnóstwo rzeczy podaje w kategoriach absolutnych, jakby według jego widzimisię tak miało być i basta, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest upośledzony. Mam wymieniać dalej?
Moja tolerancja na jego debilizmy szybko się skończyła. Tolerancja wielu innych użyszkodników także. Stąd takie jego traktowanie. A to, że zjawia się tu mimo wszystko, świadczy o nim. I zapewne o skłonnościach masochistycznych.
dzejes - 30 Marca 2010, 11:07
Ambioryks napisał/a |
dzejes napisał/a | W twoim nowym, wspaniałym świecie upośledzenie fizyczne byłoby równie dyskwalifikujące |
W MOIM Jakim moim Przecież nigdzie tego nie napisałem.
|
Dostrzegasz czasem implikacje swoich własnych postulatów? Konsekwencje, jakie idą za tymi pomysłami, którymi nas raczyłeś długi czas?
[quote="Ambioryks"]
dzejes napisał/a | (a może nawet bardziej, matołek może wykonywać proste prace fizyczne), co umysłowe. |
Znowu piszesz o czymś innym niż ja. Sugerujesz, że chodziło mi o jakąś przydatność lub brak przydatności osób upośledzonych lub kalekich do czegoś w jakiejś "mojej" wizji świata. Mylisz się. To nie jest mój pogląd.
No więc właśnie jest. Pokazałeś to całkiem niedawno pisząc "ja nie mam nic przeciw niepełnosprawnym fizycznie, taki Hawking jest bardzo ok". No więc podobna wypowiedź świadczy o tym, że masz „coś” do niepełnosprawnych fizycznie.
Jeśli powiem „nie mam nic przeciw homoseksualistom, jeśli laski są ładne”, to to świadczy o:
a) homofobii
b) tolerancji
c) samuraj
?
[quote="Ambioryks"]
Zresztą tamten przykład osób upośledzonych podałem wyłącznie po to, żeby pokazać, że osobiste animozje nie muszą przekładać się na poglądy - tylko że nie zrozumiałeś tego, więc przyniosło to skutek odwrotny od zamierzonego.
Nie pozwolę ci kłamać w tak bezczelny sposób. To nie był żaden przykład, żadne animozje, czy inne bla bla bla. To był twój pomysł na świat. Ludzie, którzy nie będą w stanie sami o siebie zadbać – będą umierać. A porównanie z III Rzeszą znalazłeś nietrafnym, gdyż:
Ambioryks napisał/a |
A np. w III Rzeszy (jeśli to masz na myśli) to nie tyle pozwalano umierać matołkom, ile ich bezpośrednio zabijano. |
Ambioryks napisał/a |
dzejes napisał/a | całą rozmowa zaczęła się od pytania Fidela: |
. Fidel mnie rozwścieczył, co sprawiło, że straciłem nad sobą panowanie i mi się wymsknęło za dużo...
|
No to naucz się wreszcie brać odpowiedzialność za to, że ci się coś wymsknęło. Jesteś dorosły. Będziesz kiedyś w związku – a to relacja, która potrafi dostarczyć stresujących przeżyć – i jeśli uderzysz partnerkę w kłótni, to też się będziesz tłumaczył, że ona cię zdenerwowała i w sumie to sama jest sobie winna? I że mimo wszystko ją kochasz, więc wnosisz o niski wymiar kary dla niej?
[quote="Ambioryks"] dzejes napisał/a | które to rozwinąłem o ludzi upośledzonych fizycznie.
|
Właśnie - rozwinąłeś. Bo ja tego nie rozwinąłem.
Ależ pięknie teraz rozwinąłeś pisząc o Hawkingu. Ja już nie mam żadnych wątpliwości w temacie twoich poglądów na osoby niepełnosprawne.
[quote="Ambioryks"]
dzejes napisał/a | Oto to mieszanie z błotem. |
Otóż to. Nie zrozumiałeś mnie i wściekłeś się o to, udając, że to ja piszę niezrozumiale. A ja pisałem jasno.
Myślę, że powinieneś zainteresować się mechanizmem projekcji. Inni się wściekają, inni piszą niejasno, inni manipulują, inni nie rozumieją, inni wdeptują w błoto, inni...
[quote="Ambioryks"]
dzejes napisał/a | Nigdzie nie napisałem, że gardzisz. Natomiast jakieś podsrywajki, jakieś sugestie - prosze bardzo:
|
To nie sugestie. Bo to wcale nie musi oznaczać, że gardzę tymi, którzy zaniżają poziom w klasie - równie dobrze może to oznaczać, że nad tym faktem ubolewam. Że niestety zaniżają. Może powinienem był dodać tam słowo "niestety", ale nie dodałem, bo nie wiedziałem, że tak to zostanie odczytane.
To teraz proszę o:
ustaloną naukowo definicję rodziny patologicznej,
badania statystyczne dotyczące rozwoju dzieci z powyższych rodzin.
Może być po angielsku.
Oczywiście masz takie badania? Przecież nie oparłbyś swoich opinii o wyciągnięte z czarnych otchłani swojego anusa bzdury, tylko zaraz to wszystko ładnie udokumentujesz, jak przystało na myślącego dyskutanta o wysokim poziomie?
[quote="Ambioryks"]
dzejes napisał/a | Albowiem bo wysiadł mi telepatyczny ogranicznik.
|
Nie trzeba mieć zdolności telepatycznych, żeby rozumieć dosłownie to, co piszę. Ja zawsze wszystko rozumiem bardzo dosłownie i nie ma to nic wspólnego z telepatią.
Ależ jestem w stanie uwierzyć, że to co ty piszesz – ty rozumiesz zawsze i bez problemów. Ale jak sam widzisz pozostała część społeczeństwa ma z tym pewne problemy.
[quote="Ambioryks"]
dzejes napisał/a |
Ambioryks napisał/a |
dzejes napisał/a | wyrażam poważne wątpliwości, czy kiedykolwiek pojmiesz pozafinansowe aspekty relacji międzyludzkich. |
Wyobraź sobie, że pojmuję je od dawna. |
A wiesz, że nie widać? |
Cóż, jak ktoś nie jest spostrzegawczy, to nie widzi.
[quote="Ambioryks"]
Virgo C., gdzie właściwie sobie zaprzeczam? To gdzieś wykazałem, że znam relacje międzyludzkie? Z tego, co kojarzę, to tylko temu zaprzeczyłem.
Zdecyduj się może.
dalambert - 30 Marca 2010, 11:12
dzejes napisał/a | Jesteś dorosły |
COooooo
dzejes, tu sie zagalopowałeś i to mocno
Jak możesz Ambioryks, imputować toś takiego jak dorosłość
mBiko - 30 Marca 2010, 11:13
Ambioryks, a nie przyszło Ci do głowy, że niechęć budzisz niektórymi swoimi wypowiedziami, godnymi ostatniego chama i kmiota? Na dowód masz swój dzisiejszy "występ" w wątku poświęconym pamięci KTT.
Poza tym zwróć uwagę, jak często w trakcie dyskusji używasz zwrotu "tego akurat nie wiedziałem". Zaczynasz często temat, nie tylko nie mając odpowiedniej wiedzy, ale także nie przyjmując tych faktów do wiadomości, kiedy ktoś zwróci już na nie Twoją uwagę.
Z mojej strony EOT zupełny i całkowity, ale uważaj na to co piszesz, bo każdą Twoją wypowiedź będę brał po lupę.
terebka - 30 Marca 2010, 11:18
Mimo treści, przypomnianych przez Adanedhela, większość których czytam po raz pierwszy i włos mi się jeży na głowie, to nadal nie jest nagonka na Ambioryksa, Kai.
Virgo C. - 30 Marca 2010, 11:23
dzejes napisał/a | Przecież nie oparłbyś swoich opinii o wyciągnięte z czarnych otchłani swojego anusa bzdury |
Masz ode mnie i shenry +10 do charyzmy
Kai - 30 Marca 2010, 11:23
Ja tu widzę tylko mocno nagromadzoną agresję.
Żeby nie było - po forach włóczę się od wielu lat i nie takie teksty miałam okazję czytać. Za moje ulubione powiedzonko (cytat zresztą) "Lubię dzieci, ale z rożna" omal mnie matki-Polki nie zlinczowały. Podobnie, jak za stwierdzenie, że w wychowaniu dzieci dyscyplina jest potrzebna i pożądana. Ale to historia na inny wątek.
Proponuję wszystkim dać na luz - cały problem w tym, że to, co zacytowałeś, to w czystej postaci właśnie furia i pisanie co ślina na język (albo myśl na klawiaturę) przyniesie. Jakoś nie widzę tych wymyślnych tortur i gwałtownych reakcji wprowadzanych w życie. No, chyba że się mylę i że za jakiś czas dostaniemy info z policji, że zatrzymano rozszalałego mordercę niemowląt, zwierząt i niepełnosprawnych.
Czasem forma zdecydowanie przerasta treść. Nie jest to dobrze, ale można się z tym nauczyć żyć i to dotyczy obu stron konfliktu.
Ambioryks, ale spasuj z kwiecistymi i dosłownymi opisami swoich emocji. Mogą kogoś urazić, nawet jeśli Ty tego nie chcesz. Szczerze mówiąc nie wątpię, że wiele osób ma w pewnych kwestiach podobne zdanie, nawet, jeśli nie odważy się tego ubrać w słowa tak jak Ty. Ale odwaga nie zawsze jest zaletą i w tym przypadku nie jest, bo stwarza niepotrzebne zadrażnienia. Po to Bozia stworzyła bawełnę, żeby w nią owijać.
Już pomijam fakt, że poglądy z czasem się zmieniają i potem dziwnie to wygląda, kiedy ktoś Ci to wytknie.
Adanedhel myślę, że to kwestia cierpliwości, a może tylko ja mam takie spojrzenie na świat po pobycie na paru forach. Wszczynanie wojenek to najgorszy pomysł, nawet w słusznej sprawie. Przecież każdy odpowiada za to, co sam napisał, prawda?
dzejes - 30 Marca 2010, 11:30
Kai napisał/a | Wszczynanie wojenek to najgorszy pomysł, nawet w słusznej sprawie. Przecież każdy odpowiada za to, co sam napisał, prawda? |
No i to jest myśl, którą Ambioryks mógłby sobie przyswoić. Przecież to on przyszedł tu i od progu zaczął aferę. Swego czasu strach było powiedzieć "cześć" w odpowiednim wątku, żeby nie dostać 120-linijkową wklejką dotyczącą podziału środków produkcji po nieuchronnej rewolucji, czy coś takiego. A dziś poszedł do wątku, w którym ludzie żegnają zmarłego i go obsikał.
Ambioryks - 30 Marca 2010, 11:31
dzejes napisał/a | Dostrzegasz czasem implikacje swoich własnych postulatów? |
Zdaje się, że rozszerzasz definicję "postulatów". Bo nie wszystko, co piszę - a właściwie bardzo mało - można nazwać postulatami.
dzejes napisał/a | Pokazałeś to całkiem niedawno pisząc ja nie mam nic przeciw niepełnosprawnym fizycznie, taki Hawking jest bardzo ok. No więc podobna wypowiedź świadczy o tym, że masz „coś” do niepełnosprawnych fizycznie. |
Nie świadczy. Bo niby w jaki sposób mogłaby świadczyć? Powtarzam: Hawking to tylko przykład.
dzejes napisał/a | Jeśli powiem „nie mam nic przeciw homoseksualistom, jeśli laski są ładne”, to to świadczy o:
a) homofobii
b) tolerancji
c) samuraj
? |
Przede wszystkim, ja tutaj nie widzę związku. Zresztą, laski mogą być najwyżej homoseksualistkami, a nie homoseksualistami. "Homoseksualista" jest rodzaju męskiego.
dzejes napisał/a | Nie pozwolę ci kłamać w tak bezczelny sposób. To nie był żaden przykład, żadne animozje, czy inne bla bla bla. To był twój pomysł na świat. Ludzie, którzy nie będą w stanie sami o siebie zadbać – będą umierać. |
Tak, ale zapomniałeś o dodanym przeze mnie wtedy zastrzeżeniu - JEŚLI nikt im nie zechce dobrowolnie pomóc. Bo jestem przeciwko państwowej, przymusowej pomocy. Ale to w żaden sposób nie wynika z moich animozji. Gdyby ten pomysł na świat z nich wynikał, to domagałbym się wprowadzenia prawa pomagającego im umierać. A nie domagam się i domagać się nie zamierzam.
dzejes napisał/a | Ależ pięknie teraz rozwinąłeś pisząc o Hawkingu. |
Teraz rozwinąłem. Ale pisałeś o tym, co napisałem w styczniu 2009 i to do tego się odniosłem. Nie do tego, co napisałem dzisiaj czy wczoraj.
dzejes napisał/a | Ja już nie mam żadnych wątpliwości w temacie twoich poglądów na osoby niepełnosprawne. |
Nie mam nic do osób sparaliżowanych, kalekich itd. To jest mój pogląd. Wiedziałeś o tym?
Nie życzę im,żeby umierali. Życzę im, żeby ktoś się nimi zaopiekował - tak jak np. Hawkingiem zaopiekowała się pielęgniarka, którą później poślubił. I bardzo dobrze.
Ja nie chcę tylko, żeby państwo zmuszało ludzi do pomagania im.
dzejes napisał/a | To teraz proszę o:
ustaloną naukowo definicję rodziny patologicznej,
badania statystyczne dotyczące rozwoju dzieci z powyższych rodzin. |
Może innym razem. Teraz nie mam czasu szukać.
dzejes napisał/a | Zdecyduj się może. |
Pojmowanie pzafinansowych aspektów relacji międzyludzkich nie musi oznaczać znajomości relacji międzyludzkich jako całości.
dalambert napisał/a | dzejes napisał/a:
Jesteś dorosły
COooooo
dzejes, tu sie zagalopowałeś i to mocno |
Nie baw się w Fidela, dobrze? To Fidel nazwał mnie dzieckiem.
mBiko napisał/a | niechęć budzisz niektórymi swoimi wypowiedziami, godnymi ostatniego chama i kmiota? Na dowód masz swój dzisiejszy występ w wątku poświęconym pamięci KTT. |
W sumie mogłem to napisać w innym temacie - np. w swoim blogu - i w innym kontekście, ale jako takie trudno nazwać to chamstwem. Może takie się wydaje w tym kontekście.
mBiko napisał/a | ale także nie przyjmując tych faktów do wiadomości, kiedy ktoś zwróci już na nie Twoją uwagę. |
A skąd możesz wiedzieć, co ja przyjmuję do wiadomości, a co nie? Zakładasz z góry, że coś przyjmuję lub nie. Z jakiej racji?
Ziemniak - 30 Marca 2010, 11:33
Ambioryks w innym wątku napisał/a | A Toeplitz m.in. napisał w Polityce w latach 70. artykuł popierający zakaz kąpieli w określonych miejscach nazywając go humanitarnym, nie biorąc pod uwagę tego, że jest to ze strony państwa traktowanie obywateli jak dzieci, którym trzeba zakazywać możliwości zrobienia sobie krzywdy. |
A teraz państwo zmusza mnie do zapinania pasów w samochodzie i stu innych rzeczy, czy to oznacza, że żyjemy w państwie komunistycznym?
dzejes - 30 Marca 2010, 11:33
Ambioryks napisał/a |
Może innym razem. Teraz nie mam czasu szukać.
|
Jakie "szukać"? Przecież ty masz już wyrobiony pogląd, więc chyba oparłeś go na czymś?
A ty teraz dopiero chcesz "szukać"? Czyli wyciągnąłeś sobie to wszystko o dzieciach i rodzinach wprost z *beep*?
Ile rzeczy jeszcze stamtąd wydobyłeś?
Ambioryks - 30 Marca 2010, 11:38
Ziemniak napisał/a | A teraz państwo zmusza mnie do zapinania pasów w samochodzie i stu innych rzeczy, czy to oznacza, że żyjemy w państwie komunistycznym? |
Nie. Ale Toeplitz przy tym od 1954 r. był w PZPR, a w III RP w SdPl. Dlatego nazwałem go komunistycznym.
Kai napisał/a | poglądy z czasem się zmieniają i potem dziwnie to wygląda, kiedy ktoś Ci to wytknie. |
Właśnie, na paru innych forach też czasem dostaję po uszach za to, co pisałem kilka lat wcześniej i co już przestało być aktualne.
dzejes napisał/a | Przecież ty masz już wyrobiony pogląd, więc chyba oparłeś go na czymś? |
Gdzieś o tym czytałem lub słyszałem, nie pamiętam już gdzie. Było to dość dawno temu.
|
|
|