Planeta małp - Głupie pytania, głupie odpowiedzi...
Lump Kałmuk - 10 Listopada 2007, 11:09
Cytat | Siedem jest bestii moich. Nie są to bestie straszne ani tysiącgłowe, lecz stokroć są straszniejsze od wielkich straszydeł. Postacie ich są do siebie podobne. Nie ma ich, a są, są one a ich nie ma... |
Gdzie Tomcich trzyma Bestie ze swojego podpisu i czym je karmi?
Tomcich - 12 Listopada 2007, 20:42
Nikt nie chce się wypowiadać na tematy Bestii. No to powiem, że ja ich nigdzie nie trzymam, to raczej one mnie trzymają.
Iscariote - 12 Listopada 2007, 20:53
No i sprawa załatwiona.
Ja mogę tylko powiedzieć, że jeśli trzymałbym 7 bestii, to tylko na widoku.
nikto - 12 Listopada 2007, 21:44
Ja bym je chyba trzymala w szachu. O ile,rzecz jasna,szach nie mialby nic przeciwko... http://www.lamborghiniregistry.com/News/SHAH.jpg
merula - 12 Listopada 2007, 22:30
Trzyma za gardło, a karmi wścibskimi.
Lump Kałmuk - 13 Listopada 2007, 08:52
Tomcich, Ty sie nie wykręcaj, skromniś się znalazł. W moich stronach znana jest legenda o Tomcichu Pogromcy Bestii
Natomiast jeśli chodzi o pozostałe odpowiedzi, to chyba nikto udzieliła najbardziej życiowej . W Twoje ręce!
Tequilla - 13 Listopada 2007, 09:21
Zastanawiałem się, czy udzielić odpowiedzi post factum warto jednak poznać parę prawd na temat Tomcicha.
Przede wszystkim nie ulega wątpliwości, że należy on do zakonu Syjonu, ergo innej podobnej organizacji z zakonem współpracującej. Napisu o bestiach nie należy traktować wprost jest to tzw. Kot Biblii, a konkretniej kot Chrystusa, znany jako Graalfield, ale po latach dla bezpieczeństwa przerobiony na Garfielda i uczyniony niegroźnym bohaterem komiksowym.
Zauważcie, że Tomcich od samego początku uskutecznia ta sympatyczną postać- w ten sposób szukając innych członków zakonu i ludzi wtajemniczonych. Kot Chrystusa jest tym samym, o którym pisze ewangelia miłosierdzia, że Chrystus go nakarmił. Zwierzak ów został w tajemnicy wywieziony do Galii, gdzie zapoczątkował królewską linię kotów, która przebywała i łapała myszy na dworach Merowingów. Potomkowie tej linii żyją do dziś, a zakon stara się je chronić.
Imię potomka można by poznać układając z napisu, jaki umieścił Tomcich w swoim profilu odpowiednią krzyżówkę, najprawdopodobniej jednak jest to sprawa tak zakamuflowana, że potrzebne są do tego najnowsze superkomputery.
Nieprawdziwa jest teza, iż bestie są realne i trzymane w az – bestowych ścianach w domu właściciela oraz karmione postami z wątku „Głupie pytania, głupie odpowiedzi”, w oczekiwaniu na nakarmienie forumowiczami, którzy się tam pojawiają. Prawdziwa jest tylko wersja pierwsza.
Oczywiste, że Tomcich to obśmieje, a inni uznają za żart. Prawda musi przecież pozostać w ukryciu.
nikto - 13 Listopada 2007, 09:56
Co smuci małe szare myszy (oprócz ogórków nie większych niż 3 cale) ?
Słowik - 13 Listopada 2007, 10:00
Touchpady w laptopach są wręcz przyczyną traumy u myszek.
Tequilla - 13 Listopada 2007, 10:21
Szare myszy powstają, jak wiadomo, w efekcie cięzkiej pracy, watrób, głów i trzewi szarych pijaków. Ich problemem jest więc alkohol, taki na myszach pędzony. Wypijesz go tyci i trzy dni nieprzytomny lezysz.
Oczywiście ogórki bardzo dobrze się z tym wszystkim komponują.
gorbash - 13 Listopada 2007, 10:28
Słowik napisał/a | Touchpady w laptopach są wręcz przyczyną traumy u myszek. |
Tequilla napisał/a | Szare myszy powstają, jak wiadomo, w efekcie cięzkiej pracy, watrób, głów i trzewi szarych pijaków. Ich problemem jest więc alkohol, taki na myszach pędzony. Wypijesz go tyci i trzy dni nieprzytomny lezysz.
Oczywiście ogórki bardzo dobrze się z tym wszystkim komponują. |
Nie zgodzę się z przedmówcami.
Słowik - 13 Listopada 2007, 10:32
Ty gupku ty.
Tequilla - 13 Listopada 2007, 10:39
Ja raczę się nie zgodzić z podmówcą przedmówców i zgodzić cześciowo z podpodmówcą podmówcy przedmócow. Od razu ripostuję też odpowiedź podpodmówcy podmówcy podmówcy przedmówców mówiąc: nie zgadzam się!
Lump Kałmuk - 13 Listopada 2007, 10:56
Słowik napisał/a | Ty gupku ty. |
Zgadzam się z przedmówcą.
A co do małych, szarych myszek, to sądzę, że ich głównym problemem są wszelkiej maści i rozmiaru kocury. I tu odsyłam do zamieszczonego powyżej elaboratu Tequilli na temat Tomcicha.
Tequilla - 13 Listopada 2007, 11:30
Zapomniałem dodać, że nie chodziło mi o podmówców, któzy nie byli podmówcą przedmówców, a jedynie o własciwego podmówcę. Zresztą faceci w czerni wiedza o kogo chodzi.
Co do szarych myszy to istotne jest wspomnieć, że dokonano tu niebywałego odkrycia perpetuum mobile. Pijacy w stanie wskazującym produkują tabuny myszy, z których nastepenie wyrabia się wspomnianą wódę na myszach. wóda wprawia pijaków w stan uniesienia powodując powstanie kolejnych myszy, z których znów mozna zrobić wódę itd. Jedyne niezadowolone w tym wszystkich są owe nieszczesne stworzenia.
edit: niektórzy twierdzą, że nie jest to prawdziwe perpetuum mobile, gdyż przy produkcji wykorzystywana jest energia metapsychiczna ( której nie należy mylić z metą, gdzie często spożywa sie trunki, ani z Metaxą). Niektórzy twierdzą nawet, że myszy nie są tworami realnymi. Cóż, zdaje się, że pijacy mają własne zdanie na ten temat.
Lump Kałmuk - 13 Listopada 2007, 13:23
Tequilla napisał/a | Cóż, zdaje się, że pijacy mają własne zdanie na ten temat. |
Uważaj kogo nazywasz pijakiem!
nikto - 13 Listopada 2007, 14:04
No nie wiem jak Pan, Lumpie,ale ja mam wlasne zdanie na ten temat Tequilla Pan bedzie laskaw czynic honory pana domu
gorbash - 13 Listopada 2007, 14:08
Ech smutne to czasy kiedy głupota zwycięża mniejszą głupotę....
Tequilla - 13 Listopada 2007, 15:07
gorbash napisał/a | Ech smutne to czasy kiedy głupota zwycięża mniejszą głupotę....
|
Nieprawda, tu wygrała odwieczna filozoficzna kwestia - co było pierwsze, mysza, czy wóda?
Dobra. Od lat nurtują mnie dwa pytania, związane z tym samym. Tak więc: "Gdzie jest słonko kiedy śpi, czy wilk zawsze bywa zły, dokąd nocą chadza jeż?". Chodzi mi o jeża i słońce. Jaka jest do diabła odpowiedź i co maja na Boga wspólnego chodzące nocą jeże z legowiskiem słońca??
Agi - 13 Listopada 2007, 16:47
Jeżu jest zimno w nocy, dlatego chodzi i szuka legowiska słonka, żeby się przytulić i ogrzać.
gorbash - 13 Listopada 2007, 17:06
Aż mu się włos jeży
Tomcich - 13 Listopada 2007, 17:49
Czego to się człowiek o sobie nie dowie.
Co do jeża, to jest to zwierzę bardzo perwersyjne. Zbiera jabłka z których później pędzi podłej jakości trunki alkoholowe (czytaj-jabole), po całonocnych imprezach przesypiaja całe dnie, a wieczorkiem wyrusza na poszukiwanie panienek i kolejną balangę. Ponieważ słonko jest bardzo wrażliwe, dlatego też czerwieni się ze wstydu (przy okazji wyjaśniam dlaczego wieczorami o zachodzie niebo robi się czerwone) i chowa do najmniejszej mysiej nory. (Co wyjaśnia dlaczego małe, szare myszki są smutne - bo nie mają klimatyzacji, tylko całą noc saunę z solarium w chałupie i spać nie mogą).
Lump Kałmuk - 14 Listopada 2007, 08:42
Akurat Słońce i jeż nie mają ze sobą bezpośrednio nic wspólnego. Co więcej, Słońce ponoć nie śpi, gdyż jest jedynie kulą gazów, o masie tak dużej, że powstałe w wyniku grawitacji ciśnienie powoduje ciąg reakcji termojądrowych, w efekcie których ogromne ilości energii są wypluwane w kosmos. Tak słyszałem.
Co do jeża natomiast wiem tylko jedno: NIE SIADAĆ!!!
gorbash - 14 Listopada 2007, 08:49
Aż mi się włos zjeżył.
Tequilla - 14 Listopada 2007, 09:24
Tomcich napisał/a | Czego to się człowiek o sobie nie dowie.
|
No. Mówiłem, że obśmieje. A wszystko po to, by ukryć istnienie kota, którego plamy na futrze tworzą mapę do odnalezienia świętego Graala.
Jak zwykle the truth is out there.
Niemniej jednak Tomcich zmniejszył moje lęki egzystencjalne. Czy wiecie jakie to uczucie co wieczór zasypiać, nie będąc pewnym co się dzieje ze słonkiem? I tak od dwudziestu paru lat zastanawiać się, czy aby:
a) nie pożra go wielki wąż ( wersja mitologiczna)
b) nie znika, gdy nie patrzymy na nie ( wersja kwantowa)
c) nie zostało sprzedane zachodnim koncernom ( wersja z drapieżnym kapitalizmem)
d) nie zamknęli go w obozie pracy każąc robić tanie zabawki za miskę ryżu ( wersja z chińskim cudem gospodarczym)
Więc wam mówię, to straszne! Nie wiem, jak wy możecie tak spokojnie spać.
A jesli faktycznie siedzi w mysiej norze to chyba nic złego nie może mu się stać. I hope. w każdym razie przynajmniej dobrze znać prawdę.
No i dobrze wiedzieć kto w naszym kraju jest odpowiedzialny za produkcję tanich wyrobów winiarskich.
Tomcich pytaj dalej.
Lump Kałmuk - 14 Listopada 2007, 09:38
Tequilla napisał/a | Nie wiem, jak wy możecie tak spokojnie spać. |
Szczerze powiedziawszy, to mi się nawet lepiej śpi, kiedy jest ciemno
Tequilla - 14 Listopada 2007, 09:45
Lump Kałmuk napisał/a | Tequilla napisał/a | Nie wiem, jak wy możecie tak spokojnie spać. |
Szczerze powiedziawszy, to mi się nawet lepiej śpi, kiedy jest ciemno |
A gdyby nie wstało rano? Gdyby faktycznie porwali je Chińczycy? To co wtedy, do diaska, no co wtedy??
Ech, wygląda na to, że tylko ja jeden przejmuję się losem świata.
Agi - 14 Listopada 2007, 09:58
Tequilla, normalnie cierpisz za miliony!
Lump Kałmuk - 14 Listopada 2007, 10:05
Tequilla napisał/a | A gdyby nie wstało rano? |
To ja też bym nie musiał wstawać
Tequilla napisał/a | Gdyby faktycznie porwali je Chińczycy? |
To amerykanie by im je odbili, a Polska zarządzałaby jedną ze stref okupacyjnych na nowo zdobytym Słońcu
Tequilla napisał/a | Ech, wygląda na to, że tylko ja jeden przejmuję się losem świata. |
Ależ skąd! Ja się również przejmuję, i to bardzo. Właśnie chodzi o to, że w nocy robi się dużo przyjemnych rzeczy, które czynią ludzi szczęśliwszymi. Nie tylko chodzi o sen, ale również picie ruskiego spirytu, włóczenie sie po knajpach, tańce na stole, że o przygodach damsko-męskich nie wspomnę. Natomiast w dzień zazwyczaj jest kac, kierat i skrobanie ziemniaków na obiad.
edit: W dzień można się też natknąć na Dzienny Patrol. Ale już dość offtopa
Tequilla - 14 Listopada 2007, 10:10
Lumpie strasznie ciężki zywot wiedziesz
Agi55 napisał/a | Tequilla, normalnie cierpisz za miliony! |
Cóż, ktoś musi
|
|
|