To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Kasado - 27 Kwietnia 2012, 16:49

W każdej kwestii Społeczeństwo dzieli się na Zwolenników i Przeciwników. Nie wierzę, ze ktoś nie ma zdania w jakiejś kwestii, bo wszystko zależy jak ogólne jest pytanie. Pewnie, że wielu twierdzi: "Mi homoseksualiści nie przeszkadzają", ale gdyby zagłębić się bardziej, zadać szczegółowe pytania, to już różnie bywa. I tu problem w interpretacji mają Obrońcy Uciśnionych.

Nie będę się wypowiadał, czy Homoseksualizm jest chorobą psychiczną czy nie, bo nie jestem ekspertem. Szkoda mi osób homo..., bo wiem, że wielu z nich cierpi i na pewno od wielu doznali krzywdy. Za ten stan rzeczy po części są odpowiedzialne takie osoby jak Biedroń, i jemu podobni aktywiści ze Szczuką na czele. I takie akcje jak chociażby ta:

http://wiadomosci.gazeta...._trafia_do.html

http://dziecko.trojmiasto...cji-n34891.html

Specjalnie podaję dwa źródła, aby ktoś mi nie zarzucił kłamstwa, czy czegoś tam.

Więc nie dziwmy się, że hetero... się wściekają skoro na siłę próbuje się im narzucić , że to jest normalne. Ja to nazywam właśnie lansowaniem się.

Ale jak widzę z tą nietolerancją nie jest wcale tak źle

Najlepszym przykładem chyba jaki może mi przyjść do głowy, to właśnie Biedroń, czy chociażby posłanka Grodzka. Nie wyobrażam sobie, aby w nietolerancyjnym kraju te osoby pełniły funkcje publiczne z przyzwolenia społeczeństwa.

Ja Katolik też jestem atakowany :P

Katolickie media nie dostają koncesji. Dziwnym trafem zaczęła się sprawa finansowania Kościoła akurat teraz. Nie wspomnę, że wyżej wymieniony Biedroń przyrównał KK do faszystów. Nie mówiąc ile razy naczytałem się na takich forach jak ten o Papieżu (negatywnie oczywiście), moherach, o wierze itp.

Także sorka. Nie przesadzajmy z tą nietolerancją.

Mnie nie przeszkadza widok pary homo... idącej za rękę ulica Piotrkowską. Przyzwyczaiłem się. I na tym poprzestańmy. Bez adopcji dzieci, bajek.

Tak uważam, że dzieci trzeba uświadamiać, że istnieje coś takiego jak homoseksualizm, ale to powinni robić odpowiedzialni rodzice. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy powiedzieć moim dorastającym synom, że homo... jest gorszy, ma trąd i nie dotykajcie się go.Będę uczył ich tolerancji dla odmienności (przykro mi inaczej tego nie nazwę). Tylko tyle i aż tyle. Ja również mam swoje poglądy wyniesione z lekcji biologii, z lekcji religii. I nie będę swoich dzieci uczył, że związek homo... jest tak samo dobry jak hetero... Tego mi nikt nie narzuci ani Ministerstwo Oświaty, ani Środowiska Homo... czy ksiądz homoseksualista.

Tolerancja polega na kompromisie, a nie na tym aby strona przeciwna narzuciła mi swój pogląd tak jak ona tego chce.

dzejes - 27 Kwietnia 2012, 18:10

Kasado napisał/a

Specjalnie podaję dwa źródła, aby ktoś mi nie zarzucił kłamstwa, czy czegoś tam.


Ej, ale jaka to "akcja"? Książka do kupienia w księgarni to jest akcja? Czyli jak Tomasz Terlikowski opublikuje "Operację Chusta 2. Zemstę Tęczowych Jakobinów" - to będzie to akcja katolickich fundamentalistów?

To jest wolność słowa, nie akcja. Do tego wolność używana w sposób, który nikogo nie obraża. Może oburzać, może wzbudzać niezgodę - ale nie obraża.

Kasado napisał/a

Więc nie dziwmy się, że hetero... się wściekają skoro na siłę próbuje się im narzucić , że to jest normalne.


Jestem hetero i się nie wściekam, więc apeluję o niewypowiadanie się w moim imieniu, ok?


Kasado napisał/a

Najlepszym przykładem chyba jaki może mi przyjść do głowy, to właśnie Biedroń, czy chociażby posłanka Grodzka. Nie wyobrażam sobie, aby w nietolerancyjnym kraju te osoby pełniły funkcje publiczne z przyzwolenia społeczeństwa.


Ja tam jestem w stanie wiele sobie wyobrazić, ale zgadzam się - to świetna sprawa, że te dwie osoby są w sejmie. Polska przecież nie jest najgorszym miejscem do życia, zarówno dla hetero jak i homo.

Kasado napisał/a

Mnie nie przeszkadza widok pary homo... idącej za rękę ulica Piotrkowską. Przyzwyczaiłem się. I na tym poprzestańmy. Bez adopcji dzieci, bajek.


Świetnie, że się przyzwyczaiłeś, pewnie i do wielu innych rzeczy byś się przyzwyczaił, bo one tak w sumie nie mają na ciebie bezpośrednio żadnego wpływu.

Kasado napisał/a

Będę uczył ich tolerancji dla odmienności (przykro mi inaczej tego nie nazwę).


Ale to jest odmienność.


Kasado napisał/a

I nie będę swoich dzieci uczył, że związek homo... jest tak samo dobry jak hetero...


Zapytałbym się ile znasz par homo, ale zapewne się okaże, że znasz ich masę i swoje zdanie opierasz na bogatych doświadczeniach.

Kai - 27 Kwietnia 2012, 21:38

Kasado napisał/a
I nie będę swoich dzieci uczył, że związek homo... jest tak samo dobry jak hetero... Tego mi nikt nie narzuci ani Ministerstwo Oświaty, ani Środowiska Homo... czy ksiądz homoseksualista.

A powiedz mi, w czym jest gorszy? To raz. A dwa, nie życzę Ci tego, ale spróbuj się zastanowić, jak zachowałbyś się, gdyby się okazało, że Twój syn jest gejem. Przemyśl to dobrze i dopiero potem dyskutuj.
To może być udziałem każdego. Genetyka nie zna litości i lubi pogrywać. I każdy musi to sobie powiedzieć i przemyśleć. Co zrobisz, jeśli okaże się, że Twoje ukochane, wypieszczone dziecko jest homo?
O homoseksualizmie powiedziałam Młodemu w wieku około 8-10 lat, kiedy zaczął poważnie pytać o seks. Bez żadnych zabarwień - po prostu są ludzie, którzy wolą własną płeć, to nie jest ani złe, ani zboczenie, Ciebie może dotyczyć lub nie, zobaczymy. Nie dotyczy, ale gdyby nawet cóż, zaakceptowałabym to, z wszelkimi zastrzeżeniami bezpiecznych związków.
Przy okazji, dowiedziałam się, że mój przyjaciel-gej znalazł sobie wreszcie partnera i jest bardzo szczęśliwy. Należy mu się, jak nikomu. Za spieprzone dzieciństwo i sfaulowaną młodość. Bo molestowanie tak działa na ludzi.

Adon - 27 Kwietnia 2012, 22:36

W sumie miałem się nie odzywać, ale opadła mnie zaduma, gdy przeczytałem wypowiedź, że geje nic nie przeszkadzają osobie, której przeszkadza widok publicznie karmiącej piersią matki.

Z innej beczki - kiedyś byłem przeciwnikiem, by związki homoseksualne wychowywały dzieci, ale zmieniłem zdanie. W sumie co gorszego jest w tym od np. samotnej matki wychowującej chłopca wraz z babcią. Jakie gorsze wartości od nich mogą wpoić np. dwie kochające dziecko homoseksualne matki. Też im zależy na szczęściu dziecka, tak samo chciałyby mieć wnuki.
To jest najmojsza opinia i nikt się z nią zgadzać nie musi, ale z homoseksualizmu można leczyć tak samo jak słonia z bycia słoniem.
Na marginesie - moja szefowa jest lesbijką. Dowiedziałem się w czasie rozmowy o pracę, kiedy zeszliśmy na luźniejsze tematy i właśnie rozmawialiśmy o dzieciach (całkiem naturalnie, bo nie było żadnego wyznania ani wyzwania, tylko naturalnie użyte "moja żona" w rozmowie). Jakoś nie zauważyłem nic odmiennego w jej dzieciach, gdy je poznałem, od dzieci par heteroseksualnych.

Ed. literówka

Kasado - 27 Kwietnia 2012, 22:49

dzejes napisał/a
To jest wolność słowa, nie akcja. Do tego wolność używana w sposób, który nikogo nie obraża. Może oburzać, może wzbudzać niezgodę - ale nie obraża.


Ale bada grunt. "Czy polskie społeczeństwo zaakceptuje rodziców homoseksualnych?". Biorąc pod uwagę, że książkę wydał właśnie Biedroń i jego Organizacja "Przeciwko homofobii" nazywam to akcją. Zresztą sami nazwali to akcją mającą na celu szerzyć tolerancję wśród społeczeństwa dla "różnorodności". Tak to oni nazywają. Tylko pytanie czemu mieszają w to dzieci?

dzejes napisał/a
Jestem hetero i się nie wściekam, więc apeluję o niewypowiadanie się w moim imieniu, ok?


Ok. wszystkich hetero o innych poglądach niż Ty. Pasuje?

dzejes napisał/a
Ja tam jestem w stanie wiele sobie wyobrazić, ale zgadzam się - to świetna sprawa, że te dwie osoby są w sejmie


Oj ja tez mam bogatą wyobraźnie, dlatego pojawienie się Partii Palikota już tak entuzjastycznie nie przyjmuje, biorąc pod uwagę ich program i "wartości" jakie reprezentują poszczególni członkowie. Że wymienię te na czasie. Aborcja na życzenie, legalizacja marychy i inne różnorodności.

dzejes napisał/a
Świetnie, że się przyzwyczaiłeś, pewnie i do wielu innych rzeczy byś się przyzwyczaił, bo one tak w sumie nie mają na ciebie bezpośrednio żadnego wpływu


Nie, nie przyzwyczaiłbym się. Jak już napisałem:

kasado napisał/a
I na tym poprzestańmy. Bez adopcji dzieci, bajek.


dzejes napisał/a
Ale to jest odmienność.


Tak masz rację :P

dzejes napisał/a
Zapytałbym się ile znasz par homo, ale zapewne się okaże, że znasz ich masę i swoje zdanie opierasz na bogatych doświadczeniach.


Wręcz przeciwnie, nie znam. Tylko czy to coś zmienia?

Napisałem już pary homoseksualne mi nie przeszkadzają. Są ludźmi i należy im się szacunek. Czego ode mnie oczekujesz? Że zmienię swoje poglądy na Twoje? Zacznę być za aborcją? Mam zostać Ateistą?

Właśnie taki jest problem samych Uciśnionych i ich Adwokatów. Dać im palec, chcą całą rękę. Wyciągam rękę do homoseksualisty, mogę iść z nim na piwo nawet. Nie mam powiedzieć, że homoseksualizm jest normalny i że są prześladowani. Tak to niestety wygląda.

Sama akceptacja już homo... nie wystarcza, dlatego są akcje zwracające uwagę opinii publicznej. Jak choćby już trochę zapomniane odwiedziny słynnej pary homoseksualnej w Polsce również sponsorowane prze organizację Biedronia.

Nie dogadamy się dzejes dlatego ja kończę rozmowę w tym wątku.

I wątpię, czy kiedykolwiek ludzkość dojdzie do konsensusu zważywszy, ze ta walka trwa w sumie od starożytności.

Kasado - 27 Kwietnia 2012, 23:21

Kai napisał/a
A powiedz mi, w czym jest gorszy? To raz. A dwa, nie życzę Ci tego, ale spróbuj się zastanowić, jak zachowałbyś się, gdyby się okazało, że Twój syn jest gejem. Przemyśl to dobrze i dopiero potem dyskutuj.


Mam wrażenie, że wszyscy z góry zakładają, ze jestem imbecylem, bo jak już nie mam przyjaciół wśród homo to g*** wiem. :?

Ale skąd wiesz, że się nie zastanawiałem? Nie jestem pod tym względem mniej inteligentny niż Ty Kai. Jestem ojcem dwóch synów, biorę każdy scenariusz pod uwagę, również taki. Nie skakałbym z tego powodu z radości, z pewnością broniłbym się przed akceptacją takiego stanu rzeczy. Potrzebowałbym czasu, ale co pewne nie przestałbym kochać swojego syna, gdyby taka sytuacja się przytrafiła. Chyba, że to byłaby czara goryczy, która przelej inne krzywdy wyrządzone rodzicom, bo Kai nikt nie może być pewny na kogo wyrosną nasze dzieci. Nikt.

A wracając do pytania. Mnie wystarczy to, że dziecko jest owocem heteroseksualnej pary. Zatem nie bez powodu dziecko ma ojca i matkę. Do tego dochodzą inne kwestie, których nie che poruszać, gdyż nie chce mi się naprawdę drążyć tematu.

Dlatego naprawdę kończę już temat, bo ani Wy nie przekonacie mnie, ani my Was. :)

Gustaw G.Garuga - 28 Kwietnia 2012, 00:13

dzejes napisał/a
świetna sprawa, że te dwie osoby są w sejmie

No ja się wtedy autentycznie wzruszyłem.

Kai - 28 Kwietnia 2012, 06:58

Kasado napisał/a
z pewnością broniłbym się przed akceptacją takiego stanu rzeczy.

No widzisz, jakie uprzedzenia. A ja bym zwyczajnie zaakceptowała, po czym zrobiła sążnisty wykład, tak na dwie godziny i 0,5 Stocka, jak ma żyć, żeby sobie nie narobić problemów z takimi osobami jak Ty.

Kasado napisał/a
Właśnie taki jest problem samych Uciśnionych i ich Adwokatów. Dać im palec, chcą całą rękę.

Przepraszam, ale kto dał Ci prawo do dawania czegokolwiek? Palca, całej ręki, czy palca środkowego? Kim jesteś, że uzurpujesz sobie prawo do osądzania kogokolwiek?

Kasado napisał/a
Mnie wystarczy to, że dziecko jest owocem heteroseksualnej pary.

Aha, czyli rozumiem, że też uważasz, że seks jest tylko po to, żeby płodzić dzieci, a niekoniecznie, aby wyrażać uczucia, albo zwyczajnie dla dobrej zabawy. Może trzeba się przyzwyczaić do tego, że nie wszystko jest tak, jak sobie życzy pewna grupa społeczeństwa. Dla mnie pary bezdzietne z wyboru, kobiety, które nie chcą mieć dzieci, to sprawa naturalna i normalna i szanuję ich wybór, tak samo, jak wybory homoseksualisty.

Kasado napisał/a
ani my Was.
Słusznie, skoro argumenty Ci się skończyły (czy "Wam"?) pora skończyć, zanim przejdziemy do inwektyw :mrgreen:
Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2012, 07:16

Adon napisał/a
W sumie miałem się nie odzywać, ale opadła mnie zaduma, gdy przeczytałem wypowiedź, że geje nic nie przeszkadzają osobie, której przeszkadza widok publicznie karmiącej piersią matki.
dzięki Adon, cały czas mi kołatało ale nie chciało mi się sprawdzać.
Kai - 28 Kwietnia 2012, 07:28

Adon, doczytałam i +10000

Co do publicznego karmienia, poza higienicznymi, nie mam żadnych zastrzeżeń. Dziecko powinno dostać to, co mu się należy. Ciekawe podejście. Bardzo tolerancyjne.

Mnie o wiele bardziej przeszkadzają długaśne i głośne rozmowy telefoniczne, palenie papierosów, brak higieny osobistej.

Kasado - 28 Kwietnia 2012, 08:22

Kai napisał/a
No widzisz, jakie uprzedzenia. A ja bym zwyczajnie zaakceptowała...jak ma żyć(...) żeby sobie nie narobić problemów z takimi osobami jak Ty.


No ty byś to zaakceptowała od ręki, ja nie. Z mojej strony żadna krzywda nie spotkała i nie spotka żadnej osoby homo...

Kai napisał/a
Przepraszam, ale kto dał Ci prawo do dawania czegokolwiek? Palca, całej ręki, czy palca środkowego? Kim jesteś, że uzurpujesz sobie prawo do osądzania kogokolwiek?


PO pierwsze nie osądzam nikogo, a po drugie to nie hetero... domagają się akceptacji, tylko homo...

Kai napisał/a
Aha, czyli rozumiem, że też uważasz, że seks jest tylko po to, żeby płodzić dzieci


Ja tutaj nie poruszałem tematu seksu.

Kai napisał/a
Słusznie, skoro argumenty Ci się skończyły (czy Wam?) pora skończyć, zanim przejdziemy do inwektyw


Masz zamiar? Bo ja nie. Każdy ma swoje argumenty i przekonania Kai. Możemy prowadzić tą dyskusje jeszcze przez 100 stron tylko co to zmieni? A właśnie epitetów wolałbym uniknąć, bo nie możemy wykluczyć, że przy 105 stronie komuś nerwy nie puszczą.

Ja już swoje w tym temacie powiedziałem. A Ty i inni próbujecie mi wmówić, że za mało tolerancyjny jestem. :mrgreen: Ja mam swój punkt widzenia, Ty masz swój. No ale jak można wyczytać między wierszami, mój punkt widzenia jest wypaczony.

Zauważ, że to nie ja Cię "atakuję", tylko Ty mnie. Ja akceptuje, że dla Ciebie to jest naturalne, niczego Ci nie zarzuciłem, natomiast TY, nie ważne jakbym odpowiedział i tak starasz się, abym to ja czuł się gorzej, próbujesz mnie w jakiś tam sposób ośmieszyć. Niemalże czuje się prześladowany :P

Przemyśl to dobrze i dopiero potem dyskutuj....żeby sobie nie narobić problemów z takimi osobami jak Ty

Chociaż nie wykazałem żadnej wrogości do homoseksualistów, próbujesz mi wmówić, że jestem.

Dlatego robię pass. Dziękuje za dyskusję i do zobaczenia w innych wątkach. :)

dzejes - 28 Kwietnia 2012, 10:00

Kasado napisał/a
Ok. wszystkich hetero o innych poglądach niż Ty. Pasuje?


Nie. Ciebie wścieka. O innych nie wiesz co nimi powoduje.

Adon napisał/a
Z innej beczki - kiedyś byłem przeciwnikiem, by związki homoseksualne wychowywały dzieci, ale zmieniłem zdanie.


Co ten Londyn robi z ludźmi :mrgreen:

I jeszcze jedna rzecz - dyskusja o prawach homoseksualistów płci obojga sprowadza się tak naprawdę do bardzo podstawowego rozróżnienia. Dla mnie odmienne /= gorsze. Dla np. Kaskado odmienne = gorsze. Tutaj jest problem, który objawia się i w wypadku praw homoseksualistów, ale też kwestii religijnych dotyczy i wielu, wielu innych rzeczy.

Odmienne /= gorsze vs odmienne = gorsze.

Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2012, 10:21

dzejes napisał/a
Odmienne /= gorsze vs odmienne = gorsze.
co jest oczywistą bzdurą i jak sądzę to rozumiesz
Kai - 28 Kwietnia 2012, 10:40

Kasado napisał/a
Niemalże czuje się prześladowany

Oj, biedactwo :)


Kasado napisał/a
A Ty i inni próbujecie mi wmówić, że za mało tolerancyjny jestem.

Ty w ogóle nie jesteś tolerancyjny, tylko poprawny. A mnie to bawi do łez. Przepraszam.

Kasado napisał/a
starasz się, abym to ja czuł się gorzej, próbujesz mnie w jakiś tam sposób ośmieszyć
To się nazywa mania prześladowcza, czy jakoś tak. Czuj się jak chcesz, mnie to zwisa i powiewa, ale proszę, nie udawaj, że coś tolerujesz, aby być politpoprawny. Nie tolerujesz, tylko wstydzisz się / boisz (niepotrzebne skreślić) do tego przyznać. Napisałeś, że jesteś katolikiem (wielka litera na początku całkowicie zbędna) więc jakoś w tę Twoją tolerancję nawet na zasadzie "przejdę obok i nie zabiję" nie wierzę. Rozumiem, że Twoja wiara stanowi inaczej, ale przypadkiem geje to normalni ludzie (poza normalnymi wyjątkami) i cokolwiek napiszesz, nadal uznam to za politpoprawność.
ihan - 28 Kwietnia 2012, 10:40

Adon napisał/a
W sumie miałem się nie odzywać, ale opadła mnie zaduma, gdy przeczytałem wypowiedź, że geje nic nie przeszkadzają osobie, której przeszkadza widok publicznie karmiącej piersią matki.

Prawda? Zadumiewające. Tym bardziej, że kluczowym akurat w tym przypadku jest słowo: "publicznie".

Kai - 28 Kwietnia 2012, 10:52

Znaczy cycek karmiący jest publicznie niedopuszczalny?
Kasado - 28 Kwietnia 2012, 11:32

Kai napisał/a
Czuj się jak chcesz, mnie to zwisa i powiewa


i vice versa w sumie. I dlatego uważam dyskusje za zamkniętą, bez zbędnych napięć. Nie przyszedłem Kai się tutaj kłócić i szukać sobie wrogów, tylko dlatego, ze inaczej pojmuje tolerancję.

Ilt - 28 Kwietnia 2012, 11:50

A ja nie jestem rasistą i mówię to każdemu napotkanemu murzynowi.

e: może na wszelki wypadek, bo nie we wszystkich wierzę: [/sarkazm]

Kruk Siwy - 28 Kwietnia 2012, 12:01

Afrosłowianinowi Bambo też? Okrutniku!
Adon - 28 Kwietnia 2012, 12:05

dzejes napisał/a
Co ten Londyn robi z ludźmi :mrgreen:

:mrgreen: Nie, dużo wcześniej zmieniłem zdanie. Choć faktem jest, że zobaczenie "na żywo" pewnych rzeczy, utwierdziło mnie w poglądach.
ihan napisał/a
Prawda? Zadumiewające. Tym bardziej, że kluczowym akurat w tym przypadku jest słowo: publicznie.

Widać geje czy lesbijki prowadzające się publicznie za rękę, obściskujący się, czy co tam jeszcze, są bardziej estetyczni niż karmiąca matka, która winna to czynić chyłkiem w ukryciu, najlepiej w toalecie. No i są bardziej naturalni oczywiście od takiego widoku.

dalambert - 28 Kwietnia 2012, 12:10

Adon, no , no wyobraziły mi się
Panie! posłanka Grodzka i europoslanka Senyszyn obściskujące sie w sali kolumnowej Sejmu :wink:
Niech żyje postęp :!:

Kai - 28 Kwietnia 2012, 17:50

Kasado napisał/a
I dlatego uważam dyskusje za zamkniętą, bez zbędnych napięć.

Nie. To Ty wypadasz z dyskusji, chyba, że zaczniesz pisać z sensem. My dyskutujemy nadal, chcesz czy nie, niestety naszej dyskusji nie zamkniesz :)

dalambert, lubię horrory, ale no wieeeeeeeeeeeeesz :) Temu nijak do Kinga :P

Kasado - 28 Kwietnia 2012, 17:59

Kai nawet jakbym miał taką władzę, bym tego nie zrobił. :) Tak ja rezygnuje z dyskusji, cokolwiek bym nie napisał i tak dla Ciebie będzie bez sensu, a Twoich poglądów na sprawy homoseksualizmu nie zamierzam przejmować. Po prostu musisz się pogodzić z myślą, ze są ludzie, którzy mają inne zdanie na te sprawy. Poniekąd to też tolerancja w końcu.
Kai - 28 Kwietnia 2012, 18:08

Kasado, trudno mi tolerować nietolerancję, oczywiście uznaję, że tacy ludzie są, aczkolwiek nie mam ich w głębokiej estymie i nie podoba mi się, kiedy się podpierają religią. Dzięki czemu kształtują ogólny pogląd na religię i to wcale nie wygląda za ładnie.

Nie chcesz dyskutować, suit yourself, jest wiele innych wątków na tym forum, gdzie może, po prostu może uda Ci się przepchnąć ze swoimi poglądami, więc już nie mieszaj.

Fidel-F2 - 28 Kwietnia 2012, 18:18

Kai napisał/a
Nie. To Ty wypadasz z dyskusji, chyba, że zaczniesz pisać z sensem. My dyskutujemy nadal, chcesz czy nie, niestety naszej dyskusji nie zamkniesz

Kasado - 28 Kwietnia 2012, 18:48

Kai napisał/a
Kasado, trudno mi tolerować nietolerancję, oczywiście uznaję, że tacy ludzie są, aczkolwiek nie mam ich w głębokiej estymie


Ja ... nie wiem czy Ci dziękować i się kajać przed Tobą...? Widzisz sama nie szanujesz ludzi o odmiennych poglądach od Twoich i Ty mnie tolerancji chcesz uczyć? Nie bądź śmieszna, bo sama piszesz bzdety.

A tak aprobo to właśnie religia między innymi kształtuje światopogląd lub jej brak (Ateizm), więc dlaczego niby mam się nie odwoływać do źródeł?


A to dla Ciebie:

Tolerancja nie oznacza akceptacji (por. łac. acceptatio – przyjmować, sprzyjać) czyjegoś zachowania czy poglądów. Wręcz przeciwnie, tolerancja to poszanowanie czyichś zachowań lub poglądów, mimo że nam się one nie podobają.
Tolerancja jest postawą, która umożliwia otwartą dyskusję. Bez tej postawy dyskusja zamienia się albo w zwykłą sprzeczkę, albo prowadzi do aktów agresji.

Tolerancja (łac. tolerantia – „cierpliwa wytrwałość”; od łac. czasownika tolerare – „wytrzymywać”, „znosić”, „przecierpieć”)


źródło wikipedia.

Kai - 28 Kwietnia 2012, 21:20

Kasado napisał/a
A tak aprobo
doucz się Słoneczko. A propos się pisze.

Nie muszę nikogo szanować, nie ma tego w obowiązującej legislacji, zwłaszcza, kiedy jedzie po dokładnie przemyślanych i sprawdzonych w realu dogmatach. I jeszcze mnie bawi.

Na Wikipedię bym się nie powoływała, tworzą ją ludzie z netu, a nie nauka ;) Parę razy sama się pokulałam ze śmiechu, co tam wypisują.
Dla mnie niestety EOT z Tobą. Nie mam czasu na jałowe przepychanki. I doprawdy mi wisi, jakiej orientacji jest gość, z którym aktualnie współpracuję.

Kasado - 28 Kwietnia 2012, 21:34

no comment
RD - 28 Kwietnia 2012, 22:13

Kai napisał/a
Kasado, trudno mi tolerować nietolerancję

A może pokaż, w którym miejscu Kasado wykazał się nietolerancją? Bo coś mi chyba umknęło.

dzejes - 28 Kwietnia 2012, 22:19

Fidel-F2 napisał/a
co jest oczywistą bzdurą i jak sądzę to rozumiesz


Co jest oczywistym onelinerem i jak sądzę to rozumiesz.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group