Konwenty dawno minione - PYRKON
Adanedhel - 2 Lutego 2010, 13:17
Jest taka szansa, jeśli ktoś zgodzi się mnie przygarnąć na noc lub dwie. Nie chce mi się spać w śpiworze na podłodze niewiadomogdzie.
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 13:23
Ja będę spać w śpiworze na podłodze niewiadomogdzie.
lucek - 2 Lutego 2010, 13:25
To się nazywa poniewierka! Ja sobie hotel wynajmę
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 13:29
Ja co roku śpię w śpiworze na podłodze niewiadomogdzie. To element tradycji...
Adanedhel - 2 Lutego 2010, 13:30
Jestem wygodniś.
lucek - 2 Lutego 2010, 13:34
Gwynhwar, ja tak robię na średnio 10 konwentach rocznie, bo zwykle nie ma opcji hotelowej...
joe_cool - 2 Lutego 2010, 19:36
Ja tam wybieram opcję hotelu robotniczego, Lu już rezerwuje pokój Niedaleko konwentu jest też tzw. hot-el, nocowaliśmy tam w zeszłym roku, tanio i przyzwoicie.
lucek - 2 Lutego 2010, 19:46
O, kólaście. Jak jeszcze powiesz, ile to tanio oraz gdzie ten hotel, to będę bardzo dźwięczny
Martva - 2 Lutego 2010, 19:47
No w sumie nocleg i kolejki do akredytacji to jest coś co mnie najbardziej odstręcza od pomysłu przyjazdu. A, i jeszcze dojazd. I ewentualny pomysł imprezy forumowej godzinę od konwentu
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 19:49
Martva, nie marudź. W zeszłym roku wszystko się udało cacy...
lucek, hotel jest na Dębcu :>
Martva - 2 Lutego 2010, 19:51
Gwynhwar napisał/a | W zeszłym roku wszystko się udało cacy... |
Ale tylko cudem i masą zbiegów okoliczności.
lucek - 2 Lutego 2010, 19:52
Impreza forumowa poza knajpą hotelową = nie idę.
Każdy z Dębca to przestępca! No i fakt, przecież będę spał z Juniorkiem
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 19:53
Nie zmienia to faktu
Martva - 2 Lutego 2010, 19:59
lucek napisał/a | Impreza forumowa poza knajpą hotelową = nie idę. |
Ja też nie, będę asertywna. Jak knajpa hotelowa będzie działać na tej zasadzie co w zeszłym roku, to było zajefajnie przecież.
lucek - 2 Lutego 2010, 20:01
Gwynhwar napisał/a | Nie zmienia to faktu |
jakiego?
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 20:02
Że wyszło cacy.
joe_cool - 2 Lutego 2010, 20:05
http://www.pyrkon.pl/2010/index.php?go=noclegi
Ten tańszy i kawałek dalej (5 min.) od konwentu to Wilda. Hotel Cezamet jest po drugiej stronie ulicy i jest tam knajpa konwentowa, która w zeszłym roku nie miała koncesji na sprzedaż alkoholu
lucek - 2 Lutego 2010, 20:05
I nawet Kasia Kosik nie namówi mnie do wyjścia. Oświadczyłem.
Chal-Chenet - 2 Lutego 2010, 20:17
Gwiazdorzycie.
lucek - 2 Lutego 2010, 20:18
Gwiazdo-rzycie?
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 20:19
Twardziele pójdą na wódkę do parku
Martva - 2 Lutego 2010, 20:23
Chal-Chenet napisał/a | Gwiazdorzycie. |
Sorry, ale wybitnie nie mam ochoty jechać godzinę przez nieznane mi miasto, jeśli mam knajpę tuż obok konwentu ostatnio miałam takiego schiza z różnych przyczyn, że ojej
Adashi - 2 Lutego 2010, 20:24
Martva, lucek - się zrobi Piwokon bez Was, jak tak będziecie bręczeć. Ach, Ci obcokrajowcy Chociaż warto byłoby obcykać jakiś pub na Wildzie - 28 czerwca, Wierzbięcice albo Górna Wilda - te rejony, żeby było bliżej niż Szeffska.
Co do Pyrkonu to chyba się zjawię, chociaż program pewnie znów będzie powtórką z rozrywki, ale co tam.
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 20:25
Adashi, przyjedziesz bo bedę psychofanką bez obiektu psychofanowania.
Adashi - 2 Lutego 2010, 20:27
Martva napisał/a | jeśli mam knajpę tuż obok konwentu |
W której notorycznie brak miejsca...
Gwyn, no ba!
Martva - 2 Lutego 2010, 20:32
W piątek wszyscy chętni byli zmieszczeni.
Adashi napisał/a | Martva, lucek - się zrobi Piwokon bez Was, jak tak będziecie bręczeć. Ach, Ci obcokrajowcy |
Obcokrajowcy przyjeżdżają, patrz mi na usta: na konwent. Chcą być blisko konwentu, a nie tłukąc się tramwajem przez kilkadziesiąt minut zastanawiać jak dadzą radę wrócić w stanie odmiennym. Wam jest łatwiej, bo macie jakiekolwiek pojęcie jak i czym i gdzie się dojeżdża. A poza tym po to są knajpy konwentowe, żeby się w nich integrować.
Łaski bez, możecie sobie zrobić Piwokon 100% Poznań, jeśli o mnie chodzi
Agi - 2 Lutego 2010, 20:35
Adashi napisał/a | Martva, lucek - się zrobi Piwokon bez Was, jak tak będziecie bręczeć. Ach, Ci obcokrajowcy |
Adashi, czemu jesteś niemiły dla gości?
Adashi - 2 Lutego 2010, 20:49
Martva napisał/a | a nie tłukąc się tramwajem przez kilkadziesiąt minut zastanawiać jak dadzą radę wrócić w stanie odmiennym. Wam jest łatwiej, bo macie jakiekolwiek pojęcie jak i czym i gdzie się dojeżdża. | A co to za problem, odstawię Cię w obie strony i jeszcze będę zabawiał konwersacją
Agi napisał/a | Adashi, czemu jesteś niemiły dla gości? | Niemiły? Nie, jeśli ktoś to tak odebrał, to sorki. Po prostu fochy w sprawie wyjścia na miasto (z przyczyn lokalizacyjnych, a nie jakiegoś widzimisię, kochani - kon jest na Dębcu Koniec, Dębiec - jak to mówią) nie wpływają pozytywnie na atmosferę.
Martva napisał/a | W piątek wszyscy chętni byli zmieszczeni. | Impra o ile dobrze pamiętam poprzednie edycje bywała w soboty, gdyż w pt jeszcze nie wszyscy są na konwencie. Poza tym tzw. knajpa konwentowa zazwyczaj okupowana jest przez orgów, gości (w sensie special guests) - nie ma bata, by się tam udało zrobić Piwokon.
Gwynhwar - 2 Lutego 2010, 21:02
To ja pójdę sama na wódkę o.O'
Się zrobiło nieprzyjemnie
Adashi - 2 Lutego 2010, 21:05
Gwynhwar napisał/a | Się zrobiło nieprzyjemnie |
Przepraszam jeszcze raz, głupio wyszło.
Ale sama wiesz jak jest na Dębcu. Knajpa konwentowa i Piwokon, cienko to widzę.
|
|
|