To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski

Kruk Siwy - 21 Marca 2007, 10:14

Ja się czepnę... ale nie tekstu. Bo sorry ale cyberpunk nie wchodzi mi w żadnej postaci niezależnie od twórcy.
Adashi, a gdybyśmy tak zaczęli pisać że tworzymy opowiadania a nie opka i zaczeli czytać recenzje i notki recenzenckie a nie recki?
Taka mała krucjata przeciw degrengoladzie języka? Hm?

Adashi - 21 Marca 2007, 10:22

Zaraziłem się tymi określeniami na tym forum akurat, drogi Kruku, więc wybacz. A że cybera nie trawisz to pamiętam, gadaliśmy o powieści "Debrouiller" Rycka Neube.
Kruk Siwy - 21 Marca 2007, 11:06

Wybaczam. Ale rozpanoszyło się to obrzydliwe. Wg mnie jest w tym jakaś nuta lekceważenia.
Adashi - 21 Marca 2007, 11:12

A wg mnie jest w tym nuta luzu i slangu, ale rozumiem, że to może przeszkadzać, kiedyś, hehe, jak tu zawitałem, też mnie to "opko" drażniło nieco :mrgreen:
Fidel-F2 - 21 Marca 2007, 14:13

Adashi, faktycznie nie radujesz sie od pięciu miesiecy ale za to bardzo intensywnie
i nie mam Ci tego za złe, ot w czasie czytania od razu przyszła mi na myśl Twoja osoba

Adashi - 21 Marca 2007, 14:40

No cóż, jak rzekł był NURS; to moje zbójeckie prawo, tak się radować. Wiedziałem, Fidelu, że nie miałeś złych intencji, w gruncie rzeczy przecież dobry z Ciebie chłop :wink:
Fidel-F2 - 21 Marca 2007, 19:35

pewnie, że dobry
Anko - 27 Marca 2007, 13:37

Adashi napisał/a
Zresztą czy ja się tak zachowuję, ganiam po forach przez 5 miesięcy od debiutu?
Zobaczymy za 5 miesięcy, mue he he. :twisted:
Adashi napisał/a
I bynajmniej nie dyskutuję z nikim o tym czy moje opko, cytuję było tylko dobre czy może już genialne.
A tak serio: to uważam, że panowie Ż&Ż przesadzają grubo - być może to tylko taki środek stylistyczny, żeby ich artykuł większego "pazura" nabrał, większe emocje wzbudził. Wszak utwór czy to fikcyjny, czy to dziennikarski winien emocje wzbudzać.

Ale to, że się puszy Sapkowski czy nawet Lewandowski, to OK, bo to pisarze z dorobkiem, tak?

Z drugiej strony, jeżeli ktoś się nie tyle "puszy", co po prostu cieszy - to źle? Ma się smucić, że mu wydrukowano tekst? Ma posypywać głowę popiołem, że ludziom się podoba? :o Ma milczeć? Przecież słowo "dziękuję" to grzeczność, a nie buractwo. A tak na marginesie, kiedy Tequilla nie chciał się wdawać w dyskusje o tekście, to mu ktoś zarzucił, że "ma czytelników gdzieś". I bądź tu mądry, autorze.

Adashi napisał/a
Miej baczenie drogi Fidelu, bo nie znasz dnia ani godziny, dlatego uważnie strzeż swych lusterek od samochodu :mrgreen:
O, znowu Adashiemu nastrój bojowy doskwiera? :lol:
Adashi - 29 Marca 2007, 19:59

Anko napisał/a
Z drugiej strony, jeżeli ktoś się nie tyle puszy, co po prostu cieszy - to źle? Ma się smucić, że mu wydrukowano tekst? Ma posypywać głowę popiołem, że ludziom się podoba? :o Ma milczeć? Przecież słowo dziękuję to grzeczność, a nie buractwo. A tak na marginesie, kiedy Tequilla nie chciał się wdawać w dyskusje o tekście, to mu ktoś zarzucił, że ma czytelników gdzieś. I bądź tu mądry, autorze.

Pewnie, że się cieszę, więc nie widzę nic złego w powiedzeniu "dziękuję". Zresztą, uważam, że dla debiutanta wszelkie opinie o tekście mogą być użyteczne.

Anko napisał/a
Adashi napisał/a
Miej baczenie drogi Fidelu, bo nie znasz dnia ani godziny, dlatego uważnie strzeż swych lusterek od samochodu :mrgreen:
O, znowu Adashiemu nastrój bojowy doskwiera? :lol:

To Fidel jest specem od urywania samochodowych lusterek, ja się z nim tylko drażnię :twisted:

Fidel-F2 - 30 Marca 2007, 11:30

no to sobie Fidelem szermują, dzieciaki
Anko - 30 Marca 2007, 15:14

Teraz Fidel będzie straszył irlandzkich lub angielskich łobuzów, to możemy sobie tu poszermować. :mrgreen:
gorat - 31 Marca 2007, 22:16

A Fidel sobie w notesiku zapisuje, na czyje lusterka zapolować po powrocie.
MSPANC & wracamy do osoby autora

eta - 19 Kwietnia 2007, 13:31

A ja pytam bo nie zrozumiałem:
Jak zginęła Tania?

Adashi - 21 Kwietnia 2007, 08:58

eta napisał/a
A ja pytam bo nie zrozumiałem:
Jak zginęła Tania?

Tania zlikwidowała Yuriego Kołuszyna w pokoju hotelowym, natomiast hakerzy po skończonej robocie udali się na spotkanie z Lwem Paniewem - wszystko się zgadza, tak. Potem od razu mamy epilog nad rzeką. Co się działo w tak zwanym międzyczasie trzeba sobie samemu dopowiedzieć, choć jest to zasygnalizowane.


S-P-O-J-L-E-R

Wydarzenia przebiegały zapewne w następującym ciągu: Tatiana wróciła do mieszkania Alexa, żeby się z nim pożegnać (czy coś w tym guście), nie zastała Starskiego ani Maxa (byli w barze go-go), był tam za to Misza aka Łysy - odźwierny "U szalonego Ivana". Człowiek Gawrykina, tak naprawdę pracujący dla Paniewa (jest o tym mowa!), kolo czekał na hakerów z giwerą na zlecenie Paniewa lub Gawrykina a może obu równocześnie ( :twisted: ) Oczywiście Tania go unieszkodliwiła (zabrała też dysk z robakiem). Przeczuwając kłopoty udała się do klubu Gawrykina, żeby uratować swego ukochanego Alexa (tyle, że jego tam nie było, dobijał przecież targu z Paniewem w "Słodkiej Dziurce") i wpadła w łapy ludzi Dymitriego (o szpiclu w szeregach poinformował go łaskawie Lew Paniew - jest to wspomniane). W małym pomieszczeniu na tyłach klubu, gdzie podłoga wyłożona była czarną folią (bingo - tam gdzie zaczyna się akcja na początku) Tatiana dokonała swego żywota, zamordowana przez gangsterów Gawrykina. Na pewno drogo sprzedała swoją skórę, wielu siepaczy legło, ale w końcu ją zabili. Po powrocie, hakerzy znaleźli w mieszkaniu trupa łysego zakapiora... tutaj następuje epilog.

S-P-O-J-L-E-R


Nie lubię łopatologicznych zakończeń, więc epilog wymaga jako takiego skupienia, żeby wszystko skumać. Pozdrawiam :)

eta - 23 Kwietnia 2007, 07:19

no właśnie oto mi chodziło, łysego byczka wiedziałem
no ale nie mogłem wykombinować jak Gawrykin ja dostał.,
Więc go kochała
aha!

Adashi - 23 Kwietnia 2007, 09:56

No, z jednej strony miłość, z drugiej lojalność wobec służby - dylemat taki... :wink:
Kruk Siwy - 7 Wrzeœśnia 2007, 15:56

Gdzie do jasnej ciasnej jest Twój następny tekst? No? Ałtorze?
Adashi - 7 Wrzeœśnia 2007, 16:10

Forum uzależnia, wiesz sam Kruku, jak to jest, podziwiam Cię, że potrafisz tak sobie zorganizować czas, że piszesz i jesteś dużo online. Tekst jest już skończony, trzeba oszlifować, co się zabiorę do roboty, to mi coś wyskakuje, no i jeszcze forum mnie kusi, muszę odciąć neta... :mrgreen:
Adanedhel - 7 Wrzeœśnia 2007, 16:47

Może, tak dla bezpieczeństwa, od razu calutki Poznań odciąć od sieci? :twisted: Żeby nie kusiło w pracy, u znajomych, w kafejkach, czy gdzie on tam może pogłębiać swoje uzależnienie.
Adashi - 7 Wrzeœśnia 2007, 17:15

Pomysł przedni, tylko nie wiem co na to reszta Poznańczyków :mrgreen: Ale macie rację, muszę przysiąść do roboty :wink:
agnieszka_ask - 27 Wrzeœśnia 2007, 20:21

hop, hop, brunecie wieczorową porą, żyjesz jeszcze? wracaj, bo tu nie ma z kim wieczorami spamować!
ps. jak Ci pisanie idzie?

gorat - 27 Wrzeœśnia 2007, 20:32

Ty go nie wołaj na forum, tylko pilnuj, by pisał :twisted: :mrgreen:
agnieszka_ask - 27 Wrzeœśnia 2007, 20:38

a niby jak ja mam go pilnować? przecież nie pojadę do poznania z batem ;)
a poza tym, przecież nawołuję, żeby o postępach w pracy opowiedział (też) :roll:

gorat - 27 Wrzeœśnia 2007, 21:32

Postępy w pracy to my chcemy czytać :roll:
;)

Adashi - 27 Wrzeœśnia 2007, 22:52

agnieszka_ask napisał/a
hop, hop, brunecie wieczorową porą, żyjesz jeszcze? wracaj, bo tu nie ma z kim wieczorami spamować!

Ahoj Złotowłosa :D Żyję, żyję :) Zaglądam na forum, ale sporadycznie, detox trwa, o spamie nie ma narazie mowy, chlip ;) Aktualny nr SFFH przeczytałem dość ekspresowo jak na mnie, ocenę już zapodałem i znikam.

agnieszka_ask napisał/a
ps. jak Ci pisanie idzie?

Ruszyłem z kopyta z poprawkami, ale jeszcze gdzieś tak połowa tekstu przede mną, a potem jeszcze ostatni szlif, ale najważniejsze jest to, że jest progres i że znów sprawia mi to przyjemność :)

gorat napisał/a
Ty go nie wołaj na forum, tylko pilnuj, by pisał :twisted: :mrgreen:

To się nazywa obywatelska postawa :)

agnieszka_ask napisał/a
a niby jak ja mam go pilnować? przecież nie pojadę do poznania z batem ;)

Dama z pejczem, oczywiście ubrana w gustowną bieliznę może być bardzo inspirująca :twisted:

gorat napisał/a
Postępy w pracy to my chcemy czytać :roll:

Miło słyszeć :)

Wracam do pracy. Papatki!

agnieszka_ask - 28 Wrzeœśnia 2007, 07:00

więc będę czekać cierpliwie ;)
trzymam kciuki za kolejne postępy w pracy :D

Adashi napisał/a
Dama z pejczem, oczywiście ubrana w gustowną bieliznę może być bardzo inspirująca :twisted:


no i widzisz gorat, właśnie dlatego nie mogę go pilnować :wink: , bo mu wyobraźnia idzie nie w tym kierunku co trzeba ;P:

Adanedhel - 29 Wrzeœśnia 2007, 07:33

agnieszka_ask napisał/a
bo mu wyobraźnia idzie nie w tym kierunku co trzeba ;P:

Zdaje mi się, że już dawno poszła i nie chce wrócić :wink:

Adashi - 18 Października 2007, 21:02

Oznajmiam uroczyście, że poprawki następnego opowiadania hakerskiego dotarły do napisu KONIEC - w sumie ok. 107 tysięcy znaków ;) Teraz jeszcze ostatnia prosta czyli ostatni szlif, rozwiązanie ew. spornych kwestii i rum z colą poproszę :D
agnieszka_ask - 18 Października 2007, 21:09

:bravo :bravo :bravo nareszcie!!!
nie chcę ci wypominać jak długo nad tym pracujesz :P
a rum z colą dostaniesz jak zasłużysz, czyli po "ostatniej prostej" :P ;)

Agi - 18 Października 2007, 21:29

Ruchy Adashi, ruchy :D Wiesz ile jeszcze opowiadań czeka, żebyś je napisał?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group