Powrót z gwiazd - Prezenty, czyli co, komu, jak... 
						
												 Kruk Siwy - 14 Grudnia 2013, 21:04
  Coś w tym jest Fidelu. Lubię dać prezent ale bez okazji, kiedy wiem, że trafię w dziesiątkę i sprawię komuś niekłamaną radość. Przymusowe prezenty to dość ponura sprawa.
												 Fidel-F2 - 14 Grudnia 2013, 21:09
  Kruk Siwy +10
												 Witchma - 15 Grudnia 2013, 10:34
  Ja już zdążyłam zapomnieć, że kupowałam prezenty    I jestem pewna, że się spodobają, nigdy nie miałam z tym problemu. Za to sama wolałabym niczego nie dostawać, ale jakoś się przemęczę  
												 Lynx - 15 Grudnia 2013, 11:04
  Ja po prostu pytam. A Junior najczęściej dokładnie pokaże czego chce i sam włoży do koszyka. I zawsze można mu kupić kinder niespodziankę.
												 Freja - 15 Grudnia 2013, 11:25
 
 | Lynx napisał/a |  | Ja po prostu pytam.  |   
 
Też tak robię. Proszę o listy do Mikołaja:) I w sumie jest również coś z niespodzianki, bo obdarowywani nie wiedzą, co z tej listy akurat dostaną:)
												 ihan - 15 Grudnia 2013, 11:31
  Fidel, Kruk, pełna zgoda w sprawie prezentów. Nie chodzę po sklepach, zwyczajnie nie chodzę. Nie mam pojęcia co komu kupić, zwłaszcza, że sporo osób nie ma żadnego hobby. Jeśli przypadkiem wpadnie mi coś w oko, coś co może się komuś podobać, chętnie mu kupię i wręczę. Ale wymaganie ode mnie, że w określonym dniu roku będę miała zakupione prezenty dla iluś tam osób to nieporozumienie kompletne. Z dostawanych najgorsze są kurzozbieracze, jakieś bibeloty, których nienawidzę. To już chyba lepsze kosmetyki, zawsze można przekazać innym, nie w ramach prezentu przechodniego, ale sporo kobiet potrafi zużywać tony maseczek, balsamów i innych cudów i chętnie przyjmą wsparcie zewnętrzne.
												 Starscreem - 15 Grudnia 2013, 14:25
  Fidel-F2, Kruk Siwy, nie lubię kupować takim ludziom jak Wy    Bez obrazy oczywiście. Są takie osoby czasem, co właśnie wszystko mają albo niczego do szczęścia nie potrzebują. Ale mam też w do obdarowania takie biedniejsze osoby, co ich życie nie rozpieszcza i wiem, że jak wydam na nich 100zł to się popłaczą ze szczęścia. I dla nich każdy prezent inny niż skarpetki i kilogram pomarańczy jest zaje*isty. I też nie trudno coś trafnego znaleźć, kiedy im potrzeba wszystkiego... 
 
Druga sprawa, że zakupoholiczką jestem, to mnie wydawanie kasy cieszy samo z siebie. A jeszcze nie mam potem wyrzutów sumienia, że egoistyczne wydałam wszystko na siebie   
 
 
Fakt - chodzenie po sklepach i szukanie, kiedy kręci się tam milion innych osób, nie jest przyjemne - dlatego od kupowania prezentów lepsze jest... ich pakowanie    Ale to za tydzień   
 
 
A pomysły na prezenty choinkowe zbieram cały rok i zapisuję sobie w telefonie. Potem tylko wybieram na co mnie stać. Tak z miejsca to faktycznie ciężko wymyślić coś dobrego czasem.
												 Rafał - 15 Grudnia 2013, 14:44
  Zafundowaliśmy jakiemuś nieznanemu dzieciakowi w potrzebie zimową kurtkę,  grubą bluzę, do tego czapka, słodycze - pewnie się ucieszy, bo prosili o ubranie na zimę. Fajna sprawa.
												 charande - 15 Grudnia 2013, 16:43
  Też strasznie nie lubię dostawać bibelotów-kurzozbieraczy. Kosmetyków takoż, bo używam mało, łatwo się uczulam na chemię, a oddać nie mam komu. Prezenty dla rodziny w miarę lubię kupować, jeśli wiem, co danej osobie ma szanse się przydać, bo jeśli nie, to już jest gorzej.
												 Lynx - 15 Grudnia 2013, 19:48
  Swoją szosą, od kilku lat z Pomiotem na upominki dla znajomych i przyjaciół przygotowujemy własnoręcznie robione słodycze, lub inne smakołyki.    A to "małpeczka" nalewki dla zdrowotności, a to pierniczki, a w tym roku wiśnie, śliwki i maliny w czekoladzie ( owoce z nalewek). 
 
Mam znajomą, którą przed Świętami obdarowuję słoikiem domowej kapuchy kiszonej, na jej życzenie.
												 shenra - 15 Grudnia 2013, 22:16
  Część prezentów już kupiłam, ale metodę selekcji mam specyficzną. Nie zamierzam zadręczać się myśleniem co komu jak gdzie... Wchodzę do sklepu i albo ten prezent widzę, albo nie. Jak nie, cóż... mało to sklepów?  
												 Lowenna - 16 Grudnia 2013, 11:46
  Nas jest dużo, w sensie ludzików w najbliższej rodzinie. Nawet jeżeli komuś prezent nie bardzo pasuje, to zawsze można się wymienić  
												 Martva - 16 Grudnia 2013, 17:37
  Kupiłyśmy sobie z siostrą po czapce     Chłop dostanie chyba album z gołymi paniami, nad mamą jeszcze się zastanawiam. Nad tatą (dopiero w styczniu) zresztą też, kupiłabym mu 'Dumanowskiego' Szostaka ale nie wiem czy go nie zbulwersuje  
												 Witchma - 17 Grudnia 2013, 12:52
  Właśnie spakowałam ostatni prezent, cieszy mnie to  
												 May - 28 Grudnia 2013, 23:50
  Uff i juz po prezentach. Doszlam w tym roku do etapu, ze w zasadzie mamy juz wszystko, na co nas stac, wiec rodzina dostala ode mnie prezenty z mojej ulubionej organizacji charytatywnej - szkolna wyprawke dla dziecka z krajow rozwijajacych sie, zestaw narzedzi do uprawy ziemi i kury dla farmera z podobnych miejsc. W przyszlym roku pewnie zrobie to samo...
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |