Powrót z gwiazd - Bryka nie z tej ziemi
Agi - 4 Kwietnia 2008, 10:28
Dwa lata różnicy w rocznikach też ma wpływ na cenę.
Rafał - 4 Kwietnia 2008, 10:31
Ups, aż sprawdziłem jeszcze raz, ale nie, obydwa są z 2004 roku
Agi - 4 Kwietnia 2008, 10:33
Rzeczywiście, spojrzałam na datę rejestracji sprzedającego
hrabek - 4 Kwietnia 2008, 10:53
Rafal: a widziales jaki ma przebieg? Prawdopodobnie do wymiany jest wszystko. ja musze w moja wlozyc 1500-2000 zl, zeby moc spokojnie nia jezdzic 4-5 lat, w ta pewnie trzeba wlozyc z 15 tysiecy.
Poza tym przy takim wieku i przebiegu musiala jezdzic non-stop (np. u przedstawicieli na 3 zmiany), wiec nikt sie nie przejmowal jej stanem technicznym i dawali w palnik niezle. To ja dziekuje, wole te moja, 2x drozsza.
Fidel-F2 - 23 Lipca 2008, 18:58
muszę odszczekać co nagadałem o niezawodności japońskich maszyn, tłumik mi się przepala
hrabek - 24 Lipca 2008, 07:43
A jak to sie ma do niezawodnosci? Tlumik to normalnie zuzywajaca sie czesc, jak hamulce. Wystarcza na kilkadziesiat tysiecy kilometrow w zaleznosci od tego ile sie jezdzi i trzeba wymienic. Jeszcze nie wymyslili takiego tlumika, ktory by wystarczyl na milion kilometrow.
gorat - 24 Lipca 2008, 12:47
Jak dla mnie - jest, ale byłby droższy od samochodu...
Fidel-F2 - 24 Lipca 2008, 20:44
hrabek,
ihan - 14 Sierpnia 2008, 22:31
Kilka dni temu tymi rencami, tymi!!! dotykałam takiego cacka. Ciemno granatowego. Gdyby był mój stałby w pokoju koło łóżka, żebym mogła go dotykać i mówić do niego przed zaśnięciem.
Pako - 15 Sierpnia 2008, 09:09
Aj waj! Ihan! IHAN! Było brać i uciekać! Byle prędzej, byle dalej! Na przykład do Lubomii... tu by nie znaleźli Mrrrrrrr
Niedawno śmigałem na suzuki, niestety tylko jako pasażer... Ale przyjdzie taki czas, że będę miał swoją CBR900 albo Hayabusę, oj przyjdzie!
ihan - 15 Sierpnia 2008, 09:39
Pako, do motocykla był doczepiony mój, już były, magistrant. A za uprowadzanie nieletnich są chyba jakieś kary. Ale ładne motocykle są ładne, to fakt.
Pako - 15 Sierpnia 2008, 10:46
Się tam zaraz uprowadzeniami przejmujesz... się by chłopak cieszył, że go kobieta porywa
dzejes - 15 Sierpnia 2008, 18:18
ihan napisał/a | Kilka dni temu tymi rencami, tymi!!! dotykałam takiego cacka. |
Całkiem ładny. Tylko dwa kółka mu odpadli
ihan - 15 Sierpnia 2008, 20:46
dzejesie, z tymi kółkami bluźnisz, ale, że czynisz to z niewiedzy lub zawiści zostanie ci wybaczone.
Pako, cóż, dorośniesz, zrozumiesz, że małe słówko "stara"* poprzedzające słówko "kobieta" sporo, sporo zmienia . Poza tym musiałabym go chyba karmić. Znajdę sobie jakiś bezpański motocykl.
EDIT: * dla jasności: związane jest z pragmatyzmem, trzebaby karmić, nie spałby chyba na motocyklu, trzebaby kupić pościel i ją czasem prać, zajmowałby rano łazienkę. Nie kaluluje się.
Rafał - 20 Lutego 2009, 12:24
Kto mi powie cokolwiek o lagunie? Mam na oku TD1900 rocznik 2001 w ofercie za 2 dychy. Warto?
hrabek - 20 Lutego 2009, 12:39
Wydaje mi sie, ze drogo. Kolega z pracy kupil Mondeo 2003, tez diesel za 20, a Laguny stoja nizej. Nie sledze rynku aut, musialbym poszukac, ale wydaje mi sie, ze jak na 8-letni samochod to dosc duzo.
Ja pod koniec poprzedniego roku sprzedalem Vectre z 1999 roku (tez diesel) za 11 (za 14 nikt nie chcial kupic, moze by poszla za 12, ale szwagrowi spuscilem tysiaka). Rok przeskoczyl, wiec teraz rok roznicy. A vectry sa drozsze niz laguny, wiec 8 tysiecy na samochodzie rok mlodszym to bardzo duzo.
Sandman - 20 Lutego 2009, 13:54
Miałem lagunę z 2001 rocznika, ale w benzynie, w najwyższej wersji. Pogoniłem ją na początku tamtego roku za dwie dychy. Jedna uwaga, ludzie, którzy w tym samym czasie kupowali diesle byli bardzo niezadowoleni. Dwoje moich znajomych sprzedało je po roku. Miały jakieś niedoróbki fabryczne. Jeśli to ma być Laguna diesel to najlepiej dopiero po 2002 r.
Teraz kilka uwag odnośnie czy warto, jako samochód. Niskie, miękkie zawieszenie. Na naszych drogach co 3 lata (najpóźniej) remont przedniego zawieszenia. Amortyzatory od razu wymienić na jakieś lepsze, szczególnie z tyłu. Poza tym, auto sprawowało się bardzo dobrze, poza zawieszeniem przez 7 lat nie miałem w nim żadnych poważniejszych napraw. Prowadziło się bardzo dobrze i ogólnie byłem zadowolony z tego auta, choć niektórzy twierdzą, że nie kupuje się samochodów na F, Fiatów, Fordów i Francuzów
Fidel-F2 - 20 Lutego 2009, 19:40
Rafał, proszę
http://www.autocentrum.pl...sa_srednia.html
i tu(ranking na samym dole)
http://www.bankier.pl/wia...od-1568844.html
i prywatnie
mieszkałem przez rok u Irladczyka który miał Lagunę z 2001 w dieslu, dwa razy auto bez duszy ściągane było z drogi (raz padło ładowanie jednocześnie z czujnikiem ładowania, drugi raz nie wiem) i raz był w remoncie dojechawszy o własnych siłach tez nie wiem o co chodziło. Ale Irlandia ma fatalne drogi i facet trochę jeździł, ok 1000km tygodniowo.
Rafał - 21 Lutego 2009, 10:12
Dzięki panowie, naprawdę dzięki, będę trzymał się z dala
Fidel-F2 - 21 Lutego 2009, 10:36
Rafał, kup Mazdę a jak sie upierasz na francuzów to moja siostra ostatnio miała kupować C5 z 2003 za 24tyś, full wypas, auto jak marzenie, tyle, że w automacie było i zrezygnowała choc ciągnęło ją jak cholera
Sandman - 21 Lutego 2009, 11:48
Generalnie celować w japońców, honda, mazda, toyota, mogą być trochę droższe, bo spadek wartości mają mniejszy niż reszta samochodów, ale awaryjność i komfort jazdy na duży +
ihan - 21 Lutego 2009, 12:20
Co do Japońców potwierdzam. Przez 11 lat zero odwiedzin u mechanika oprócz przeglądów i jednego tajemniczego przypadku. Który naprawił się sam z pomocą lektury forum motoryzacyjnego.
Adashi - 30 Maj 2009, 15:23
Polski Dodge Viper
Pewnie kto inny kupi, ale pomarzyć można. Skoro FIAT mógł przejąć Chryslera (widać nie całego...) to kto wie
NURS - 31 Maj 2009, 10:58
http://www.fotosik.pl/sho...b3ae731c769defd
A to venom 600 635 koni, może przyjadę nim na jakiś końwent, bo kolega sobie kupił, tylko jeszcze musimy dokupić jeną część, żeby jeździć w trasy - tankowiec
Hubert - 31 Maj 2009, 15:19
Kocham takie bryki
Piech - 31 Maj 2009, 15:39
Nigdy tego nie zrozumiem.
Fidel-F2 - 31 Maj 2009, 21:47
neither I
jeden znajomy ojca ma jakiego 300 coś-konnego Mercedesa, chodzi i powtarza, ze niby jest ok ale ze 100 koni to mu jeszcze brakuje
czasem mam ochote mu powiedzieć zeby sobie stado ogierów kupił
Anonymous - 31 Maj 2009, 22:29
Powiedz mu.
Fidel-F2 - 31 Maj 2009, 22:37
eee, to ojca znajomy, mój to raczej malo znajomy i malo z nim gadam ogolnie
Anonymous - 31 Maj 2009, 22:40
Tylko grzecznie słuchasz, że mu koni brakuje?
Fascynacji samochodami nie kumam, ale cóż, w końcu jestem tylko kobietą.
|
|
|