To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe

Lichtenstein - 9 Lutego 2007, 15:46

*wzdycha*

Mówiłem, że to się tak skończy. Sakriversum.

Wrzucaj kolejną zagadkę, tylko tym razem schowaj gdzieś cytowaną książkę.

Kruk Siwy - 9 Lutego 2007, 15:49

Daj coś za mnie. Będę wieczorkiem - z nureczką, wybieramy się "do kina".
Lichtenstein - 9 Lutego 2007, 16:13

Cytat
Podniosem oczy znad traktatu o zastosowaniu złożonych powiązań w definiowaniu współczynników technicznych, który nie bez trudu próbowałem strawić, i natychmiast spostrzegłem, że Blanc jest czymś wzburzony. Był blady, okrągłe trójogniskowe okulary przekrzywiły mu się. Ręce mu drżały, gdy niezdarnie usiłował nalać sobie porządna porcję bourbona; połknął ją jednym haustem. Utkwił we mnie dziki wzrok i rzucił ni stąd, ni zowąd:

- Znalazłem Boga.

Godzilla - 9 Lutego 2007, 16:16

Kruk Siwy napisał/a
Będę wieczorkiem - z nureczką, wybieramy się do kina.

Kurczę, kiedy ja tak będę mogła moim powiedzieć.
Koniec offtopa.

mawete - 10 Lutego 2007, 09:17

Lichtenstein: dobre! ciekawe kto zgadnie :mrgreen: :bravo
Kruku: Jak rozumiem poszliście "do kina" a nie "na film"... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Lichtenstein - 10 Lutego 2007, 14:44

Generalnie jak będzie czas na odpowiedzi, ujawnienie treści czy coś, to piszcie, bo nie wiem w jakim tempie ten konkurs żyje.
Homer - 10 Lutego 2007, 15:19

Może "Przez ciemne zwierciadło" Dicka?
corpse bride - 10 Lutego 2007, 15:20

podpowiedz moze?
Lichtenstein - 10 Lutego 2007, 15:43

Homer: nie.

Podpowiedź: zanim przejdę do dalszego cytowania (które albo nie pomoże wcale, albo całą rzecz wyda, więc się nad nim muszę zastanowić głębiej) powiem, że jest to fragment opowiadania, a autor jest francuzem.

Lichtenstein - 12 Lutego 2007, 17:30

Kolejny cytat:

Cytat
- I Bóg umarł - dorzucił.

Czekałem. Biorąc pod uwagę jego podekscytowanie tyrada mogła być długa. Ssał brzegi kieliszka, usiłując wciągnąć ostatnią kroplę bourbona.

- Pan wie - odezwał się - że już od pewnego czasu zajmuję się wirusami. Moje badania mają charakter bardziej teoretyczny niż praktyczny. Interesuje mnie ich pochodzenie. Dużo jest powodów, by przypuszczać, że nie zawsze występowały w tej formie co dziś i że są zdegenerowanymi potomkami pewnego gatunku, który wyginął. Teraz są to tylko dosyć skomplikowane związki chemiczne na osnowie kwasu dezoksyrybonukleinowego albo rybonukleinowego.


Dobra, bardziej spoilerowego nie mogłem znaleźć, mam nadzieję, że po tym już zgadniecie, albo będę musiał poddać zagadkę.

Lichtenstein - 13 Lutego 2007, 21:31

Gerard Klein - Wirusy nie mówią


Pierwszy, który zdąży zadaje kolejną zagadkę

mawete - 15 Lutego 2007, 11:14

Skoro nie ma chętnych to ja zadam:
Cytat
...Stefan obraca Tatrę w dłoni, przygryza wargę, odkłada puszkę, zdejmuje kurtkę i daje staruszkowi do potrzymania. Teraz widać wyraźnie, że ramiona ma grube jak krowie udo. Bierze puszkę, przykłada do niej obie dłonie, łokcie ma rozstawione szeroko...

mawete - 16 Lutego 2007, 13:15

Dam podpowiedź. Autor jest na forum :D
mawete - 17 Lutego 2007, 11:23

Ostatnia podpowiedź: Autor co miesiąc pisuje do naszego ukochanego lubczasopisma... :mrgreen:
Martva - 17 Lutego 2007, 19:05

Ekhm... Orbitowski pewnie? ale nie nie wiem co :)
mawete - 18 Lutego 2007, 08:33

Autor prawidłowo, ktoś wie co? :D
mawete - 21 Lutego 2007, 15:51

Dobra... "Wigilijne psy", Orbitowskiego...
Kto pierwszy ten zadaje....

Koniu - 21 Lutego 2007, 16:07

Pozwolę sobie... Poste chyba będzie:

"W kuchni siedzi ku*ewka o pustym spojrzeniu, już od rana wymalowana jak na wieczorny bal. Mała domieszka orczej krwi.
- Cześć - powiadam do niej - Mam nadzieję, że nie obraziłem cię wczoraj?
Zero odezwu, kilo pogardy. Obraziłem znaczy się. "

ED. Przepraszam nie zwróciłem uwagi na wulgaryzm. Mam nadzieje, że wygwiazdkowanie wystarczy.

Fidel-F2 - 21 Lutego 2007, 16:34

Zaaaaaarząd, jest robota do wykonania.
Czarny - 21 Lutego 2007, 19:16

Cieszymy się Koniu z wizyty i zagadki, ale może nawiedziłbyś naszą zwyczajową powitalnię, hę
Koniu - 22 Lutego 2007, 13:45

Nikt nawet nie próbuje więc chyba od razu dwa hinty dorzuce:

1) autor jest rosjaninem

2) cytat kawałek dalej:

"- No, więc... Od tygodnia w "Prezydencie" mieszka na piętrze dla VIP-ów pewien Anglik. A nazywa się, wyobraź sobie, Elven Archer. Gitnie, nie?"

Już powinno być po zagadce.

Dosha - 22 Lutego 2007, 17:32

Wiedźmin z Wielkiego Kijowa?
( :shock: tak mi się jakoś skojarzyło...)

Koniu - 22 Lutego 2007, 17:54

Niestety.

Ostatni cytat. Musi wyjaśnic wszystko:

"- Co wiecie o Elvenie Archerze, chłopy?
- Nic - odpowiada Liocha. - To znaczy nic ponad to, co powiedział nam Wania Mag. Tak sobie myślę, że w kierownictwie Firmy o jego misji ma pojęcie tylko główny irrheiński kurator. Wygląda mi, że te... e-e-e... wakaty, które Archer otwiera, będą zastępowane przez Irrheińczyków bezpośrednio, bez naszego udziału. Nie ufają Mieszańcom półkrwi."

mawete - 22 Lutego 2007, 19:32

Koniu: spokojnie :D daj ludziom trochje czasu :D
Koniu - 5 Marca 2007, 13:11

Dobra... Chyba nie ma sensu dalej czekać na odpowiedź.

Oleg Diwow "Zdrajca" (Priedatiel)
zamieszczone w pierwszym tomie antologii rosyjskiej fantastyki "Wilcza Krew"

kto pierwszy, ten zadaje =)

Agi - 5 Marca 2007, 19:09

No to prawem kaduka:

Cytat
- Gdybyś została oficjalną opiekunką książęcego psa, nie musiałabyś szorować podłóg. Drobna zmiana, ale na lepsze.
Królewna popatrzyła na niego badawczo.

hjeniu - 5 Marca 2007, 19:33

Ja wiem, ja wiem :mrgreen: "Wrota" - MileniumFalcon :wink:
Agi - 5 Marca 2007, 20:19

Brawo hjeniu, zadawawywuj :D
hjeniu - 5 Marca 2007, 20:41

No dobra
Cytat
W samym środku cylindrycznego świata, zakotwiczona za pomocą mocnych, cienkich kabli, nad osią stacji unosiła się nadmuchiwana plastykowa bańka. Ciążenie było tam tak nikłe, że niemal zbliżone do stanu nieważkości - w każdym razie wystarczająco małe jak na potrzeby dzieci

mawete - 6 Marca 2007, 10:47

Pojęcia nie mam... chyba tego nie czytałem...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group