To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Rafał - 20 Czerwca 2016, 13:17

Jeżeli chodzi o lody, to fajne są choice w słoiku, zestawienia smaków dość zaskakujące, ale kapitalne. http://choice.pl/kategorie/lody-w-sloiku/
Martva - 20 Czerwca 2016, 13:45

No już widzę że według dalamberta to niektóre z tych zestawień się powinno leczyć :mrgreen:
Fidel-F2 - 20 Czerwca 2016, 13:52

fajne ale u mnie na wsi nie uświadczysz
Lowenna - 20 Czerwca 2016, 20:32

Rafał napisał/a
Jeżeli chodzi o lody, to fajne są choice w słoiku, zestawienia smaków dość zaskakujące, ale kapitalne. http://choice.pl/kategorie/lody-w-sloiku/

:shock: Tyle lat w Jelgórze a takie cuda pojawiają się, gdy mnie tam nie ma :(

nureczka - 23 Czerwca 2016, 18:35

A ja dziś niechcący zjadłam lody salmiakki, czyli po naszemu o smaku słonej lukrecji. Ależ to świństwo nieprzeciętne!
Luc du Lac - 23 Czerwca 2016, 20:19

hmmm
Lowenna - jesteś z Jeleniej ?
lody Choice - bardzo dobre, zazwyczaj jak jesteśmy w SkyT to odwiedzamy (choć mają bardzo ograniczony wybór smaków - 6)
teraz jest moda (taka mniejsza - mudka) na rzemieślnicze,
we Wro najlepsze to właśnie Choice, włoskie we włoskim pasażu - Tralala (tam jest wybór z 50 ?), niezłe Bartona i pono tyż dobre rzemieślnicze na placu Bema (ale tam firma płaciła ludziom żeby stali do nich w kolejce)

ze "zwykłych" sklepowych - Grycan w sumie jest najlepszy, choć z lodów z górnej półki Hagen-Dazsy biją Grycana.
swoją drogą - Grycan miał kiedyś we Wro kilka lodziarni ale je polikwidował

ja mam koło siebie (praca) taki pkt. z "rzemieślniczymi" - dobre. Zazwyczaj biorę solony karmel (dziś np.) ... ale jakoś albo się zepsuł albo mi już przejadł. (brałem jeszcze anansa z bazylią - sorbet)

Rafał - 24 Czerwca 2016, 06:46

Luc du Lac, toż Grycan nadal ma lodziarnie w Grunwaldzkiej, w Arkadach i na Bielanach, a pewnie jeszcze i gdzie indziej.
Martva - 24 Czerwca 2016, 07:58

Ostatnio byłam u Sycylijczyka - Limoncello nie było, ale była cytryna i pomarańcza. I pistacja. Słonawa, tłusta, przepyszna, czuć że te lody zrobiono z orzechów a nie zielonego barwnika i aromatu z paczki.
Luc du Lac - 24 Czerwca 2016, 08:37

Rafał napisał/a
Luc du Lac, toż Grycan nadal ma lodziarnie w Grunwaldzkiej, w Arkadach i na Bielanach, a pewnie jeszcze i gdzie indziej.



no akurat te okolice rzadziej odwiedzam :)
jak bywasz - to polecam Tralala - ul.Więzienna (równoległa do Kuźniczej/od Rynku do UWr)

Rafał - 24 Czerwca 2016, 09:23

Luc du Lac napisał/a
polecam Tralala
Zakonotowano :D
Lowenna - 26 Czerwca 2016, 21:22

Luc du Lac napisał/a
hmmm
Lowenna - jesteś z Jeleniej ?
W Jelgórze mieszkała Najlepsza Ciotka Na Świecie, moja chrzestna. Od 3 czy 4 klasy zwykle 3 tygodnie wakacji, w czasie studiów Wrzesień Jeleniogórski plus jakieś kawałki ferii, weekendy itd u niej spędzałam. :|
Martva - 1 Lipca 2016, 12:30

Najprostszy i najbrzydszy sernik (wersja z masą krówkową i Marsami), wczoraj z ostatnimi truskawkami, dziś z pierwszymi malinami. OMG :omg:
Lowenna - 1 Lipca 2016, 13:14

Truskawkowa panna cotta :omg:
Martva - 11 Lipca 2016, 15:48

Z ostatnich odkryć: bób smażony z czosnkiem, pieprzem i tymiankiem (znalazłam w lodówce miseczkę takiego ugotowanego trzy dni wcześniej), pycha.

Poszłam na targ znaleźć coś pysznego i sezonowego i upolowałam dwa ananasy za piątaka :omg:

Agi - 13 Lipca 2016, 17:22

Od kilku dni obżeram się, tak, to właściwe określenie, gotowanym bobem.
bio - 13 Lipca 2016, 20:59

Jak od kilku dni, to większość straciłaś, bo jest już stary. Trzeba było zacząć miesiąc temu. Bób wielbię od kołyski. Zaczął się sezon kurkowy. To z kolei grzyby, których nigdy nie lubiłem. Polubiłem może 3 - 4 lata temu. Pogodziłem się z faktem, że inne i doceniłem, że robak nie rusza. Jajecznia na malutkich kurkach na maśle z odrobiną dymki to cudowny sposób na rozpoczęcie dnia. A i duszone w śmietanie też zaczęły mi smakować. Człowiek traci pewne chapanka na rzecz nowych smaków. Ze starymi rozstaję się bez sentymentu, a nowe witam jako świadectwo niestetryczenia.
Agi - 13 Lipca 2016, 21:09

bio, u nas sezon na bób trwa w najlepsze, a ja opanowałam dość dawno umiejętność wybierania na straganie młodego bobu, łatwo go odróżnić od przerośniętego.
Kurki zbieram od zawsze. To były moje pierwsze samodzielnie zbierane grzyby, ponieważ we wczesnym dzieciństwie miałam las za furtką podwórza. Nawet kiedyś mnie zainspirowały. :wink:

Fidel-F2 - 13 Lipca 2016, 21:09

Kurki zjem, zwłaszcza w jajecznicy ale przedkładam nad nie w zasadzie wszystkie inne grzyby poza rydzami. Tych mogę nie znać.
bio - 13 Lipca 2016, 22:16

Marynowane rydze są zdecydowanie przereklamowane. Ale takie z fajerki( dziś już nikt nie ma kuchni z fajerkami) posolone i od razu na jedno chapnięcie były super. Można i na patelni, ale tak już nie pachną. Przez lata rydzów w moich lasach nie było. Powoli wracają. Pewnie dlatego, ze tłuszcza nie wie, co to i nie rusza.
ihan - 17 Lipca 2016, 14:19

Z cyklu jednogarnkowo: ostra papryczka, sztuk kilka, czosnek, młoda kapusta, seler naciowy, cukinia, młode ziemniaki w kostkę, suszone pomidory, wszystko razem udusić na patelni. Dodać koper, czarnuszkę, co tam pod ręką. Zjeść.
Fidel-F2 - 17 Lipca 2016, 14:58

Kiełbasę i boczek
ihan - 17 Lipca 2016, 15:16

Mhm. Flaki i móżdżek.
bio - 18 Lipca 2016, 17:27

Ludzie z dużych miast w zdecydowanej większości skazani na wędliny ze sklepu zapewne także większościowo nie wiedzą, ile dobrego w przestrzeniach naszego pięknego kraju na wspólny pożytek jest czynionego. Dzisiaj po kilku tygodniach starania dostałem kiełbasę i kaszankę od niejakiego Zymka. Aby coś kupić trzeba się stawić u niego o 5 rano w poniedziałek, bo ma taką fantazję, że robi wyroby w niedzielę. Wielu po okolicy coś produkuje. Na ogół dobre rzeczy, bo wieść gminna chałtury nie wybacza. Tylko jeden robi lepsze niż Zymek, ale on to robi jak go Muza dopadnie. Raz w miesiącu, albo raz na dwa. Panisko. A dzisiaj cieszę się pychotą z dodatkiem cholesterolu. Naturalnie sam nie wstałem tak rano. Dobrze mieć przyjaciół.
Martva - 30 Lipca 2016, 19:23

Prosty a brzydki sernik, wersja marsowa na biszkoptach, bez toffi, za to ze skórką pomarańczową. Skończył się pierwszy sezon na maliny, więc kupiłam wiśnie i zrobiłam z nich sos wiśniowo-czekoladowy. Dobre toto.

Nabyłam ostatnio dwa brytindyjskie sosy w słoiku i dzisiejszy mnie rozczarował, smakował jak wędzony sos pomidorowy i był stanowczo za mało indyjski jak na mój gust. Muszę się uważniej wczytywać w składy i nie kupować takich bez kuminu :P

Martva - 9 Sierpnia 2016, 21:38

Szakszuka. Chodziła za mną odkąd się dowiedziałam że coś takiego istnieje. Wreszcie przetestowaliśmy, w sobotę. W niedzielę przetestowaliśmy drugi raz. Tak jak sądziłam, bardzo dobre, ale lubię wszystkie składniki więc trudno żeby nie.
(jak ktoś nie wie co to a chciałby się dowiedzieć, to sugeruję żeby w tym przypadku nie wierzyć polskiej Wikipedii).

hardgirl123 - 10 Sierpnia 2016, 06:17

Szakszuka jest bardzo smaczna, ale osobiście wolę wersję bez jajka :wink:
Martva - 10 Sierpnia 2016, 08:11

Serio gdzieś taką dają? Jak robiłam risercz, to szaszuka bez jajka jawi mi się jak jajecznica bez jajka (chyba ze zweganizowana, z tofu) - jest masa wersji ale jajka jednak są podstawą.
hardgirl123 - 10 Sierpnia 2016, 09:05

Nie dają takiej nigdzie, ale mając na myśli wegan/alergików jajecznych przydało by się takową wprowadzić do menu. A z toru może być dość smaczna.
Martva - 10 Sierpnia 2016, 09:24

No ale jak piszesz że osobiście wolisz wersję bez jajka, to rozumiem że jadłaś gdzieś? Tofu imho nie będzie tu dobrym zastępnikiem, na przykład dlatego że nie da się go zrobić tak żeby miało płynne żółtko (czytałam że zdarza się taka wersja ale nazwałabym ją tofu w korzennym sosie pomidorowym). Internet na pytanie 'szakszuka bez jajka' nie powiedział nic o szakszuce bez jajka, poza, cytuję 'Bez jajek i pomidorów szakszuka nie będzie szakszuką, ale reszta to już nasza własna inwencja twórcza'.
hardgirl123 - 10 Sierpnia 2016, 10:00

Martva, jadłam samodzielnie przygotowaną szakszukę bez jajka, ale to można potraktować analogicznie jak carbonarrę bez jajka - czyli jako przytoczoną przez Ciebie własną inwencję twórczą.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group