Mechaniczna pomarańcza [film] - Sequele, prequele...
reginald - 1 Lipca 2006, 07:22
Trochę śmiesznie może być jak Damon zagra Kirka. Z tą jego chłopięcą buźka ???? Chyba producenci chcą uderzyć w klimat seriali dla nastolatków typu Roswell, czy Tajemnice Smalville
Kyle Katarn - 22 Czerwca 2013, 20:09
Generalnie uważam, że w większości przypadków sequele to słabsze produkcje od "jedynek" i odcinanie kuponów, ale jest parę wyjątków - niektóre sequele są nawet lepsze od oryginałów. Np.:
"Shrek 2" - więcej akcji, humoru, ciekawych postaci, ciekawych miejsc i w ogóle wszystkiego więcej niż w jedynce, w której jednak dominują dialogi (i monologi osła).
"Terminator 2" - zdecydowanie więcej akcji, wrażeń, napięcia i efektów specjalnych niż w jedynce.
"Matrix: Reaktywacja" - świetnie rozbudowuje świat przedstawiony, filozofię, więź między Neo a Smithem, rolę głównego bohatera w świecie, relacje między Neo a Trinity, poza tym ma więcej akcji, lepsze i bardziej spektakularne sceny walk i efekty. Postać Architekta i jego rozmowa z Neo - super. Jedynka momentami jest nudna, a dwójka bardziej wciąga i "ma wszystkiego więcej".
"Piła 2" - lepiej się ogląda niż jedynkę, gdzie było kilka wątków równocześnie i żaden nie wysuwał się na prowadzenie, a policja to skrajni amatorzy.
"Madagaskar 2" - ciekawszy i zabawniejszy od oryginału.
"Bernard i Bianka w krainie kangurów" - bardzo fajna przygodówka, momentami spektakularna, w przeciwieństwie do zaledwie niezłej "jedynki" z 1977.
"Asterix: Misja Kleopatra" - rewelacyjna komedia i parodia, dużo lepsza niż średnia "Asterix i Obelix kontra Cezar".
Natomiast wszystkie części "Nagiej broni" jak dla mnie były tak samo dobre.
Niektórzy twierdzą, że "Imperium kontratakuje" jest lepsze niż "Nowa nadzieja", ale ja jednak najbardziej lubię "Nową nadzieję".
|
|
|