To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Zakładam wydawnictwo?

Virgo C. - 28 Maj 2009, 19:48

Nie wiedziałem gdzie to wcisnąć, ale skoro tutaj się przewijała dyskusja o paperbackach i pocketach :roll:

19 czerwca FS rozpoczyna nową serię wydawniczą - Fabryka do kieszeni. Starują wznowieniem Krzyżackiego Pokera D. Spychalskiego, każdy tom w cenie 14,99 zł.

Jak słusznie zauważyła Martva - przy zachowaniu dotychczasowej czcionki i marginesów to te pockety będą nieźle kieszenie rozpychać ;)

NURS - 28 Maj 2009, 20:08

tłumaczylem do serii pocketowej McCaffrey ponad milion znakow, czyli ponad dwa tomy Achai. I nie rozpycha. czcionka na pewno bedzie mniejsza.
gorat - 28 Maj 2009, 20:24

O właśnie - Fronda też ma taką pocketówkę! "Kantyczka dla Leibowitza" ukazała się w jej ramach, zgrabnie wygląda.
Edit: i jak ładnie trafia do nowego targetu!

dalambert - 28 Maj 2009, 20:34

NURS napisał/a
czcionka na pewno bedzie mniejsza.

to ja niestety odpadam :(

gorat - 28 Maj 2009, 21:20

Co się poddajesz - LUPA i do boju!
andre - 29 Maj 2009, 07:04

http://www.fabryka.pl/akt...d=1905#searchkk

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=tragi

co się musiało dziać w tej Warszawie... :shock:

Witchma - 29 Maj 2009, 10:23

Virgo C. napisał/a
19 czerwca FS rozpoczyna nową serię wydawniczą - Fabryka do kieszeni.


Świetny pomysł. Jeszcze gdyby przenieśli na grunt polski zwyczaj wydawania kilku powieści w jednym tomie... rozmarzyłam się :D

dzejes - 29 Maj 2009, 10:26

Na początek mogliby wydawać jedną powieść w jednym tomie.
Witchma - 29 Maj 2009, 10:31

dzejes, no aż takich wymagań to ja nie mam ;)
gorat - 29 Maj 2009, 13:12

andre: nie czaję. Zdążyli poprawić?
cooger - 5 Czerwca 2009, 13:56

Witchma napisał/a
Książki reklamuje się inaczej, ale to produkt taki sam jak płatki śniadaniowe (których też wcale nie musimy kupować). Ostatnio widziałam reklamy książek w kinie przed seansem. To kosztuje, ale widocznie się komuś opłaca.


Niekoniecznie, równie dobrze to po prostu dział marketingu wydawnictwa zaznacza swoją obecność. Co prawda moja macierzysta branża to zupełnie inny temat... ale faktem jest, że niezmiernie rzadko dział marketigu potrafi w ogóle wykazać, że ich działania mają przełożenie na wzrost sprzedaży już nie mówiąc o tym, żeby nakład na reklamę zwrócił się w postaci marży ze zwiększonego w wyniku tych działań obrotu. W większości firm marketing utożsamiany jest z reklamą i niczym więcej, a konkretnie... z wydawaniem pieniędzy na reklamy. A efekty ? Jedyny jest taki, że jeden z drugim prezesem widzą reklamę swojego produktu w gazecie i mają przekonanie, że dzięki temu rośnie/utrzymuje się/wolniej spada sprzedaż.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group