Powrót z gwiazd - Dzieci - wychowanie
Godzilla - 10 Kwietnia 2012, 16:50
No to przybył kolejny rozrabiaka
Lynx - 10 Kwietnia 2012, 17:25
Łał fajne zdjęcie rodzinne Teraz zacznijcie wymagać od dzieci wnuczki
Kasiek - 10 Kwietnia 2012, 20:03
Jak moja matka. Najpierw "nie ustaliliście tego z nami" tego - dziecka znaczy się, a teraz "może jeszcze jakaś wnuczka by mi się trafiła..."
Lynx - 10 Kwietnia 2012, 20:12
Kasiek, to był żart...
Agi - 10 Kwietnia 2012, 20:28
Lynx napisał/a | Teraz zacznijcie wymagać od dzieci wnuczki |
W rodzinie Drivera sami chłopcy się rodzą.
Kasiek - 10 Kwietnia 2012, 20:53
Lynx napisał/a | Kasiek, to był żart... |
moja matka też jako żart tak mówiła. Przynajmniej na razie
illianna - 11 Kwietnia 2012, 09:47
Kasiek, bój się, bój, to tak jest, urodzisz jedno i nagle pytania o drugie, albo komentarze, czemu tu taki drugi nie biega ale pocieszę Ci jak już masz dwa to przestają dręczyć, a jak masz trzecie zaczynają się nawet martwić, pięć to już patologia a więcej to hobby
A tak serio, serio, to ja niezbyt lubię takie pytania i sama nigdy ich nie zadaje, no bo to w końcu sprawa rodziców, ile mają dzieci, a różnie bywa i ktoś czasem nie ma, bo nie może, a by chciał i jest mu przykro ciągle słyszeć takie pytania, a inny nie chce i nie ma i go to irytuje.
Agi, GRATULACJE po raz kolejny.
Godzilla - 11 Kwietnia 2012, 09:51
Mnie to kiedyś wkurzał nieziemsko przyszywany wujek, który zawsze baaaardzo się interesował, dlaczego dzieci nie mamy i kiedy będziemy mieć, a potem baaardzo zachęcał do dalszych. No kuźwa, sam miał jednego syna i wieczny konflikt w rodzinie. W znacznej mierze przez własny zakuty łeb. Można być docentem i mieć zakuty łeb, oj, można.
illianna - 11 Kwietnia 2012, 09:53
Godzilla, o to to, mąż jest jedynakiem, ja też, dziwne że my mamy mieć nagle stadko czyż nie?
dalambert - 11 Kwietnia 2012, 09:56
illianna, Ja jedynak, Pucek jedynaczka , a wyszedł nam wcale zgrabny duecik /swego czasu ksywka Alinka-Balladynka/ i jakoś się przeżyło.
Nie ma reuł , jest życie i wola boska
Fidel-F2 - 11 Kwietnia 2012, 09:59
dalambert napisał/a | wola boska | szczęśliwie, dziś dość łatwą ją okiełznać
illianna - 11 Kwietnia 2012, 10:00
dalambert, o tuż to, nie ma reguł i tego się trzymajmy nie zwracając innym głowy dziećmi, które powinny się urodzić, jak się będą miały urodzić, to ich raczej gadanie nie zatrzyma
cranberry - 11 Kwietnia 2012, 10:10
Agi, jaka kruszynka!! Jak to powiedziała moja dr rodzinna "Jak to się zapomina, że człowiek może być TAKI MAŁY!!" Śliczności!! I imię Kamil mi się bardzo.
illianna, minę jednego pana, dość bezczelnie dopytującego się "A drugie???" na moją równie bezczelną odpowiedź "DRUGIE W BRZUCHU!!" wpominam z mściwym rechotem do do dziś Widać za krótką spódnicę miałam i nie przyjrzał się akurat brzuchowi zbyt dokładnie
dalambert - 11 Kwietnia 2012, 10:22
Fidel-F2 napisał/a | szczęśliwie, dziś dość łatwą ją okiełznać |
No w porządku JEST Fidel-F2, , a już się bałem ...
Czyli szczęśliwie wszystko w normie
Kasiek - 11 Kwietnia 2012, 11:54
illianna napisał/a | Kasiek, bój się, bój, to tak jest, urodzisz jedno i nagle pytania o drugie |
35 tydzień, USG, pierwszy raz u tego lekarza - jeszcze nie dotknął sondą brzucha a już: to kiedy drugie? Dla żartu i my w śmiech, a on do Marcina: spoko, spoko, niech się pan nie martwi, trzy miesiące po porodzie żona zacznie męczyć o drugie Swoją drogą bardzo fajny lekarz
illianna napisał/a | to w końcu sprawa rodziców, ile mają dzieci, a różnie bywa i ktoś czasem nie ma, bo nie może, a by chciał i jest mu przykro ciągle słyszeć takie pytania, a inny nie chce i nie ma i go to irytuje. |
Dokładnie. Najgorsze chyba jest dla tych co by bardzo chcieli a nie mogą...
Mnie też wkurza jak ktoś mówi: no to teraz koniecznie dziewczynka, żeby była "parka". Do grzyba jasnego - żenić się będą ze sobą czy bawić? A jak nie ma parki to co, gorsza rodzina? "Parka" to brzmi jak z hodowli królików albo świnek morskich, a nie jak o rodzinie...
cranberry napisał/a | Jak to powiedziała moja dr rodzinna Jak to się zapomina, że człowiek może być TAKI MAŁY!! |
Znajoma ciężaróka też tak powiedziała o synku swojej siostry, jak go trzymała na rękach gdy miał pięć dni. Ja miałam dziecko na rękach jak miało miesiąc. Teraz sie boję, co będzie z moim Ale mój zapowiada się na większego niż Julka, własnie o ten zagubiony miesięczny kilogram, więc może jeszcze coś pamiętam
hrabek - 11 Kwietnia 2012, 12:22
Ja od razu żonie mówiłem, że chcę drugiego synka, bo pierwszy tak fajnie nam wyszedł
Kasiek - 11 Kwietnia 2012, 13:22
Ja sobie nie wyobrażałam, że możemy mieć chłopca. Jakoś tak chyba po przyjaciółce, która w lutym ubiegłego roku urodziła moją chrześnicę, zafiksowałam się na punkcie dziewczynki. I było, że Tośka to, Tośka tamto... i nagle chłopak. Przez tydzień prawie płakałam, no bo jak to. Bez spineczek i sukieneczek, które mogłabym szyć? Bez przekazywania rodzinnych sekretów kulinarnych, gadania o całowaniu z chłopakami i bieganiu na zakupy?
A teraz to chyba bym miała łzy w oczach jakby się okazało, że Michaś to nie Michaś... Jakoś tak przyzwyczaiłam się do myśli, że chłopak, kupiłam fajne ciuszki (o dziwo, dla chłopca też są ), będę szyć mundury w wersji XXS i biegać z nim po lesie z karabinem. A co.
illianna - 11 Kwietnia 2012, 18:26
Kasiek napisał/a | kupiłam fajne ciuszki (o dziwo, dla chłopca też są ), | one są fajne tylko dla chłopców, dla dziewczynek to jakaś masakra, wszystko różowe ewentualnie fioletowe, a dla chłopców różne fajne kolory, zieleń, pomarańcz, brąz, granat, grafit, mnóstwo i ciuchy są bez kwiatków i falbanek,czyli normalne. Jakbym miała dziewczynkę to chyba by musiała w męskich ciuchach chodzić, bo fioletoróżobieli bym nie zniosła.
Kasiek - 11 Kwietnia 2012, 19:19
Biel jeszcze tak, fiolet powiedzmy, ale wszechobecny róż mnie też przeraża i obrzydza córkę. Zresztą, ja bym większość sukienek szyła sama, więc miałabym luzik
Ale dla chłopców jest mnóstwo fajnych zawadiackich bluz, kurteczek, koszul... będzie fajnie
fealoce - 11 Kwietnia 2012, 20:27
Kasiek, Pucek prosiła żeby przesłać
już niedługo też będziesz miała takie pięty do łaskotania
Kasiek - 11 Kwietnia 2012, 21:28
O jaaa, dzięki Pucek, dzięki fealoce.
Dzisiaj odwiedziła mnie chrześnica. Kurczę, byłam ulubioną ciocią, buzia jej się śmieje na mój widok, ale to nic w porównaniu z uwielbieniem, jakim darzy nowego wujka, czyli Marcina. Czuję się smutno choć pocieszam się, ze fascynacja wynika z tego, ze wujek nosi okulary i umie tak fajnie kopać piłkę
Kai - 12 Kwietnia 2012, 14:47
illianna napisał/a | dla dziewczynek to jakaś masakra, wszystko różowe ewentualnie fioletowe | Ja na to mówię "russhoffe" czyli różowe poza granicami wszelkiego dobrego smaku. Czasem trafi się pojedynczy fajny ciuszek, ale rzadko. Chłopca rzeczywiście łatwiej jakoś ubrać.
Ale fajne piętki
illianna - 21 Kwietnia 2012, 14:45
wiosenne zabawy w parku Jordana
Fidel-F2 - 21 Kwietnia 2012, 15:05
fajne, zjeżdżalnia rządzi
Lis Rudy - 21 Kwietnia 2012, 16:07
link do artykułu opisującego "bezpłciowe" wychowywanie dzieci w niektórych krajach.
No ja tego nie ogarniam
http://www.edziecko.pl/ed..._tajemnica.html
Agi - 21 Kwietnia 2012, 19:10
illianna, świetnie to wygląda. Eryk na dzielnego mężczyznę się zapowiada.
merula - 22 Kwietnia 2012, 01:03
Agi napisał/a | Eryk na dzielnego mężczyznę się zapowiada. |
jak to Wiking
Kai - 22 Kwietnia 2012, 07:19
Totalnie chore. Zamiast omijać przesądy związane z płcią, tworzy się swoje własne.
Siedzę i myślę, czy nie całkiem dwulatek naprawdę może rozpoznawać literki?
merula - 22 Kwietnia 2012, 08:06
może.
Kai - 22 Kwietnia 2012, 10:30
No to będzie ciekawe. Że tak zajadę Palpatine'em, będę uważnie śledzić rozwój tego młodego człowieka
|
|
|