To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

illianna - 26 Sierpnia 2010, 10:01

Wyjątkowo udane kotki :bravo
Martva - 26 Sierpnia 2010, 10:14

Dzięki :)

Kupiłam sobie Aqua Slim :twisted: właściwie głównie po to żeby wypijać odpowiednio dużo wody. Jak się przyzwyczaję, to zamienię saszetkę na cytrynę ;)

Kai - 26 Sierpnia 2010, 10:18

Martva, dokładnie to samo robię. I skutkuje.
Martva - 26 Sierpnia 2010, 10:35

No bo w sumie przeczytałam skład i tam jest głównie l-karnityna, którą zażywam od jakiegoś czasu i może dodaje energii przy ćwiczeniach, ale to jest jedyny efekt ;)
No nic, dam temu czemuś tydzień i zobaczymy.

Kiedy coś się zaczęło robić u Ciebie?

Kai - 26 Sierpnia 2010, 10:41

Prawie na drugi dzień, ale to dotyczyło bardziej samopoczucia, a potem już waga zaczęła jechać w dół. Tempo w przybliżeniu 1 kg na tydzień, czasem mniej, czasem więcej, to zależy.

Aaa, ale ja piję wyłącznie Ustroniankę z jodem. Więc nie wiem, czy bardziej aquaslim, czy jod też trochę.

Martva, a myślałaś o wężach? Pokazywałaś taką nową technikę splatania "na okrągło" może dałoby się jakieś wężowidło upleść? Albo smoka?

Martva - 26 Sierpnia 2010, 15:19

Ha, wypiłam prawie całą butelkę, plus trochę soku i zieloną herbatę. Nie mogę powiedzieć żeby mi się apetyt zmniejszył ;P:

Zadzwoniłam się umówić do gina i okazało się że wprowadził godziny przyjęć, co mnie zdziwiło, bo był znany z tego że u niego się czeka albo nie, zależy jak się trafi. Ciekawe, ciekawe...

Kai, ta technika jest piekielnie upierdliwa, więc... sama nie wiem. No i tak, gdzieś mam schemat na bransoletę zakończoną dwoma smoczymi łbami. Wygląda niesamowicie, ale nie wiem czy kiedyś będę wystarczająco duża, żeby coś takiego zrobić ;)
Na razie wyczaiłam idealny zestaw trzech kolorów, w sklepie chyba były określone jako platynowe, takie srebrzyste brązy i kremy, zupełnie nie moje, i myślę że cellini z nich byłoby wow. Na razie robię trochę porządku, bo nie wiem co mi się chce robić teraz :)

Kai - 26 Sierpnia 2010, 15:51

Martva napisał/a
gdzieś mam schemat na bransoletę zakończoną dwoma smoczymi łbami
mmmmmmmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr pamiętaj o mnie, jak się za to zabierzesz :)

A jeśli chodzi o wodę, to wcale nie musi być woda, może być napar z ziół, herbata, to nie ma znaczenia. Ja piję lekko gazowaną, bo taka mi smakuje (choć od slimu jest nieco słodkawa, fuj)., nie lubię ani mocno gazowanej, ani niegazowanej. Ale raz zdarzyło mi się wypić z herbatą owocową.

Kasiek - 27 Sierpnia 2010, 10:08

Martva, Twoja siostrzenica jest rewelacyjna :P A kotki są cuuudne. Ja się przez magisterkę zapuściłam, ale jak dostanę jakieś pieniądze większe to pozamawiam różności i chyba zacznę znów do tego wracać.

jewgienij,
moje chłopie ma to samo z obróżkami. Byle wstążeczka na szyi i głupieje. I nie dociera do niego że to strasznie szyję skraca :/

Kai - naprawdę to działa? Kurczę, może trzeba by jednak kupić? Zwłaszcza, że od 1 będę chodzić na siłownię, kupuję 3-miesięczny karnet, potem dostanę multisporta i będę chodzić w różne miejsca, basen itd, bo za darmo. Może teraz by wspomogło tę siłkę?

Martva - 28 Sierpnia 2010, 12:20

Wróciłam wczoraj do domu po dniu pełnym wrażeń, potem było jeszcze trochę wrażeń, zdecydowanie mniej przyjemnych, i co? Cellini. Robię spiralę czarno-hematytowo-czarną i wychodzi obłędna. Wciąga jak nie wiem, może dziś uda mi się skończyć.
I wymyśliłam rewelacyjny efekt, znaczy projekt kolorystyczny, a nie mogę go zrealizować, bo nie mam czarnej drobnicy między 2,7 a 4,5mm :evil: nie sprawdzę nawet czy to wyjdzie technicznie, uch.

Ellen - 28 Sierpnia 2010, 14:13

Martva, musisz mi kiedyś pokazać na żywo te spirale :) Może przy okazji następnego spotkania?
Kai - 28 Sierpnia 2010, 16:59

Kasiek, L-karnityna na pewno wspomoże. Dzisiaj zobaczyłam równe -10 kilo, ale obiecane zalanie się poczeka, aż się nacieszę :D Najważniejsze jednak, że mi się gospodarka płynami wyrównała, nie mam już nóg jak balony.
Martva - 28 Sierpnia 2010, 17:04

Ellen, jak mi się uda do tego czasu skończyć chociaż jedną... bo na razie mam numer zero z błędami i numer jeden ładną, obie w 3/4 planowanej długości. i jeszcze muszę wymyślić jak je wykończyć, w sensie dorobić zapięcia etc :)
Kai - 28 Sierpnia 2010, 17:17

Martva, jak już będziesz na etapie robienia na zamówienie, daj znać. Nie doczytalam Twojego posta, kiedy mi się zwizualizowała czerń z hematytem.
Martva - 29 Sierpnia 2010, 16:38

Prawie skończyłam Cellini w złotawych brązach, a potem spróbowałam zrobić jeszcze jedno w zajefajnym zestawie barw. Nie wyszło z powodu rozmiarów koralików i w ogóle stwierdziłam że mam dość tej techniki, ale z rozpędu zrobiłam nowe zamówienie w koralikowym sklepie. Po tygodniu od poprzedniego :shock: Tym razem same większe (no i paczka ładnych zielonych, ostatnio nabyłam próbkę a odcień jest super, to teraz kupiłam dużą pakę, zieleń jest przyszłościowa).
Tylko znów będę mieć pustki na koncie, a w sumie powinnam nabyć pudełka zamiast mniej drobnej drobnicy. Uch :evil:
Ciekawe czy mi teraz wystarczy samozaparcia żeby te dwie piękności dokończyć i sfocić :P

merula - 29 Sierpnia 2010, 16:45

Dawaj, dawaj Martva, są tu tacy, co na to czekają. :D
Martva - 29 Sierpnia 2010, 19:17

Może jutro. Albo pojutrze. Na razie powycinałam końcówki nitek, po kilka z każdej, ciekawe ile metrów idzie na taką jedną :)
Martva - 30 Sierpnia 2010, 14:54

No to 'celina' numer... zero ;) testowa. strasznie trudno się obrabia zdjęcia z głową kota na dłoni/nadgarstku, i jeszcze ta pretensja w oczach... więc bez fajerwerków, zwłaszcza że ciemno było.
W kolejce do wykończenia czekają jeszcze dwa, znaczy cellini, nie koty, i są ładniejsze i bardziej spiralowate. Jutro je wrzucę.

Godzilla - 30 Sierpnia 2010, 18:16

Zajrzałam znowu do Twoich albumów z biżuterią. Śliczne rzeczy. Ale ze sssskarbów większe wrażenie niż plecionki robią na mnie kolczyki zadrutowane. Rewelacja. Piękne i koniec. Masz wyobraźnię!
Kai - 30 Sierpnia 2010, 18:19

Godzilla, rozesłałam linki do koleżanek, które namiętnie noszą handmade. Żadna jeszcze czegoś podobnego nie widziała.

Kotki są boskie :D

Anonymous - 30 Sierpnia 2010, 19:40

Zadrutowane są super. Siostrze sprezentowałam i widzę, że często je nosi, chociaż, podobnie jak ja, kolczyków ma potężną kolekcję. Bardzo efektowne są, muszę w końcu dla siebie zamówić. W ogóle to indiańce od Martvej i kolorowe kolczyki od Kasiek należą do ścisłego grona moich kolczykowych faworytów.
Kasiek - 31 Sierpnia 2010, 05:28

Ojej, ale mi miło ;) Cieszę się, że Ci się tak podobają. :)

Martva, pleciesz super plecionki. Ja sobie obiecuję, że tym razem zrobię już zamówienie, że się nauczę tego i owego, ale 1. mieszkam w 2 domach ;/ 2. nie mam jak uporządkować sobie "warsztatu". Normalnie Ci zazdroszczę tego jak to wszystko robisz :) :) :)

Kai - 31 Sierpnia 2010, 07:41

Kasiek, a Ty gdzie masz linka do swoich wyrobów?
Martva - 31 Sierpnia 2010, 12:44

Dżisas, deszcz pada, mam doła, jesień, nie obchodzę jedynego faceta na świecie który mnie obchodzi, i jeszcze stres przed jutrzejszą wizytą u lekarza. Spałam przerażająco długo.

Godzilla napisał/a
Ale ze sssskarbów większe wrażenie niż plecionki robią na mnie kolczyki zadrutowane.


Ja jakoś mam sentyment do plecionek :) od czasu do czasu ktos mi mówi że fajne rzeczy robię i może kiedyś zacznę dłubać w kamieniach (jakby to był wyższy stopień wtajemniczenia!) ;) a ja od czasu do czasu lubię kamienie, ale one są dla mnie mało kreatywne. Znaczy, skłaniające do kreatywności. Z małych koralików można zrobić prostą bransoletkę na nici, i większości ludzi się z czymś takim kojarzą, 'dziecinnie' i mało poważnie. Ale można też zrobić z nimi masę innych fajnych rzeczy. Nawet supereleganckich.

Miria napisał/a
Zadrutowane są super.


A wiesz że gdyby nie dzejes, to bym nie spróbowała? ;) To nie jest przecież moja własna technika, ale kiedyś musiałam zrobić risercz w sieci, a jakiś czas później stwierdziłam że może by tak jednak spróbować, bo powiedziałam 'nie umiem' a jeśli nie sprawdzę, to rzeczywiście nigdy nie będę umiała.

Kasiek napisał/a
Martva, pleciesz super plecionki


Dzięki :) Ale wiesz, nie mam pracy, nie mam faceta, za to mnóstwo czasu i chyba całkiem zaawansowany poziom cierpliwości ;) do tego wszystkie drobnokoralikowe techniki wymagają miejsca które można zagracić. Żeby nie było że nie ostrzegałam. ;)

No dobrze, zgodnie z obietnicą pierwsza i druga cellinka.
Pierwsza utrzymana w tonacji barwnej 'zima w mieście'. Czyli czerń plus hematytowa szarość. Dość lśniąca.

I druga, złocista, w sumie to jest tonacja jesienna, jeśli przyjmiemy że jesień to słońce, złote opadające liście i tkie tam, a nie taki syf jak za oknem. Próbowałam trochę cieniować te fragmenty z najmniejszymi koralikami, ale nie wiem czy wyszło.
Naprawdę całkowicie rozumiem dlaczego tego typu bransoletki kosztują ile kosztują - muszę jednak poszukać takich bardziej polskich cen.

joe_cool - 31 Sierpnia 2010, 15:58

Jaaa, fajne. Ta zimowa mi się podoba :) A robisz tylko bransoletki, czy planujesz też ewentualnie coś na szyję? Bo może bym zamówiła komplecik 8)
hardgirl123 - 31 Sierpnia 2010, 16:13

Martva, śliczne kotki i śliczne plecionki :>
Ja też nie mam faceta :(

Kai - 31 Sierpnia 2010, 17:52

Cytat
Ja też nie mam faceta :(

Tak, jakby facet był dobrem, bez którego nie można się obyć. Przydaje się, ale nie ma co rwać włosów z głowy, jak go nie ma.

Martva - 31 Sierpnia 2010, 20:18

joe_cool, planuję się nauczyć jeszcze przynajmniej dwóch podobnych technik, znaczy spiral rope i tubular herringbone i może jeszcze Russian spiral, o ile to nie to samo co jedno z poprzednich ;) Cellini jest wściekle sztywne i jako bransoletka ujdzie, ale jako naszyjnik mógłby sie nie układać fajnie. Juz nie mówiąc o tym że szanse pomylenia wzoru przy kilkukrotnie większej długości wzrastają szaleńczo, ale nie wiem czy te pozostałe są łatwiejsze, cóż, podobno praktyka czyni mistrza.

Kai napisał/a
Przydaje się, ale nie ma co rwać włosów z głowy, jak go nie ma.


Ani skądinąd, ale mam wrażenie że rozmawialiśmy o tym w innym wątku - MSPANC ;P:

Kai - 31 Sierpnia 2010, 21:14

Wiem, ale zdaje się, że hardgirl123 się na tę rozmowę nie załapała :)
joe_cool - 31 Sierpnia 2010, 22:25

Spiral rope chyba mi się najbardziej podoba, chociaż niektóre z russian spirals też są ładne :)
No, to ćwicz, ćwicz :wink:

merula - 31 Sierpnia 2010, 22:27

tak, łatwo tak mówić, jak nie ma faceta, na myśl o którym wywracają się trzewia.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group