Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko
Piech - 29 Marca 2008, 11:38
Tomcich napisał/a | Gdyby to kwalifikowało się do nagrody Darwina to co roku pierwsze miejsce zgarniałby KK z Papieżem na czele. |
Katoliccy duchowni, moim zdaniem, plasują się na dalszym miejscu za tymi, co są "dumni" ze swej decyzji o bezpotomnej śmierci. Księża przynajmniej widzą swoją bezdzietność jako swego rodzaju ofiarę. A poza tym nie zawsze dotrzymują słowa.
Tomcich - 29 Marca 2008, 11:51
Piechu - rozmawiamy o faktach i o biologii. Tam nie ma znaczenia intencja, liczy się fakt eliminacji swoich genów z populacji. To my wartościujemy różnego rodzaju postawy.
Piech napisał/a | A poza tym nie zawsze dotrzymują słowa. |
No tak, dobrze grzeszyć to podstawa.
Piech - 29 Marca 2008, 13:18
Tomcich, mówiliśmy o Nagrodzie Darwina. Tam nie wystarczy się wyeliminować, trzeba to zrobić spektakularnie.
czterdziescidwa - 29 Marca 2008, 13:26
Piech napisał/a | Tomcich, mówiliśmy o Nagrodzie Darwina. Tam nie wystarczy się wyeliminować, trzeba to zrobić spektakularnie. |
E tam spektakularnie. Ostatnio pierwsze miejsca zgarniają złomiarze co zgarnęli o jeden element konstrukcyjny za dużo. Nuda. Ciekawiej było jak się eliminowali z głupoty albo chciwości, a nie z desperacji.
corpse bride - 29 Marca 2008, 13:41
ojoj, nie nadążam za dyskusją.
ihan, bardzo podobał mi się twój post, w którym pokazałaś pewne niekonsekwencje i paradoksy tej dyskusji
uwielbiam twoją przenikliwość.
dareko, myślę, że twoje poglądy nie są jakieś złe najźlejsze, tylko, że mimo wszystko przebijają się przez nie jakieś głębsze warstwy zaimputowane ci przez kulturę w której żyjemy. jakieś rzeczy, które bierzesz za pewnik i coś poza dyskusją. i to czasem wyczuwam w tym co piszesz, pomiędzy wierszami. no i ten esencjalizm... tego nie znoszę...
podobnie jest z tym karmieniem piersią i badaniami tego dotyczącymi. te badania też KTOŚ robi. badania o wpływie opieki matki na dziecko też. podchodziłam kiedyś dość bezkrytycznie do wszystkiego, co było badaniam naukowym. ale nauka też działa w służbie ideologii i o tym należy pamiętać. na wyniki mają wpływ poglądy naukowców i przed tym nie uciekniemy.
jeszcze w kwestii pierś - butelka - wolny wybór: przypomniało mi się, że mama mi powiedziała, że jako dziecko nie chciałam jeść ludzkiego mleka. wypluwałam i nie jadłam, wybrałam butelkę. matka była dość przerażona, bo przecież ludzkie mleko jest dla ludzkiego szczenięcia najlepsze i czy to znaczy, że ona jakaś zła jest itd. dwa, że był stan wojenny i o frykasy typu mleko w proszku było ciężko. no ale puenta jest taka, że widocznie dziecko też ma tu jakiś wybór.
Fidel-F2 - 29 Marca 2008, 20:11
corpse bride napisał/a | jeszcze w kwestii pierś - butelka - wolny wybór: przypomniało mi się, że mama mi powiedziała, że jako dziecko nie chciałam jeść ludzkiego mleka. wypluwałam i nie jadłam, wybrałam butelkę. matka była dość przerażona, bo przecież ludzkie mleko jest dla ludzkiego szczenięcia najlepsze i czy to znaczy, że ona jakaś zła jest itd. dwa, że był stan wojenny i o frykasy typu mleko w proszku było ciężko. no ale puenta jest taka, że widocznie dziecko też ma tu jakiś wybór. | ale przecież nie o tym dyskusja
jewgienij - 30 Marca 2008, 21:57
Po części o tym, Fidel, ale nie czytasz uważnie.
Dareko przekonywał o negatywnych skutkach odstawienia od matczynej piersi. Tu mamy przykład, że można się obejść i mimo wszystko wyrosnąć na kwiatuszek typu corpse
W tym sporze wyjątkowo trzymam stronę pań, bo bardziej nowoczesne są w poglądach, a faceci zachowują się jak katecheci z miasteczka, gdzie nie zawitała jeszcze elektryfikacja, więc siedzą przy świecach i z ponurymi minami kultywują jedynie słuszne tradycje.
Fidel-F2 - 30 Marca 2008, 22:25
cóż zrobic kiedy one są słuszne
Adashi - 30 Marca 2008, 22:27
I wszyscy razem gromkim chórem: ZEJDĘ!
jewgienij - 30 Marca 2008, 22:36
Fidel-F2 napisał/a | cóż zrobic kiedy one są słuszne |
Wykujcie je na kamiennych tablicach i rozstawcie na rozstajach dróg ku nauce i przestrodze.
Fidel-F2 - 30 Marca 2008, 23:02
no prosze dwóch mędrców i dwie potęgi logiczne się wypowiedziały, Adashi, dodatkowo zamerdał dowcipem
zejdę
tak dla podtrzymania razgawora
jewgienij napisał/a | Tu mamy przykład, że można się obejść i mimo wszystko wyrosnąć na kwiatuszek typu corpse | a może ma nieydolność płuc i krążenia, i przez to zejdzie na zawał w wieku lat 28? a może ma kłopoty hormonalne? alboo trawienne? albo reaguje na 127 alergenów? albo krytyczną odporność? I to wszystko przez picie zastępczego mleka. Przecież nic o niej nie wiesz. Czemu podajesz taki przykład? I poza tym czego on dowodzi nawet jeśli jest prawdziwy? Zdarzaja się przypadki, że rak sam ustępuje, nie wiedzieć dlaczego, czy to argument za zaprzestaniem leczenia farmakologicznego, które przecież nie zawsze kończy się sukcesem?
a Adashi, tradycyjnie podłapie bezmyslnie bo mu się wydaje, że tym razem dokopie Fidelowi. Fakt, że nie ma pojecia o czym mowa w niczym mu nie przeszkadza. Też tradycyjnie.
edit corpse, bez urazy, to tylko teoretyzowanie
Adashi - 30 Marca 2008, 23:09
Ależ Fidelu, ja czytam całą dyskusję na bieżąco, tylko mi amunicji szkoda... bo z Tobą nie warto rozmawiać, Ty po prostu wiesz lepiej Zresztą panie sobie świetnie radzą, ja wspieram je duchowo
Fidel-F2 - 30 Marca 2008, 23:14
ja wiem, ze czytasz watek, no i stąd cala Twoja wiedza. Tradycyjnie.
ostatnio, niewiele wyrażałem w tej dyskusjie, więc wielu okazji nie zmarnowałeś
a panie radzą sobie kiepsko bo głównie walczą z poglądami, których nikt nie wyraził, a wyrażone im jakoś umykają
ale nie dziwię się, że nie zauważyłeś
powinienem przestać się wyrażać
Adashi - 30 Marca 2008, 23:21
Fidel-F2 napisał/a | no i stąd cala Twoja wiedza |
Nie dość, że wyrocznia, to jeszcze telepata i jasnowidz, klękajcie narody normalnie
Fidel-F2 napisał/a | a panie radzą sobie kiepsko bo głównie walczą z poglądami, których nikt nie wyraził, a wyrażone im jakoś umykają |
Na szczęście to jedynie Twoja interpretacja, całkowicie błędna.
Fidel-F2 napisał/a | powinienem przestać się wyrażać |
O to, to!
mawete - 30 Marca 2008, 23:55
Adashi: co do walki z pogladami to też się czasami z Fidelem zgadzam, ale wracając do głownego tematu - czy przypadkiem nie ma tematu w ktorym by mozna o tym porozmawiać? Albo może którys z modów zaloży taki temat i przeniesie ta dyskusję? Bo chyba trochę śmiecimy corpsikowi w blogu
corpse bride - 31 Marca 2008, 00:20
ależ nie przenoście imprezy
fidel, nigdy nie wiadomo. oprócz alergii nie wiem o innych wadach nabytych, jakie mogłabym teoretycznie posiadać. ale też jak zejdę w kwiecie wieku z tego świata, to nie będzie to dowód na to, że zabiło mnie sztuczne mleko.
uważam też, że to, co napisałam odnosi się do dyskusji bardzo wprost, a konkretnie do pytania o to, czy dziecko nie ma prawa do najderowszego pokarmu... itd. i kto ustala, jaki jest ten najzdrowszy pokarm? czy w sytuacji, kiedy dziecko wybiera butelkę rodzice mają prawo karmić go przymusowo piersią, bo uważają, że tak jest zdrowiej?
a poza tym mam nadzieję, że weekend mieliście conajmniej tak udany jak ja
i miłego poniedziałku życzę. poniedziałki wbrew potocznemu mniemaniu są moim ulubionym dniem pracy, bo jestem jeszcze taka pełna weekendowej radości
jewgienij - 31 Marca 2008, 01:08
Fidel-F2 napisał/a | no prosze dwóch mędrców i dwie potęgi logiczne się wypowiedziały, Adashi, dodatkowo zamerdał dowcipem |
Lecz na szczęście wchodzi na scenę prosty, uczciwy chłopak i płynącymi wprost z serca słowami wygłasza mowę, która idzie w buty samozwańczym mędrcom i mocarnym logikom.
Kurtyna.
Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 09:49
Adashi napisał/a | Nie dość, że wyrocznia, to jeszcze telepata i jasnowidz, klękajcie narody normalnie | żaden jasnowidz, piszę o tym co mozna poczytać na forum
Adashi napisał/a | Na szczęście to jedynie Twoja interpretacja, całkowicie błędna. | otóż nie tylko moja, gdybyć rozumiał co czytasz w tym wątku to nie wyskakiwałbyś z tak durnym zdaniem, a że pojmujesz ją jako błędną to mnie nie dziwi.Adashi,
Adashi napisał/a | O to, to! | nie powtarzaj czyjegoś dowcipu, bo to nie śmieszna a jedynie budzi politowanie
corpse bride, to tylko teoretyzowanie. Być może brak mleka matki nie wpłynął w zaden negatywny sposób na Twoje zdrowie. Nie zamierzam twierdzić, że to niemożliwe. Chodziło mi o to, ze jewgienij, posługuje się przykładem o którym nie ma w zasadzie rzadnej wiedzy poza powierzchownymi spostrzeżeniami a nawet jeśli przez przypadek trafił, to jednostkowość tej sytuacji niczego nie dowodzi.
corpse bride napisał/a | uważam też, że to, co napisałam odnosi się do dyskusji bardzo wprost, a konkretnie do pytania o to, czy dziecko nie ma prawa do najderowszego pokarmu... itd. i kto ustala, jaki jest ten najzdrowszy pokarm? czy w sytuacji, kiedy dziecko wybiera butelkę rodzice mają prawo karmić go przymusowo piersią, bo uważają, że tak jest zdrowiej? | nie nie odnosi się do dyskusji ponieważ rozmawialiśmy o intencjach kobiety nie zaś o obiektywnych trudnościach czyli o sytuacji gdy matka może karmić a dziecko chce jeść. Jedynie przy takim założeniu nasza dyskusja miała jakikolwiek sens. Bo jeśli nie może karmić albo dziecko nie chce jeść to spór staje się zupełnie bezprzedmiotowy.
Mleko matki jest
-najlepiej przyswajalne (trawione i wchłaniane ) przez układ pokarmowy dziecka, chroni więc (poza okresem pierwszych trzech tygodni) przed kolką jelitową, a w czasie karmienia nie występują u dziecka prężenie i ból brzucha, towarzyszące często karmieniu butelką.
-pokarmem zawierającym naturalne ciała odpornościowe matki, które chronią noworodka przed groźnymi, śmiertelnymi dla niego zachorowaniami na choroby zakaźne. Układ odpornościowy dziecka rozwija się dopiero około 8 miesiąca życia.
-pokarmem, który nie doprowadza do powstawania alergii u dziecka. Przy prawidłowym jego wytwarzaniu przez organizm kobiety, mleko zawiera wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju i wzrostu dziecka. W skład mleka kobiecego wchodzi wiele związków, które nie występują w żadnej ze sztucznych odżywek. Należą do nich specyficzne kwasy tłuszczowe ułatwiające rozwój układu nerwowego.
-skład mleka zmienia się wraz z wiekiem dziecka dostosowując się do potrzeb małego organizmu i jego mozliwości trawiennych.
Ponadto mleko kobiece jest jałowe, świeże i łatwo dostepne dla Maleństwa w każdej sytuacji.
Poza tym dzieci karmione piersią chorują o wiele rzadziej, a kiedy chorują przebieg ich chorób jest lżejszy niż u dzieci karmionych mieszankami. Ssanie brodawki, poprzez specyficzną pracę żuchwy i szczęki noworodka zapewnia ich właściwy rozwój i zapobiega późniejszym wadom zgryzu i wymowy. Dzieci karmione piersią w późniejszym wieku rzadziej noszą aparaty ortodontyczne. Karmienie piersią sprzyja także rozwojowi więzi emocjonalnej między matką a dzieckiem.
Oczywiście nikt nie ma obowiązku zapewniania tego dziecku.
dareko - 31 Marca 2008, 10:49
ihan napisał/a | Napisałeś o karmieniu piersią, gdy dziewczyny zaczęły naciskać, okazało się, że dotyczy to tylko dbania o urodę. |
Napisalem:
dareko napisał/a | Gorzej jest gdy kobieta przekombinuje i np. stwierdza, ze nie bedzie karmic piersia, bo jej zal cyckow. To to juz, w moim odczuciu, kobieta nie jest. |
Co spotkalo sie z taka odpowiedzia:
Agata napisał/a | dareko napomknął o czymś, co uderzyło mnie wyjątkowo: że jak kobieta rezygnuje z karmienia piersią w obawie przed zniszczeniem biustu, to przestaje być kobietą. |
Sakd wniosek, ze dyskutowalismy o czyms innym niz proznosci?
ihan napisał/a | Napisałeś o kobiecości i macierzyństwie, potem wytłumaczyłeś, że w zasadzie to nie taki prosty związek, uf. |
Nigdy nie napisalem, ze ten zwiazek jest jakis skomplikowany. Napisalem jedynie, ze nie przekladam ogolnikow o zjawiskach, trendach czy zachowaniach, na ocene jednostek. Czym innym jest pisanie o kobiecosc jako takiej, a czym innym o konkretnej osobie, z jej skomplikowana psychika, urazami, radosciami, prgnieniami, lekami.........
ihan napisał/a | Piszesz rzeczy z którymi większość zgadza się, ale dopiero po dyskusji i wyjaśnieniu, o co konkretnie chodzi i jakie są wyjątki. A potem okazuje się, że kobiety się ciskają, są wściekłe, gdy w sumie to masz rację i one ci tę rację przyznają. |
Jakos tej zgody nie zauwazylem i nie widze. Zauwazylem za to inne zjawisko. Wmawianie mi pogladow ktorych nie glosze i poruszanie problemow, ktore z karmieniem nie maja nic wspolnego. Pouczano mnie, ze kobiety maja mozg, za argument za karmieniem butelka uznano, ze czesc mezczyzn jest nieodpowiedzialna. Nawet sprawa porodow rodzinnych ma miec znaczenie przy ocenie postawy karmicych matek. Do tego dochodzi jeszcze podwazanie badan ktorych sie nie zna, tylko dlatego, ze ich wynik nie bardzo pasuje do ideoologii. Rece opadaja.
corpse bride napisał/a | dareko, myślę, że twoje poglądy nie są jakieś złe najźlejsze, tylko, że mimo wszystko przebijają się przez nie jakieś głębsze warstwy zaimputowane ci przez kulturę w której żyjemy. jakieś rzeczy, które bierzesz za pewnik i coś poza dyskusją. |
corpse bride, myślę, że twoje poglądy nie są jakieś złe najźlejsze, tylko, że mimo wszystko przebijają się przez nie jakieś plytkie warstwy zaimputowane ci przez propagande feministyczna. jakieś rzeczy, które kaza negowac rzeczywistosc i dyskutowac o oczywistosciach. Jak np. pdwazac twierdzenie, ze mleko matki jest najzdrowasze.
jewgienij napisał/a | Dareko przekonywał o negatywnych skutkach odstawienia od matczynej piersi. Tu mamy przykład, że można się obejść i mimo wszystko wyrosnąć na kwiatuszek typu corpse |
Wypbrazasz sobie lepszy przyklad medrkowania?
Adashi napisał/a | Ależ Fidelu, ja czytam całą dyskusję na bieżąco, tylko mi amunicji szkoda... |
Najpierw trzeba ja miec, te amunicje.
Tak jak pisalem, nie chce mi sie wiecej pisac o karmieniu, tym bardziej, ze dyskusja zeszla juz do zenujacego poziomu. Teraz podwazany jest fakt, ze mleko matki jest najzdrowsze. Swiadczy o tym to, ze corpse przezyla a badanie naukowe prowadzone sa w rozny sposob.
Dla wszystkich medrokow z takimi pomyslalmi mam tylko jedna rade. Idzcie do supermarketu i przeczytajcie co na ten temat pisza producenci mleka modyfikowanego na opakowaniach swoich produktow.
Mam dziwne wrazenie, ze wiekszosc osob wypowiadajacych sie tutaj nie ma bladego pojecia o czym pisze. Nie wie jakie sa zalety karmienia piersia, nei wie jakie sa konsekwencje karmienia substytutami. Wyplywaja takie madrosci, ze dziecko i tak przezyje, alebo, ze nei zaszkodzi to jego zdrowiu. Nie stanowi to jednak dla nich przeszkody w medrkowaniu i zapieklej obronie "nowoczesnosci". Brawo.
Ja mam swoje doswiadczenia. Jestem wdzieczny mojej zonie i do konca moich dni bede ja wychwalal. Przeszla swoje, bardzo ciezki porod, problemy z karmieniem, ale sie nie poddawala. Bo wiecie, to matka, kierowala sie, o dziwo, dobrem dziecka. Jestem z niej naprawde dumny. Macierzynstwo nie przeszkadza jej w byciu piekna i atrakcyjna kobieta. Nie tak troche, ale naprawde piekna i atrakcyjna. Nie przeszkodzilo jej tez w pracy zawodowej.
Pamietam, jak przestala karmic piersia i dziecko zaczelo chorowac, Mielismy wtedy jeszcze zapas mleka mrozonego. I wiecie? Szokujace. Kazda torebeczka tego skarbu byla wielokrotnie skuteczniejsza w zwalczaniu infekcji niz wszystkie medykamnty przepisane przez pediatre razem wziete. Ale to o niczym nie swiadczy i nie nalezy tego brac pod uwage, bo dziecko pewnie i tak by przezylo.
Jeszcze jedo, jewgienij, od wystepow specjalista jestes Ty i nie zwalisz tego na nikogo innego. Twoj popis byl niepowtarzalny i zapomniany raczej nei bedzie.
dzejes - 31 Marca 2008, 11:00
Fidel, dareko - nie wy decydujecie kiedy kobieta jest kobietą. Zasadniczo kobietą się jest z racji urodzenia, podobnie jak mężczyzną - bo i wszelakich tekstów, że "prawdziwy mężczyzna to powinien..." też nie kupuję. To sobie wbijcie do głowy i przyjmijcie do wiadomości, że tekst "jak cośtam cośtam, to nie jest kobietą" jest wysoce obraźliwy i koniec.
Kobiety, dziewczyny - dyskutujcie z poglądami wyrażonymi. Bo naprawdę wciąż i bezustannie dopisujecie rzeczy, których nikt nie wyraził i z pasją je wyśmiewacie i się nad nimi znęcacie. Do tego przyjmijcie jedną rzecz - wy rodzicie. Takie to niesprawiedliwe światy nam dano. Skoro tyle wyrzeczeń to wymaga i takie to straszne jest - póki co nikt nie zmusza was do tego i w waszej gestii jest wybór partnera, który podziela to spojrzenie na świat. Bo jeśli zdecydujecie się na dziecko, no na Boga - nie róbcie z tego najstraszniejszej rzeczy na świecie, bo same się w owe pozbawione woli inkubatory zamieniacie - bo skoro to takie okropne, to po co dzieci rodzicie? Nie chcesz mieć - ok. Chcesz - to nie rób z tego golgoty.
Adashi, jewgienij - zawsze miło posłuchać, gdy ktoś mądry powie coś trafnego. Cóż, my mamy was, a wy macie garść banałów.
Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 11:03
dzejes napisał/a | Fidel, dareko - nie wy decydujecie kiedy kobieta jest kobietą. Zasadniczo kobietą się jest z racji urodzenia, podobnie jak mężczyzną - bo i wszelakich tekstów, że prawdziwy mężczyzna to powinien... też nie kupuję. To sobie wbijcie do głowy i przyjmijcie do wiadomości, że tekst jak cośtam cośtam, to nie jest kobietą jest wysoce obraźliwy i koniec. | gdzie ja się wyraziłem kto i kiedy jest kobietą lub nie jest, jesli możesz zacytuj
Agi - 31 Marca 2008, 11:08
Fidel-F2 napisał/a | rzadnej |
Fidel-F2, sprawdzaj tekst przed wysłaniem
dareko - 31 Marca 2008, 11:08
dzejes, zrobiles wlasnie cos co wytknales dziewczynom. W jednym miejscu napisalem, ze w moim odczuciu kobieta nie jest. Czytaj uwaznie w moim odczuciu. Pozniej przyznalem, ze za daleko sie w tym stwoerdzeniu posunalem. Wiec, wybacz, ale dyskutuj z poglądami wyrażonymi.
dzejes - 31 Marca 2008, 11:09
Fidel-F2 napisał/a |
25 marca 21:23
poza tym moge sie jedynie podpisać pod pogladami dareko
|
Fidel-F2 napisał/a |
27 marca 23:34
Poza tym, moge sie podpisać pod wszystkimi wypowiedziami dareko
|
Fidel-F2 napisał/a |
28 marca 22:27
Poza tym mogę się zgodzić z wszystkimi wypowiedziami dareko.
|
EDIT: Oj dajcie spokój, przecież z waszych wypowiedzi BIJE wręcz założenie, że kobieta MA SIĘ POŚWIĘCAĆ. Kurczę, Fidel w postach nawet pisze "maleństwo" z wielkiej litery... Czy piszesz o Maleństwie Jezus?
dareko - 31 Marca 2008, 11:14
dzejes, sam daj spokoj. Zdecyduj sie, czy karmienie piersia to poswiecenie, czy raczej
dzejes napisał/a | Bo jeśli zdecydujecie się na dziecko, no na Boga - nie róbcie z tego najstraszniejszej rzeczy na świecie |
Zreszta, poswiecenie to cos zupelnie innego, niz to co nam zarzucales.
dzejes - 31 Marca 2008, 11:17
Ja nie mówiłem o karmieniu piersią, tylko o całokształcie. Skoro kobieta chce mieć dziecko, to niech nie robi z tego końca świata. Jaki ja jako potencjalny ojciec mam interes w powoływaniu na świat dziecka, jeśli w zamian kobieta, którą kocham ma cierpieć, ma jej być źle? W imię czego? Wy macie odpowiedź - Maleństwo. Ja widzę to inaczej.
jewgienij - 31 Marca 2008, 11:19
fidel, może z corpse to jest wyjątek potwierdzający regułę, ale przede wszystkim to jest konkret w odróżnieniu od waszych przemyśleń, uprzedzeń, bajań, pouczeń czy - jak w przypadku niezawodnego dzejesa - apelów do kobiet w stylu "opamiętajcie się, nieszczęsne"
Zresztą fidelu sposób, w jaki próbujesz wytropić w dziewczynie najdrobniejszą choćby alergię czy wadę, żeby Ci do teorii pasowało, to żenada miesiąca.
dareko, kiedy się denerwujesz, zjadasz litery, a biorąc pod uwagę, że napisałeś sporo, utrudnia to lekturę i wiele odkrywczych myśli może w tym chaosie zaginąć.
dzejes - 31 Marca 2008, 11:22
jewgienij napisał/a | czy - jak w przypadku niezawodnego dzejesa - apelów do kobiet w stylu opamiętajcie się, nieszczęsne
|
Niezawodny jewgienij jak zwykle nic nie zrozumiał. Mała rada - podlizując się nieustannie nie zdobędziesz poważania u kobiet.
Fidel-F2 - 31 Marca 2008, 11:24
Agi, dzięki
dzejes, masz rację,
w tym aspekcie odwołuję swoje popwrcie dla tez dareko, nie oznacza to, ze calkowicie się z jego tezami nie zgadzam a jedynie, że nie zamierzam w tym temacie wyrażać swojej opinii
dzejes napisał/a | Oj dajcie spokój, przecież z waszych wypowiedzi BIJE wręcz założenie, że kobieta MA SIĘ POŚWIĘCAĆ | w tym samym tonie mozna rzec, ze facet który zarabia na dziecko tez się poświęca bo mógłby spora przecież kasę wydac na cokolwiek innego. Myślę, że pojęcie poświęcania się jest mało adekwatne w tym miejscu. Mozna by tak potraktować całokształt opieki nad dzieckiem. To jest po prostu część życia takiego jakie znamy.
dareko - 31 Marca 2008, 11:26
jewgienij napisał/a | konkret w odróżnieniu od waszych przemyśleń, uprzedzeń, bajań, pouczeń |
jewgienij, raz juz Ci radzilem, nie osmieszaj sie. Nie posluchales, osmieszyles sie strasznie.
Nie osmieszaj sie.
|
|
|