Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 1 Września 2010, 09:46
| joe_cool napisał/a | | Spiral rope chyba mi się najbardziej podoba, |
Próbowałam zrobić wczoraj - cóż, nie sądziłam że coś może być bardziej czaso- i materiałochłonne niż cellini - myliłam się
| joe_cool napisał/a | | niektóre z russian spirals też są ładne |
A russian zaczęłam i utknęłam, bo nie wiedziałam co dalej.
| merula napisał/a | | łatwo tak mówić, jak nie ma faceta, na myśl o którym wywracają się trzewia. |
Ha, coś w tym jest. Ja tam tęsknię. Za nim i za tym jaka jestem przy nim.
Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo najpierw myślałam, a potem było mi zimno w nos. To pewna nowość, bo czasem nie mogę zasnąć jak mi zimno w stopy, ale tak? A potem nad ranem albo mnie bolał brzuch, albo mi się śniło że mnie bolał - na pewno śniłam że tłumaczyłam lekarzowi że wszystko było dobrze ale właśnie teraz przed wizytą zaczęło boleć.
Włosy mi wypadają garściami. I to nie jest ściema i kokietowanie. Kojarzy ktoś jakieś krótsze (niż moja) fryzury z wyjściowo bardzo prostych, gładkich, totalnie niepodatnych na układanie włosów? Odpada codzienne mycie, suszenie na szczotce, nawijanie na papiloty, podkręcanie, prostownica, tona pianki i lakieru, ma wyglądać dobrze po rozczesaniu
Kai - 1 Września 2010, 10:07
| Martva napisał/a | Odpada codzienne mycie, suszenie na szczotce, nawijanie na papiloty, podkręcanie, prostownica, tona pianki i lakieru, ma wyglądać dobrze po rozczesaniu |
Zainwestować w dobrego fryzjera i dobre strzyżenie. Nie "znajome" tylko dobre. Oczywiście, to wymaga sporej cierpliwości i rozpytywania, oraz oglądania efektów, bez ściemy w stylu "no, ale mnie już odrosły, dlatego tego nie widać".
| merula napisał/a | | tak, łatwo tak mówić, jak nie ma faceta, na myśl o którym wywracają się trzewia. |
Mój ostatni taki właśnie był. Wybrałam spokój ducha. I nie żałuję. Bo potem trzewia wywracały się z całkiem innego powodu.
Martva - 1 Września 2010, 10:18
| Kai napisał/a | | dobre strzyżenie. |
No ale się właśnie zastanawiam jakie. Tak na mój babski rozum to chyba przy mojej sierści nie ma co się bawić w cieniowania i inne takie, tylko można by ciachnąć wszystko na równo, bo nic lepszego się z nich nie wymyśli
| Kai napisał/a | | Mój ostatni taki właśnie był. |
I właśnie dlatego | merula napisał/a | | łatwo tak mówić, |
no nie?
Szampon z czarną rzepą cuchnie.
Kai - 1 Września 2010, 10:22
Martva, po prostu z każdego zadurzenia można się oddurzyć, zależy, co się w życiu liczy
A co do strzyżenia, fryzjer Ci poradzi. Jest mnóstwo sposobów, aby takie wlosy ujarzmić.
ilcattivo13 - 1 Września 2010, 10:47
| Kai napisał/a | Martva, po prostu z każdego zadurzenia można się oddurzyć, zależy, co się w życiu liczy |
dziesięć lat się staram i mam raczej marne efekty
illianna - 1 Września 2010, 10:56
| Martva napisał/a | | Włosy mi wypadają garściami. | na jesień to się zdarza, mnie co roku na przykład, zdarza się też po odstawieniu hormonów, zwłaszcza z progesteronem, nie obcinaj, włosy to nie angielski trawnik, strzyżenie i podlewanie nie pomoże, spróbuj odżywek WAX, są na to rewelacyjne, sama sprawdziłam i kilka znajomych też. Można je kupić w aptece albo w drogerii w G Kazimierz tej przy wejściu, są ich różne rodzaje do różnych typów włosów.
Martva - 1 Września 2010, 10:59
Co za jesień, zaczęło się pod koniec lipca i coraz bardziej się nasila, normalnie było we wrzesniu/październiku, potem w marcu. Nie mówię że pomoże na wypadanie, ale dłuuugie włosy których jest niewiele wyglądają... smętnie :/
illianna - 1 Września 2010, 11:12
Martva, mówię Ci spróbuj tych odżywek, one szybko działają, po paru myciach jest już efekt, takie gwałtowne wypadanie ma najczęściej przyczyny hormonalne, te odżywki stosują z dużym powodzeniem kobiety po ciąży, im włosy też lecą z tej samej przyczyny. Obcięcie w niczym nie pomoże, będziesz mieć mało krótkich włosów, bez sensu. Zacznij też szukać przyczyny, to kolejna niepokojąca rzecz, oprócz Twoich stałych dolegliwości, nie można tak tego zostawiać.
Anonymous - 1 Września 2010, 11:33
Warto też sprawdzić, czy nie zaistniał niedobór siarki albo żelaza, ale pewnie wiesz. Podcięcie to dobry pomysł, bo włosy lepiej wyglądają.
Martva - 1 Września 2010, 11:33
Krótsze wyglądają na gęstsze, liczę że jak wypadną, to odrosną, a szybciej odrosną do ramion niż do pasa :/ łykam magnez i drożdżowe tabletki ze skrzypem i pokrzywą, w hormonach nie wiem co mi się mogło zmienić, i właśnie doczytałam że bardziej zaawansowane leki na endo powodują poza mnóstwem fajnych rzeczy co? Tak, wypadanie włosów.
Chciałabym zasnąć, obudzić się i stwierdzić że to był tylko sen, mam 20 lat, jestem zdrowa i wszystko jest w porządku.
ED. hemoglobinę i żelazo miałam ładnie w normie jak robiłam badania krwi ostatnio...
illianna - 1 Września 2010, 11:45
| Cytat | | Podcięcie to dobry pomysł, bo włosy lepiej wyglądają. | no o dwa centymetry można zawsze skrócić
Anonymous - 1 Września 2010, 11:51
E tam, ja bym cięła ze dwadzieścia, Martva spokojnie może sobie na to pozwolić. A wtedy efekt na pewno będzie dobry. Ale tak całkiem krótko, to nieeee.
Martva - 1 Września 2010, 11:52
http://img84.imageshack.us/img84/7664/nowyfryz.jpg
myslałam o czyms takim, tylko się własnie dowiaduję czy z tym się coś robi, czy nie trzeba. Miałam kiedyś włosy do brody, ciachnięte prosto, przez siostrę i jakoś wyglądały...
Bo ich nie trzeba ujarzmiać, ujarzmia się loki, chodzi o to żeby nie robić nic zbędnego. Kiedyś miałam wycieniowane na całej długości, od ramion po połowę pleców, i to było zbędne - i tak były proste i układały się jak chciały, czyli prosto, gładko i smętnie.
Dobra, idę sobie robić notatkę do tego lekarza, żeby tym razem o niczym nie zapomnieć. Mam schiza jak nie wiem.
illianna - 1 Września 2010, 12:08
Martva, przemyśl to, bo to strasznie krótko, a fryzura banalna i z prostych włosów można zrobić coś dużo lepszego jak już, wcale nie wymagającego wielkiego cieniowania i modelowania. A z tym skracaniem to pisze też z własnego doświadczenia, wcale to nie pomaga ani na wypadania ani na gęstość, zwłaszcza przy prostych, moje to jak są krótsze to się chociaż nastroszą, ale proste nie mają tych właściwości. wbrew pozorom po takiej fryzurze bardziej widać, że się ma mało włosów, no chyba że nawalisz pianki, czego robić nie chcesz. Ja zawsze miałam mało włosów, choć tego nie widać bo mam kręcone, a po kuracji odżywkowej mimo, ze mam dłuższe niż przez ostatnich dobrych 10 lat to jest ich więcej.
No chyba że chcesz obciąć i tyle, to nie ma co szukać pretekstu Ja raz obcięłam długie do pól pleców na 2 cm i ufarbowałam na blond. Potem jak się całowałam z chłopakiem to się babcie gorszyły i od zboczeńców wyzywały. Wyglądałam naprawdę oryginalnie, Salander wysiada.
Agi - 1 Września 2010, 12:11
Mnie odżywka wax pomogła na włosy, chociaż ostatnio też jakby trochę więcej ich zostaje na szczotce.
Martva - 1 Września 2010, 12:49
| illianna napisał/a | | z prostych włosów można zrobić coś dużo lepszego jak już, wcale nie wymagającego wielkiego cieniowania i modelowania |
Przykład?
Modelowanie w ogóle odpada, potrzebuję czegoś co będzie wyglądać dobrze bez modelowania.
| illianna napisał/a | No chyba że chcesz obciąć i tyle, to nie ma co szukać pretekstu |
Nie chcę, ale jak to nie przystopuje to będę mieć warkocz jak mysi ogonek
Ta odżywka wax to co to jest? Takie:
http://wizaz.pl/kosmetyki...eatment-Wax.htm
?
illianna - 1 Września 2010, 13:17
Martva, nie do końca. raczej tak
Ellen - 1 Września 2010, 13:56
Martva nie tnij, potem będziesz żałować (jak ja). Może teraz dla odmiany zacznij częściej spinać włosy w kok?
Kai - 1 Września 2010, 15:42
Martva, ta fryzura, która pokazałaś, wymaga układania na szczotce i to wcale niemało. Wiem, bo rano z taką wychodzę. A po południu mam loki
Ogólnie to wydaje mi się, że podciąć możesz, zawsze to trochę odciąży cebulki, ale nie aż tak dużo, bo to Ci nic nie da jeśli chodzi o ich zdrowie, nie wiem, jak z układaniem. Przy długich włosach raczej cięcie ma niewielki wpływ na kształt, bardziej niestety te zabiegi, których możesz nie lubić - nawijanie, modelowanie, układanie, prostowanie.
Jutro spytam pani Hani, co by Ci poradziła.
Martva - 2 Września 2010, 15:01
illianna, dzięki, poszukam, jutro chyba pójdę łazić po mieście o ile się pogoda względna utrzyma.
Ellen, żywcem nie umiem zrobić koka innego niż 'złapać, skręcić, przypiąć', takiego że zostaje wachlarz sterczących końcówek. Strasznie bym się chciała nauczyć pleść dobierane warkocze, bo to daje wyjście do mnóstwa rzeczy, ale nijak tego nie mogę załapać.
| Kai napisał/a | A po południu mam loki |
Ehh, chciałabym mieć loki, ale mam typ sierści który po nocy w papilotach i zdjęciu ich staje się bardziej puszysty przez pół godziny i to jedyny efekt jaki dają.
| Kai napisał/a | | Jutro spytam pani Hani, co by Ci poradziła. |
Dzięki, kimkolwiek jest Pani Hania
Chyba wrzuciłam na picasową galerię wszystkie zaległe zdjęcia, chociaż wydaje mi się to mało możliwe. I czekam jak na szpilkach na pana rozwożącego paczki. Ale nie wiem czy się doczekam.
Reminiscencje polekarzowe: pyralgina. Pomaga?
illianna - 2 Września 2010, 15:20
| Martva napisał/a | | Ehh, chciałabym mieć loki | zawsze się chce to czego się nie ma ja chce proste
Takie ładne loki to rzadkość, a reszta to dzieło fryzjerów, zwłaszcza piękne fale amerykańskich aktorek. Większość kręconych włosów jest fatalna w utrzymaniu, zwykle się przesuszają, łamią rozdwajają bardziej niż te proste, a jak się je chce szybko wysuszyć, to jest piękna kopka siana na głowie. ja swoje nawilżam na różne sposoby, nie susze suszarką a i tak efekt czasem przypomina młodego Eisteina
Martva - 2 Września 2010, 15:24
Zawsze sobie po cichu myślałam że lepszy młody Einstein niż przylizana topielica, ale
| illianna napisał/a | | zawsze się chce to czego się nie ma |
Agi - 2 Września 2010, 16:10
| Martva napisał/a | | Reminiscencje polekarzowe: pyralgina. Pomaga? |
Pomaga, ale chyba bezpieczniej w zastrzykach, bo bardzo źle na żołądek robi, podwyższa poziom kwasu, przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
Kasiek - 2 Września 2010, 17:18
Martva, polecam Ci moją fryzjerkę. Rok temu mnie ścięła tak na króciutko, wszyscy się zachwycali. Od czasu do czasu ją zdradzam bo mam po drodze, bo to, bo tamto i za każdym razem stwierdzam, ze jestem głupia do bólu. Jak będziesz a falkonie to mogę Cię umówić. Kobieta jest o tyle rewelacyjna, że nie próbuje forsować na siłę swojej wizji (Będzie pani zadowolona), wypytuje o wszystko zanim zacznie cokolwiek ciąć - jak je codziennie czeszesz, co z nimi robisz, czym myjesz, jak chodzisz ubrana, jak pracujesz... Wszystko bierze pod uwagę...
No ja wiem, ze potrzeba miejsca. Muszę wreszcie coś z tym zrobić.
No tak, praca, popracowe zmęczenie, facet, dom, znajomi, przyjaciółka w ciąży... zabiera to trochę czasu.
Kai, nikt nie mówi, że facet jest niezbędny, ale jak się go ma, to tak samo jak z przyjaciółmi - trochę trzeba o nich zadbać, trochę spędzić czasu..
May - 2 Września 2010, 18:25
| Martva napisał/a |
Reminiscencje polekarzowe: pyralgina. Pomaga? |
Moj zoladek po pyralginie wywracal sie do gory nogami, bolal i pol dnia mialam taki przykry posmak w buzi. Ale na bole chyba pomagalo...
Kai - 2 Września 2010, 19:11
| Martva napisał/a | Dzięki, kimkolwiek jest Pani Hania |
Moja fryzjerka, jutro do niej idę. Naprawdę się szkoli i ma mnóstwo doświadczenia.
| Martva napisał/a | | pyralgina. Pomaga? |
Mnie wyłącznie. Ale to zależy od żołądka.
| Kasiek napisał/a | | trochę trzeba o nich zadbać, trochę spędzić czasu.. |
Kasiek, to nie tak, po prostu nie jestem w stanie rzucić pracy z kasą ok 7-9k miesięcznie, wyrwać dziecko ze środowiska, ze szkoły, z kapeli i pędzić na wezwanie gościa, który nie wie właściwie, czego chce, ale na pewno chce mieć kobietę (seks, dzieci, zasiłek na dzieci), oraz duuużo czasu na giercowanie i filmy. No i ma, nie mnie, na szczęście.
Agi - 2 Września 2010, 19:14
| May napisał/a | | Moj zoladek po pyralginie wywracal sie do gory nogami, bolal i pol dnia mialam taki przykry posmak w buzi. |
Dokładnie, miałam wrażenie, jakbym połknęła gorący kamień.
Gdy zaczęły mi się kłopoty z żołądkiem to lekarz kazał mi "skreślić pyralginę z jadłospisu", dlatego sugerowałam zastrzyki.
Kai - 2 Września 2010, 19:28
Są też czopki.
Czasem wolę zaryzykować zgagę, niż ból głowy (głową pracuję) a nic innego nie pomaga.
Nie zapomnę, jak po Ibupromie 3+3 było dla mnie 7. Obudziłam się w nocy z przekonaniem, że jednak powinno być 6, rano posłałam kierowcę z poprawką i wygraliśmy, bo był przeciek i konkurent dał 6.900
Martva - 3 Września 2010, 16:03
Byłam z mamą w mieście. Zmierzyłam dżinsy w rozmiarze 10R -za duże, ciut za długie, a nowe z metkami i cudownie dzwonowate:( i strasznie fajną plisowaną szarą spódniczkę w rozmiarze '13-14 age' . Mnie się podobała, ale mama kręciła nosem że się marszczy na górze, do tego stopnia że jej nie kupiłam. Nabyłam porcję aqua slim na następny tydzień (na kolejny będzie już cytryna ) Nie nabyłam odżywki Wax, bo nie było ani w aptekach, ani w drogeriach. Nabyłam pyralginę (w fuj, ble, czopkach), w drugiej albo trzeciej aptece z rzędu - w hurtowniach nie mają (pani przy mnie dzwoniła do trzech) i podobno ją wycofują z dystrybucji, więc mogę się założyć że mi pomoże, a potem zniknie z aptek i znów będę chodzić po ścianach).
I pan od paczek był wcześniej niż ostatnio albo nie było go wcale, więc nie mam nowych koralików, buuu
Kai - 3 Września 2010, 18:16
Martva, pytałam Pani Hani i powiedziała, że jeśli nie chcesz ślęczeć ze szczotką, to najlepiej jak najprościej, z tym, że zaproponowała aminoxil, zamiast cięcia.
Skróciłam włosy w sumie chyba ok. 5 cm i jest mi lepiej
|
|
|