Blogowanie na ekranie - Pociąg do pasmanterii
Godzilla - 27 Listopada 2009, 18:09
Przy pracy na etat i prawie godzinnym dojeździe do pracy?
Szczerze mówiąc, niektóre rzeczy robię w autobusie. Albo nie robię, po padam na twarz ze zmęczenia.
Na przykład teraz właśnie wyłączam kompa i wychodzę do domu.
Godzilla - 28 Listopada 2009, 22:19
Ludzieeee, skończyłam nareszcie kwadracik z pieskiem! Miesiąc się z nim męczyłam, ale zasuw mam taki że Jutro wyschnie, wyprasuję go i chyba jakieś zdjęcie zrobię.
A na kołderkowym forum pokazało się zdjęcie najnowszej kołderki. Cudo, dla małej Natalki. Kwadraciki widziałam już wcześniej w galerii, a teraz to. No, koleżanka, która to szyła, to artystka co się zowie!
I jeszcze ta:
http://www.kolderki.org/g...lbum=1050&pos=0
jest absolutnie niesamowita. Ileż to pracy! I jaki efekt! Padłam jak zobaczyłam.
Godzilla - 6 Grudnia 2009, 18:20
Kolejny wpis, post pod postem...
Nareszcie skończyłam kolejny kwadracik, tym razem z pieskiem:
A Hannah Montana i Księżniczka Elyon wylądowały na kołderce:
http://www.kolderki.org/g....php?album=1024
Ozzborn - 6 Grudnia 2009, 18:27
Twój wątek ty tu rządzisz... swoją drogą określenie "wątek" jest tu jak najbardziej na miejscu
Superaśne - dzieciaki będą miały radochę.
A a propos wczorajszej skofy to muszę powiedzieć publicznie, że jestem pod wrażeniem sztuczki z wyplataniem tych "warkoczy" z włóczki. I jeszcze większym tych małych "kwiatuszków".
Agi - 6 Grudnia 2009, 18:28
Godzilla, śliczny ciaputek!
Godzilla - 6 Grudnia 2009, 18:29
A mnie cieszą ploty o arabistyce...
Martva - 6 Grudnia 2009, 18:31
Jooooo, dalmatyńczyk
Ozzborn napisał/a | I jeszcze większym tych małych kwiatuszków. |
Niesamowita rzecz. Podziwiam talent i cierpliwość
Ozzborn - 6 Grudnia 2009, 18:35
Godzilla napisał/a | A mnie cieszą ploty o arabistyce... |
aa to oczywiste, wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałem
illianna - 6 Grudnia 2009, 19:49
fajnie było na żywo zobaczyć jak robisz cudeńka
Godzilla - 7 Grudnia 2009, 12:23
"Kwiatuszki" to frywolitki (albo koronki czółenkowe), tutaj w najprostszej wersji, robione jednym czółenkiem. Stara technika, najpopularniejsza chyba w XVIII wieku, choć podobno później wynaleziono różne udoskonalenia, które dzisiaj są uważane za absolutne podstawy. Teraz wracają, po długim zapomnieniu.
Miałam wziąć ze sobą włóczki na szalik, i zastanawiałam się co jeszcze. Tymczasem - wbrew planom - wychodziłam w strasznym pośpiechu i popłochu. Torbę z włóczkami wyszarpnęłam zza kanapy, paniczna myśl - jeszcze coś? No, czółenko, szydełko tunezyjskie, jakaś nitka... złapałam, wrzuciłam do torby i poleciałam, już na dworze zapinając kurtkę. Byłoby jeszcze parę rzeczy, które mogłam zabrać. Obrazek z kotkiem, igła do frywolitek (bo są i igłowe, i szydełkowe), serwetki na tekturce. Ale to innym razem, zresztą zastanawiam się czy jest sens, bo na SKOFĘ ludzie przyjeżdżają poplotkować, zmieszać się z tłumem, a przy tym trzeba trochę posiedzieć.
Mam nawet kilka par klocków do koronek, to inna jeszcze rzecz, też z długą tradycją, ale jeszcze nic nie próbowałam nimi robić. Wszystko przede mną. Nie wiem kiedy.
nimfa bagienna - 7 Grudnia 2009, 12:42
Ozzborn napisał/a | A a propos wczorajszej skofy to muszę powiedzieć publicznie, że jestem pod wrażeniem sztuczki z wyplataniem tych warkoczy z włóczki. I jeszcze większym tych małych kwiatuszków. |
Jestem zdołowana.
To Godzilla BYŁA na skofce? I ja o tym nie wiedziałam?
Miałam w torbie wełnę, źeby się pouczyć. Tak to jest, psiakrew, jak się nie rozpoznaje ludzi po wyglądzie.
dalambert - 7 Grudnia 2009, 12:43
Godzilla, a może by tak poza skofowo zorganizować "Wieczór robótek ręcznych dla Pań i Panów' pod Twym światłym przewodem ?
Godzilla - 7 Grudnia 2009, 12:50
Mam ten sam problem. Część ludzi poznaję, bo parę razy widziałam. Wielu niestety nie znam, a nikt nie ma na czole napisane, pod jakim nickiem się udziela. Byłam, zjawiłam się późno, bo chyba koło ósmej, i wyszłam jak Paradox zamykali.
dalambert - 7 Grudnia 2009, 12:58
Godzilla, Trzeba przemyśleć kiedy możesz, ogłosi sie w "Spotkaniach Towarzyskich" wybierze miejsce stosowne i Rozpocznie listowanie chętnych
Godzilla - 7 Grudnia 2009, 13:28
Pomyślę. Najgorzej z czasem. Jeżeli coś sama zorganizuję, to dopiero po Nowym Roku. Ale tak na poważnie, czy byliby chętni na takie bardziej babskie spotkanie?
nimfa bagienna - 7 Grudnia 2009, 13:31
Ja jak najbardziej.
Godzilla - 7 Grudnia 2009, 13:52
To już jesteśmy dwie
dalambert - 7 Grudnia 2009, 13:56
Obecnosć Pucka wysoce prawdopodobna, niech się tylko do Forum dorwie/ oczywiście w styczniu/
Godzilla - 7 Grudnia 2009, 13:57
No, Pucek to ma się czym chwalić - tylko się nie chwali.
ihan - 1 Stycznia 2010, 14:17
Jak nie lubię firanek (więc mam kompletnie gołe okna), tak poczułam potrzebę posiadania zazdroski szydełkowej. Tylko gdzie kupić ładną? We wczesnym nastolęctwie posługiwałam się szydełkiem, więc obawiam się, że będę musiała zrobić własnoręcznie. Przy okazji znalazłam taką stronkę: http://xxxinspiracjexxx.b...,15.html?1,2008 aż zaczynam się przekonywać, że jednak nie az tak okropnie nienawidzę robótek ręcznych.
Godzilla - 1 Stycznia 2010, 22:21
No to trzymam palce za cierpliwość i nie poddawanie się. Na wszelki wypadek uprzedzam, że we wzorach szydełkowych, jakie są publikowane w różnych gazetkach, nazwą "oczko ścisłe" oznacza się to, co ja od dziecka znałam jako półsłupek. Co ja się nakombinowałam, zanim doszłam dlaczego wzory nie wychodzą. Za to nasze dobrze znane oczko ścisłe, służące do zamykania rzędu, w gazetkach nazywane jest oczkiem ścisłym zamykającym. Nazwa "półsłupek" w ogóle pojawia się rzadko, jeśli się nie mylę oznacza dawny półsłupek nawijany, który mało gdzie się pojawia.
Właściwie dotąd nie doszłam do dużej wprawy w szydełkowych robótkach - jak bym nie robiła, trochę się fałdują. Może tak ma być, może każdy ma inną rękę i inaczej naciąga nitkę. Wiem tylko, że na początku robiłam bardzo ścisło i serwetki wychodziły mi zbite, a wszystkie łańcuszki za krótkie. Teraz mam więcej wyczucia.
Daj znać, jeśli będziesz potrzebowała jakich wzorów na zazdrostki, chyba coś się u mnie znajdzie.
Kasiek - 2 Stycznia 2010, 08:19
ihan, strona wydaje się fajna, ale autorka kiepska. Wkleić zdjęcie bez żadnego podpisu - i mało pożyteczne i mało ambitne. A szkoda, bo pomysłów na ciekawe rzeczy mnóstwo. Trzeba samemu kombinować co i jak. Chyba te misie szydełkowe spróbuję zrobić.
Godzilla - 2 Stycznia 2010, 10:58
http://kobieta.stronypols...eczne-t-70.html
tu jest mnóstwo stron. Coś się wybierze.
Pucek - 2 Stycznia 2010, 11:29
Pięć lat temu wpuściłam się w szydełkowanie na rzecz znajomych co się na wieś wynieśli. Wszystko dzięki temu, że jeden z ciuchlandów w okolicy miewa "ręczne robótki". Wtedy udało się w ciągu roku wyłowić ze 20 firanek i zazdrostek szydełkowych. Naprawiałam toto i czasem dorabiałam do potrzebnej wielkości. Zabawa była przednia, bo nici - żeby pasowały odcieniem i stopniem sprania - kombinowałam prując dokupione serwetki.
Kilka wzorów uwieczniłam na zdjęciach - tym mogę służyć. Ktoś, kto robił szydełkiem na pewno odczyta wzór i da radę go powtórzyć.
Małe środki serwetek zostawiałam - przydały się na choinkę jako "śnieżynki".
hardgirl123 - 2 Stycznia 2010, 11:32
bardzo mi się podoba patchworkowy dalmatyńczyk :>
ihan - 2 Stycznia 2010, 12:26
Podobają mi się zazdrostki/firanki równe dołem, bez zębów, frędzlów i innych takich.
Wzorki fajne to: słonie (tylko oczywiście inaczej kończone dołem):
http://maurycjusz.blox.pl...ka_w_slonie.jpg
przebiśniegi ( ten dół mi nawet tak bardzo nie przeszkadza):
http://images2.fotosik.pl/208/60fe67be3da0fefc.jpg
albo drzewa:
http://images25.fotosik.p...b2b7658ef1e.jpg
Ewentualnie dołem mogą być kończone tak jeśli już muszą być ozdobne:
http://images33.fotosik.p...e753e25bmed.jpg
Pucku, Godzilla, bardzo proszę o zdjęcia/wzory z inspiracami.
Zgaga - 28 Stycznia 2010, 18:22
Hmm... Tak tu cicho o zmierzchu. Czyżby Godzillę przygniotły tony nie nieprzerobionej włóczki?
joe_cool - 2 Lutego 2010, 20:29
Parę dni temu naszło mnie, żeby sobie zrobić sweter na drutach. Póki co mi nie przeszło, więc zakupiłam dwa pisma z wzorami. Zanim kupię włóczkę, wezmę się wreszcie za daaaawno temu obiecane czapeczki na jajka - jeśli ich nie skończę, to co dopiero sweter
A poniżej prototyp czapeczki na modelu (można kliknąć, będzie większa wersja)
Godzilla - 1 Maj 2010, 21:03
Tony nieprzerobionej włóczki też. I różne życiowe zakręty, i atmosfera na forum. Miałam ochotę na dobre odejść. Wróciłam wiadomo kiedy. Zobaczę na jak długo. Parę prac udało mi się skończyć, parę rozgrzebać i tak sobie leżą. Może w najbliższych dniach wkleję parę zdjęć.
joe_cool, bardzo fajne ubranko na jajko. Teraz na wiosnę to by się jakiś kapelusik słoneczny przydał
Godzilla - 3 Maj 2010, 09:57
Wesoło było czy smutno, spokojnie czy nie do końca - coś tam się udało porobić. Na przykład oswoić z koronkami pętelkowymi. Mają sporo innych nazw - palestyńskie, ormiańskie, nazaretańskie itd. Generalnie basen Morza Śródziemnego i bardziej na wschód. U nas mało znane. Dość pracochłonne, ale w sumie proste i przyjemnie się robi. Jak dotąd zrobiłam dwa maleństwa, serweteczki dla początkujących. W różnych książkach i linkach na Picassie są prawdziwe cudeńka. Inna rzecz, że trudno jest na to natrafić, bo bardzo mało znane i popularne.
Ta była pierwsza:
To jest druga:
I jeszcze raz, tym razem na dłoni, żeby widać było jakie to drobne wychodzi:
|
|
|